Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Dodatkowe objawienia Matki Bożej w Tuy i Pontevedra Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:14, 11 Paź 2008 Powrót do góry

Dodatkowe objawienia Matki Bożej w Tuy i Pontevedra


Po śmierci s. Łucji
Fatima przed finałem


Fatimskie znaki

W 1916 r. wymienionej trójce dzieci ukazał się trzykrotnie anioł, przemieniając je wewnętrznie, aby stały się apostołami fatimskiego orędzia. Nie chodziło w tych objawieniach jedynie o przygotowanie dzieci do spotkań z Matką Bożą, ale o podkreślenie znaczenia Eucharystii jako największej tajemnicy Kościoła. Dzieci otrzymały objawienie, że najważniejszy jest osobisty związek z Jezusem Chrystusem w Najświętszym Sakramencie.

Natomiast od 13 maja do 13 października 1917 r. wspomnianej trójce dzieci Matka Boża ukazała się sześciokrotnie, przekazując duchowe orędzie dla Kościoła i świata, a także na jego potwierdzenie - znaki widzialne dla wszystkich. Przypomnę, że Matka Boża zapowiedziała m.in.: cud słońca 13 października na zakończenie objawień, rychły koniec I wojny światowej, wybuch rewolucji październikowej w Rosji, rozszerzenie się błędów Rosji (ateizmu) na wiele krajów. Mówiła o tajemniczym świetle, przypominającym zorzę polarną, które miało ostrzec ludzkość przed nadchodzącą II wojną światową, straszniejszą niż poprzednia, obiecała utrzymanie pokoju w Portugalii podczas wojny domowej w Hiszpanii i w czasie II wojny światowej oraz zachowanie wiary w tym kraju. Zapowiedziała cierpienie - zamach na Papieża, jako ofiarę za „błędy Rosji”, następnie zawierzenie Rosji i świata Jej Niepokalanemu Sercu i w konsekwencji upadek komunizmu w Rosji. Tego wszystkiego byliśmy świadkami. Obecnie oczekujemy (zapowiedzianego również w objawieniach) nawrócenia Rosji, poprzedzonego ustanowieniem w całym Kościele nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca, przyjścia - na krótko - lat pokoju i wreszcie triumfu Niepokalanego Serca Matki Bożej, czyli Jej zwycięstwa. Skąd o tych wszystkich znakach wiedzieliśmy?


Kolejne objawienia s. Łucji

Fatimskie objawienia nie zakończyły się w 1917 r.
Wiadomo, że s.Łucja miała kolejne objawienia Matki Najświętszej, mianowicie: w Pontevedra (10 grudnia 1925 r.) i w Tuy (13 czerwca 1929 r.), w których Matka Boża mówiła o przyszłości, o tym, co ma uczynić Kościół i papież, aby zatrzymać "błędy Rosji".

W objawieniu w Pontevedra Maryja mówiła m.in. o roli nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca, stanowiącego rękojmię Jej pomocy w najważniejszej godzinie życia człowieka - w chwili śmierci. Choć o szczegółach s.Łucja oficjalnie "zachowała milczenie", Kościół wie, o co chodzi.

Natomiast w objawieniu w Tuy Matka Najświętsza przekazała "polecenie poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, obiecując uratować ją za pomocą tego środka". Czyli - dopiero poświęcenie Rosji, którego niezupełnie dokonał Jan Paweł II 25 marca 1984 r., zapoczątkowało drogę upadku komunizmu i pozornego nawrócenia tego kraju.

Co ważne, o czym s. Łucja napisała w liście z 19 października 1943 r., każda obietnica Matki Bożej Fatimskiej jest warunkowa, to znaczy wypełni się, jeśli ludzie przestaną obrażać Boga, jeśli będą czynić pokutę, jeśli oddadzą się modlitwie różańcowej.

Można też sądzić, że objawienie z 1929 r. w Tuy nie było ostatnim widzeniem Maryi przez s. Łucję, ponieważ w innych jej wspomnieniach znajdujemy notatki o r ozmowach z Jezusem, o przynagleniach, aby papież dokonał zawierzenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. Wynika z tego, że po 1929 r. było jeszcze wiele nadprzyrodzonych spotkań s. Łucji, o czym świadczą jej listy i rozmowy.

W liście z 29 maja 1930 r. Łucja napisała np. do swojego spowiednika, ks. Jose Bernardo Goncalvesa, jezuity, że jest wewnętrznie przekonana o tym, aby poprosić Ojca Świętego o zaaprobowanie nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca. Następnie przypomina obietnicę, że Bóg powstrzyma prześladowania w Rosji, jeżeli Ojciec Święty, wspólnie z wszystkimi biskupami katolickimi, dokona publicznego i uroczystego aktu zadośćuczynienia i poświęcenia Rosji Przenajświętszym Sercom Jezusa i Maryi oraz przyrzeknie zaaprobować i polecić praktykowanie wspomnianego nabożeństwa. Dlaczego przez tyle lat papieże tego nie uczynili?


Prorokini

S. Łucja wielokrotnie „proroczo” interpretowała ważne wydarzenia i przemiany duchowe naszych czasów. Należy przy tym wspomnieć o bardzo głębokiej więzi, jaka łączyła ją z Janem Pawłem II, określanym Papieżem Fatimy. Tych dwoje można nazwać „prorokami” naszych czasów. To przecież Jan Paweł II po rozmowach z s. Łucją zaczął nauczać, że orędzie fatimskie jest kluczem do rozwikłania zagadki ludzkiej przyszłości. W książce Przekroczyć próg nadziei Ojciec Święty powiedział, że orędzia Matki Bożej Fatimskiej „z końcem stulecia zdają się przybliżać do swego wypełnienia”. A pamiętając o „warunkowym” wypełnieniu się tych obietnic, można dodać, że to od nas zależy „dalszy ciąg” zapowiedzianych wydarzeń, a głównie zwycięstwa Maryi. Dlatego Jan Paweł II apeluje: „Słuchajmy głosu Niebieskiej Matki! Niech słucha go cały Kościół! Niech słucha go cała ludzkość, bowiem Najświętsza Panna pragnie jedynie wiecznego zbawienia ludzi według planu Bożej Opatrzności!”

Chociaż więc po upadku Związku Radzieckiego czy ujawnieniu trzeciej części tajemnicy fatimskiej jesteśmy trochę bliżej rozwikłania zagadki przyszłości Kościoła i świata, to obecnie jeszcze bardziej powinniśmy się wsłuchiwać w to, co Jan Paweł II mówi na temat Fatimy, jak rozwijają się jego akty zawierzenia Kościoła i świata Niepokalanemu Sercu Maryi, a także jak rośnie jego troska o los Europy i świata. Skoro w Fatimie Maryja ukazała dzieciom te prawdy wiary i wartości, które są najbardziej atakowane w naszych czasach: Eucharystia, aniołowie, rzeczywistość grzechu, istnienie piekła, czyśćca, pokuta, świętość rodziny i życia..., to Jej życzeniem było, abyśmy właśnie te wartości ocalili.

Czy po śmierci s. Łucji zmieni się coś w Kościele, jeśli chodzi o znaczenie orędzia fatimskiego? Jak można sądzić, biskup Fatimy, a także Stolica Apostolska wiedzą od s. Łucji znacznie więcej, niż to zostało opublikowane. Zapewne na podstawie tej wiedzy Jan Paweł II uważa, że orędzie fatimskie w trzecim tysiącleciu wiary ma być jedną z głównych dróg Kościoła. Twierdzi, że „orędzie fatimskie jest ściśle związane z przeznaczeniem Kościoła i ludzkości. Jest orędziem wieku, zawsze istotnym, jak Ewangelia: wszak wezwanie Maryi nie jest jednorazowe. Jej apel musi być podejmowany z pokolenia na pokolenie, zgodnie z coraz to nowymi znakami czasu. Trzeba do niego nieustannie powracać. Trzeba go podejmować wciąż na nowo” (13 maja 1982 r.).
Papieskie słowa oznaczają ni mniej, ni więcej tylko to, że orędzie fatimskie ma w sobie ogromny dynamizm. Porównuje się je do wielkiej eksplozji światła, które Maryja zapaliła w Fatimie, aby ludzkość rozpoznała swoje ostateczne przeznaczenie w Bogu. I co więcej: orędzie to zbliża się w naszych czasach do finału.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 10:21, 12 Maj 2017, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)