Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Pon 0:03, 04 Sty 2016   Temat postu:

„Nie dajmy się okraść z nadziei, bo Bóg nas nie opuszcza”.

Image

Dublin, Irlandia

„Nie dajmy się okraść z nadziei, bo Bóg nas nie opuszcza”. Tymi słowami abp Eamon Martin zachęca Irlandczyków do hojnego wejścia w Nowy Rok 2016. W noworocznym orędziu podkreślił, że szczególnie ważne jest nie utracić wiary w to, że „z Bożą pomocą możemy naprawdę coś w świecie zmienić pomimo straszliwych realiów wojen, ubóstwa, nadużyć w sprawowaniu władzy, terroryzmu oraz tylu walk i trudności, jakie przeżywa każdy człowiek”.

Metropolita Armagh podkreślił, że w wielu burzach dzisiejszego świata konieczne jest wsłuchiwanie się w słowa nadziei. Dodał, że odnosi się to także do burz klimatycznych. Wymienił tu dwa huragany, Desmond i Frank, które w ostatnim miesiącu nawiedziły terytorium Irlandii i Wielkiej Brytanii powodując liczne szkody. Zaznaczył jednak, że najtrudniejsze są burze spowodowane przez „przemoc, wojny i prześladowania na skalę światową, które nie są mniej przerażające i niszczycielskie”. Zaapelował także do wiernych, by byli głosicielami nadziei, przeciwstawiając się tym samym obojętności świata wobec spraw Bożych. Prymas Irlandii mówił w tym kontekście o pokusie ulegania sekularyzacji, co widać na przykład w natychmiastowym przejściu od świętowania Bożego Narodzenia do styczniowych obniżek cen w sklepach.

http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2016/01/02/irlandia_prymas_irlandii_o_zmianach_klimatycznych/pl-1198503
Teresa
PostWysłany: Pią 13:20, 13 Lis 2015   Temat postu:

Abp Martin potwierdza sprzeciw wobec współżycia przed ślubem

Image

abp Eamon Martin

„Wspólne zamieszkiwanie młodych przed ślubem stało się dziś czymś powszechnym, co jednak nie oznacza, że musimy to uznać za dobre czy moralnie słuszne” – powiedział abp Eamon Martin w wywiadzie dla irlandzkiej telewizji. Prymas Irlandii potwierdził jednoznacznie sprzeciw Kościoła katolickiego wobec wspólnego zamieszkiwania i współżycia przed zawarciem małżeństwa. „Nie jest dobrze, żebyśmy byli w tym względzie pobłażliwi. Nie sądzę też, by było to dobre dla młodych ludzi” – podkreślił arcybiskup Armagh.

W rozmowie z telewizyjnym dziennikarzem prymas w Irlandii powiedział, że seks traktuje się dziś bardzo trywialnie, ale dla Kościoła jest on wyrazem jedności mężczyzny i kobiety, jaka dokonuje się w małżeństwie. Statystyki wskazują, że w Irlandii Północnej ponad połowa par, które pobrała się, przed ślubem mieszkała razem. Tam właśnie znajduje się irlandzka siedziba prymasowska Armagh.

Pytany, czy sam miał trudności z celibatem, przyznał, że przed otrzymaniem święceń zadawał sobie pytanie: „Czy będę potrafił żyć całkowicie zgodnie z tym, czego oczekuje ode mnie Kościół, i czy jestem w stanie zrezygnować z radości bycia mężczyzną żonatym?”. Abp Eamon Martin dodał, że każdy człowiek, a więc również on, musi być ostrożny i znać granice, jakich ma się trzymać w swoim zachowania.

Radio Watykańskie
Teresa
PostWysłany: Wto 18:59, 28 Lip 2015   Temat postu:

Geje u prymasa Irlandii: Chcemy zmiany nauczania!

Image

Homoseksualni aktywiści spotkali się z irlandzkim prymasem, arcybiskupem Eamonem Martinem. Tylko po to, by powiedzieć mu, że „nauczanie Kościoła musi się zmienić”.

Z prymasem spotkało się trzech homoseksualnych, wiodących irlandzkich aktywistów. Rozmawiali z nim o nauczaniu Kościoła na temat homoseksualizmu, także w związku z niedawnym głośnym referendum, w którym Irlandczycy opowiedzieli się bezprawnie za legalizacją homoseksualnych „małżeństw”.

Niejaki Brendan Butler z dysydenckiej grupy „My jesteśmy Kościołem” przekonywał arcybiskupa, że konieczna jest zmiana nauczania, bo tylko ona „przywróci” wiarygodność Kościoła.

Z kolei Richard O’Leary z grupy „Wiara w Małżeńską Równość” powiedział, że spotkanie było „pozytywnym krokiem w kierunku otwarcia dialogu z Kościołem katolickim”.

Czy irlandzki episkopat zamierza pójść w kierunku wytyczonym przez heretycki „Kościół” Anglii i działać na rzecz uznania jednopłciowych związków za małżeństwa? Mało prawdopodobne, by stało się tak na poziomie oficjalnym. Bardziej realne jest, że moda na dostosowywanie się do ducha czasu będzie uwodzić coraz więcej kapłanów katolickich, którzy, idąc na rękę żądaniom ruchu LGBT, będą po prostu rozmywać nauczanie katolickie, a może i błogosławić homoseksualne „małżeństwa”. Oby tak się nie stało!

catholic culture

http://www.fronda.pl/a/geje-u-prymasa-irlandii-chcemy-zmiany-nauczania,54702.html
Teresa
PostWysłany: Pią 15:15, 29 Maj 2015   Temat postu:

Kardynał Burke: Irlandczycy gorsi niż poganie. Hierarcha wstrząśnięty wynikami referendum

Image

Kardynał Raymond Leo Burke, były szef Sygnatury Apostolskiej, obecnie patron Zakonu Maltańskiego wstrząśnięty wynikami referendum irlandzkiego w sprawie legalizacji tzw. małżeństw jednopłciowych powiedział, że Irlandczycy, którzy wypowiedzieli się wbrew woli Bożej dopuścili się czynu gorszego niż poganie.

- Poganie mogli tolerować zachowania homoseksualne, ale nigdy nie odważyli się uznać homoseksualne związki za małżeństwa – mówił kardynał na spotkaniu Stowarzyszenia Newmana na uniwersytecie oksfordzkim w dniu 27 maja. Hierarcha wygłosił wykład na temat spuścizny intelektualnej papieża Benedykta XVI.

W zeszłym tygodniu aż 62,1 proc. Irlandczyków opowiedziało się za legalizacją tzw. małżeństw jednopłciowych. Przeciwnych takiemu rozwiązaniu było 37,9 proc. głosujących. Komentując referendum, watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin powiedział, że to "porażka ludzkości".

Kościół katolicki definiuje małżeństwo jako sakramentalny związek między jednym mężczyzną i jedną kobietą na całe życie, którego zasadniczym celem jest zrodzenie i wychowanie potomstwa. "Dzieci są najcenniejszym darem małżeństwa i w dużym stopniu przyczyniają się do dobra samych rodziców" – można przeczytać w Katechizmie.

Kościół naucza także, że osoby homoseksualne "powinny być traktowane z szacunkiem, współczuciem i delikatnością" oraz, że homoseksualiści są "powołani do czystości". Dlatego też akty homoseksualne są „aktami poważnej deprawacji". Są sprzeczne z prawem naturalnym i „w żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane przez Kościół".

W wywiadzie udzielonym w 2013 roku kardynał Burke powiedział, że tzw. homoseksualne małżeństwa "są dziełem oszustwa, kłamstwa dotyczącego najbardziej podstawowego aspektu naszej ludzkiej natury, to jest ludzkiej seksualności". Wskazał on, że tego typu grzeszne związki są dziełem samego szatana, który pragnie zniszczyć człowieka, rodziny i ostatecznie całe narody.


Źródło: lifesitenews.com

https://pch24.pl/kardynal-burke-irlandczycy-gorsi-niz-poganie-hierarcha-wstrzasniety-wynikami-referendum/
Teresa
PostWysłany: Pią 15:03, 29 Maj 2015   Temat postu:

Image

http://rorate-caeli.blogspot.com/2015/05/ireland-post-mortem-examination-by.html

Roberto de Mattei
Odpowiedzialność za apostazję Irlandii

Image

Opat trapistów, ojciec Jean-Baptiste Chautard (1858-1935) w swym arcydziele: „Dusza Apostolstwa” zapisał taką maksymę: „święty ksiądz to gorliwy lud, gorliwy kapłan to pobożny lud, pobożny kapłan to uczciwy lud, a (tylko) uczciwy kapłan to bezbożny lud”. Jeśli jest więc prawdą, że zawsze istnieje związek między postawami duchownych a postawami wiernych, po irlandzkim głosowaniu z 22 maja musimy dodać do tej wyliczanki słowa: „bezbożny kapłan, to lud apostatów”.

Irlandia jest pierwszym krajem, w którym prawne uznanie relacji homoseksualnych za małżeństwa nie zostało wprowadzone odgórnie, ale oddolnie – poprzez referendum. A przecież jest to jeden z najstarszych krajów o głęboko zakorzenionej tradycji katolickiej, wśród ludności którego wpływ kleru nadal pozostaje stosunkowo duży.


Katolicka wyspa w awangardzie homo-rewolucji
Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że do głosowania za „małżeństwami homoseksualnymi” namawiali politycy ze wszystkich stron sceny politycznej – zarówno z lewicy, z centrum jak i część prawicy. Nie jest też żadnym zaskoczeniem fakt wspierania przez media kampanii LGBT, oraz finansowanie tej kampanii pieniędzmi z zagranicy. Nie jest też zaskoczeniem, że przy tak zmasowanej propagandzie 60 proc. głosujących opowiedziało się za ustanowieniem nowego prawa. Co jednak jest w całej tej sprawie zaskoczeniem? Otóż jest nim skandaliczne milczenie, grzech zaniechania tożsamy ze współudziałem irlandzkich księży i biskupów.

Przypomnijmy tylko jeden z przykładów: tuż przed referendum arcybiskup Dublina – Diamund Martin – oświadczył, że będzie głosował przeciwko wprowadzeniu „homo-małżeństw”. Nie wezwał jednak wiernych do tego samego, pozostawiając im „wolny wybór”. Po ogłoszeniu wyników głosowania powiedział natomiast, że „nie można sprzeciwiać się faktom”, a Kościół w Irlandii najwyraźniej potrzebuje pewnego „odświeżenia w kontaktach z dzisiejszą rzeczywistością”. Hierarcha dodał, że wynik referendum nie jest jedynie efektem kampanii medialnej, ale elementem „głębszego fenomenu”. Uznał, iż irlandzki Kościół musi przemyśleć strategię ewangelizacji młodzieży – 90 proc. uczniów szkół katolickich głosowało bowiem w referendum za „homo-małżeństwami”. Stanowisko takie – sprowadzające się do unikania za wszelką cenę konfliktów i polemik - odzwierciedla postawy większości duchownych z tego kraju.


Porzucenie Ewangelii
Co jeszcze oznacza stanowisko wyrażone przez arcybiskupa Martina? Nic innego jak tylko zgodę na uchylenie Ewangelii oraz wynikających z niej wiary i tradycji katolickich, w celu poszukiwania punktu styczności z przeciwnikami Boga. Ten punkt nazywa się popularnie „kompromisem”. W marcu 2010 r. Benedykt XVI w swym liście do irlandzkich katolików wzywał ich do ponownego zwrócenia się ku ideałom świętości, miłości i prawdy oraz by czerpali natchnienie z bogactw wielkiej tradycji religijnej i kulturowej, które trwają, mimo następujących w zastraszającym tempie zmian społecznych. Papież z Niemiec zauważał w tym liście tendencję do przyjmowania świeckiego sposobu myślenia i wydawania sądów o rzeczywistości bez wystarczającego odniesienia do Ewangelii. Oto przyczyna tej moralnej degradacji, objawiającej się – już od Soboru Watykańskiego II – porzucaniem wszelakich katolickich zwyczajów i obrony naturalnych instytucji, takich jak małżeństwo.

Jeżeli więc katolicy w Irlandii porzucają Kościół, nie wynika to jedynie z ogromu zła wyrządzonego przez niektórych duchownych zaangażowanych w głośny skandal seksualny sprzed lat. Prawdziwą przyczyną dzisiejszego moralnego stanu Irlandczyków jest moralne i kulturowe podporządkowanie się tamtejszego Kościoła światu, a nie Ewangelii. Irlandzcy duchowni przyjmują wyniki referendum jako socjologiczną daną, pomijając przy tym jakąkolwiek własną odpowiedzialność. I to jest właśnie zachowanie bezbożników, księży niedostatecznie miłosiernych i nieofensywnych w sprawach religii. Przy takim stanie rzeczy, co to za różnica, że bezbożność ta nie wyraża się poprzez formalną herezję? Każdy katolik, który w referendum głosował na „tak” (a więc większość irlandzkich katolików, którzy poszli do urn), postawił się w sytuacji apostazji. A jest to apostazja narodu, którego konstytucja nadal rozpoczyna się inwokacją do Trójcy Przenajświętszej.

Przypomnijmy, że apostazja jest grzechem znacznie poważniejszym niż postawa bezbożności. Wiąże się bowiem z całkowitym odrzuceniem katolickiej wiary i moralności, popartej dodatkowo aktem formalnym. Najcięższa odpowiedzialność za ten publiczny grzech spoczywa na pasterzach Irlandii, którzy zdecydowali się na tolerowanie takich zachowań. Konsekwencje mogą być katastrofalne – zaledwie 48 godzin po irlandzkim referendum w Rzymie zebrała się grupa biskupów pod przewodnictwem kardynała Marksa, aby planować działania w związku ze zbliżającym się synodem – wśród zebranych byli duchowni popierający tezy kardynała Kaspera, według którego Kościół musi dostosować się do świata, również do „stylu życia” homoseksualistów. Wynik referendum w katolickim kraju będzie ich mocną kartą przetargową.


Roma non locuta
Pozostaje jeszcze jedna kwestia, której nie można nie poruszyć: chodzi o grobową ciszę w Watykanie, o milczenie papieża Franciszka. Ojciec święty potrafi przecież przemawiać do polityków – 12 maja grzmiał przeciwko „możnym tego świata”, przypominając im, że „Bóg będzie ich sądził” jeżeli pozwolą na zanieczyszczenie środowiska i marnotrawienie żywności. 21 listopada ubiegłego roku natomiast, komentując fragment Ewangelii mówiący o wyrzuceniu kupców ze świątyni, Franciszek upominał Kościół, który zajmując się jedynie swoimi interesami popełniać ma grzech zgorszenia. W czerwcu 2014 roku upominał skorumpowanych polityków i tych, którzy pozwalają na niegodne warunki pracy innych ludzi. Za każdym razem Ojciec święty przypominał, że za te grzechy będzie trzeba „tłumaczyć się przed Bogiem Ojcem”.

Czy jednak wprowadzanie praw tak jawnie sprzecznych z wolą Bożą jak „homo-małżeństwo”, nie jest grzechem o nieporównywalnie większej wadze, niżli przewiny, o których Franciszek tak często przypomina?


Roberto de Mattei
„Corrispondezna Romana”

https://pch24.pl/odpowiedzialnosc-za-apostazje-irlandii/
Teresa
PostWysłany: Pią 14:50, 29 Maj 2015   Temat postu:

Teresa napisał:
Homozwiązki w Irlandii przegłosowano, cały watek w tym temacie tu:

http://www.traditia.fora.pl/bracia-w-wierze-swiat-postepu,19/irlandia-67-proc-za-legalizacja-malzenstw-tej-samej-plci,4844.html#63346

„Liczni z tych, którzy głosowali «tak» dla małżeństw homoseksualnych, są produktem naszych szkół katolickich, do których uczęszczali nawet po 12 lat” – tak podsumował piątkowe referendum na temat uznania przez państwo związków homoseksualnych metropolita Dublina.

Wcześniejsze wypowiedzi abp Dublina Diarmuida Martina są wpisane tu:

http://www.traditia.fora.pl/kosciol-ogolnie-i-na-swiecie,2/irlandia-benedykt-xvi-kosciol-w-stanie-kryzysu,3782.html#51698


... teraz można narzekać, jak wcześniej nie było przeciwstawienia się w sposób jasny i wyrazisty, a mówienie, że Kościół katolicki nie może wyrażać się sposób "homofobiczny" ....
Teresa
PostWysłany: Wto 14:58, 26 Maj 2015   Temat postu:

Homozwiązki w Irlandii przegłosowano, cały watek w tym temacie tu:

http://www.traditia.fora.pl/bracia-w-wierze-swiat-postepu,19/irlandia-67-proc-za-legalizacja-malzenstw-tej-samej-plci,4844.html#63326

„Liczni z tych, którzy głosowali «tak» dla małżeństw homoseksualnych, są produktem naszych szkół katolickich, do których uczęszczali nawet po 12 lat” – tak podsumował piątkowe referendum na temat uznania przez państwo związków homoseksualnych metropolita Dublina.
Teresa
PostWysłany: Sob 23:34, 03 Sty 2015   Temat postu: Nowy Prymas Irlandii abp Eamon Martin ...

Prymas Irlandii domaga się wolnej debaty o homozwiązkach

Image

Nowy prymas Irlandii domaga się otwartej debaty przed referendum w sprawie tak zwanych małżeństw homoseksualnych. Odbędzie się ono w maju. Abp Eamon Martin obawia się, że w imię poprawności politycznej publiczna debata na ten temat zostanie poważnie okrojona. Kościół ma coś ważnego do powiedzenia w tej sprawie i chcemy móc w sposób nieskrępowany to przedstawić – oświadczył abp Martin. Podkreślił on, że w wolnej debacie przed referendum trzeba unikać obrażania zarówno homoseksualistów, jak i ludzi wierzących.

Warto przypomnieć, że już przed miesiącem Episkopat Irlandii wydał dokument, w którym sprzeciwia się zmianie konstytucyjnej definicji małżeństwa, przypominając, że nie chodzi tu o czyjeś równouprawnienie, lecz o zadanie krzywdy dziecku, który przez taką parę będzie wychowywany.

http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2015/01/03/prymas_irlandii_domaga_si%C4%99_wolnej_debaty_o_homozwi%C4%85zkach/pol-842694

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group