Autor Wiadomość
Xena
PostWysłany: Czw 15:34, 26 Lut 2015   Temat postu:

Nie każde małżęństwo Bóg obdarowuje potomstwem , to jeszcze nie powód do unieważnienia małżeństwa.
florencjia
PostWysłany: Sob 19:14, 21 Lut 2015   Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź w moim przypadku jest tak iż chłopak z którym jestem jest starszy ja również nie młoda to nie egoizm ale wiek i choroba przeszkodą, poza tym ja cierpię na tokofobie
Azarias
PostWysłany: Sob 18:13, 21 Lut 2015   Temat postu:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Administratorka Forum pani Teresa z pewnością wskaże liczne znajdujące się tu tematy i odnośniki dotyczące tego zagadnienia.

Krótko można rzec, że nie jest ono proste i bynajmniej niejednoznaczne jeśli chodzi o stwierdzenie nieważności małżeństwa w sytuacji przez panią opisanej. Można by było o stwierdzenie nieważności występować, jeśli np. przed pobłogosławieniem związku któraś z jego stron świadomie wprowadziłaby w błąd drugą stronę w kwestii choćby bezpłodności ukrywając ją (o ile oczywiście sama by o niej wiedziała). Doprawdy trudno powiedzieć, czy pod to dałoby się podciągnąć sytuację, w której jedna ze stron bardzo chce dziecka, a druga uporczywie nie chce, a obydwie są zdolne do posiadania potomstwa. Jak pisze pan przedmówca, w takich okolicznościach trzeba by było szukać raczej uzdrowienia małżeństwa i nawrócenia 'wzbraniającego się' przed dzieckiem rozważając przy tym motywy takiej postawy (bo przecież mogą być słuszne, choć - jeśli np. to jest wygoda lub tylko potępiona przez Kościół chęć zadowolenia popędu bez owocu miłości - to wiadomo...).

Kościół oczywiście nie narzuca z góry konieczności posiadania dzieci przez małżeństwa, choć jest to ich głównym celem - dawać owoce miłości. A za tym idzie - co oczywiste - przedłużenie gatunku, a jednocześnie możliwości wychwalania Pana Boga tu, na ziemi przez potomstwo, potomstwo potomstwa, etc... Jest przecież, jakże zapomniana, cnota czystości i tzw. białe małżeństwo, zwane w niektórych krajach Józefowym (józefińskim), kiedy małżonkowie żyją ze sobą jak brat z siostrą.

A już w żadnym wypadku Kościół nie narzuca liczby posiadanych dzieci (jej liczebność wynika bardziej z przyczyn socjo-ekonomicznych niż teologicznych) wbrew temu co niektórzy katoliccy publicyści wszem i wobec głoszą posuwając się nawet do swego rodzaju pogardy wobec tych rodzin, gdzie dzieci jest mniej, i wywyższenia swojej rodziny, gdzie jest więcej.
Rozsądnie wypowiadał się na ten temat papież Franciszek (za co został zresztą zupełnie niesłusznie zmieszany z błotem zarówno przez modernistów, jak i tzw. tradycjonalistów).

Niech Bóg pani błogosławi, a Święta Rodzina z Nazaretu strzeże i pomoże w uzdrowieniu!
in Christo+
krolik-szaleniec
PostWysłany: Sob 14:10, 21 Lut 2015   Temat postu:

Jeśli małżonkowie nie mogą mieć dzieci to jest inna sprawa ale jeśli nie chcą bo tak wygodniej to jest egoizm.

Ja bym raczej nie myślał o unieważnieniu małżeństwa tylko o naprawie relacji między małżonkami. Wspólna modlitwa i wyrozumiałość.
florencjia
PostWysłany: Pią 20:49, 20 Lut 2015   Temat postu: Małżeństwo bez dziecka

Witam jestem tutaj nowa a moje pytanie to :czy małżeństwo bez dziecka jest grzechem? a dokładniej to co z ludźmi którzy zamykają się na nowe życie? nie chcą dziecka, jak wg kościoła to wygląda czy takie małżeństwo można uznać za nieważne?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group