Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Nie 10:15, 19 Kwi 2015   Temat postu:

Wydzieliłam temat osobno, żeby różne błędne formy modlitwy i rozeznanie duchowe były bardziej widoczne i czytelne.

Mamy tu wiele o tym tym pisane, zamieszczone są reguły św. Ignacego z Loyoli, podawałam linki tu:

http://www.traditia.fora.pl/swieci-i-blogoslawieni,4/sw-ignacy-loyola,2490.html#9868


Św. Jan od Krzyża nazywa pewne pragnienia dziełem diabła:


Cytat:
Trzeba zaś wiedzieć, że... nigdy nie wolno im ufać ani ich dopuszczać, trzeba raczej od nich uciekać, nie badając nawet, czy są dobre czy złe. Im bardziej bowiem są zewnętrzne i cielesne, tym mniej niepewne jest ich pochodzenie od Boga. Dla Boga bowiem bardziej właściwe i zwyczajne jest udzielanie się w duchu, w czym jest więcej bezpieczeństwa i korzyści dla duszy niż przy udzielaniu się zmysłowym, w którym zazwyczaj jest wiele niebezpieczeństwa ułudy, ponieważ zmysł cielesny chce być sędzią i rozjemcą w sprawach duchowych, uważając je za takie, jakimi je odczuwa, podczas gdy one są tak różne, jak różne jest ciało od duszy, a zmysły od rozumu.

Albowiem zmysły ciała jeszcze mniej pojmują rzeczy duchowe, aniżeli zwierzę pojmuje rzeczy rozumne... Ponadto w duszę przeżywającą te nadprzyrodzone rzeczy wkrada się często tajemne przekonanie o swej wartości przed Bogiem, co jest przeciwne pokorze. Także i szatan sprytnie ukazuje jej zmysłom często zjawy, przedstawiając wzrokowi postacie świętych i blaski najwspanialsze; słuchowi łudzące słowa; powonieniu zapachy mile i słodkości ustom a dotykowi rozkosz. I znęciwszy w ten sposób zmysły, wtrąca je w wielkie nieszczęście... Pożądanie tych objawień otwiera drogę szatanowi, by mógł duszę oszukiwać innymi widziadłami, które umie on bardzo dobrze naśladować i przedstawiać je duszy jako dobre. Mówi bowiem Apostoł, że diabeł może się przemienić w anioła światłości (2 Kor 11.14)
(...)

https://www.karmel.pl/droga-na-gore-karmel-2/

https://egzorcyzmy.katolik.pl/objawienia-i-wyobrazenia/




Tu na stronie jest więcej rozdziałów:

https://www.poemat.mariavaltorta.pl/duch/mistyka/jk/dr-na2-2.htm

https://www.poemat.mariavaltorta.pl/duch/mistyka/jk/spis.htm
regon
PostWysłany: Sob 18:39, 18 Kwi 2015   Temat postu:

Jest bardzo wiele ludzi, którzy na modlitwie mieli możliwość prawdziwego doświadczenia bliskości Boga. Chociażby wszyscy święci mistycy.
Nigdy nie można z góry zakładać czy to co ktoś przeżywa na modlitwie pochodzi od Boga, czy jest ułudą czy szatańskim zwodzeniem. Tego rodzaju rozeznawanie należy przede wszystkim do spowiedników i kierowników duchowych.
A Bóg przemawia do KAŻDEGO przede wszystkim poprzez głos sumienia, które jeśli jest prawidłowo ukształtowane poucza o tym co dobre i złe. Każdy chrześcijanin zwłaszcza po sakramencie Bierzmowania otrzymuje dary Ducha Świętego, a wśród nich DAR ROZUMU, DAR MĄDROŚCI, DAR RADY. Często więc bywa, że właśnie na modlitwie człowiek otrzymuje łaskę zrozumienia ważnych dla niego spraw, mądrość do rozwiązania problemów. I przecież każda nasza modlitwa do Ducha Świętego jest prośbą o te dary, które często przychodzą w Bożych natchnieniach.

Podstawowy błąd jest wtedy, gdy ktoś samowolnie i bezkrytycznie jako "głos Boga" przyjmuje wszystko cokolwiek do głowy przychodzi.
Teresa
PostWysłany: Sob 17:00, 18 Kwi 2015   Temat postu: Błędne sposoby modlitwy, rozeznawanie duchowe ...

Temat wątku wydzielony stąd:

Łódź: Święte Triduum w oryginalny estradowy performance ...
(...)
http://www.traditia.fora.pl/nowa-wiosna-kosciola-posoborowego,31/lodz-swiete-triduum-w-oryginalny-estradowy-performance,13054.html


--------------------------------------***-------------------------------


Nihil novi sub sole. Łodzki problem przypomniał mi o mało znanym dokumencie Kongregacji Doktryny Wiary "orationis formas". To, co zrobili Jezuici w Łodzi to w głównej mierze nie problem lliturgii i jej rozumienia, ale wiary. W kontekście tego dokumentu łódzkie akcje po prostu śmierdzą siarką i naftaliną. Fragment powyższego dokumentu:

9."Jeśli doskonałości modlitwy chrześcijańskiej nie można oceniać na podstawie wzniosłości poznania gnostycznego, to tym bardziej nie można jej oceniać odwołując się do doświadczenia Boskości, jak czyni messalianizm(9). Fałszywi charyzmatycy IV wieku utożsamili łaskę Ducha Świętego z psychologicznym doświadczeniem jej obecności w duszy. Występując przeciw nim, Ojcowie Kościoła podkreślali, że zjednoczenie modlącej się duszy z Bogiem dokonuje się w tajemnicy, a zwłaszcza przez sakramenty Kościoła. Głosili ponadto, że może ono dokonywać się nawet przez doświadczenia smutku lub głębokiego bólu. Wbrew opinii messalian, tego rodzaju uczucia niekoniecznie są znakiem, że Duch Święty opuścił duszę. Mogą natomiast stanowić - jak zawsze wyraźnie utrzymywali mistrzowie życia duchowego - autentyczny udział w opuszczeniu przeżytym przez Chrystusa na krzyżu, który zawsze pozostaje wzorem modlitwy i jej pośrednikiem(10).

10. Obydwie błędne formy są nadal pokusą dla grzesznego człowieka. Skłaniają go do usiłowań pokonania dystansu dzielącego stworzenie od Stwórcy, jako czegoś, co nie powinno istnieć; do traktowania ziemskiego życia Chrystusa, będącego dla nas drogą do Ojca, jako rzeczywistości nieaktualnej; do sprawowania tego, co jest dane jako czysta łaska do poziomu psychologii naturalnej - "wyższego poznania" lub "doświadczenia".

Wydaje się, że owe błędne formy modlitwy, które od czasu do czasu pojawiały się w historii Kościoła, dzisiaj znów budzą zainteresowanie wielu chrześcijan, jawiąc się im jako psychologiczna i duchowa pomoc oraz jako sposób na szybkie znalezienie Boga(11).

Historia kołem się toczy?"

https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/zbior/t_2_24.html


Orationis formas - AAS 82 (1990) 362-379.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group