Autor Wiadomość
Kaśka
PostWysłany: Sob 15:44, 10 Gru 2016   Temat postu: Koinonia Jan Chrzciciel - we wspólnocie byłam prawie 3 lata.

We wspólnocie byłam prawie 3 lata. W tym czasie zbliżyłam się do Boga, moja wiara się pogłębiła, zaczęłam regularnie czytać Biblię i się modlić, także do Ducha Świętego.

Oprócz dobra jakie doświadczyłam we wspólnocie pojawiły się ciemne strony, których w żaden sposób nie mogłam zaakceptować i dlatego odeszłam, a były to m.in.:

nadużywanie daru proroctwa – często słyszałam od niby proroków, że jestem w trudnym położeniu, że są nade mną ciemne chmury, że jestem w jakiejś szczelinie. Miałam poczucie, że ciągle ze mną jest coś nie tak, słabłam psychicznie.W koinoni prorokuje się poprzez otwieranie Pisma na chybił trafił. Takie praktyki są niebezpieczne, bo każdy może fantazjować jak chce i interpretować słowa po swojemu. A Słowo niby dane od Boga ma na człowieka silny wpływ emocjonalny bo dotyka najdelikatniejszej istoty.

Dziesięcina – podczas mszy byliśmy mocno zachęcani do płacenia dziesięciny. Ponoć im więcej się daje pieniędzy to Bóg więcej daje. Taki handel.
Długo by pisać....

Po odejściu ze wspólnoty zajęło mi trochę czasu, żeby się otrząsnąć. Musiałam też skorzystać z pomocy psychologa chrześcijańskiego i księdza !

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group