Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Śro 13:58, 04 Mar 2020   Temat postu:

Image

Dżuma w Marsylii

(...)
Tymczasem nad Marsylią gromadziły się ciemne chmury Bożej kary. Bogate, portowe miasto ulegało coraz większemu rozluźnieniu obyczajów. Ponadto błędy dogmatyczne jansenizmu ogarniały wszystkie warstwy społeczne, przenikając także do klasztorów. Bóg, pragnąc okazać swoje miłosierdzie przekazał s. Annie Magdalenie przestrogę o ukaraniu miasta, którą bp de Belsunce przyjął z powagą i podjął działania, by wzywać wiernych do nawrócenia. Okazały się one jednak daremne. 25 maja 1720 r. do portu wpłynął okręt „Wielki Święty Antoni”, a wraz z nim epidemia dżumy. Od tego dnia miasto zaczęło się zamieniać w cmentarzysko. W ciągu trzech miesięcy plagą dotknięta została połowa ludności.

W tym czasie s. Anna Magdalena doświadczała szczególnie dotkliwych cierpień fizycznych i duchowych. Otrzymała wewnętrzne światło, że epidemia ustanie po spełnieniu dwóch warunków: poświęceniu się miasta Najświętszemu Sercu Pana Jezusa oraz ustanowieniu w diecezji święta ku Jego czci. Zachęcała więc wiernych do noszenia szkaplerza Najświętszego Serca z napisem: Arrête! Le Cœur de Jésus est avec moi (Stój, Serce Jezusa jest ze mną). Biskup Henryk de Belsunce, znając świątobliwe życie wizytki, nie miał wątpliwości co do Bożego źródła natchnienia, dlatego postanowił „wykonać plan, który nakreśliła mu s. Anna Magdalena”. W uroczystość Wszystkich Świętych 1720 r. boso, ze sznurem na szyi i krzyżem w ręku podążał do zbudowanego na rynku ołtarza, gdzie po odprawieniu uroczystej sumy upadł na kolana i wypowiedział publiczny akt wyznania win oraz poświęcił miasto, a także diecezję Sercu Jezusa. W ceremonii uczestniczyły tłumy ludzi. Uroczystość zakończono eucharystyczną procesją ulicami miasta. Wizytki w tym czasie trwały na adoracji Najświętszego Sakramentu, odprawiając nowennę do Bożego Serca. Od tego dnia epidemia zaczęła słabnąć. 20 czerwca 1721 r. został spełniony drugi warunek – po raz pierwszy w mieście obchodzono święto Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zaaprobowana również została do publicznego odmawiania litania do tegoż Serca, skomponowana przez s. Rémuzat z litanii ułożonych przez wizytkę s. Joannę Magdalenę Joly i jezuitę o. Jana Croiseta. Całkowite ustanie dżumy było namacalnym dowodem łaski Bożej.

Dwa lata później, w maju 1722 r. nowa fala epidemii zaczęła zbierać swoje żniwo. Postanowiono więc znów szukać pomocy u Bożego Serca, które i tym razem nie zawiodło, a Marsylia stała się miastem Jezusowego Serca. Tymczasem cicha bohaterka tego triumfu, coraz bardziej doświadczana przez cierpienie, łączyła się z męką Zbawiciela. Biskup de Belsunce napisał, że pod koniec życia „otrzymała dar rozeznawania duchów, mądrości i rozumu, a nawet wyraźnego poznania wydarzeń, które miały się wkrótce dokonać”. Przewidziała swoją śmierć w wieku 33 lat, upodobniając się również i w tym do Boskiego Oblubieńca.

https://www.wizytki.pl/slugiboze/articles/siostra-anna-magdalena-remuzat


Image

Wnętrze Bazyliki Najświętszego Serca Jezusowego w Marsylii (Francja).
Teresa
PostWysłany: Śro 12:54, 04 Mar 2020   Temat postu:

Najświętsze Serce Pana Jezusa.

Lekarstwem na atakujący dziś "Koronawirus" i nie tylko, bo to jest lek na wszelkie zło!

http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/nabozenstwo-do-nspj-srodek-zaradczy-na-wszelkie-zlo-i,2305.html

A może by tak zacząć upowszechniać kult NSPJ? Poświęcenie jednostek, rodzin i dalej całych społeczeństw?

W 1720 roku Prowansję nawiedziła wielka epidemia dżumy. Jej ofiarą padła najpierw Marsylia, stając się w ciągu kilku miesięcy jednym wielkim cmentarzyskiem. Liczbę zmarłych oszacowano na około 40 tysięcy, w tym 250 księży zarażonych podczas pełnienia posług kapłańskich. W tej bardzo trudnej sytuacji biskup miejscowy Franciszek de Belsunce zwrócił się po radę do świątobliwej wizytki z miejscowego klasztoru s. Magdaleny Remusat. Ta świątobliwa siostra zakonna poradziła mu, aby szukał ratunku w Najświętszym Sercu Jezusa, poświęcając Mu miasto i diecezję. Biskup w uroczystość Wszystkich Świętych w 1720 roku przyszedł boso i w szatach pokutnych do ołtarza zbudowanego na rynku miasta, gdzie odprawił uroczystą Mszę Świętą, po czym odczytał w imieniu miasta i diecezji akt poświęcenia się Sercu Pana Jezusa. Uroczystość zakończyła się procesją eucharystyczną po ulicach Marsylii. Od tego dnia epidemia zaczęła słabnąć, by wkrótce całkowicie ustąpić. Jej ustąpienie było widocznym znakiem łaski Serca Jezusowego.

W dwa lata później w 1722 roku nowa fala epidemii nawiedziła to miasto i zaczęła ponownie zbierać bogate żniwo. Postanowiono ponownie szukać pomocy u Bożego Serca. Tym razem radni miasta, za zachętą biskupa, 18 maja 1722 roku zobowiązali się ślubem, że w razie ustąpienia zarazy, co roku w święto Serca Jezusowego będą uczestniczyć we Mszy Świętej w kościele Wizytek oraz wezmą udział w procesji, którą będzie prowadził biskup miasta. I tym razem Serce Jezusa nie zawiodło swoich czcicieli. W Marsylii i w pozostałych miastach Prowansji od tego dnia nie notowano już nowych przypadków zachorowań na dżumę. Magistrat Marsylii wystawił specjalny dokument stwierdzający ten fakt na wieczne czasy. To zdarzenie było opisywane w wielu książkach. Stanowiło ono mocną zachętę do poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa.


AKT POŚWIĘCENIA MARSYLII W 1720 ROKU

O Serce Zbawiciela godne uwielbienia wszystkich ludzi, poświęcamy Ci na nowo uroczyście to miasto i tę diecezję, swoje serce i serca wszystkich swych diecezjan. Poświęcamy wszyscy razem całkowicie, bez wyjątku i nieodwołalnie swe serca Boskiej twej służbie. Weź je, o Boże dobroci, w posiadanie, króluj w nich sam jeden, wyzwól je z przywiązania światowego i występnego do stworzeń i dóbr znikomych. Oddal z nich wszystko, co się Tobie nie podoba, oczyść ich intencje, przyozdób je w cnoty, które by je upodobniły do Twojego Serca i uczyniły je cichymi, pokornymi i cierpliwymi. Zapal je ogniem świętej swej miłości, aby nigdy nie zapomniały świętych postanowień, powziętych w tych dniach łez i żałoby. Umocnij ich słabość, bądź im wodzem, pocieszycielem i obrońcą. Niech nigdy nic nie zdoła oderwać ich od Ciebie w ciągu życia, a zwłaszcza w godzinie śmierci. Niech żyją już tylko dla Ciebie, ażeby imiona nasze zostały zapisane w Twym Sercu, jako w księdze życia, i abyśmy wszyscy czcili Cię, wielbili, błogosławili i miłowali przez całą wieczność. Amen."


Oby Boże Serce wszędzie było znane i kochane. Oby nadal było kochane na naszej polskiej ziemi i w polskich parafiach oraz rodzinach. Obyśmy i my zawsze szukali pomocy u Serca Pana Jezusa, tak jak to czynili mieszkańcy Marsylii w 1720 roku.

Pomyśl o współczesnych zagrożeniach ojczyzny i świata i słowami litanii do Serca Pana Jezusa proś o ich oddalenie.

https://profeto.pl/tobie-oddaje-sie-i-poswiecam--20-



O tej strasznej epidemii dżumy w Marsylii jest też informacja w tym nagraniu:

http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/najswietsze-serce-pana-jezusa-na-przestrzeni-dziejow,2659.html

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group