 Wysłany:
Czw 18:55, 20 Paź 2011 Temat postu: |
||
Zwróciłam się w mailu z tym pytaniem do Pana Jacques Blutoir - autora blogu "Pod Mitrą" - jako do osoby obeznanej z anglikańskimi klimatami i otrzymałam odpowiedź, oto ona: Jeśli w ołtarzu anglikańskiej świątyni jest tabernakulum, tzn., że trafiła Pani do kościoła związanego z nurtem anglikanizmu zwanym "Kościołem Wysokim", albo wręcz "anglokatolickim". W innych świątyniach anglikańskich tabernakula to wykonane z drewna cedrowego i zabezpieczone drewnianymi lub metalowymi drzwiczkami nisze w bocznym murze prezbiterium, po stronie Ewangelii (dokładnie vis a vis niszy z ampułkami i komunikantami, która znajduje się - jak u nas kredencja - po stronie lekcji) - tyle informacji "technicznych". "Kościół Anglii" zachował strukturę episkopalną, a zatem jego członkowie wierzą, że zachowano w nim sukcesję apostolską (co my, katolicy, z różnych względów generalnie negujemy). Anglikańska nauka dot. sakramentów jest dość nieprecyzyjna, co zdaje się być zabiegiem celowym, by "Kościół" ten mógł łączyć w sobie nurty dalekie od siebie, jak np. ewangelikanizm i anglokatolicyzm. Anglikanie wierzą w 7 sakramentów, ale tylko dwa, Chrzest i Eucharystia, są dla nich sakramentami w ścisłym sensie, a więc ustanowionymi przez Pana Jezusa. Pozostałe pięć ma jakby niższą rangę i wciąż trwa dyskusja, czy są ustanowione przez Pana Jezusa, czy przez Kościół itd. Skoro Eucharystia jest sakramentem, to pozostaje pytanie o adorowanie i przechowywanie "konsekrowanych" komunikantów. Anglikanie odrzucają transsubstancjację przyjmując kalwińską doktyrynę konsubstancjacji: chleb jest chlebem i ciałem zarazem, podobnie jak wino jest winem i krwią zarazem. Co więcej, konsubstancjacja zachodzi w momencie sprawowania liturgii i trwa tylko dokąd trwa liturgia, bo owo "współprzemienienie" ma sprawiać, że Chrystus Pan staje się obecny w Eucharystii, ale "w Duchu św." - w uproszczeniu można powiedzieć, że otrzymuje się w chlebie i winie dar duchowy jakim jest Ciało i Krew Pana - obecne w chlebie i winie tylko "duchowo". Po zakończeniu liturgii ta obecność ustaje. Ale i tu istnieje kontrowersja, bo część anglikanów uważa, że ustaje, część przyjmuje, że trwa mimo wszystko, a część - ta najbardziej katolicyzująca - w ogóle zdaje się wierzyć w realną (a nie duchową) obecność Pana Jezusa w tym winie i chlebie. Jakby nie było to nawet dla najbardziej protestanckich anglikanów taki chleb, w którym Ciało i Krew Pana "w jakiś sposób" były obecne, zasługuje na przechowywanie ze czcią (choć bez nadmiernych oznak adoracji). Tak więc w anglikańskich świątyniach znajdują się tabernakula (przechowuje się tam też np. "oleje święte"), a gdy w ich wnętrzu złożone są "współkonsekrowane" chleb i wino, to zapala się lampkę. Cała rzecz nie polega więc ani na "podpusze", ani na "pozostałości" po katolicyzmie", ale na dość niejasnym rozumieniu Eucharystii przez "Kościół Anglii" i wierze w to, że została w nim zachowana sukcesja apostolska. Ufam, że udało mi się nieco naświetlić to dość niejasne zagadnienie. |
| Wysłany:
Pon 19:55, 17 Paź 2011 Temat postu: |
| Dziękuję Pani Tereso. Bardzo ładnie to Pani wszystko przedstawiła. Teraz widać jak daleko posunęła się posoborowa rewolucja liturgiczna. Ogołocone wnętrza naszych katolickich świątyń są namacalnym wyrazem naszej zrujnowanej wiary i katolickiej moralności! |
| Wysłany:
Sob 19:39, 08 Paź 2011 Temat postu: |
C.d. anglikanskiego Kosciola katedralnego sw. Mikolaja
    
    
  
(prosze kliknac na zdjecie to sie powiekszy w nowym oknie) Na pierwszych zdjeciach widac piekny oltarz glowny, wykonany z kamienia. Przedstawia swietych Polnocy, razem z archaniolem Gabrielem, blogoslawiona Maryja Dziewica i swietym Mikolajem, patronem tego kosciola. Glowna figura przedstawia Chrystusa Pana w Jego majestacie. Sa boczne oltarze (nie ma wstawionych stolikow) przy ktorych sa sprawowane rozne nabozenstwa, msze sw. Sa kaplice jak; kaplica sw. Jerzego - XV wieczna z nowym wyposazeniem. Kaplica sw. Malgorzaty - zawiera jedynie zachowany fragment witrazu z tego kosciola. Krazek szklany przedstawia Madonne z Dzieciatkiem z XV wieku. Piekne organy z pierwotna obudowa zbudowana okolo roku 1686. Lacinski napis glosi; ,,Wszelki Duch Pana Boga chwali. Alleluja. Chwalcie Boga w Jego swietosci,, Po drugiej stronie organow (nie widac tu na zdjeciach), jest wizerunek nieznanego rycerza - najstarszy pomnik w katedrze (XII wiek). Rycerz ten byl prawdopodobnie czlonkiem rodziny Edwarda I, ktory rzadzil w okresie od 1272 do 1307. Sa tez inne pomniki, jak pomnik admirala lorda Collingwooda, pomnik Maddisona - (nie znam ich, nie czytalam o nich). Plyty nagrobne z roznych wiekow. Piekna ambona wykonana z kamienia, na ktorej sa figury przedstawiajace sw. Filipa, sw. Barnabe, sw. Pawla i Piotra oraz sw. Jana Chrzciciela. Takze jest na co popatrzec i co podziwiac. Mimo roznych remontow i nowych wyposazen, piekno wczesniejszych wiekow pozostalo, cale prezbiterium nie ,,przemeblowane,, oltarz glowny, balaski, etc ... zachowane, czego nie mozna powiedziec o kosciolach katolickich tu, oczywiscie nie o wszystkich, bo np. kosciol pw. sw. Michala Archaniola ma to piekno zachowane, (konfesjonal zagracony, ale jeszcze jest, balaski sa, ale prezbiterium tez przemeblowane),czego nie mozna powiedziec o Katedrze katolickiej p.w. NMP - powyzej pisze. |
| Wysłany:
Sob 19:35, 08 Paź 2011 Temat postu: |
Anglikanski Kosciol katedralny sw. Mikolaja w Newcastle
    
    
    
(prosze kliknac na zdjecie to sie powiekszy w nowym oknie) Piekny Kosciol, co widac na powyzszych zdjeciach. W kazdym z tych anglikanskich kosciolow co bylam, jak sie wchodzi jest piekna chrzcielnica i tu tez widac (1 rzad i 4 i 5 zdjecie). Chrzcielnica z poczatku XV wieku. Baldachim z okresu sprzed reformacji i zdobiony jest motywem przedstawiajacym ukoronowanie Dziewicy Maryi. Piekne witraze, w prezbiterium wspaniale prace stolarskie przedstawiajce rozne postaci, symbole i wzory. |
| Wysłany:
Sob 11:41, 08 Paź 2011 Temat postu: |
||
Tym razem, tez sie wybralam do Kosciola p.w. św. Andrzeja. Ale ... akurat była Msza sw. ( o 12:15 sie zaczela, byla to sroda) i nie za bardzo bylo w czasie jej trwania wchodzic i fotografowac.    
(klikajac na zdjecie powiekszy sie) Zrobilam dwa zdjecia z zewnatrz i dwa z wnetrza Kosciola zrobione przez szklane drzwi wejsciowe i tylko tyle mozna bylo aparatem uchwycic, zeby nie zaklocic mszy sw. To co zobaczylam, to nic sie nie zmienilo, widac tylko dostawiony obraz Pana Jezusa Milosiernego, przed oltarzem - stolem, bo piekny oltarz widac z tylu. |
| Wysłany:
Pią 17:13, 07 Paź 2011 Temat postu: |
||
Katedra po remoncie, posadzki nowe. Ponizej zdjecia Katedry z zewnatrz i z wnetrza.     
    
    
    
(klikajac na zdjecie - powiekszy sie w nowym oknie w duzym formacie) Wg. mojego gustu i oceny, Katedra jest ladna, ale nie piekna! Wnetrza Kosciolow i Katedr anglikanskich bardziej mnie zachwycaly, bo nie poburzyli tego co stare, tzn, stoja te piekne chrzcielnice, ambony, konfesjonaly, oltarze, etc ... a to, ze sobie z boku poustawiali kramiki, to kiedys, gdy znow to bedzie katolickie, to kramiki zostana usuniete, a cale piekno zostanie - tak jak zostalo i jest w Kosciele Bractwa sw. Piusa, prosze patrzec na zdjecia powyzej. Prosze popatrzec na zdjecia tej Katedry, nie wiele tu zostalo z tego starego piekna, bo juz go tu nie ma, zostalo usuniete a wprowadzone nowe. Tabernakulum jest po lewej stronie glownego oltarza z boku, moze wczesniej byla tu ta pieta (4 rzad, 3 zdjecie?). Po prawej stronie glownego oltarza jest Matka Boska z Dzieciatkiem, (3 rzad i 3 zdjecie), to byc moze ze kiedys, gdzie teraz Tabernakulum, byla tu ta pieta. Konfesjonaly? - jak najbardziej nowoczesne (4 rzad, 4 zdjecie), byly zamkniete i nie zrobilam zadnego zdjecia z jego wnetrza. To tu w tej Katedrze, Komunia sw. jest na stojaco, pod dwiema postaciami, sa swieccy szafarze i swieckie szafarki. Gdy tu bylam, za chwile mialo byc wystawienie Najswietszego Sakramentu, bo tak pisalo w ogloszeniach, czyli ksiadz powinien przyjsc tu, gdzie jest Tabernakuum (2 rzad i 2 zdjecie), wlozyc Najsw. Hostie do Monstrancji i postawic na glownym oltarzu. (2 rzad i 4 zdjecie, widac juz zapalone swiece). Ale ... ze tak mialo byc, to ja sobie tylko myslalam, bo bylo zupelnie inaczej! Wprost (szok)  i (niesamowite zdziwienie)  bo do Tabernakulum podeszla kobieta i mezczyzna (mysle ze to bylo swieckie szafarstwo) i kobieta otwarla Tabernakulum, wlozyla Najsw. Hostie do Monstrancji, a pan wzial i przeniosl na glowny oltarz (4 rzad i 1 zdjecie).
Po takim widoku, wyszlam z tej Katedry  Wynagradzajmy Bogu, za to wszystko na co ja tu patrze. Po powrocie bede traume leczyc ze dwa miesiace. |
| Wysłany:
Czw 21:57, 06 Paź 2011 Temat postu: |
Wczoraj tj. 5 pazdziernika wybralam sie sama do kosciola anglikanskiego, bo osoba u ktorej jestem nie chciala mi towarzyszyc, ale po powrocie chciala zeby jej opowiedziec jak tam bylo. Kosciol piekny, masywna budowla, wnetrze z pieknymi witrazami. Chrzcielnica, ambona, piekny oltarz z Tabernakulum, balaski, te rozne rzezby, misterna robota snycerska. Gdy tam poszlam, po 18:00 juz bylam, kosciol byl otwarty, weszlam niesmialo, byla jedna pani, z ktora nie za bardzo moglam sie dogadac  (nie dalo sie googla-tlumacza wlaczyc) , ale ... pozwolono mi zdjecia porobic, najpierw musialam sie wpisac na jedna karteczke i sie podpisac. Ze zdjec zamieszcze te, co mi dosc dobrze wyszly, te miejsca gdzie bylo troche swiatla, bo caly kosciol nie byl oswietlony i naprawde bylo w nim bardzo ciemno i nie pokaze calego piekna tego kosciola. Na ostatnim zdjeciu widac, ze troche dalej od swiatla i to zdjecie juz jest gorsze.
Przy tym oltarzu co widac - 3 i 4 zdjecie - byla odprawiana msza Cranmera, ktora jest taka sama jak nasza - NOM - a nawet pobozniejsza pod wzgledem obserwacji, na to co sie patrzy.     
Gdy zblizala sie godzina tej mszy, spytalam czy ja moge tu sobie zostac, odpowiedz byla jak najbardziej , ze tak, nawet chciala mnie ta pani usadowic w rzedzie gdzie ona siedziala, ale powiedzialam, ze ja sobie tam z boku usiade, poprostu chcialam TYLKO! zobaczyc msze Cranmera. Pomyslalam, moze kobieta tu wyjdzie do tej mszy? Ale nie, wyszedl pan ksiadz. Pierwszy raz bylam na takiej mszy anglikanskiej i musze powiedziec, ze nasz ''katolicki'' NOM poszedl dalej jak ta msza anglikanska. Tak w ogole to kto jest zdala od Boga, a tam trafi to i zostanie, bo jest tak jak na naszym NOM, a nawet pobozniej, patrzac na to. Ksiadz wyszedl w ornacie i nawet mial manipularz. Te wszystkie czytania przy tej mownicy-ambonce przodem do ludu, ale pozniej jak poszedl do oltarza to tylem do ludu, przodem do krzyza. Przeistoczenie - ktore sie tam nie dokonuje - jest na kleczaco, (w eucharystii nie ma transsubstancjacji, tylko duchowa obecność Chrystusa, Jezus Chrystus jest obecny w eucharystii w sposób symboliczny) gdzie na NOM-ach, w wiekszosci za granica, ludzie stoja. Tu po tej ''konsekracji'' najpierw ten ksiadz przykleknal, a dopiero pokazal ludziom hostie i z kielichem tak samo, a na naszych NOM-ach, najpierw ksiadz hostie podnosi, a pozniej przykleka. Ta komunia tu byla pod dwoma postaciami, tez na kleczaco, wszyscy na reke i wszyscy pili z kielicha. Najlepszy numer, ten ksiadz szedl w moja strone z ta komunia, ale pokiwalam glowa ze nie! Ja tam siedzialam i rozaniec mialam w rece, ja jako bierny obserwator. Frekwencja? - piec osob! To tyle tak w skrocie, acha ... na koncu nie bylo blogoslawienstwa jak u nas na NOM, tylko podziekowanie Bogu. Dzien wczesniej bedac na NOM w Kosciele katolickim u w. Michala Archaniola, a teraz tu, to mam porownanie i powiem, ze msza anglikanska jest bardziej pobozna, jak nasze katolickie NOM-y, nasz ''katolicki'' NOM poszedl dalej jak ta msza anglikanska. Zastanawialam sie, dlaczego u nich przed tabernakulum pali sie lampka? - czerwona czy biala? Czy to podpucha dla niezorientowanych? W nie jednym kosciele anglikanskim to widzialam. Powyzej jest nawet widoczna na zdjeciu w kosciele na Holly Island. Tutaj tez byla, przy glownym oltarzu. Dla zainteresowanych, nawet ciekawie opracowane: Anglikański Kościół http://portalwiedzy.onet.pl/20222,,,,anglikanski_kosciol,haslo.html Luteranizm, kalwinizm, anglikanizm http://www.sciaga.pl/tekst/59414-60-luteranizm_kalwinizm_anglikanizm |
| Wysłany:
Czw 20:38, 06 Paź 2011 Temat postu: |
||
Nie czekalam za dlugo, zaraz 3 pazdziernika poszlam wieczorem na 19:30 do tego katolickiego Kosciola pw. sw. Michala Archaniola, miala byc msza sw. (NOM). Bylam bardzo ciekawa jaki tam jest ksiadz i w ogole jak tam bedzie, jaka frekwencja i .... Niesamowite! Ze mna bylo 7 osob, sami starsi, zadnego ministranta, sam ksiadz ministrantowal, ksiadz starowinka bezzebny chyba po 80, bez sutanny, koloratke mial. Nie wiem czy w pewnych momentach tej mszy, przezywal to co robi, czy po prostu sie zapominal. Kosciol jest piekny! no perla katolicka! Szkoda ze teraz nie wzielam z soba aparatu fotograficznego, bo napewno by wyszly ladniejsze zdjecia, bo Kosciol byl teraz oswietlony. Ta msza to bylo wszystko przegadane, ksiadz stal przy ambonce i czytal i czytal ..., gdzie trzeba to ci ludzie odpowiedzieli po angielsku, a ja ni w zab z tych modlow, zreszta ja sobie kleczalam i odmawialam Rozaniec. Pozniej poszedl do oltarza, oczywiscie przodem do ludu Bozego. Piekne balaski marmurowe sa w tym Kosciele. Wszyscy poszli do komunii i klekneli, ale z tej 6, to 4 komunie na reke a 2 do ust. Ten ks. sie tak na mnie popatrzal, ze ja nie podeszlam, nawet kiwnelam glowa na nie, ale rano bylam w Kosciele Bractwa i bylam na Mszy i u Komunii. Tak to wygladalo w tym Kosciele. |
| Wysłany:
Pon 18:30, 03 Paź 2011 Temat postu: |
Ostatni obrazek z dnia dzisiejszego. Tu gdzie obecnie mieszkam, nie daleko, na drugiej ulicy po drugiej stronie jest kosciol Baptystow:
   
   
   
Piekny budynek, piekne witraze, w ogole piekne wnetrze, ale ... z przodu stoliczek z Biblia, prezbiterium - to estrada, ech ... |
| Wysłany:
Pon 18:28, 03 Paź 2011 Temat postu: |
W calym Kosciele widzialam tylko jeden konfesjonal. Patrzac pomyslalam - fajny konfesjonal - penitent wchodzi do srodka za kotare, ksiadz siedzi za zamknietymi kratkami - mówie sobie po cichu - podejde i sfotagrafuje.
   
(proszę kliknąć na zdjęcie to się powiekszy) Smutny to widok przeznaczenia konfesjonalu. Na ulotce doczytalam ze spowiedz jest w czwartki 6:30-7:30 pm i w soboty 12:00-12:45 i 6:30-7:30 pm. Tak sie zastanawialam gdzie, bo innego czynnego konfesjonalu nie widzialam tam. |
| Wysłany:
Pon 18:26, 03 Paź 2011 Temat postu: |
Krzyz i piekne witraze w Kościele p.w. św. Michała Archanioła.
   
W bocznych nawach stoja piekne figury; Niepokalana i sw. Jozef. Z przodu przy glownej nawie ambona.    |
| Wysłany:
Pon 18:25, 03 Paź 2011 Temat postu: |
||
W tym roku, w drodze powrotnej bylam dzis tu i .... Kosciol byl otwarty. Bylam w srodku, piekny Kosciol. Zrobilam kilka zdjec ze srodka, nie najlepszej jakosci, bo w kosciele bylo dosc ciemno, a moze tez aparat nie tak ustawilam, ze zdjecia wyszly ciemne. Doczytalam ze teraz sa tam Msze sw. (NOM) codziennie i ... chyba w ktorys dzien sie tam wybiore zobaczyc.
   
   
(klikajac na zdjecie to powiekszy sie - dotyczy wszystkich zamieszczonych zdjec) |
| Wysłany:
Pon 18:21, 03 Paź 2011 Temat postu: |
Dzis 3 pazdziernika - na godzine 11:00 idziemy na Mszw sw. do Kosciola FSSPX. Jak juz pisalam na poprzedniej stronie tego watku, Kosciol znajduje sie w dzielnicy zydowskiej. W czasie drogi do Kosciola mijamy szkoly zydowskie i ..... nie wiem co tam jeszcze.
   
   
I ... juz nasz cel:    
Ostatnie zdjecie to Wizerunek Praskiego Dzieciątka - najsłynniejsze przedstawienie Bożej Dzieciny - stał się przedmiotem powszechnego kultu. Jego liczne kopie znane są na całym świecie. Wizerunek Boej Dzieciny jest w tym Kosciele. O Dzieciątku Jezus, mozemy przeczytac tu: http://www.traditia.fora.pl/adwent,24/maly-krol-praskie-dzieciatko-jezus,5337.html    
    |
| Wysłany:
Pon 18:19, 03 Paź 2011 Temat postu: |
W czasie drogi powrotnej 30 mil od Newcastle Ta przygoda - zdarzenie nie bylo w planie Przeciez musimy zdazyc na godzine 18:00 na Msze sw.
  
No cóz, problem okazal sie powazniejszy. Jeden serwis pomocy odjechal, a przyjechal drugi.    
Dzieki Bogu, wszystko dobrze sie zakonczylo, moglysmy ruszyc dalej - juz bezpiecznie. Na Msze sw. zdazylysmy. |
| Wysłany:
Pon 18:17, 03 Paź 2011 Temat postu: |
Pora wracac do domu, a nuz przyplyw bedzie troszke wczesniej i co wtedy? - droga na wyspe bedzie zalana. Widoki w drodze powrotnej:
   
Po przyjezdzie na wyspe powital nas deszcz i teraz zegna nas.     |