Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Pią 21:56, 03 Kwi 2020   Temat postu:

Poniżej skany o komunii duchowej z książki ks. Kazimierza Naskręckiego – Życie Nadprzyrodzone, Krótkie nauki o Sakramentach świętych i modlitwie. Warszawa 1936 rok.

Image Image

Image Image

Image Image

Image
Teresa
PostWysłany: Śro 15:45, 01 Kwi 2020   Temat postu:

O Komunii duchowej

Nie zawsze możemy uczestniczyć we Mszy świętej i przyjąć sakramentalną Komunię świętą. Zwłaszcza w przypadku osób chorych i starszych może się zdarzyć, że jedyną okazją do przyjęcia Pana Jezusa Eucharystycznego są wizyty kapłana w pierwszy piątek lub pierwszą sobotę miesiąca. Również obecnie, w sytuacji epidemii, może rodzić się w sercu tęsknota za Panem Jezusem – i ta tęsknota może stać się początkiem nowego doświadczenia Bożej bliskości.

Image

W swoim życiu zawsze stawiamy sobie jakieś cele, do czegoś zmierzamy: do ukończenia szkoły, zdobycia zawodu, znalezienia pracy, osiągnięcia sukcesu. Zazwyczaj jest to jakiś jeden cel zasadniczy, któremu podporządkowujemy inne, niejako „pomocnicze” – ktoś, kto marzy o tym, żeby być lekarzem, musi najpierw ukończyć stosowne studia; ktoś, kto chce pracować za granicą, stara się najpierw dobrze opanować język.

Nie inaczej jest w naszym życiu du­chowym. Zasadniczym celem, do którego zmierzamy w życiu wiary, jest osiągnięcie świętości. Dla wielu oznacza to jakąś do­skonałość, pełnię, nieskazitelność. Jednak tak naprawdę nie chodzi o naszą dosko­nałość, lecz o to, by już tu na ziemi żyć jak najbliżej Jezusa i potem móc przebywać z Nim w Wieczności.

Człowiek wierzący najpełniej łączy się z Chrystusem, gdy przyjmuje Komu­nię świętą. W języku łacińskim słowo communio znaczy „zjednoczenie”, „po­łączenie”, „więź”. Kiedy przystępujemy do Komunii, wtedy dokonuje się nasze communio, nasze zjednoczenie z Panem Bogiem.

Nie zawsze jednak możemy uczestni­czyć we Mszy świętej i przyjąć sakramen­talną Komunię świętą. Zwłaszcza w przy­padku osób chorych i starszych może się zdarzyć, że jedyną okazją do przyjęcia Pana Jezusa Eucharystycznego są wizyty kapła­na w pierwszy piątek lub pierwszą sobotę miesiąca. Rodzi się wtedy w sercu tęsknota za Panem Jezusem – i ta tęsknota może stać się początkiem nowego doświadczenia Bożej bliskości. Nie wychodząc z miesz­kania, można codziennie, i to nawet kilka razy w ciągu dnia, w duchu przyklęknąć przed tabernakulum, kryjącym w sobie Je­zusa Eucharystycznego, wyznać Mu swoją małość i połączyć się z Nim przez żywą wiarę, gorącą miłość i wielkie pragnienie. Jednocząc się z Jezusem w takim akcie, przeżywamy komunię duchową. Nie za­stępuje ona tej sakramentalnej, ale pomaga nam głębiej przeżywać relację z Panem Jezusem.

Czym jest komunia duchowa?

Komunię duchową (communio spiri­tualis) najczęściej określa się jako wyraźne pragnienie otrzymania Komunii sakra­mentalnej i jej owoców, gdy jej rzeczy­wiste przyjęcie z różnych powodów jest fizycznie niemożliwe. Dokonuje się ona na płaszczyźnie ludzkiego serca, gotowego do przyjęcia Bożych darów.

Bardzo istotny jest akt pragnienia przy­jęcia Komunii sakramentalnej. Powinno być to pragnienie wyraźne, jasno określone. Jednocześnie, jak wyjaśniał papież Pius XII, ważna jest postawa pokory, uświadomienie sobie, że dar, o który prosimy, w żaden spo­sób nam się nie należy, ponieważ komunia duchowa jest przede wszystkim sposobem działania samego Boga, który szuka czło­wieka, pragnie obdarzyć go swoją łaską i budzi w jego sercu duchową tęsknotę.

Co ważne, w odróżnieniu od Komu­nii sakramentalnej, może być ponawiana dowolną ilość razy, w dowolnym miejscu i czasie. Jednak najbardziej odpowiednie jest budzenie w sobie tego pragnienia pod­czas Mszy świętej, a szczególnie podczas komunii kapłana. Dlatego istniał kiedyś zwyczaj, że podczas przeistoczenia dzwo­niły dzwony, by zaprosić do komunii du­chowej tych, którzy nie mogli przyjść na Mszę świętą. Drugim uprzywilejowanym momentem komunii duchowej jest adora­cja Chrystusa wystawionego w monstrancji. Wielu chorych wzbudza w sobie to pra­gnienie, słuchając Mszy świętej radiowej.

Do komunii duchowej nawiązał św. Jan Paweł II najpierw w Liście do Konfe­rencji Episkopatów z dnia 6 sierpnia 1983 roku. Czytamy w nim między innymi: „Po­szczególnym wiernym czy wspólnotom, którzy z powodu prześladowań lub braku kapłanów są pozbawieni, przez dłuższy czy krótszy czas, możliwości celebrowania świętej Eucharystii, nie brakuje jednak łaski Odkupiciela. Jeśli ożywiani wewnętrznie pragnieniem sakramentu i zjednoczeni w modlitwie z całym Kościołem wzywa­ją Pana i wznoszą do Niego swoje serca, w mocy Ducha Świętego żyją w komunii z Kościołem, żywym Ciałem Chrystusa, i z samym Panem. Chociaż, zjednoczeni z Kościołem za pośrednictwem pragnienia sakramentu, wydawaliby się zewnętrznie dalecy od Niego, to wewnętrznie i rzeczy­wiście są w komunii z Nim i dzięki temu otrzymują owoce sakramentu”.

Do refleksji na temat komunii ducho­wej św. Jan Paweł II wrócił w numerze 34 encykliki poświęconej tajemnicy Euchary­stii „Ecclesia de Eucharistia”: „W Eucha­rystii znajduje swój kres wszelkie ludzkie pragnienie, ponieważ tu otrzymujemy Boga i Bóg wchodzi w doskonałe zjednoczenie z nami. Właśnie dlatego warto pielęgno­wać w duszy stałe pragnienie Sakramentu Eucharystii. Tak narodziła się praktyka ko­munii duchowej, szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego. Św. Teresa od Jezusa pisała: „Kiedy nie przystę­pujecie do Komunii i nie uczestniczycie we Mszy świętej, najbardziej korzystną rzeczą jest praktyka komunii duchowej… Dzięki niej obficie jesteście naznaczeni miłością naszego Pana”.

Owoce komunii duchowej

Owoce komunii duchowej są tej sa­mej natury, co sakramentalnej. Autorzy Katechizmu Kościoła Katolickiego (KKK 1391-1397) zauważają, że sakramentalna Komunia święta pogłębia nasze zjedno­czenie z Jezusem, podtrzymuje, pogłębia i odnawia życie łaski otrzymane na chrzcie, chroni nas przed grzechem, gładzi grzechy powszednie, zachowuje nas od przyszłych grzechów śmiertelnych, tworzy Kościół, zobowiązuje do pomocy ubogim. Podob­nie komunia duchowa: łączy z Jezusem Chrystusem, pomaga w trudach życia, cierpieniu czy chwilach pokus.

Może się zdarzyć, że przyjęcie z wiel­kim zaangażowaniem komunii duchowej przyniesie obfitsze owoce niż w przypadku tej sakramentalnej. Dlaczego? Ponieważ nie zawsze przystępujemy do Komunii sakramentalnej w pełnej gotowości ser­ca. Przeszkadzają nam nasze grzechy po­wszednie, rozpraszają nas różne czynniki zewnętrzne, odwracając naszą uwagę od tego, w czym właśnie uczestniczymy. Bywa też, że bierzemy udział w jakiejś rodzinnej uroczystości i z obawy przed ludzką opinią podchodzimy do Komunii świętej, chociaż dawno nie byliśmy w spowiedzi świętej i od wielu tygodni nie uczestniczyliśmy w Mszy świętej. Nie zawsze wówczas myśli­my o tym, że tak naprawdę jest to komunia świętokradcza. Tymczasem w przypadku komunii duchowej najważniejsza jest wła­śnie ta gotowość serca, to otwarcie ducha na działanie Bożej łaski. Nie mamy wtedy nic, tylko wiarę, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych i może do nas przyjść nawet wtedy, gdy nie towarzyszy temu przyjściu żaden zewnętrzny znak.

Komunia duchowa a sakramentalna

W ciągu wieków oddzielono komunię duchową od sakramentalnej. Zapomniano, że są one ze sobą nierozerwalnie związane. Komunia sakramentalna prowadzi nieusta­nie do komunii duchowej i nie powinna być traktowana jako dodatek do otrzyma­nia udziału w życiu Chrystusa. Jednocze­śnie komunia duchowa przygotowuje do bardziej świadomego przyjmowania tej sakramentalnej.

Dążenie do rozdzielenia komunii du­chowej i sakramentalnej uderza w samą rzeczywistość Kościoła jako wspólnoty wi­dzialnej i niewidzialnej. Ta rzeczywistość jest absolutnie jedna: daje się rozróżniać, ale nie rozdzielać. Dlatego warto przypo­mnieć dekret Soboru Trydenckiego (1545- 1563), który daje wciąż aktualną wskazówkę: „Święty sobór życzyłby sobie, aby wierni obecni na każdej Mszy przyjmowali Komu­nię nie tylko duchowym pragnieniem, ale także sakramentalnym przyjęciem Eucha­rystii, a dzięki temu przypadł im obfitszy owoc Najświętszej ofiary”.

Rodzaje komunii

Ojcowie Soborowi w związku z po­glądami głoszonymi przez przedstawicieli reformacji zastanawiali się między innymi nad sposobem przyjmowania Chrystusa w Eucharystii. Powiedziano wtedy o trzech możliwościach komunii z Jezusem: „jedni przyjmują Go tylko sakramentalnie, jak grzesznicy; inni tylko duchowo, mianowicie ci, którzy w pragnieniu spożywając ów podawany niebiański chleb – żywą wiarą, która działa przez miłość – odczuwają jego owoc i pożytek; inni wreszcie przyjmują Go zarówno sakramentalnie, jak i duchowo, a są to ci, którzy tak się wpierw przygoto­wują, że do tego Bożego Stołu przystępują odziani w weselną szatę”.

Współcześnie zwraca się uwagę na to, że komunia duchowa, chociaż opiera się mocno na pragnieniu przyjęcia tej sakramentalnej, nie jest komunią pragnienia. Istnieje różnica między ochrzczonym, który pragnie duchowego zjednoczenia z Chrystusem i realizuje je sakramentalnie, przystępując do Komunii sakramentalnej, a takim, który trwając w grzechu, nie przystępuje do niej, chociaż nie traci jej pragnienia w swoim sercu. Nie ma miłości do Chrystusa bez pragnienia zjednoczenia się z Nim sakramentalnie. To jest istota komunii duchowej. Zatem czym innym jest sakrament ex voto, przez który czło­wiek otrzymuje owoce bez znaku sakra­mentalnego, a czym innym pragnienie sakramentu. Jest to bardzo istotne roz­różnienie, zwłaszcza w kontekście osób żyjących w związkach niesakramentalnych, którym „zamiast” Komunii sakramentalnej proponuje się czasem komunię duchową.

Alternatywa dla żyjących w związkach niesakramentalnych?

W minionych wiekach Kościół bar­dzo jednoznacznie w swoim nauczaniu podkreślał, że komunia duchowa, jako pobożne pragnienie przyjęcia Najświęt­szego Sakramentu, może być przyjęta tylko w stanie łaski uświęcającej – trzeba do niej być tak samo przygotowanym, jak do Ko­munii sakramentalnej. Obecnie próbuje się złagodzić ten wymóg, zwłaszcza w odnie­sieniu do osób żyjących w konkubinacie. Tymczasem konieczność odpowiedniej dyspozycji do realizacji komunii z Bogiem pozostaje niezmienna. Człowiek pragnący zjednoczenia z tym, który jest po trzykroć Świętym, sam musi być święty. Gdy po stronie człowieka pojawia się grzech, nie może być mowy o zjednoczeniu z Bo­giem, choć nie wyklucza to Jego działania. W praktyce oznacza to, że można prosić Boga, by przyszedł duchowo do serca, ale nie można na Nim tego w żaden sposób wymusić. To On zna prawdę o nas samych, zna nasze serca i to On udziela się temu, komu sam chce.

Papież Benedykt XVI wskazuje na zna­czenie udziału we Mszy świętej osób, które nie mogą przystąpić do sakramentalnej Komunii. Warto, by podejmowały one praktykę komunii duchowej: „Nawet wtedy, kiedy nie jest możliwe przystąpienie do sakramentalnej Komunii, uczestnictwo we Mszy świętej pozostaje konieczne, ważne, znaczące i owocne. W tej sytuacji dobrze jest żywić pragnienie pełnego zjednoczenia z Chrystusem, za pomocą, na przykład, praktyki komunii duchowej, przypomnianej przez Jana Pawła II i polecanej przez świętych mistrzów życia duchowego”.

Akty komunii duchowej

Pragnę, Zbawicielu, zawsze być z Tobą, by Cię uwielbiać i upodabniać moje pragnienia do Twoich pragnień, moje słowa – do Twoich słów, moje czyny – do Twoich czynów. Ponieważ w tej chwili nie mogę Cię przyjąć sakramentalnie, spójrz na moją skruchę, daruj winy i przyjdź do mego serca duchowo. Zamieszkaj w nim ze swoją łaską i mocą (chwila uwielbienia).

Witam Cię, Chryste, w moim sercu. Dziękuję Ci za wszystko i gorąco proszę: działaj we mnie i przeze mnie. Uczyń mnie żywym narzędziem Twojej miłości, dobroci i Twojego miłosierdzia. Amen.

***

Jezu najukochańszy, wierzę mocno, że jesteś prawdziwie z Bóstwem i człowieczeństwem obecny i utajony w Najświętszym Sakramencie. Składam Ci najgłębszy hołd czci i uwielbienia, miłuję Cię jedynie i nade wszystko. Z miłości ku Tobie żałuję za wszystkie moje grzechy i mocno postanawiam Ciebie nie obrażać. Do Ciebie tęsknię i Ciebie pragnę, Zbawicielu mój, bo Ty jesteś moją rozkoszą i moim szczęściem na ziemi. Nie mogę Cię, mój Panie, przyjąć sakramentalnie w tej chwili: wstąp jednak, najsłodszy mój Jezu, duchowo do serca mego, napełnij je Twą świętą łaską i zamieszkaj w nim na wieki. Wszystkie władze mojej duszy Tobie całkiem oddaję. Niechaj zawsze będę z Tobą złączony i nie dopuść, błagam, abym się kiedyś miał odłączyć od Ciebie. Amen.

***

Jezu, utajony w Przenajświętszym Sakramencie, wierzę w Ciebie, ufam Tobie, Ciebie kocham jedynie i nade wszystko, z miłości ku Tobie żałuję za wszystkie moje grzechy, pragnę Cię przyjąć do serca mego, przyjdź, mój Jezu, posil mnie, przyjdź, mój Jezu, błagam Cię. Amen.

https://www.apchor.pl/temat/2020/03/16/O-Komunii-duchowej
Teresa
PostWysłany: Śro 15:39, 01 Kwi 2020   Temat postu:

KOMUNIA DUCHOWA. NIEKTÓRE PROBLEMY TEOLOGICZNE

Niniejszy artykuł ukazuje ludzkie problemy i trudności, w świetle których możemy dostrzec aktualność praktyki komunii duchowej. Następnie prezentuje, istniejące już od czasów patrystycznych, doświadczenie Kościoła związane z komunią duchową, a potwierdzone w ciągu wieków przez sobory, papieży i świętych. Wreszcie stawia istotne pytania dotyczące badanej rzeczywistości. Przede wszystkim, czym ona jest i jakie są jej wartości, starając się znaleźć na te pytania odpowiedź. Nie przemilcza także pewnych trudnych i dyskusyjnych kwestii związanych z tą praktyką w naszych czasach.

(...)

Wokół zagadnienia komunii duchowej wyniknął spór dwóch kardynałów. Kardynał Walter Kasper w 2014 roku uznał, że jeśli ktoś nie może być dopuszczony do przyjmowania Eucharystii, jest tym samym niegodny praktykowania komunii duchowej. Kardynał Paul Cordes uważa takie stanowisko za zasadniczy błąd. Prawo kanoniczne nie wypowiada się na temat duchowej kondycji człowieka i stąd pasterze Kościoła nie mają prawa zabronić chrześcijaninowi jego wewnętrznego pragnienia zjednoczenia z Chrystusem 50.

Zagadnienia te wymagają dalszego badania, ale niewątpliwie praktyka komunii duchowej wydaje się szansą także dla człowieka naszych czasów.

PODSUMOWANIE

Przynajmniej od czasów św. Augustyna spotykamy w Kościele świadectwa praktyki komunii duchowej. Jest ona pragnieniem przyjęcia eucharystycznego pokarmu. Wartość tej praktyki została potwierdzona przez nauczanie Soboru Trydenckiego, mistrzów życia duchowego, wielu papieży. Wydaje się, że odnowa tego zwyczaju może stanowić odpowiedź na problem banalizacji Eucharystii i wyjść naprzeciw duchowym potrzebom osób niemogących przystąpić do komunii sakramentalnej. Może być ona przeżywana jako wyraz tęsknoty za Panem obecnym w Eucharystii, a także jako znak solidarności z grzesznikami.

http://vademecumliturgiczne.pl/2020/03/18/komunia-duchowa-niektore-problemy-teologiczne/
Teresa
PostWysłany: Wto 16:15, 31 Mar 2020   Temat postu:

Image

Św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania i jak mówił żeby zjednoczyć się z grzesznikami.

Wartość takiego głodu na przykładzie św. Augustyna pokazuje Kard. Ratzinger (Benedykt XVI).

O czasowym wyrzeczeniu się Komunii św
(...)
https://www.catholicworldreport.com/2020/03/19/joseph-ratzinger-on-fasting-from-the-eucharist/

Św. Tomasz z Akwinu, który, rozumiejąc w niektórych sytuacjach niemożność przyjęcia sakramentalnej komunii, wskazuje na konieczność do zbawienia przynajmniej duchowego spożywania Eucharystii. - Summa teologiczna, Eucharystia, Tom 28, strona 146, artykuł 11.
Teresa
PostWysłany: Nie 14:02, 29 Mar 2020   Temat postu:

“Akt Komunii św. duchowej” - polecany i odczytany ostatnio przez papieża Franciszka w dniu 19 maraca 2020 r.

Kładę się u Twych stóp, o mój Jezu, i ofiarowuję Ci moje skruszone serce,

uniżone w swojej nicości i Twojej świętej obecności.

Adoruję Cię w sakramencie Twej miłości, niewysłowionej Eucharystii.

Pragnę przyjąć Ciebie w tym ubogim przybytku, jaki oferuje Ci mój umysł.

Czekając na radość z sakramentalnej komunii, pragnę przyjąć Cię w duchu.

Przyjdź do mnie, O mój Jezu, kiedy ja, ze swojej strony, przychodzę do Ciebie!

Niech Twoja miłość ogarnie moje całe jestestwo w życiu i śmierci.

Wierzę w Ciebie, Tobie ufam, Ciebie miłuję
Teresa
PostWysłany: Nie 18:37, 22 Mar 2020   Temat postu:

Komunia duchowa

Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim. Tę Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości. Łaski i zbawienne skutki jej przyjmowania będą tak samo dostępne. Pan Jezus przebywając na ziemi uzdrawiał i odpuszczał grzechy nakładaniem rąk obecnym jak i tym nieobecnym a pragnącym uzdrowienia, tak jak córka niewiasty kananejskiej czy też sługa setnika. Do Komunii duchowej odnoszą się słowa Pana Jezusa: Jam jest chleb żywota; kto do Mnie przychodzi, łaknąć nie będzie, kto wierzy we Mnie, nigdy pragnąć nie będzie (J 6,35).

Przychodzić do Pana Jezusa to nic innego jak zbliżać się do Niego z wiarą, ufnością i miłością. Kto to czyni lub czynić pragnie ten komunikuje się w sposób duchowy i na wieki pragnąć już nie będzie. Łaski Pana Jezusa nie są przypisane tylko do Sakramentów, ale niejednej osobie w Komunii duchowej udzielono więcej łask niż innemu w Komunii sakramentalnej.

Święty Alfons Liguori biskup i Doktor Kościoła podaje: „Jak przyjemne są Bogu duchowe Komunie, jak wielkie Łaski bywają nam przez nie udzielane, objawił to Bóg świątobliwej Paulinie Mareska, założycielce klasztoru św. Katarzyny z Sieny, gdy jej pokazał dwa naczynia: jedno złote, drugie srebrne, zapewniając ją że w pierwszym sakramentalne, a w drugim duchowe Komunię przechowuje; a św. Joannie od Krzyża powiedział, że w każdej duchowej komunii otrzymuje potrzebne Łaski, tak jak w Komunii sakramentalnej”.

Bł. Agata od Krzyża czyniła to dwieście razy dziennie, a pierwszy towarzysz św. Ignacego Loyoli, o. Piotr Faber mawiał, że Komunia duchowa jest wspaniałym środkiem do wielkich łask w Komunii sakramentalnej. Dlatego też wskazane jest aby przy każdej Mszy świętej komunikować się duchowo, a jeszcze korzystniejsze jest aby czynić to trzy razy, na wstępie Mszy św. , w połowie i przy jej końcu.

Jest to łatwe do wykonania gdyż można to robić dyskretnie i niepostrzeżenie, bez konieczności poprzedniej spowiedzi, nie trzeba być na czczo i można to robić tyle razy ile pragniemy.

Wystarczy tylko wzbudzić w sobie akt miłości ku Panu Jezusowi, żalu i serdecznego pragnienia przyjęcia Go, np.:

Akt miłości. „Wierzę, mój Jezu, żeś istotnie i prawdziwie obecny w Przenajświętszym Sakramencie ołtarza. Miłuję Cię nade wszystko! Z miłości ku Tobie brzydzę się wszystkimi grzechami moimi i na wieki nie chcę już grzeszyć. Pragnę Cię obecnie mieć żyjącym w duszy mojej. Ponieważ nie wolno mi teraz przyjąć Cię sakramentalnie, wstąp przeto do serca mego przynajmniej z Łaską Twoją. Przytulam Cię, mój Jezu, jakby już prawdziwie w sercu mym żyjącego i łączę się z Tobą. Ach! Nie dopuszczaj żebym kiedy na nowo miał się rozłączyć z Tobą”.

Albo krócej:

„Mój Jezu, wierzę w Ciebie w tym Najświętszym Sakramencie! Mam nadzieję w Łasce i Miłosierdziu Twoim! Miłuję Cię nade wszystko! Z miłości ku Tobie żałuje serdecznie za wszystkie moje grzechy! Wolę tysiąc razy umrzeć, niżeli Cię obrazić. Pragnę Cię przyjąć. Przyjdź, mój Jezu! Przyjdź do mej duszy!”

Za: Marcin z Kochem, Wykład o Mszy Świętej:

Image

https://praweksiazki.pl/msza-swieta/7018-wyklad-o-mszy-swietej-9788385647317.html

... tu można poczytać w pdf więcej i o komunii duchowej zaczyna się na stronie 176 do 180.

https://docplayer.pl/111810543-Ks-marcin-z-kochem-kapucyn-wyklad-ofiary-mszy-swietej-przeklad-z-niemieckiego-wydanie-nowe-przejrzane-i-poprawione-warszawa.html
Teresa
PostWysłany: Pon 15:01, 16 Mar 2020   Temat postu:

Formuły komunii duchowej:

1. Pragnę Cię przyjąć Panie z tą samą czystością, pokorą i pobożnością, z jaką przyjęła Cię Twoja Najświętsza Matka, z duchem i żarliwością świętych. O mój Jezu , wierzę że jesteś prawdziwie obecny w Najświętszym Sakramencie. Kocham Cię nade wszystko i pragnę Cię posiadać w mej duszy . Skoro nie mogę Cię teraz przyjąć sakramentalnie , przyjdź duchowo do mego serca. Miłuję Cię już obecnego w mym sercu i łączę się całkowicie z Tobą ; nigdy nie pozwól mi oddalić się od Ciebie .

2. Panie Jezu, ponieważ nie mogę w tej chwili przyjąć Ciebie w Świętym Sakramencie Eucharystii,( tu można wymienić dlaczego ) błagam Cię, abyś przyszedł duchowo do mojego serca w duchu Twojej świętości, w prawdzie Twojej dobroci, w pełni Twojej władzy, w łączności z Twoimi tajemnicami i w doskonałości Twoich dróg. O Panie, wierzę, zawierzam, wychwalam Ciebie. Żałuję za wszystkie moje grzechy. O najświętszy sakramencie, o Boski sakramencie, zawsze niech będzie Twoja wszystka chwała i dziękczynienie.

3. Mój Jezu, wierzę w Ciebie w tym Najświętszym Sakramencie! Mam nadzieję w Łasce i Miłosierdziu Twoim! Miłuję Cię nade wszystko! Z miłości ku Tobie żałuję serdecznie za wszystkie moje grzechy! Wolę tysiąc razy umrzeć, niżeli Cię obrazić. Pragnę Cię przyjąć. Przyjdź, mój Jezu! Przyjdź do mej duszy!

4. O Najsłodszy Jezu, wierzę mocno i żywo,
iżeś tu jest w Najświętszym Sakramencie Miłości.
Pragnę najgoręcej połączyć się z Tobą,
boś Ty jest moją jedyną radością, szczęściem i żywotem.
W tej chwili jednak nie mogę Cię przyjąć sakramentalnie,
przybądź przeto duchowo do serca mego i napełnij je Twymi łaskami.
Oddaję Ci o Panie całkowicie serce, ciało i duszę
i wszystko, co posiadam,
nie daj mi się nigdy rozłączyć z Tobą. Amen.

Jezu, Tobie żyję, Tobie umieram,
Jezu, Twoją jestem w życiu i śmierci. Amen.

5. Przyjdź o Jezu mój najsłodszy, przyjdź do serca mego, o Żywocie, o Światło, o Miłości, o Skarbie mój jedyny! Jeżeli świat odpycha Ciebie, jeśli Cię ukochać ani przyjąć nie chce, ja Cię kocham, ja pożądam, ja wołam i pragnę Ciebie, i przysięgam Ci wierność aż do śmierci, aż na wieczność całą Niechże Tobie w nędznym sercu sługi Twego, Niebo całe wynagradza zniewagi, jakich doznajesz na ziemi, o mój najmilszy Panie! Jednocząc się z Sercem Twej Matki Najświętszej, z sercami wszystkich Świętych i Aniołów Twoich, po milion razy wołam: "Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, teraz i zawsze i na wieki wieków". Amen.

A na koniec jednej z tych modlitw:
Jezu pragnę Cię przyjąć z taką wiarą, nadzieją i miłością, jak Maryja w chwili Zwiastowania. Panie Jezu Chryste Synu Boży zmiłuj się nade mną grzesznikiem.
Teresa
PostWysłany: Pon 13:36, 16 Mar 2020   Temat postu:

16. Akt komunii duchowej, wzbudzony przy pomocy jakiejkolwiek pobożnej formuły - odpust cząstkowy.

https://www3.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/odpusty.html
Teresa
PostWysłany: Pon 13:02, 16 Mar 2020   Temat postu:

W encyklice poświęconej tajemnicy Eucharystii w numerze 34 Jan Paweł II napisał:

„W Eucharystii znajduje swój kres wszelkie ludzkie pragnienie, ponieważ tu otrzymujemy Boga i Bóg wchodzi w doskonałe zjednoczenie z nami. Właśnie dlatego warto pielęgnować w duszy stałe pragnienie Sakramentu Eucharystii. Tak narodziła się praktyka „komunii duchowej”, szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego. Św. Teresa od Jezusa pisała: „Kiedy nie przystępujecie do komunii i nie uczestniczycie we mszy świętej, najbardziej korzystną rzeczą jest praktyka komunii duchowej… Dzięki niej obficie jesteście naznaczeni miłością naszego Pana”. (Ecclesia de Eucharistia, 34)
Teresa
PostWysłany: Pią 21:06, 07 Kwi 2017   Temat postu:

Teresa napisał:
(...)

Komunia św. duchowa powinna być przyjmowana, kiedy nie możemy być w na Mszy św. niedzielnej np. z powodu choroby, obowiązkowej pracy lub zbyt odległego miejsca odprawiania Mszy. Zdarza się, że niektórzy np. starsi ludzie nie są w stanie iść do pobliskiego kościoła oddalonego np. o 7 kilometrów. Najlepiej jest wtedy połączyć się ze wspólnotą parafii, która gromadzi się w tym czasie na Eucharystii w kościele parafialnym i przyjąć Komunię św. duchową. To podkreśla jedność wspólnoty parafii. Wiemy, że wielu chorych praktykuje oglądanie Mszy św. w telewizji lub wysłuchuje Mszy św. w radiu. Dobrze jest też w takiej sytuacji przeczytać czytania przeznaczone na liturgię tego dnia. Nie zapominajmy jednak wtedy o Komunii św. duchowej. Własnymi słowami zaprośmy Jezusa do naszego serca i poprośmy, by w nim pozostał. Sam Jezus mówił o tym: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał Moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do Niego i będziemy u niego przebywać” (J 14,23). Podobnie chorzy, którzy przyjmują Chrystusa w Eucharystii jedynie w pierwszy piątek lub sobotę miesiąca mogą często przyjmować duchowo Komunię św.
(...)


Nikt nie zniósł komunii św. duchowej, ale nikt nie mówi dziś też o tym (o komunii duchowej) nikt nie uczy, bo przecież lepiej wysłać świeckich "szafarzy" i pod pazuchą marynarki zaniosą Pana Jezusa. Sad

Pytanie do bp Schneidera i jego odpowiedź:

Co myśleć o "szafarzach" świeckich, którzy idą odwiedzać chorych z Komunią św.?
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=UJrKrXMN0G8&feature=youtu.be&list=PLy509izIQqbGmifpCVJDh0SLnGyFV-DEC&t=5


Osobiście od lat, co dzień praktykuję komunie św. duchową, oczywiście sakramentalnie też, ale nie co dzień, bo i co dzień nie jestem w kościele.
Teresa
PostWysłany: Pią 21:05, 07 Kwi 2017   Temat postu:

O Komunii św. duchowej, Kazanie, Ks. Dawid Pietras
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=dcmup4VJ3EA



TREŚĆ KAZANIA:

Kazanie
Ks. Dawid Pietras
Gorzów Wlkp. 18 XII 2016 A.D.

O KOMUNII ŚW. DUCHOWEJ

W dzisiejszym kazaniu pragniemy podjąć refleksję nad Komunią św. duchową zwaną również Komunią pragnienia. Samo łacińskie słowo communio tłumaczy się jako „zjednoczenie”, „połączenie”, „więź”. Komunia św. jest więc zjednoczeniem z Chrystusem. Św. Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii napisał: “W Eucharystii znajduje swój kres wszelkie ludzkie pragnienie, ponieważ tu otrzymujemy Boga i Bóg wchodzi w doskonałe zjednoczenie z nami. Właśnie dlatego warto pielęgnować w duszy stałe pragnienie Sakramentu Eucharystii. Tak narodziła się praktyka “komunii duchowej”, szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego. Św. Teresa od Jezusa pisała: “Kiedy nie przystępujecie do komunii i nie uczestniczycie we mszy świętej, najbardziej korzystną rzeczą jest praktyka komunii duchowej… Dzięki niej obficie jesteście naznaczeni miłością naszego Pana” (Ecclesia de Eucharistia, nr 34). Papież mówił również o „głodzie Eucharystii”.

Podobnie jak poprzez Komunię św. sakramentalną, tak i przez Komunię św. duchową następuje w nas obfite pomnożenie Bożej łaski. W Komunii św. sakramentalnej mieści się Komunia św. duchowa. Ale może być również sama Komunia św. duchowa niesakramentalna, czyli Komunia pragnienia. Komunia św. duchowa to wzbudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa w Komunii św. i połączenia się z Nim. To wędrówka naszym sercem do kościoła, gdzie w tabernakulum przebywa nasz Pan. Tam, gdzie świeci czerwona lampka, obecny jest rzeczywiście i substancjalnie nasz Pan Jezus Chrystus z Bóstwem, Duszą Ludzką i Ciałem ukryty pod przymiotami chleba (vere realiter et substantialiter).

Wiemy, że przez wiele wieków wierni przyjmowali Komunię św. sakramentalną tylko kilka razy w roku, a zazwyczaj na Mszy św. przyjmowali Komunię św. duchowo. Jedynie kapłan spożywał Najświętszy Sakrament, a wierni łączyli się duchowo z intencją kapłana. Przez to również zdobywali wiele łask. Wypadkową tego jest brak w Mszale św. Jana XXIII z 1962 r. obrzędu Komunii wiernych. Z czasem jednak Kościół podkreślił Komunię sakramentalną wiernych i dziś tak wielu z nas przyjmuje Komunię św. na każdej Mszy św. – kiedy jesteśmy w stanie łaski uświęcającej. Wiemy, że już św. Jan Maria Vianney walczył o to, by wierni w jego parafii jak najczęściej przyjmowali Komunię św. sakramentalną. W kazaniu pt. „O owocach przyjmowania Komunii św.” dokładnie wyjaśniam, jakie łaski daje pobożne przyjmowanie Komunii św. Podobne łaski daje nam Komunia św. duchowa. Św. Jan Ewangelista zapisał słowa Jezusa: „Jam jest chleb żywota; kto do Mnie przyjdzie, łaknąć nie będzie, kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie” (J 6, 35). Kto komunikuje duchowo, na wieki pragnąć nie będzie.

Pamiętam sytuację, kiedy przez omyłkę podczas rekolekcji w Deszcznie zapomniałem zakonsekrować odpowiedniej ilości komunikantów. I podczas rozdawania Komunii św. zabrakło Najświętszego Sakramentu. Przeprosiłem wtedy wiernych i pouczyłem ich o Komunii św. duchowej. W ten sposób nadarzyła się okazja, by wygłosić krótkie pouczenie o łaskach płynących z Komunii św. duchowej. Uspokoiłem tych, którzy nie przyjęli Komunii św., że przyjmując Chrystusa duchowo otrzymują również wiele łask.

Do Komunii duchowej nawiązał św. Jan Paweł II w Liście do Konferencji Episkopatów z dnia 6 sierpnia 1983 r. w słowach: “Poszczególnym wiernym czy wspólnotom, którzy z powodu prześladowań lub braku kapłanów są pozbawieni, przez dłuższy czy krótszy czas, możliwości celebrowania świętej Eucharystii, nie brakuje jednak łaski Odkupiciela. Jeśli ożywiani wewnętrznie pragnieniem sakramentu i zjednoczeni w modlitwie z całym Kościołem wzywają Pana i wznoszą do Niego swoje serca, w mocy Ducha Świętego żyją w komunii z Kościołem, żywym Ciałem Chrystusa, i z samym Panem. Chociaż, zjednoczeni z Kościołem za pośrednictwem pragnienia sakramentu, wydawaliby się zewnętrznie dalecy od Niego, to wewnętrznie i rzeczywiście są w komunii z Nim i dzięki temu otrzymują owoce sakramentu”.

Często więc – w naszych codziennych czynnościach – przenośmy się duchem przed tabernakulum, by wielbić Boga ukrytego w tabernakulum wraz z aniołami, które cały czas uwielbiają Przenajświętszy Sakrament. Padnijmy na kolana w duchu przed tabernakulum i oddawajmy Mu chwałę i uwielbienie. Możemy odmówić przy tym znaną modlitwę: „Niechaj będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen”. Możemy wyobrazić sobie obrzęd przyjęcia Komunii św. i odmówić w sercu akt pokuty, Ojcze nasz, Baranku Boży, Oto Baranek Boży… Chrystus jest niejednokrotnie zapomniany, osamotniony w tabernakulum. On tam mieszka i oczekuje na nas i na naszą miłość. Pragnie jak najczęściej jednoczyć się z nami.

Ubolewać trzeba również nad tym, że nasze kościoły niestety przeważnie są pozamykane. A tymczasem to kościół i tabernakulum powinno być centrum naszego życia, bo tam pośród nas mieszka Bóg. Powinniśmy jak najczęściej nawiedzać Najświętszy Sakrament, za co też Kościół darzy nas odpustem cząstkowym, a za pół godziny adoracji odpustem zupełnym pod zwykłymi warunkami (Chrystus nie musi być wystawiony do adoracji). Ale niestety większość naszych kościołów z różnych przyczyn poza czasem na Mszę św. jest zamknięta. Niektóre kościoły mają otwartą kruchtę. Do naszych kościołów powinni zajeżdżać ludzie przed pracą – chociażby na chwilę. Powinny zachodzić dzieci przed szkołą. Każde nawiedzenie Najświętszego Sakramentu można połączyć z Komunią św. duchową, zapraszając Chrystusa do serca. Jednak mimo zamkniętego kościoła, zawsze możemy udać się do niego naszym duchem i sercem, by duchowo przyjąć Chrystusa w Komunii św. i uwielbić Go!

Im gorętsze jest nasze pragnienie zjednoczenia z Chrystusem Eucharystycznym, tym więcej na nas spłynie łask. Św. Alfons Maria de Liguori nauczał: „Jak przyjemne są Bogu duchowe Komunie św., jak wielkie łaski bywają nam przez nie udzielane, objawił to Bóg świątobliwej Paulinie Mareska, założycielce klasztoru św. Katarzyny ze Sieny, gdy jej pokazał dwa naczynia: jedno złote, drugie srebrne, zapewniając ją, że w pierwszym sakramentalne, w drugim duchowe Komunie przechowuje; a św. Joannie od Krzyża powiedział, że w każdej duchowej Komunii otrzymuje potrzebne łaski, tak jak w Komunii sakramentalnej. Dość na tym, że Sobór Trydencki bardzo zaleca duchową Komunię i do jej częstego przyjmowania wiernych zachęca”. Tenże Sobór nauczał: „Którzy pożywają pragnieniem z tego wystawionego Chleba Niebieskiego, żywą wiarą swoją, która w miłości działa, kosztują jego owoców i pożytków”. Św. Augustyn natomiast mawiał: „Wierz, a już otrzymałeś”. Komunia św. duchowa daje nam więc wiele łask. A nawet zdarzyć się może, że dobrze przyjęta Komunia pragnienia wyjedna nam więcej łask niż Komunia sakramentalna przyjęta z mniej gorliwym uczuciem i wiarą.

Św. Maksymilian Kolbe przeżył aż dwa tygodnie w bunkrze głodowym w Auschwitz. Z pewnych źródeł wiemy, że stało się tak dlatego, że przyjmował Komunię św. duchową. Tak czyniło wielu Świętych w czasie niemożności korzystania z sakramentów. A może w czasach apokaliptycznych to Komunia św. duchowa stanie się pokarmem dla tych, którzy nie przyjmą znamienia Bestii, czyli Antychrysta, a więc nie wejdą pod jego panowanie? Apokalipsa św. Jana mówi, że nic nie będą mogli kupić ani sprzedać, ci którzy nie przyjmą znamienia Bestii lub liczby jego imienia (Ap 13,17). Zapewne ich pokarmem stanie się Komunia św., a w tym Komunia św. duchowa. Poprzez ten zadziwiający dar Bóg uratuje swoich wiernych w czasach największego ucisku, kiedy zostaną oni całkowicie wyjęci spod wszelkiego prawa społecznego.

Komunia św. duchowa powinna być przyjmowana, kiedy nie możemy być w na Mszy św. niedzielnej np. z powodu choroby, obowiązkowej pracy lub zbyt odległego miejsca odprawiania Mszy. Zdarza się, że niektórzy np. starsi ludzie nie są w stanie iść do pobliskiego kościoła oddalonego np. o 7 kilometrów. Najlepiej jest wtedy połączyć się ze wspólnotą parafii, która gromadzi się w tym czasie na Eucharystii w kościele parafialnym i przyjąć Komunię św. duchową. To podkreśla jedność wspólnoty parafii. Wiemy, że wielu chorych praktykuje oglądanie Mszy św. w telewizji lub wysłuchuje Mszy św. w radiu. Dobrze jest też w takiej sytuacji przeczytać czytania przeznaczone na liturgię tego dnia. Nie zapominajmy jednak wtedy o Komunii św. duchowej. Własnymi słowami zaprośmy Jezusa do naszego serca i poprośmy, by w nim pozostał. Sam Jezus mówił o tym: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał Moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do Niego i będziemy u niego przebywać” (J 14,23). Podobnie chorzy, którzy przyjmują Chrystusa w Eucharystii jedynie w pierwszy piątek lub sobotę miesiąca mogą często przyjmować duchowo Komunię św.

Wiemy, że Święci praktykowali Komunię św. duchową. Bł. Agata od Krzyża czyniła to dwieście razy dziennie, a o. Piotr Faber, pierwszy towarzysz św. Ignacego Loyoli, zwykł mawiać, że Komunia św. duchowa jest wielkim środkiem do przyjmowania Komunii św. sakramentalnej z wielkim błogosławieństwem. Św. Jan d’Avilla pisał: „Chrystus nie pierwej przyszedł na świat, dopóki pragnienie za Nim i wyglądanie Go nie stało się powszechne i gorące; podobnie też nie wchodzi Zbawiciel chętnie do duszy, która nie wygląda Go z wielkim upragnieniem”. W Komunii św. duchowej naśladujemy więc tęsknotę wiernych Starego Testamentu, którzy wyczekiwali na przyjście Mesjasza-Odkupiciela. Niech nasze serca poruszą się z radości na przyjście Pana, jak św. Jan Chrzciciel poruszył się z radości w łonie św. Elżbiety na spotkanie z Chrystusem obecnym w łonie Najświętszej Maryi (Łk 1,44).

Praktykujmy więc Komunię św. duchową np. przy modlitwie porannej i wieczornej, a także jak najczęściej w ciągu dnia. Może szczególnie w chwilach zmęczenia i chwilach smutku. Również podczas samej Mszy św. – na początku, w jej połowie i na końcu, jak zalecają Święci. By komunikować duchowo wystarczy być w stanie łaski uświęcającej, uczynić to pobożnie i z wiarą. Jeśli nie jesteśmy w stanie łaski uświęcającej, to wzbudźmy w sobie akt skruchy, czyli żalu doskonałego (z miłości do Boga i połączonego z rychłym pragnieniem spowiedzi św.). Wtedy już uzyskujemy stan łaski i możemy przyjmować Komunię św., w tym Komunię św. duchową. Nie obowiązują tu żadne posty, jak przed Komunią św. sakramentalną. Wystarczy z wiarą uczynić akt tęsknoty za Chrystusem Eucharystycznym. Najważniejszy w Komunii duchowej jest akt doskonałej miłości Boga, ponieważ ten, „kto trwa w miłości, ten trwa w Bogu, a Bóg w nim” (1 J 4,16). Marcin z Kohem w książce „Wykład o Mszy Świętej” podaje przykładową modlitwę, jaką odmówić można podczas Komunii pragnienia: „Mój Jezu, wierzę w Ciebie w tym Najświętszym Sakramencie! Mam nadzieję w łasce i miłosierdziu Twoim! Miłuję Cię nade wszystko! Z miłości ku Tobie żałuję serdecznie za wszystkie moje grzechy! Wolę tysiąc razy umrzeć, niżeli Cię obrazić! Pragnę Cię przyjąć. Przyjdź, mój Jezu! Przyjdź do mej duszy!”. A Wawrzyniec Scupoli w swojej książce „Walka duchowa” w rozdziale poświęconym Komunii św. duchowej pisze: „Ilekroć przygotowujesz się do tej Komunii, tylekroć Syn Boży będzie gotowy duchowo cię sobą nakarmić. Żeby zaś tego dostąpić, zwróć się w myślach ku Niemu i ogarnąwszy spojrzeniem swoje błędy i niedopatrzenia, żałuj, że Go obraziłeś, i z wielką pokorą i wiarą proś, by zechciał przyjść z kolejną łaską do twej nędznej duszy, uzdrowić ją i wzmocnić do walki z nieprzyjaciółmi”.

Prośmy więc Pana, by łącząc się z nami poprzez Komunię św. sakramentalną oraz jeszcze częstszą Komunię św. duchową, czyli Komunię pragnienia, odnawiał nieustannie sanktuarium naszego serca!

http://pietrasdawid.pl/kazania-konferencje/pisane/komunia-swieta/o-komunii-sw-duchowej
Teresa
PostWysłany: Wto 10:31, 06 Gru 2016   Temat postu:

C.d. z powyższego modlitewnika:

Image Image Image

(proszę kliknąć na skan to się powiększy do czytania)


Image Image Image
Teresa
PostWysłany: Wto 9:46, 06 Gru 2016   Temat postu:

Ze starego modlitewnika o z tego:

Image

Image

http://www.fotosik.pl/zdjecie/d0d935486ac7e915
Teresa
PostWysłany: Wto 20:04, 23 Sie 2016   Temat postu:

O. Bernardyn Goebel OFM Cap.
Komunia duchowna

Image

Kościół zna trzy sposoby przyjmowania Eucharystii świętej: samo spożycie Postaci bez przyjęcia łaski wewnętrznej, to niegodna Komunia Św.; spożycie Postaci wraz z łaską wewnętrzną - godna Komunia Św.; samo przyjęcie łaski wewnętrznej bez spożywania Sakramentu - komunia duchowna.

Istota komunii duchownej

Według Kościoła komunia duchowna jest to „pragnienie Chleba niebieskiego wypływające z żywej wiary, czynnej przez miłość” (Ga 5,6; DB 881). Pragnienie Komunii św. oparte na wierze i miłości, to komunia duchowna. Liturgia kościelna stosuje do Eucharystii tęsknotę pobożnych Izraelitów za domem Bożym, wyrażaną tyle razy w psalmach, zmieniając ją w ten sposób w komunię duchowną.

„Jakże jest miłe mieszkanie Twoje, o Panie zastępów! Dusza ma wzdycha, omdlewa z tęsknoty do Pańskich przedsieni. Serce moje i ciało moje rwie się radośnie ku Bogu żywemu” (Ps 83, 2-3).

„Jak łania pożąda strumieni wodnych, Tak dusza ma tęskni do Ciebie, Boże. Tęskni dusza moja do Boga, Boga żywego: Kiedyż przyjdę i ujrzę Boga oblicze?” (Ps 41, 2-3).

Komunia duchowna nie jest więc czymś osobliwym. Jest to naturalny objaw naszej wiary i miłości, znak zdrowia duszy skierowanej ku Bogu. Zdrowy organizm pragnie pokarmu. Kochające dziecko tęskni za rodzicami, a wierny przyjaciel za przyjacielem. Dlatego komunia duchowna jest tak dawna, jak i Komunia sakramentalna. Komunia duchowna zastępuje często Komunię sakramentalną. Stanowiła ona komunię męczenników i wyznawców, którzy w więzieniach muszą obywać się bez Komunii sakramentalnej. Św. Ignacy w drodze do miejsca męczeństwa pisze te wzruszające słowa: „Nie sprawia mi żadnej radości pokarm przemijający ni rozkosze tego świata, chcę Bożego Pokarmu, Ciała Jezusa Chrystusa, a jako napoju chcę Jego Krwi, która jest życiem nieprzemijającym” (Rz 7, 3).

Czy rozumiemy i doceniamy znaczenie komunii duchownej? Nieraz uważa się ją za ćwiczenie przesadne albo zbyt trudne. A przecież to bardzo proste: wierzyć w obecność Jezusa w Eucharystii i kochać Go. Nie potrzeba słów; chwila skupienia, zawołanie serca wystarczy. Możemy ją przyjmować kiedykolwiek chcemy.

Pan Jezus pragnie łączyć się z nami sakramentalnie, byśmy i my z wiarą i miłością łaknęli sakramentalnego zjednoczenia, aby nas za tę tęsknotę, za ten głód obdarzyć hojnym błogosławieństwem. […]

Skutki komunii duchownej.

Znane są fakty z życia niektórych Świętych, np. świętej tercjarki Marii Franciszki od Pięciu Ran, że Pan Jezus w cudowny sposób koił ich tęsknotę za Komunią św. Było to wyjątkowe działanie komunii duchownej. Jako skutki zwykłe, których możemy się zawsze spodziewać, należy wymienić dwa:

Komunia duchowna daje udział w owocach Komunii sakramentalnej. Sobór Trydencki orzekł wyraźnie: „Komunia duchowna przynosi owoce i korzyści Chleba niebieskiego" (DB 881). Nie znaczy to, by zwykle przynosiła owoce w tej samej mierze, co Komunia sakramentalna, ale ma zasadniczo te same skutki.

Umacnia i pogłębia nasze zjednoczenie z Chrystusem przez łaskę i miłość. Gdy dusza nasza z miłosną tęsknotą zwraca się ku Jezusowi, On zwraca się ku niej. Gdy dusza woła za Nim, On odpowiada jak u Proroka: „Oto jestem" (Iz 58, 9).

Proboszcz z Ars mówił: „Jeśli ogień już przygasa pod popiołem, komunia duchowna roznieci go". Ze wzrostem w miłości Jezusa łączą się inne skutki. Jak ogień rdzę, a ciepło słońca śnieg i wilgoć, tak ona usuwa grzechy powszednie. Osłabia złe skłonności. Bo jakże miłosna tęsknota za Jezusem dałaby się pogodzić ze złymi pożądaniami. (1 Kor 10,21) Potęguje świętą radość życia i czynu, usuwając niebezpieczną dla duszy atmosferę smutku i przygnębienia.

A oprócz tego podnosi owocność Komunii sakramentalnej. Jak pokarm naturalny, tak i Komunia św. wywiera skutek zależnie od pragnienia. Sama zaś istota komunii duchownej polega właśnie na pragnieniu Chleba anielskiego; usuwa więc ona niebezpieczny stan duszy, kiedy człowiek obojętnieje wobec tego Pokarmu Bożego i zaczyna on go nużyć jak manna Izraelitów (Lb 11, 4-6).

Zastosowanie: Św. Leonard z Porto-Maurizio powiedział: „Jeśli kilkakrotnie w ciągu dnia będziesz praktykował komunię duchowną, serce twoje zmieni się zupełnie przez miesiąc". Pan Jezus stanie się ośrodkiem naszego życia, Słońcem łaski, którego promienie wszystko rozjaśnią, wniosą życie i radość. Komunią duchowną witajmy Jezusa rano i żegnajmy wieczorem! Zapewni nam ona owoce Komunii sakramentalnej, jeśli kiedyś nie możemy komunikować sakramentalnie. Niech ona będzie główną częścią nawiedzin Najświętszego Sakramentu. W chwilach samotności i cierpienia niech będzie naszą pociechą, w chwilach walki i pokus - orężem, w bezsenne noce - orzeźwieniem. Biskup Keppler na Kongresie Eucharystycznym w Kolonii w 1909 r. powiedział, że „przez nią ciemna noc zmienia się w świętą noc". […]

O. Bernardyn Goebel OFM Cap., Przed Bogiem. Rozmyślania na wszystkie dni w roku, T. II, Kraków 1965, s. 148-151.

https://pch24.pl/komunia-duchowna/
Teresa
PostWysłany: Wto 18:57, 21 Paź 2014   Temat postu:

KS. WAWRZYNIEC SCUPOLI

ROZDZIAŁ LVI.

O Komunii duchowej


Raz tylko na dzień możesz synu, komunikować sakramentalnie, ale duchowo, jakeśmy powiedzieli, możesz w każdej komunikować dnia chwili; niedbalstwo tylko, albo inna podobna niebaczność, może cię tego pozbawiać szczęścia. Komunia zaś duchowa dokładnie odbyta, pożyteczniejszą jest niekiedy i przyjemniejszą Bogu nad sakramentalną z małym przygotowaniem i ostygle przyjętą. I jeśli się dobrze przysposobisz do takowej Komunii duchowej, Syn Boży będzie zawsze gotów dać siebie duchowym sposobem na pokarm dla twej duszy.

Gotując się zatem do duchowej Komunii, zwróć synu twą myśl ku niebios Panu, rozważ wielość upadków, którymi obraziłeś Pana, obżałuj takowe serdecznie. Następnie z żywą wiarą i głębokim uszanowaniem, błagaj Pana, aby raczył nawiedzić twą duszę, wylał na nią swe łaski, uleczył twe słabości i nędze, wzmocnił cię przeciw wszelkim napaściom wrogów. Ilekroć masz sposobność umartwić twą skłonność nieprawą, lub wykonać jaki akt cnoty, nie omieszkaj zarazem przygotować serca twego, na przyjęcie Syna Bożego, bo On nieustannie twego serca się domaga; skieruj twą myśl, twe modły do Niego i proś, aby przybył do serca twego, jako lekarz dla jego uleczenia, jako obrońca dla podania ci mocy przeciw nieprzyjacielskim zastępom, jako Pan do swej własności, aby nic więcej prócz Jezusa nie zaprzątało zamieszkania w twym sercu.

Przypominaj sobie jednocześnie synu, ostatnią twą sakramentalną Komunię, i cały przenikniony miłością ku Panu, przemawiaj do Niego: Kiedyż o Boże! będę znowu miał szczęście przyjęcia Ciebie, kiedyż ta błoga nadejdzie chwila?

Jeśli zaś z większą pobożnością zamierzasz się przygotować do duchowej Komunii, przysposabiaj do tego serce już dnia poprzedniego, i we wszystkich umartwieniach, we wszystkich twych sprawach, to jedynie miej na celu, abyś godnie choć duchowo mógł przyjąć Pana i Zbawcę.

Na zaraniu, przy pierwszym zaraz ocknieniu, zwróć myśl twoją na to, jak wielkie jest szczęście duszy, gdy godnie przyjmie Boga; albowiem przez takie przyjęcie odzyskuje utracone cnoty, do pierwotnej wraca czystoty, uczestniczy w zasługach krzyża; wykonywa sprawę nader miłą Ojcu Przedwiecznemu, który pragnie, aby wszyscy uczestniczyli w tym niebian bankiecie. Usiłuj wzbudzić w sobie płomienne pragnienie przyjęcia Jezusa, w zamiarze podobania się Jemu, albowiem On zakłada swą rozkosz na tym, że się daje ludziom, i w takim usposobieniu wznoś głos do Pana: Boże, nie jestem dziś godzien, abyś rzeczywiście, sakramentalnie, zeszedł do serca mego, spraw przynajmniej Panie swoją dobrocią i potęgą, abym oczyszczony od win popełnionych, zleczony z ciężkich ran grzechowych, mógł Cię choć duchowym przyjmować sposobem, teraz i co dzień i w każdą dnia godzinę, abym wzmocniony nową Twą łaską, mógł się mężnie opierać nieprzyjaciołom duszy, a zwłaszcza temu, przeciwko któremu, z miłości ku Tobie szczególniej, wypowiedziałem wojnę.



Stara ksiązka, wydanie z 1858, ss. 174-176.
http://www.ultramontes.pl/scupoli_utarczka_56.htm

W nowym wydawnictwie też jest Komunia duchowa, rozdział LVI
http://jednoczmysie.pl/wp-content/uploads/2013/02/Walka-duchowa-Wawrzyniec-Scupoli.pdf

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group