Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Wto 10:03, 18 Paź 2011   Temat postu:

Liturgiczny napisał:
Jak więc rozmawiać z osobami sprzedającymi alkohol nieletnim?
Rodzice nie zawsze wiedzą co robią ich pociechy, ale przecież sklepikarze powinni wiedzieć co i komu wolno sprzedać!?

Sprzedawcy to wiedzą co ich czeka za sprzedanie nieletniemu alkoholu.

Przedsiębiorca straci koncesję na handel alkoholem nawet, jeśli to nie on sprzedał go nieletniemu. To zgodne z konstytucją - uznał Trybunał Konstytucyjny.

Cofanie koncesji na alkohol zgodne z konstytucją

Trybunał badał (sygnatura akt P 26/09) pytanie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku w sprawie Ireny Z., prowadzącej w Słupsku sklep, m.in. ze stoiskiem alkoholowym. W 2007 r. sprzedano tam piwo nieletnim. W lipcu 2008 roku prezydent Słupska, powołując się na przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, cofnął właścicielce zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Decyzję tę utrzymało we wrześniu 2008 roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

Irena Z. zaskarżyła ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Kobieta argumentowała, że to nie ona sprzedała alkohol, tylko pracownica, której Sąd Rejonowy w Słupsku wymierzył już grzywnę. Zaznaczyła, że ona sama nie jest ani sprawcą, ani współsprawcą, ani pomocnikiem, ani podżegaczem, wobec tego - jak pisała - nie można jej postawić zarzutu naruszenia zasad sprzedaży napojów alkoholowych. Podkreślała też, że w jej przypadku brak możliwości sprzedaży alkoholu powoduje likwidację sklepu "Żabka", bowiem zgodnie z regulaminem sieci, prowadzenie takiego sklepu jest możliwe tylko wtedy, gdy prowadzone jest też stoisko z napojami alkoholowymi.

Trybunał nie podzielił argumentacji kobiety. Uznał, że cofnięcie zezwolenia - nawet jeżeli doszło do sprzedaży niewielkiej ilości alkoholu nieletnim - nie narusza konstytucji. Zdaniem Trybunału za tą regulacją przemawiają inne wartości konstytucyjnie chronione: "ochrona zdrowia, dobro rodziny i porządek publiczny".

Według TK zakaz sprzedaży alkoholu jest środkiem dolegliwym, w zasadzie nieuchronnym, ale efektywnym dla osiągnięcia celu, gdyż zapobiega naruszaniu ustawy w przyszłości. W ocenie TK inne, mniej dolegliwe środki prawne, byłyby niewystarczające. Mniej efektywne byłoby np. badanie, czy zakaz jest łamany, co rodziłoby wątpliwości co do nieuchronności wydania decyzji.

Zgodnie z ustawą nie wolno sprzedawać i podawać alkoholu osobom do 18. roku życia. W przypadku złamania tego zakazu, zezwolenie może zostać cofnięte. Przedsiębiorca, któremu cofnięto zezwolenie, może wystąpić z wnioskiem o ponowne wydanie zezwolenia nie wcześniej niż po upływie 3 lat.

http://www.rp.pl/artykul/6%2C637843_Cofanie-koncesji-na-alkohol-zgodne-z-konstytucja.html

Inny i gorszy problem to taki, że znajdzie się jakiś "dobry wujek" - pełnoletni i idzie do sklepu kupić napoje alkoholowe nieletnim/nieletniemu, którzy/który czeka/czekają sobie gdzieś w pobliżu. A z drugiej strony, brak właściwych wzorców, wpajania zdrowej nauki i moralności dzieciom, młodzieży w rodzinach, środowiskach w których się wychowują, są przyczynkiem do tego co dziś obserwujemy, rozluźnienie obyczajów i rodzą się później różne patologie i wprost tragedie.
Liturgiczny
PostWysłany: Pon 21:52, 17 Paź 2011   Temat postu:

Jak więc rozmawiać z osobami sprzedającymi alkohol nieletnim?
Rodzice nie zawsze wiedzą co robią ich pociechy, ale przecież sklepikarze powinni wiedzieć co i komu wolno sprzedać!?
Teresa
PostWysłany: Pon 11:20, 01 Sie 2011   Temat postu: Re: Alkohol a niepełnoletność

Dżimi napisał:
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Na wieki wieków. Amen!

Dżimi napisał:
Właśnie. Jak to jest... zawsze uczono mnie, że alkohol tylko po 18, jeżeli w ogóle.

No tak, mnie też tak uczono, ale zapewne i dzisiaj tak uczą, np. przyrzeczenia składane przy I Komunii św. gdzie dzieci składają ustną deklarację w Kościele wyrzeczenia się alkoholu do 18 roku życia. Tak było w mojej parafii, gdy moje dzieci szły do I Komunii, gdy drugi raz po obiedzie szły do Kościoła na godz. 15:00, składali takie przyrzeczenie i zapewne nadal tak jest.

W książeczce "Dzień Pierwszej Komunii Świętej." możemy przeczytać, jak to kiedyś też bywało, gdzie dzieci składali pisemne takie deklaracje:

http://msza.net/i/cz09_05.html

Dżimi napisał:
Gdy doznałem "nawrócenia" na naukę tradycyjną odkryłem, że alkohol w rozsądnych ilościach nie jest grzechem.

No i słusznie, w rozsądnych ilościach nie jest grzechem. Mamy tu taki wątek z rozmyślań dla świeckich, jest list papieża Piusa XII z 1929 roku ...
http://www.traditia.fora.pl/katechizm-nauka-katolicka,15/uzywanie-napojow-wyskokowych-alkohol,1374.html

Z książeczki "Na usługach Stwórcy. Wiązanka myśli dla katolickich nowożeńców i małżonków." możemy przeczytać:
Cytat:
(...) "Jeśli ktoś czuje się powołanym do małżeństwa, ma także obowiązek dbać o utrzymanie i wzmocnienie swojego zdrowia. Skoro więc alkohol, namiętne palenie tytoniu niewątpliwie źle oddziaływa na zdrowie i zachodzi obawa, że skutki tych trucizn muszą do pewnego stopnia dotknąć także potomstwo, winien każdy posiadający jeszcze poczucie odpowiedzialności wystrzegać się wszelkiego nadmiaru. Czy dałoby się lekkomyślne narażenie całego pokolenia na poważne następstwa usprawiedliwić tylko tym, że nie można sobie było odmówić tych wątpliwych przyjemności? Zwłaszcza pijaństwo - u tych, którzy chcą się żenić i u żonatych jest nieomal zbrodnią względem ludzkości."

http://msza.net/i/cz06_6.html

W "Rachunku sumienia" możemy przeczytać:
Cytat:
(...) Czy nie nadużywasz alkoholu? Czy zapobiegasz, by dzieci twoje nie kosztowały alkoholu w jakiejkolwiek postaci?

http://msza.net/i/cz04_7.html
(...)


Dżimi napisał:
(...) Jaka jest nauka Kościoła Św. na temat alkoholu przed ukończeniem 18 lat? (...)

W myśl powyższego, wnioski można wyciągnąć. Nie rozsądne ilości, ale nadużywanie jest grzechem ciężkim, a skutki nadużywania alkoholu powodują spustoszenie u samych nadużywających, ale także u osób żyjących z osobą nadużywającą i uzależnioną. Jest tu taki wątek z różnych newsów i wypowiedzi:
http://www.traditia.fora.pl/swobodna-dyskusja,11/troska-o-trzezwosc-troska-o-zycie-wywiad-z-bp,1595.html
Dżimi
PostWysłany: Nie 23:02, 31 Lip 2011   Temat postu: Alkohol a niepełnoletność

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Właśnie. Jak to jest... zawsze uczono mnie, że alkohol tylko po 18, jeżeli w ogóle. Gdy doznałem "nawrócenia" na naukę tradycyjną odkryłem, że alkohol w rozsądnych ilościach nie jest grzechem. Ale ostatnimi czasy czytając wypowiedzi konserwatywnych i raczej "katolickich" Katolików dowiedziałem się, że grzechu nie popełnia ani rodzic który daje do picia dziecku piwo, ani to dziecko (dziecko w znaczeniu młodzież). Dlatego pytam. Jaka jest nauka Kościoła Św. na temat alkoholu przed ukończeniem 18 lat? Tym bardziej że są kraje, gdzie spożywać można od 16, 18 etc.

Z Panem Bogiem,
Jakub.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group