Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Śro 16:02, 14 Gru 2011   Temat postu:

Widzenia i dusze w czyśćcu

Image

http://www.padrepio.catholicwebservices.com/POLSKA/Apparition_Polska.htm
Teresa
PostWysłany: Pon 22:53, 05 Gru 2011   Temat postu:

Arek napisał:
Widzenia dusz czyśćcowych miało też wielu świętych pańskich jak św. Ojciec Pio.

Zachęcam do obejrzenia:
http://www.youtube.com/watch?v=BTEOm1XavZ8&feature=related

Św. Ojciec Pio nieustannie modlił się za dusze czyśćcowe, a one były jego częstymi gośćmi. Można pokusić się o stwierdzenie, że ich odwiedziny stały się dla Ojca Pio czymś normalnym, a częstotliwość wizyt sprawiła, że pewnego razu przyznał: „Widzę tak wiele dusz z czyśćca, że one mnie już więcej nie przerażają”. Mimo że na co dzień otoczony był tłumem osób, które prosiły go o duchowe wsparcie i pomoc, twierdził: „Więcej dusz zmarłych z czyśćca niż żyjących potrzebuje moich modlitw i wspina się na tę górę, by uczestniczyć w mojej Mszy Świętej”.

Dzięki darom, które posiadał, wiedział, jak wygląda czyściec, w jaki sposób cierpią dusze poddane oczyszczeniu, zanim będą mogły przekroczyć progi raju. Kiedy w 1945 roku brat Modestino z Pietrelciny, który służył Ojcu Pio pomocą, odważył się zadać mu pytanie, co może powiedzieć o ogniach czyścowych, święty odpowiedział: „Gdyby Pan Bóg wyraził zgodę, by dusza przeszła z tamtego ognia do największego ognia na ziemi, byłoby to podobne do przejścia z gorącej wody do zimnej”. (Podobną myśl wyraża św. Augustyn, twierdząc, że dusze poddane oczyszczeniu z powodu win, które popełniły na ziemi, po śmierci zostają opanowane przez ogień bardziej przeraźliwy niż ten, który możemy sobie wyobrazić. W jednym z pism ten wielki doktor Kościoła wyjaśnia: „Chociaż ten ogień jest przeznaczony po to, aby uwolnić i oczyścić dusze, jest bardziej przenikliwy niż coś, co moglibyśmy znieść na ziemi”).

Ojciec Pio znał również dokładnie rodzaj cierpienia danej duszy czyśćcowej oraz czas jego trwania. Dzięki modlitwom pokornego zakonnika z San Giovanni Rotondo i przyjmowaniu na siebie cierpień zastępczych, czas ten niejednokrotnie zostawał skrócony. Dusze pozostawały wdzięczne swojemu „wspomożycielowi”, o czym świadczyć mogą między innymi okrzyki tłumu, które usłyszano pewnego razu podczas II wojny światowej w klasztorze, w którym przebywał: „Niech żyje Ojciec Pio!”. Oczywiście nigdzie nie zauważono tychże osób. Byli to niewidzialni przyjaciele stygmatyka, jak sam później potwierdził – dusze zmarłych żołnierzy, które przybyły, by podziękować mu za pomoc w wybawieniu ich z czyśćca.

On wiedział, że dusze, za które się ktoś modli na ziemi, odwdzięczają się niezmiernie, wstawiając się za tymi osobami przed Panem. W rozmowie z jednym z zaprzyjaźnionych polityków włoskich powiedział: „Musimy modlić się za dusze w czyśćcu. To niewiarygodne, co one mogą uczynić dla naszego duchowego dobra, z wdzięczności dla tych na ziemi, którzy pamiętają o modlitwie za nie”. Znając niezmierzone cierpienia tychże dusz oraz ogromną wartość modlitwy wstawienniczej, polecał swoim duchowym dzieciom: „Módlcie się, módlcie się, módlcie się. Musimy opróżnić czyściec. Wszystkie dusze muszą być uwolnione”.

Za: głosojcapio
Arek
PostWysłany: Pon 22:03, 05 Gru 2011   Temat postu:

Widzenia dusz czyśćcowych miało też wielu świętych pańskich tacy jak św. Gertruda Wielka czy św. Ojciec Pio.

Zachęcam do obejrzenia:
http://www.youtube.com/watch?v=BTEOm1XavZ8&feature=related

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group