Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Śro 15:21, 17 Wrz 2008   Temat postu:

Czytam tę modlitwę już któryś raz i jestem w ogromnym zachwycie jej piękna i głębi. I tak sobie myślę, że napewno nie chodzi tu o jakieś obłąkanie autentyczne czyli chorobę psychiki, ale o zatracenie się w jakimś grzechu, być może grzechu nieczystym, bo na początku czytamy:
Cytat:
Namiętność uwiodła go .....

Poprostu czytajcie!
Teresa
PostWysłany: Śro 12:19, 17 Wrz 2008   Temat postu: Modlitwa o nawrócenie ukochanej obłąkanej osoby

Modlitwa o nawrócenie ukochanej obłąkanej osoby

O Boże! który nam rozkazujesz miłować się wzajemnie:
u stóp Twoich błagam Cię za nieszczęśliwym, z którym
mnie łączy węzeł najtkliwszych uczuć.
Namiętność uwiodła go na drogę obłąkania.
O Boże! zginie pewno, jeśli go nie poprowadzisz za rękę, jeśli go nie
odwrócisz od zguby, i jeżeli Twojego serca nie
rozczuli, opłakany stan jego. Ach! zmiłujże się nad
nędznym stworzeniem swoim! Nie pozwalaj mu rzucać się w
przepaść zatracenia. Wszakże i za niego, o Zbawicielu
najświętszy modliłeś się, cierpiałeś i krew swoje
przelałeś! Wyzuty z wiary, przez swój błąd zapewne, już
Cię więcej nie zna! Pokaż mu się znowu raz jeszcze,
oświeć go, bo siedzi w ciemnościach i w cieniu śmierci,
a skieruj kroki jego na drogę pokoju! Jezu obróć
oczy swoje na tę duszę, dla mnie tak drogą, a
zaspokoisz moje pragnienie.
Jakże mógłbyś patrzeć obojętnym okiem na tak wielką nędzę? Syn
nieszczęśliwy, któremu Twoja miłość utorowała drogę do
Nieba, puścił się bezdrożami i manowcami, wiodącymi w
przepaść zatracenia Zmarnował okup tak drogi! Oto! w
tej chwili już , już stoi nad samą przepaścią!
Przez miłosierdzie Twoje, podaj mu rękę, zatrzymaj go: jeden
krok uczyni, a już po nim będzie! Przez zasługi
okrutnej męki Twojej, przez krzyżową śmierć Twoje,
odpuść mu, odpuść Panie! nie odrzucaj pokornej prośby
mojej. Ach! któż mi doda wyrazów, abym poruszył
miłosierdzie Twoje! Na same tylko łzy i jęki zdobyć się
mogę. Cóż więc uczynię, czyż pozostanę daremnie u nóg
Twoich w morzu łez brodzący?
Ach nie! o Panie! mam nadzieję, że wysłuchasz modlitwy mojej.
Wszakże gdyś płakał nad ludźmi, Ojciec Twój niebieski wysłuchał
prośby Twoje; przeto i ja ufam, że w mojej nadziei
zawiedziony nie będę. Biedna owieczka opuściła owczarnię i zabłąkała się w pustyni.
Ach najlepszy Pasterzu! poszukaj jej, poszukaj łaską i miłosierdziem
Twoim i przyłącz do swej trzody. Amen.

(z modlitewnika z 1853 r.)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group