Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Czw 18:45, 18 Paź 2012   Temat postu:

Inny wątek w temacie św. Bazyli Wielki tu:

http://www.traditia.fora.pl/katechizm-nauka-katolicka,15/dlaczego-nie-zostalismy-stworzeni-jako-niezdolni-do-grzechu,8680.html#38870
Teresa
PostWysłany: Nie 19:04, 07 Paź 2012   Temat postu:

Żywot świętego Bazylego Wielkiego, biskupa

(Żył około roku Pańskiego 376)

(...)

Nauka moralna

Aby pokazać, jak święty Bazyli przemawiał do ludu, przytaczamy kilka ustępów nauk jego. I tak w jednej z nich zwrócił się do rodziców, zbijając twierdzenie, że należy oszczędzać i zbierać majątek dla dzieci. Mówił jak następuje:

"Sądzicie zatem, że majątek dzieciom potrzebny - jest to jednak tylko pozorem waszej chciwości, nie czyńcie przeto niewinnych dzieci odpowiedzialnymi za wasze łakomstwo. Czyż to Ewangelia święta nie głosi: "Chcesz być doskonałym, idź, sprzedaj co masz, i daj ubogim" (Mat. 19,21). Ojcze lub matko, kiedyście Stwórcę błagali, aby was dziećmi obdarzył, czy nie przyrzekaliście jednocześnie, że pełnić będziecie wszystkie przykazania Boże? Czy mówiliście wtedy: "Daj nam Boże dzieci, abyśmy wykraczali przeciwko przykazaniom Twoim, a nie dostali się do Nieba?

A któż to zaręczy za syna, że zebrane przez rodziców skarby utrzyma? Gdyż dla wielu jest majątek drogą do moralnego upadku.

Strzeż się, abyś twymi starannie zbieranymi skarbami nie dał powodu do grzechu, gdyż miałbyś potem winę podwójną. Staraj się przeto nasamprzód ukształcić serce i duszę twego dziecka, a nie dopuszczaj się chciwości i łakomstwa w gromadzeniu majątku. Wiedz, że niejeden syn ubogich rodziców stał się bogatym przez wzorowe wychowanie i staranną naukę, o którą starali się rodzice. Umiał on potem użyć tych nabytych wiadomości i zebrał majątek w sposób godziwy".

Do bezdzietnych przemawiał: "Jaki powód uniewinnienia chciwości będą mieli ci, których Pan Bóg potomstwem nie obdarzył? Mówią oni: nie sprzedam tego co mam, ani nie rozdam ubogim, bo sam tego majątku potrzebuję do życia. Więc to nie Pan Bóg jest twoim nauczycielem, tylko ty sam sobie prawa nadajesz i mówisz, że mędrszym jesteś od prawodawcy. Mówisz jednak przy tym: przed śmiercią zrobię testament i zapiszę wszystko ubogim. Chcesz zatem ludzi miłować, gdy już pomiędzy nimi nie będziesz; więc dopiero wtenczas, gdy cię na marach zobaczą, mają mówić, że kochałeś bliźniego? Powiedz mi, za co właściwie żądasz nagrody, czy za czas po śmierci twojej? Za życia twego widok ubogich był ci nieznośnym dla skąpstwa twego; cóż czynić możesz po śmierci? Nikt interesów nie robi, gdy targ się ukończył, tak samo też nie uzyskasz sławy, przybywszy na plac boju po bitwie. Podzięka za testament należy się nie tobie, lecz śmierci, której uległeś. Albowiem, mając takie usposobienie, gdybyś był nieśmiertelnym, nie pamiętałbyś wcale o ubogich. Zatem majątkiem, którego już użyć nie możesz, chcesz przebłagać Boga za chciwość, której ulegałeś za życia! "Nie błądźcie: nie da się Bóg z siebie naśmiewać" (Gal. 6,7). Taki jest koniec wszelkiej chciwości".

Rozważmy sobie te głębokie słowa św. Bazylego i zastosujmy do nich życie nasze.

Modlitwa

Święty Bazyli, który tak odważnie pokonałeś pokusy zarozumiałości i tylko Bogu ofiarowałeś zdolności Twego umysłu, wyjednaj nam łaskę u Boga, abyśmy zdolni byli oprzeć się wszelkim pokusom tego świata i żyli tylko dla naszego zbawienia. Amen.

http://ruda_parafianin.republika.pl/swi/b/bazyli.htm

Bazyli Wielki – cytaty
(...)
http://pl.wikiquote.org/wiki/Bazyli_Wielki
Teresa
PostWysłany: Nie 18:51, 07 Paź 2012   Temat postu: Niewierzący łatwiej popada w grzech - św. Bazyli Wielki

Niewierzący łatwiej popada w grzech - św. Bazyli Wielki

Gdy psalmista wypowiada słowa: „Jak długo, Panie, będziesz mnie miał w zapomnieniu bez końca?" i: „Jak długo będziesz odwracał swe oblicze ode mnie?" (Ps 12/13,2), zaraz mówi o nieszczęściach, jakie dotykają ludzi bezbożnych. Nie potrafią oni znosić wielkich trudności w życiu. Gdy więc napotkają małe przeciwności, od razu wysuwają szereg wątpliwości i pytają w swym rozumowaniu: czy istnieje Bóg troszczący się o nasze sprawy, czy czuwa On nad każdym i czy każdemu wymierza według zasługi? A gdy potem widzą, że niepożądane ich położenie się przedłuża, umacniają w sobie złe przekonanie i mówią w swym sercu: „Rzekł bezrozumny w sercu swoim: Nie ma Boga!" (Ps 13/14,1). A gdy ta myśl wejdzie im do głowy, wtedy bez hamulców podążają drogą grzechu.

Jeśli bowiem nie ma Tego, który na nas patrzy i odpłaca każdemu według zasługi, to co przeszkadza uciskać biedaka, zabijać sieroty, mordować wdowę i przybysza, zuchwale pozwalać sobie na wszelki czyn bezbożny, oddawać się nieczystym i bezwstydnym namiętnościom, i wszelkim dzikim żądzom? Dlatego po zdaniu: „Nie ma Boga", psalmista dodaje: „Zepsuci są, stali się obrzydliwi w czynach swoich" (Ps 13,1). Niemożliwe jest bowiem, aby zeszli z właściwej drogi ci, których dusze nie zostały dotknięte chorobą zapomnienia o Bogu.

2. Dlaczego ludy oddają się niewłaściwej myśli i czynią to, co się nie godzi? Czy nie dlatego, że powiedziały: „Nie ma Boga"? Dlaczego popadły w „bezecne namiętności, a kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze, mężczyźni zaś z mężczyznami uprawiają bezwstyd" (Rz 1,26-27)? Czy nie dlatego, że „zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów" (Por. Rz 1,23)?

Św. Bazyli Wielki, O tym, że Bóg nie jest sprawcą zła, w: Bóg i zło, Wyd. M, Kraków 2004.

http://www.pch24.pl/niewierzacy-latwiej-popada-w-grzech,6425,i.html

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group