Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Wto 16:21, 03 Sty 2017   Temat postu:

Ucz się od Dzieciątka, jak czynił to Ojciec Kościoła św. Hieronim. Mieszkał on w pobliżu żłóbka w Betlejem.

Cytat:
+Ilekroć ujrzę miejsce narodzenia mego Zbawiciela, to zawsze prowadzę z nim rozmowę.
-"O, mój Jezu", mówię wtedy, "jakże Ci twardo w tym żłóbku, który wybrałeś dla mego zbawienia. Czymże Ci się za to odwdzięczę?"
Wtedy doznaję takiego wrażenia, jakby Dziecię odpowiedziało:
-"Niczego nie żądam, jak tylko, byś śpiewał: Chwała na wysokości Bogu!"
Wtedy mówię dalej: "Ach, miłości moja, ja muszę Ci coś dać. Chcę Ci złożyć wszystek mój majątek."

Lecz on odpowiada:
-"Niebo i ziemia do mnie należą; niczego nie potrzebuję; rozdaj to między ubogich, a ja przyjmę tak, jakbyś dał mnie samemu."
Wtedy znowu mówię:
-"Chętnie to uczynię, ale muszę także Tobie samemu coś dać, bo inaczej umrę z boleści."

Odpowiada Dzieciątko Jezus:
"Jeżeliś taki hojny, to ja ci powiem, co możesz mi dać. Daj mi grzechy swoje, daj złe sumienie, daj potępienie!"
Ja na to:
-"Cóż ty z tym zrobisz?"
A Dziecię mi mówi:
-"Wezmę je na ramiona swoje, gdyż to jest moja chwała, moja chluba, że chcę nosić i zgładzić grzechy twoje."
Wtedy ja starzec zaczynam płakać i wołać ze łzami:
-"O Dziecię, kochane Dziecię, jakżeś wstrząsnęło sercem moim! Weź więc, co moje, a daj mi, co jest Twojego. Wtedy będę wolny od grzechów moich i pewny wiecznej szczęśliwości!"+


http://msza.net/i/rozmyslania-39.html

Teresa
PostWysłany: Sob 11:21, 05 Sty 2013   Temat postu:

"Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie" (Łk 2, 16).

Wyobraź sobie prostych i pobożnych pastuszków. Ciągnęło ich coś pospiesznie do żłóbka. Lecz nie posługiwali się pięknymi frazesami, ani nie występowali z długimi mowami. Wielbili, radowali się i w swojej prostocie dawali poznać, że kochają Dzieciątko Jezus.

Upodobnij się i ty do nich i czyń tak samo, całkiem tak, jak w duchu prostych pastuszków czynił to Ojciec Kościoła św. Hieronim. Mieszkał on w pobliżu żłóbka w Betlejem. Przeżywał więc tu zawsze na nowo rzewną scenę, którą nam sam odmalował:

+Ilekroć ujrzę miejsce narodzenia mego Zbawiciela, to zawsze prowadzę z nim rozmowę. "O, mój Jezu", mówię wtedy, "jakże Ci twardo w tym żłóbku, który wybrałeś dla mego zbawienia. Czymże Ci się za to odwdzięczę?" Wtedy doznaję takiego wrażenia, jakby Dziecię odpowiedziało: "Niczego nie żądam, jak tylko, byś śpiewał: Chwała na wysokości Bogu!" Wtedy mówię dalej: "Ach, miłości moja, ja muszę Ci coś dać. Chcę Ci złożyć wszystek mój majątek." Lecz on odpowiada: "Niebo i ziemia do mnie należą; niczego nie potrzebuję; rozdaj to między ubogich, a ja przyjmę tak, jakbyś dał mnie samemu." Wtedy znowu mówię: "Chętnie to uczynię, ale muszę także Tobie samemu coś dać, bo inaczej umrę z boleści." Odpowiada Dzieciątko Jezus: "Jeżeliś taki hojny, to ja ci powiem, co możesz mi dać. Daj mi grzechy swoje, daj złe sumienie, daj potępienie!" Ja na to: "Cóż ty z tym zrobisz?" A Dziecię mi mówi: "Wezmę je na ramiona swoje, gdyż to jest moja chwała, moja chluba, że chcę nosić i zgładzić grzechy twoje." Wtedy ja starzec zaczynam płakać i wołać ze łzami: "O Dziecię, kochane Dziecię, jakżeś wstrząsnęło sercem moim! Weź więc, co moje, a daj mi, co jest Twojego. Wtedy będę wolny od grzechów moich i pewny wiecznej szczęśliwości!"+

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net
Teresa
PostWysłany: Pią 12:15, 04 Sty 2013   Temat postu: Ucz się, wielbij, raduj się w swojej prostocie ...

"A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie" (Łk 2, 12).

Między działaniem Boga, a ludzi zachodzi taka różnica, jak między niebem, a ziemią. Człowiek zasadza swą wielkość na rzeczach zewnętrznych, wpadających w oko, pełnych godności. Sądzi, że tylko w ten sposób do czegoś dojdzie. Jeden woła na drugiego: "Okaż się światu!" (J 7, 4). Rób sobie reklamę! - Bóg postępuje całkiem inaczej. Wybiera co małe, niepozorne, nawet co jest w pogardzie i mimo tego jest zawsze wielki i pełen majestatu. Zawsze cieszy się powodzeniem! "Znajdziecie Niemowlę". I oto to dziecię, które jest skarbnicą wiecznej mądrości i wiedzy, milczy, milczy przez długie trzydzieści lat! Dlaczego? Odpowiedź daje Apostoł narodów: "Ukazała się bowiem łaska Boga, która poucza nas" (Tt 2, 11.12).

Tak, dla pouczenia nas. Także dla mnie i dla ciebie.
Ucz się zatem od Dzieciątka w stajence milczenia i ukrycia w Bogu, tej matki wielkich myśli i czynów.
Ucz się od niego być zapomnianym i nie wstydź się, gdy ci wypadnie wieść życie w jakimś zapadłym zakątku ziemi bez rozgłosu i ludzkiego uznania. Pamiętaj te słowa: "Im bardziej umrzemy dla serc ludzi, tym doskonalsze będziemy mieć życie w Sercu Boga". Stałeś się wobec wielkiego świata zerem, poczekaj tylko, a dobry Bóg postawi kiedyś przed tym zerem potężną jedynkę!
Ucz się także ubóstwa od Dziecięcia w stajence. "Światłem okryte jak płaszczem" (Ps 104, 2), a jednak tak jest biedne i ubogie, że nie widać nic z tego blasku. My właśnie przez to jego ubóstwo mieliśmy się wzbogacić w łaskę tu na ziemi, a w szczęśliwość tam w wieczności. Dlatego ceń sobie wysoko ubóstwo.

Nie zaprzedawaj duszy mamonie. Nie bądź takim, który poza pieniądzem świata nie widzi i działa jedynie dla złota. Wiesz przecie dobrze, że ubranie nieboszczyków jest bez kieszeni.

Wielb teraz z miłością ciche i ubogie Dziecię. Wołaj w świętym podziwie: "Panie, Tyś Bogiem moim! Sławić Cię będę i wielbić Twe imię, bo dokonałeś przedziwnych zamierzeń" (Iz 25, 1).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group