Autor Wiadomość
asku
PostWysłany: Sob 15:41, 30 Mar 2013   Temat postu:

tak, fragment został wyświetlony przed początkiem liturgii

problem (dla mnie osobiście) polegał też na tym, że godzina rozpoczęcia liturgii (pełna) - jak podana w ogłoszeniach - była początkiem rozpoczęcia filmu; w ogłoszeniach nie było nic natomiast o pokazie
Teresa
PostWysłany: Sob 11:12, 30 Mar 2013   Temat postu:

Cytat:
Jak sobie przypominam, to wcześniej napisała pani, że fragment tego filmu był pokazany przed rozpoczęciem Liturgii Wielkopiątkowej i być może pokazanie pewnego fragmentu, miało być pobudzeniem do głębszej refleksji, za jaką cenę zostaliśmy zbawieni.


Dziś przeglądając pewne strony, "wpadło" mi w oczy piękne świadectwo Pietro Sarubbi - włoski aktor, nawrócił się po roli w filmie "Pasja" Mela Gibsona.

"Rola Barabasza zmieniła moje życie"

Pietro Sarubbi jest bardzo znanym włoskim aktorem. Po roli w filmie "Kapitan Corelli" (8 Oscarów) został zauważony przez Mela Gibsona, który zaproponował mu rolę w swoim obrazie.

- Ja zawsze grałem złe charaktery. Myślałem, że ten nowy film Gibsona to będzie "Naga broń 5". Nie wyobrażałem sobie, bym mógł zagrać w jakimś filmie związanym z Męką Chrystusa, bo wtedy byłem bardzo daleko od Kościoła - mówi Pietro Sarubbi. - Jak się dowiedziałem, że będzie to "Pasja", zacząłem pytać moich bliskich o religię, Ewangelie, ważne postaci. Mel Gibson zaproponował włoskiemu aktorowi rolę Barabasza, z czego Sarubbi nie był zadowolony. Zależało mu na poważniejszych rolach, na których można zarobić większe pieniądze.

- Reżyser wytłumaczył mi, że najważniejsze w tym filmie nie będą słowa, tylko to, co się stanie między oczami postaci, w ich spojrzeniach - wyjaśnia Pietro Sarubbi. Praca nad "Pasją" trwała bardzo długo, jedna scena bywała nagrywana nawet 3 tygodnie. Pietro Sarubbi zdradza, że podczas pierwszej próby jego sceny zauważył ogromną dobroć i miłość w oczach aktora wcielającego się w postać Jezusa. To wyjątkowe spojrzenie nie zdarzyło się nigdy więcej, mimo że było mnóstwo dubli.

- Po tym doświadczeniu stało się ze mną coś dziwnego, nie mogłem spać, bałem się ciemności. Nie mogłem zrozumieć... Dopiero po kilku rozmowach z księżmi i lekturach książek zacząłem pojmować, co stało się w moim życiu. Od tamtego momentu zmieniło się wszystko - opowiada Sarubbi.

Aktor wrócił na łono Kościoła, zaczął chodzić do kościoła, wziął ślub, ochrzcił dzieci. O swoim nawróceniu napisał książkę, która została przetłumaczona na język polski i ukazała się pod tytułem "Od Barabasza do Jezusa. Nawrócony jednym spojrzeniem".

http://www.polskieradio.pl/10/490/Artykul/803615,Rola-Barabasza-zmienila-moje-zycie


Pietro Sarubbi o swoim nawróceniu!

Image

Nawrócił się na planie filmu "Pasja" w reżyserii Mela Gibsona, wcielając się w rolę Barabasza. Pietro Sarubbi, bo o nim mowa traktował rolę w filmie o Męce Jezusa jako jedno z wielu zadań aktorskich. Jednak podczas kręcenia sceny uwolnienia Barabasza został dotknięty spojrzeniem Jezusa. To odmieniło jego życie. Teraz jeździ po świecie, aby opowiadać o tym doświadczeniu.

http://www.idziemy.pl/wiara/nawrocony-barabasz/

(bardzo ciekawa wypowiedź aktora do odsłuchania)

https://www.youtube.com/watch?v=Lr-V4eO7fZQ
Teresa
PostWysłany: Sob 10:48, 30 Mar 2013   Temat postu:

Odnośnie tego co pani tu napisała, zwróciłam się do osoby, która ma duże rozeznanie w prawie kościelnym i odpisała mi tak:

"W kwestii wyświetlania filmów w kościele trudno jest mi odpowiedzieć jasno: "tak" albo "nie". Trzeba by się dowiedzieć, czy film był wyświetlany w trakcie liturgii, podczas jakiegoś nabożeństwa (Droga Krzyżowa?) czy też był to oddzielny pokaz filmowy. Podczas Mszy albo popołudniowej Liturgii Wielkiego Piątku wyświetlanie filmów jest nadużyciem.

Kan. 1210 KPK z 1983 mówi: "W miejscu świętym dopuszcza się tylko to, co służy sprawowaniu i szerzeniu kultu, pobożności i religii, a zabrania się tego, co jest obce świętości miejsca". Gdyby to był oddzielny pokaz filmowy, to według mnie wszystko zależy od tego, jaki film jest wyświetlany. Można przynajmniej uznać, że fragment "Pasji" Gibsona nie sprzeciwia się pobożności i religii. Sprawa jest jednak delikatna: co dla jednego nie będzie niczym gorszącym, dla innego będzie. Kan. 1220 § 1: "Wszyscy, do których to należy, mają troszczyć się o utrzymanie w kościołach takiej czystości i piękna, jakie przystoją domowi Bożemu, i nie dopuszczać do tego, by działo się w nim coś obcego świętości miejsca".

Istnieje co prawda dekret Kongregacji Konsystorialnej z 10 XII 1912 zakazujący wyświetlania filmów w kościołach (AAS 4 (1912) 724)

http://www.eduteka.pl/doc/film-stanowisko-kosciola

Czy jednak pozostaje on nadal w mocy i nie przestał obowiązywać przez długoletnie niestosowanie? W 1948 r. uważano go jeszcze za ważny (ks. J. Danilewicz, "Kościół i jego wnętrze", Kielce 1948, s. 34: "kościół ... jako miejsce święte wyklucza następujące czynności: ... przedstawienia kinowe i przezrocza religijne nawet na cele kościelne").

Sprawa jest istotna, ale ja osobiście się nią raczej nie interesowałem: może jeszcze ktoś inny miałby więcej informacji na temat ustawodawstwa kościelnego względem wyświetlania filmów w świątyniach?"
Teresa
PostWysłany: Sob 10:36, 30 Mar 2013   Temat postu: Re: Film w kościele

asku napisał:
witam

czy w kościele można wyświetlać filmy? (na ekranie, na którym są też wyświetlane teksty pieśni)

czy można film wyświetlić w Wielki Piątek? (chodzi konkretnie o fragment "Pasji" Mela Gibsona)

W pierwszej chwili, gdy czytałam Pani wpis - a było tu dużo więcej napisane - pierwsza myśl jaka mi przemknęła to taka, że jest to takie pobożne rozbudzanie uczuć. Przecież uczucia są zmienne i niezależne od woli człowieka, człowiek rozumem rozeznaje. Uczucia są niezbywalnym elementem zdrowej miłości, ale nie są jej fundamentem!

Na stronie tu:
http://www.eduteka.pl/doc/film-stanowisko-kosciola

... wiele pisze i m.in. czytamy:

Do f. jako nowego środka przekazu, Kościół odnosił się z dużą ostrożnością; 1912 Kongr. Konsystorialna przekonana o braku walorów artyst. i mor. w f. zabroniła ich wyświetlania w budynkach sakr. (AAS 4(1912) 724);

Ale - wtedy nie było jeszcze filmów religijnych, skoro:

pap. Benedykt XV polecił natomiast Kolegium Kard. rozważyć możliwość realizowania f. religijnych;

I dalej:

w enc. Miranda prorsus z 1957 Pius XII postulował, by f. służył szerzeniu prawdy objawionej przez Boga oraz przyczyniał się do mor. doskonalenia człowieka i zacieśniania więzi między narodami świata.

Z tego wszystkiego myślę, że:

1) zakaz wyświetlania filmów w kościołach nadal obowiązuje, ale należy go rozumieć (tak przypuszczam; nie wiem na pewno) jako zakaz
urządzania seansów, a nie wyświetlania fragmentów filmów
2) akurat fragment tego filmu w Wielki Piątek uważam za b. dobry środek duszpasterski - czemu nie? "Wszelkie środki, byle godziwe"!
asku
PostWysłany: Pią 21:32, 29 Mar 2013   Temat postu: Film w kościele

witam

czy w kościele można wyświetlać filmy? (na ekranie, na którym są też wyświetlane teksty pieśni)

czy można film wyświetlić w Wielki Piątek? (chodzi konkretnie o fragment "Pasji" Mela Gibsona)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group