Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 2. Rekolekcje: O co chodzi? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 51 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:33, 02 Lip 2009 Powrót do góry

2. Rekolekcje: O co chodzi?

Rekolekcje są poważną pracą nad duszą i o duszę jedynie chodzi w życiu człowieka. "Jednego tylko potrzeba", powiada Pan u Łukasza (10, 41). I to jedno konieczne wypisuje Kościół na krzyżu misyjnym: "Ratuj duszę twoją!" Dlaczegoż to? Dusza ludzka jest koroną stworzenia.
Spojrzyj na ciało. Stary Tertulian pisze: "Piękność ciała jest tylko przejrzystą zasłoną, przez którą prześwieca piękno duszy".

Tak głęboko wierzący badacz przyrody jak Herman Mazjusz, którego dwutomowe "Studia nad przyrodą" i dziś jeszcze nie utraciły swojej wartości, rozpoczyna swoje doświadczenia nad istotą ręki ludzkiej bardzo charakterystycznym obrazem. Badaczom zabytków egipskich, powiada on, udało się niekiedy odkryć w świątyniach leżących w gruzach statuy bóstw, przepasanych szarfą z hieroglifów. Ciało ludzkie jest podobne do tych posągów egipskich bóstw. Albowiem człowiek także pokryty jest takimi świętymi znakami, "wcielonymi znamionami Wiecznego".

Zastanów się tylko nad stworzeniem duszy. Wszystkie inne stworzenia powołał Bóg do bytu wszechmocnym słowem: "Niech się stanie!" O stworzeniu zaś duszy czytamy: "A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam" (Rdz 1, 26). I dalej: "Człowiek został stworzony na obraz Boga" (Rdz 9, 6). Tak, na obraz Boży!

Słuchaj tylko: Bóg przewyższa wszystkie stworzenia; tak samo twoja dusza. Bóg cały jest w całym świecie i cały w każdej jego części; twoja dusza jest cała w ciele twoim i cała w każdej jego cząstce. Bóg posiada rozum i poznanie - twoja dusza też. Bóg jest nieśmiertelny - twoja dusza także. Bóg jest niezłożony w swej naturze, a trojaki w osobach - twoja dusza jest niezłożona w swej istocie, a trojaka w swych władzach: pamięci, rozumie i wolnej woli.

Św. Ambroży rozważając to, woła w zdumieniu: "Nie, nie niebo, ale człowiek jest na obraz Boga stworzony!" A gdyby cię zapytał ktoś odnośnie do duszy twojej: "Czyj to obraz i napis?" To musiałbyś natychmiast odpowiedzieć: "Boży!"

Dobrze, ale w takim razie oddaj Bogu, co jest Boże. W takim razie jest niesprawiedliwą rzeczą główną troskę zwracać na ciało. W takim razie jest to krzyczącą niesprawiedliwością bezcześcić arcydzieło duszy zmysłowością i grzechem. Wtedy pojmiesz też poważne, choć nieco drastyczne napomnienie Zbawiciela: "Nie rzucajcie swych pereł przed świnie" (Mt 7, 6).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza.net

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 23:12, 07 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 51 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:40, 03 Lip 2009 Powrót do góry

Rekolekcje: O co chodzi?

O arcydzieło duszy twojej, która jest dziełem Boga i jego obrazem. Chodzi o szczególny klejnot tej duszy. Poznasz go z samej troski, jaką go Bóg otacza. Pomyśl tylko o swoim Aniele Stróżu: "Aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach" (Ps 91, 11). To zaś nie ulega wątpliwości, że zlecenie cię pieczy opiekuńczych duchów przede wszystkim miało na celu bezpieczeństwo twojej duszy. Jakże więc musi być ona cenna w oczach Boga!

Zastanów się nad dziełem odkupienia. U Pinamontiego czytamy: "Rzuć na jedną szalę wagi krzyż, gwoździe, ciernie, razy biczów, krwawy pot i przelaną krew Jezusa, a na drugiej połóż swoją duszę. I oto dusza twoja zrównoważyła tę nieskończoną cenę". Z całą słusznością pisze Apostoł: "Za /wielką/ bowiem cenę zostaliście nabyci" (1 Kor 6, 20). Jakże więc cenna jest twoja dusza!

Zastanów się nad Najświętszym Sakramentem Ołtarza. Dlaczegoż to zamknął się Zbawiciel pod postacią chleba w naszych mrocznych tabernakulach? By możliwie jak najbliżej być przy twojej duszy; by możliwie najczęściej i jak najłatwiej zamieszkać w niej; by ją uzbrajać w siłę z wysoka. Jakże więc cenną jest twoja dusza!

Wspomnij o naszej Niepokalanej Matce. W godzinę śmierci zapomina Mistrz o sobie, ale o nas pamięta i oddaje nam swoją Matkę. Dlaczego? Abyśmy też mieli matkę naszej duszy, która by wstawiała się za jej zbawieniem. Jakże więc cenna musi być twoja dusza!

Teraz pojmujesz hasło misjonarzy: "Weź Panie wszystko, dusz tylko pragnę!" Teraz może już czujesz w sobie gotowość, by podjąć trud dla zbłąkanej duszy, dla wypuszczonego więźnia, dla biednych opuszczonych i zaniedbanych moralnie istot, czujesz ochotę oznajmienia im za Zbawicielem: "Odpuszczają ci się twoje grzechy. Wstań i chodź!" (Mt 9, 2). Lecz niezawodnie będziesz wyżej oceniał także swoją duszę i nie będziesz odtąd na pierwszym miejscu stawiał potrzeb ciała, lecz to, co odnosi się do duszy. A słowa Zbawcy staną ci się objawieniem: "Nie troszczcie się o swoje życie. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość" (Mt 6, 25, 33).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 23:16, 07 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 51 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:28, 06 Lip 2009 Powrót do góry

Rekolekcje: O co chodzi?

O coś niezwykłego, o nieoceniony klejnot twojej duszy. I o coś, czego niczym nie da się zastąpić!

Masz tylko jedną jedyną duszę. Pan chce ci głęboko wyryć tę myśl na sercu następującymi słowami: "Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?" (Mk 8, 36). Zawładnij wszystkimi wspaniałościami, wszystkim złotem świata - na cóż ci się to przyda, gdyby przez to wszystko dusza twoja wpadła w szpony szatana? Za wszystkie skarby świata nie potrafisz wykupić swej duszy potępionej na wieki. Znasz z czasów wojny słowo "odszkodowanie". Na wszystkich możliwych polach była mowa o odszkodowaniu. Lecz jeśli chodzi o twoją duszę, nie ma i nie może być żadnego odszkodowania. Raz stracona, na wieki stracona! Drugiej duszy nie masz już do dyspozycji, by szkodę naprawić.

Nierozumni, co mówię, szaleni ci, co lekkomyślnie igrają z własną duszą. Gdy Anioł zaszedł drogę oślicy Balaama i nie pozwolił jej iść dalej, a prorok bił ją w gniewie, wtedy rzekło mu zwierzę; "Cóż ci uczyniłam, żeś mnie zbił już trzy razy? Czyż nie jestem twoją oślicą?" (Lb 22, 28.30), A tylu, tylu ludzi - ty także? - chłoszcze bez miłosierdzia batem grzechu i namiętności własną duszę, tak jakby właściwie o nic nie chodziło. Ona zaś tak maltretowana woła do nich: "Czyż nie jestem twoją duszą? Dlaczego tak się ze mną obchodzisz?"

Bardzo roztropnie i mądrze postąpisz, jeżeli wtedy, gdy nęci cię coś do złego, powiesz sobie: "Mam tylko jedną jedyną duszę, a więc coś, czego niczym nie da się zastąpić. Mogę przecież po pierwszym grzechu paść martwy - a wtedy byłoby już po mojej jedynej duszy. Na zawsze, na wieki!"

Pielęgnuj troskliwie w sobie tę myśl! Niech zawsze stoi ci przed oczyma znany wiersz: "Patrz, jak sprawę tę traktujesz, patrz, jak też postępujesz, bo kto stoi upaść może!"

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 23:14, 07 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 51 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:55, 08 Lut 2019 Powrót do góry

Rekolekcje: O co chodzi?

Chodzi ostatecznie o twoją duszę - na wieki nieśmiertelną. A wieczność jest tak długa, straszliwie długa! Dodawaj cyfry do cyfr, a nigdy do końca nie dojdziesz; ciągle rozpoczyna się ona na nowo. A ta wieczność duszy to rzeczywistość, choćby niewiadomo ilu twierdziło, że nie ma życia przyszłego, nie ma zmartwychwstania!

Dusza jest nieśmiertelna. Wynika to z jej naturalnej, wrodzonej dążności do życia wiecznego. Przejawia się to w jej dążności do zupełnego szczęścia, którego jednak w tym życiu nigdzie nie można znaleźć. Przebija się to z poczucia bezwzględnej sprawiedliwości, która domaga się nagrody za dobre, a kary za złe czyny, czego znów ziemska sprawiedliwość nie może należycie wymierzyć. Dlatego już w Starym Testamencie zauważa mędrzec: "Mylnie rozumując, mówili sobie" - bezbożni - "Urodziliśmy się niespodzianie i potem będziemy, jakby nas nigdy nie było. Tak pomyśleli - i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła" (Mdr 2, 1.2.21).

Szczyt starotestamentowej wiary w nieśmiertelność znajdziesz w następujących słowach: "Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka. A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju." (Mdr 2, 23; 3, 1).

A jakże jasno wyraża się Jezus! U św. Łukasza (12, 4) powiada on: "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła." U św. Mateusza [10, 28] jeszcze dobitniej mówi: "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą!"

Tak więc artykuł wiary: "Wierzę w żywot wieczny" jest szaleństwem, urojeniem, ale tylko dla głupców i niedowiarków. Jest urojeniem, które nierzadko opuszcza ich u progu wieczności!
Ty zaś nie zapominaj, że jest możliwa tylko dwojaka wieczność dla twojej duszy: wieczne niebo albo wieczne piekło. Trzeciego wyjścia nie ma dla ciebie! A zatem ze względu na siebie samego nie chciej zabłysnąć tylko na polu kultury doczesności! Nie chciej stawiać troski o duszę nieśmiertelną na ostatnim miejscu! Także sport niech nie będzie na pierwszym planie!

Pewien dzielny młodzieniec pisał: "Nie jestem wcale za dzisiejszym sportem z jego gonitwą za rekordami. Najpiękniejszym i najszlachetniejszym na zawsze pozostanie sportem urabianie własnego ja..." Ten rozumiał czym jego nieśmiertelna dusza. Idź w jego ślady. Niech decydującą wytyczną życia twego będzie: "Cóż mi to pomoże do wieczności?" A druga: "Nie bierzcie wzoru z tego świata!" (Rz 12, 2).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)