Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 ''Jezus z Nazaretu'' -- Żydzi chwalą książkę papieża Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:57, 04 Mar 2011 Powrót do góry

Kwestia żydowska jest ciągle aktualna. Ja tej ksiązki nie czytałam - przeczytałam tylko mały fragment I części z rozdziału 2 o kuszeniu Pana Jezusa. Ale od wczoraj, chyba wszystkie portale polskie i zagraniczne podają takie informacje, tylko tytuły inne.

Papież oczyścił Żydów z winy za śmierć Jezusa. Światowy Kongres Żydów zadowolony

Image

Światowy Kongres Żydów wyraził zadowolenie ze słów Benedykta XVI z jego książki "Jezus z Nazaretu", które uznano za oczyszczenie Żydów z zarzutu wydania wyroku śmierci na Jezusa. Jednocześnie Kongres wyraził nadzieję na formalny akt papieża w tej sprawie.

W ukazującym się 10 marca drugim tomie książki papież napisał: "Najpierw zapytajmy jednak: Kim właściwie byli oskarżyciele? Kto nalegał na wydanie na Jezusa wyroku śmierci?".

- W odpowiedziach Ewangelii zachodzą tu różnice, nad którymi musimy się zastanowić. Według Jana są to po prostu 'Żydzi'. Jednak to określenie absolutnie nie oznacza u Jana - jak dzisiejszy czytelnik byłby może skłonny myśleć - narodu izraelskiego jako takiego, tym bardziej nie ma ono też charakteru 'rasistowskiego' - wyjaśnił papież.
(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 17:38, 28 Kwi 2023, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:07, 04 Mar 2011 Powrót do góry

Różne portale, różnie piszą i różne dają tytuły i np. na e-kai napisali:

Żydzi chwalą książkę papieża

W swej nowej książce Benedykt XVI zdjął z Żydów ciążące na nich przez całe wieki piętno winnych śmierci Jezusa Chrystusa.

W swej nowej książce Benedykt XVI zdjął z Żydów ciążące na nich przez całe wieki piętno winnych śmierci Jezusa Chrystusa.

W ten sposób papież usunął jeden z najbardziej kontrowersyjnych punktów chrześcijaństwa. Pogląd taki przedstawiło kilku czołowych przedstawicieli środowisk żydowskich po zapoznaniu się z fragmentami II części papieskiej książki „Jezus z Nazaretu”, ogłoszonymi 2 marca przez wydawnictwo watykańskie.

Komentatorzy żydowscy, podobnie jak ci publicyści katoliccy, którzy wypowiedzieli się już na temat tego dzieła, zwrócili uwagę, że jego autor wyjaśnia na płaszczyźnie biblijnej i teologicznej, dlaczego Pismo Święte nie daje podstaw do oskarżania Żydów o odpowiedzialność za śmierć Pana Jezusa. A właśnie odwoływanie się do argumentacji biblijnej było jedną z przyczyn dla usprawiedliwiania prześladowań Żydów w ciągu wieków.

„Ci, którzy przeżyli Holokaust, wiedzą aż nazbyt dobrze, jak bardzo wielowiekowe obciążanie Żydów zarzutami o zabójstwo Chrystusa stworzyło zatruty klimat nienawiści, który legł u podstaw antysemickich prześladowań, których ostatecznym wyrazem był Holokaust” – powiedział Elan Steinberg z Amerykańskiego Zgromadzenia Ocalałych z Holokaustu i ich Potomków. Podkreślił, że książka papieża nie tylko potwierdza nauczanie Kościoła, odrzucające oskarżenia o bogobójstwo, ale „przypieczętowuje je dla nowych pokoleń katolików”.

Kościół katolicki przedstawił w sposób najbardziej autorytatywny swe nauczanie nt. Żydów w soborowej deklaracji o swym stosunku do religii niechrześcijańskich „Nostra aetate” z 1965 r. Dokument ten „zrewolucjonizował stosunki Kościoła z Żydami, mówiąc, że śmierć Chrystusa nie powinna być ani wtedy, ani obecnie przypisywana Żydom” – przypomniał Steinberg. Jednocześnie zaznaczył, że papież nie tylko powtórzył to nauczanie, ale wyjaśnił je na nowo, na podstawie analizy biblijnej.

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]


Rzeczpospolita tak pisze:


Papież: nie wińcie Żydów

Benedykt XVI w drugim tomie książki „Jezus mz Nazaretu" walczy ze stereotypem Żydów zabójców Chrystusa

Do takich wniosków na łamach „Corriere della Sera" dochodzi znany watykanista Giancarlo Zizola po zapoznaniu się z fragmentami książki papieża, która zostanie oficjalnie zaprezentowana w Watykanie 10 marca.

Zizola przypomina, że obciążanie Żydów odpowiedzialnością za kaźń Jezusa Chrystusa przez wieki było pretekstem do prześladowań, dyskryminacji i antysemityzmu ze strony chrześcijan. Podkreśla, że opis procesu Jezusa zawarty w nowej książce Benedykt XVI oparł na najbardziej w tej kwestii bezstronnej Ewangelii św. Jana, a pozostałe ewangelie, dotychczas uważane za nietykalne, poddał krytycznej analizie.

Na przykład, choć św. Mateusz pisze, że cały lud domagał się ukarania Jezusa („Krew Jego na nas i na dzieci nasze"), Benedykt XVI tłumaczy, że byli to wyłącznie zwolennicy Barabasza, bo stronnicy Jezusa Chrystusa milczeli, obawiając się rzymskich represji.

Watykanista przypomina postać Julesa Isaaca, Francuza żydowskiego pochodzenia, który stracił żonę i córkę w niemieckim obozie zagłady. Pod wpływem jego prośby Jan XXIII usunął z wielkopiątkowej modlitwy słowa o „nawróceniu wiarołomnych Żydów" i poddał problem pod obrady Soboru Watykańskiego II.

Efektem była deklaracja „Nostra aetate", w której czytamy m. in., że nie wolno za mękę Chrystusa obwiniać wszystkich Żydów żyjących wówczas i obecnie ani przedstawiać ich jako odrzuconych i przeklętych przez Boga rzekomo na podstawie Pisma Świętego.

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

O. Jacek Salij OP
CZY ŻYDZI UKRZYŻOWALI PANA JEZUSA?
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]



O. Jacek Salij OP
POSZUKIWANIA W WIERZE

(...)
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 17:48, 28 Kwi 2023, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:52, 06 Mar 2011 Powrót do góry

Na stronie Radio Watykańskie czytamy:

Nowa książka Benedykta XVI – druga część „Jezusa z Nazaretu”

Z dużym rozgłosem medialnym spotkało się opublikowanie fragmentów najnowszej książki Benedykta XVI. Od ubiegłych wakacji Papież pracował nad drugą częścią „Jezusa z Nazaretu”. Szczególnym echem odbił się rozdział ósmy poświęcony ukrzyżowaniu i śmierci Chrystusa. Był on mocno komentowany przez środowiska żydowskie, które słowa Papieża przyjęły z dużym uznaniem. W książce Benedykt XVI odniósł się pośrednio do odpowiedzialności za śmierć Jezusa i przypomniał nauczanie Kościoła zawarte już w dokumentach Soboru Watykańskiego II. Stwierdzenie, że Żydzi jako naród nie odpowiadają za śmierć Jezusa z Nazaretu, doceniono m.in. w oświadczeniu ambasady Izraela przy Stolicy Apostolskiej.

Natomiast polski tłumacz książki Benedykta XVI, o. Wiesław Szymona OP podkreśla, że ma ona charakter duszpasterski i poświęcona jest wydarzeniu paschalnemu, czyli sprawom najważniejszym dla wiary chrześcijańskiej. „To jest właściwie jeden temat – powiedział dominikanin Radiu Watykańskiemu. – Można nawet krótko powiedzieć, że książka omawia wielkie wydarzenia Wielkiego Tygodnia. Chodzi więc o najważniejsze wydarzenia z historii naszego zbawienia, poczynając od tego, co nazywamy Niedzielą Palmową, czyli wejścia Jezusa do Jerozolimy, oczyszczenia świątyni. Mowa o tym w pierwszym rozdziale. Dalej są następne wydarzenia, aż po zmartwychwstanie, które pojawia się w rozdziale dziewiątym. Papież dopisał jeszcze ostatnią część książki, nazwaną Perspektywy, która omawia wstąpienie Chrystusa do nieba”.

„Nawet nie zwróciłem uwagi, że w książce pojawia się problem odpowiedzialności za śmierć Jezusa – dodał o. Szymona odnosząc się do medialnych komentarzy. – Nie powiedziałbym, że Benedyktowi XVI chodzi o kwestię żydowską. W drugiej części Jezusa z Nazaretu tego problemu nie zauważyłem. Dziwi mnie, że można było tak to odczytać i z tego, co Papież napisał, stworzyć taki problem. Ta druga część książki w ogóle jest łatwiejsza, bardziej popularna i napisana jest językiem bardziej duszpasterskim, niż część pierwsza”.

Warto dodać, że wczoraj na audiencji prywatnej Benedykt XVI spotkał się z tłumaczami drugiej części „Jezusa z Nazaretu”. Dominikaninowi z Krakowa Papież podziękował za polskie tłumaczenie. Premiera tej książki odbędzie się równolegle w Watykanie i w Warszawie 10 marca. W tym samym dniu książka trafi do księgarń. Wydanie polskie przygotowało kieleckie wydawnictwo Jedność, należące do diecezji kieleckiej. Książka liczy 328 stron i będzie kosztować 29,40 zł. Pierwszy nakład Jezusa z Nazaretu ma 30 tys. egzemplarzy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 22:08, 22 Mar 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:58, 06 Mar 2011 Powrót do góry

z artykułu napisał:
W książce Benedykt XVI odniósł się pośrednio do odpowiedzialności za śmierć Jezusa i przypomniał nauczanie Kościoła zawarte już w dokumentach Soboru Watykańskiego II. Stwierdzenie, że Żydzi jako naród nie odpowiadają za śmierć Jezusa z Nazaretu, doceniono m.in. w oświadczeniu ambasady Izraela przy Stolicy Apostolskiej.

Odnośnie winy Żydów za śmierć Chrystusa, pewna osoba tłumaczyła mi tak:

Dokument soborowy ma takie brzmienie:


Cytat:
A choć władze żydowskie wraz ze swymi zwolennikami domagały się śmierci Chrystusa, jednakże to, co popełniono podczas Jego męki, nie może być przypisane ani wszystkim bez różnicy Żydom wówczas żyjącym, ani Żydom dzisiejszym.

To wydaje się zgodne z nauką św. Tomasza, który pisał tak (Suma teologiczna III, 45 a. 5 ad 3; 46 a. 6):
Cytat:
Książęta żydowscy poznali Chrystusa, a jeśli czegoś o Nim nie wiedzieli, była to nieświadomość umyślna, więc nie zwalniająca od winy. Grzech ich był przeto grzechem najcięższym, zarówno ze względu na rodzaj grzesznego czynu, jak i ze względu na złą wolę. Lud żydowski zgrzeszył bardzo ciężko z uwagi na obiektywny charakter czynu, wszakże winę jego pomniejsza nieświadomość.

To oczywiste, że Apostołowie i inni członkowie narodu żydowskiego, którzy opowiedzieli się za Chrystusem, nie ponosili żadnej winy. Nie ponieśli jej także ci, którzy na przykład żyli w diasporze i nie zetknęli się z Chrystusem podczas Jego ziemskiej działalności.

Otwarta pozostaje kwestia, na ile mogą tę odpowiedzialność ponosić ci, którzy później przyłączyli się do wiarołomstwa Synagogi, przyjmując za swoje wszystkie jej błędy i bluźnierstwa. Pewne jest to, że cierpią z powodu kary, jaka spotkała cały naród, ale osobistą winę za śmierć Chrystusa trudno im przypisać.

Trzeba też zawsze pamiętać, że Chrystus Pan poniósł śmierć za wszystkich ludzi, także za nasze grzechy, dlatego w sensie szerszym, duchowym, wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni.


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 17:52, 28 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:34, 10 Mar 2011 Powrót do góry

Na KAI jest zamieszczona recenzja książki "Jezus z Nazaretu", cz. 2 Od wjazdu do Jerozolimy do Zmartwychwstania.

Jezus z Nazaretu

Dlaczego Jezus musiał umrzeć? Co znaczy Zmartwychwstanie? Co oznacza ono dla nas? – na te pytania stara się odpowiedzieć Benedykt XVI w książce „Jezus z Nazaretu. Od wjazdu do Jerozolimy do Zmartwychwstania”.

Po czterech latach ukazuje się druga część papieskiego bestselleru „Jezus z Nazaretu”, przetłumaczonego na 7 języków, a wydanego przez 18 wydawnictw, w łącznym nakładzie 2 mln egzemplarzy.

Podobnie jak w pierwszej części Ojciec Święty pisze we wstępie, że nie jest to oficjalna wypowiedź w imieniu Kościoła, lecz wynik „osobistego szukania oblicza Pana”. „Z odrobiną przesady można by powiedzieć, że chciałem znaleźć rzeczywistego Jezusa (…). W drugiej części zadanie to było jeszcze trudniejsze niż w pierwszej, ponieważ w niej dopiero spotykamy decydujące słowa i wydarzenia z życia Jezusa. Usiłowałem trzymać się z dala od kontrowersji, dotyczących licznych możliwych kwestii szczegółowych i rozważać jedynie istotne słowa i czyny Jezusa, poddawałem się kierownictwu hermeneutyki wiary, jednocześnie miałem poczucie odpowiedzialności za rozum historyczny, z konieczności zawarty w samej tej wierze” – zaznaczył Benedykt XVI.

Na 330 stronach autor rozważa wydarzenia ostatniego tygodnia życia Jezusa: od wjazdu do Jerozolimy przez ukrzyżowanie do Jego Zmartwychwstania. Tom zawiera wstęp, dziewięć rozdziałów i epilog.

Pierwszy rozdział ukazuje wjazd Jezusa do Jerozolimy i oczyszczenia świątyni. W drugim papież zajmuje się eschatologiczną mową Jezusa, w której jest zapowiedź zniszczenia świątyni, czasem pogan i proroctwem apokalipsy. Trzeci rozdział dotyczy umycia nóg apostołom i „misterium zdrady“ przez Judasza. W czwartym Benedykt XVI omawia modlitwę arcykapłańską Jezusa w kontekście żydowskiego Święta Przebłagania – Jom Kippur. Piąty rozdział poświęcony jest Ostatniej Wieczerzy, sprawom jej datowania, ustanowienia Eucharystii oraz przejścia od wieczerzy do niedzielnej Eucharystii. W szóstym autor prowadzi czytelnika na Górę Oliwną i analizuje modlitwę Jezusa do Ojca. W siódmym zajmuje się procesem Jezusa przed Sanhedrynem i Piłatem. Ósmy rozdział poświęcony jest ukrzyżowaniu i złożeniu do grobu, a papież rozważa tam m.in. ostatnie słowa Jezusa na krzyżu i znaczenie obecności kobiet u stóp krzyża. Rozdział dziewiąty poświęcony jest „centralnemu i podstawowemu wydarzeniu chrześcijaństwa”, jakim jest Zmartwychwstanie. Benedykt XVI stara się wyjaśnić, czym jest Zmartwychwstanie i analizuje różne modele świadectw Zmartwychwstania, jego historycznym znaczeniu, a także „zagadką pustego grobu”.

(...)

Papież przypomina, że Jezus był Żydem, a skupiona wokół niego wspólnota składała się z Żydów i zdejmuje zbiorową ich odpowiedzialność za śmierć Jezusa. Zresztą Benedykt XVI idzie tu za nauczaniem II Soboru Watykańskiego II i deklaracją «Nostra aetate» z 1965, w której Kościół stara się obalić oskarżenia, jakoby Ewangelie dawały pożywkę dla antysemityzmu. Papież z mocą podkreśla, że za ukrzyżowaniem Chrystusa stała świątynna arystokracja – arcykapłani i zwolennicy żydowskiego powstańca Barabasza. Na pytania: kim właściwie byli oskarżyciele? Kto nalegał na wydanie na Jezusa wyroku śmierci? papież odpowiada: według Jana są to po prostu Żydzi. Jednakże określenie to absolutnie nie oznacza u Jana – jak dzisiejszy czytelnik byłby może skłonny myśleć – narodu izraelskiego jako takiego, tym bardziej nie ma ono charakteru rasistowskiego. W końcu Jan sam był Żydem, podobnie jak Jezus i wszyscy Jego uczniowie. Pierwotna społeczność kościelna też w całości składała się z Żydów. „(…) Rzeczywistą grupę oskarżycieli stanowią ówczesne kręgi związane z świątynią. A w kontekście amnestii paschalnej dołącza się do niej «tłum» stronników Barabasza” – zaznacza papież.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 22:03, 30 Kwi 2023, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:59, 27 Mar 2011 Powrót do góry

Ta książka jeszcze nim się pojawiła, zdobyła sobie rozgłos. Kilka dni przed ukazaniem się drugiej części „Jezusa z Nazaretu” Benedykta XVI agencje doniosły, że papież uwolnił w niej Żydów od odpowiedzialności za śmierć Chrystusa. Słowom tym towarzyszyło sporo pochwalnych komentarzy. Czy słusznie?
(...)

Ciekawa wypowiedź Pana Pawła Lisickiego na jego blogu rp.pl


Świątynna arystokracja i faryzeusze

Przede wszystkim sprawa odpowiedzialności za śmierć Nauczyciela z Nazaretu jest pobocznym wątkiem papieskich rozważań. Poza tym z doniesień agencyjnych mógłby wynikać dość dziwaczny obraz, zgodnie z którym cechą współczesnego chrześcijańskiego myślenia jest zbiorowe obciążanie Żydów winą za śmierć Jezusa. Ten godny potępienia pogląd co najmniej od dziesięcioleci nie ma zwolenników.

Ba, sądzę, że istnieje odwrotne zjawisko: tragedia Holokaustu, jego ogrom i okrucieństwo sprawiły, że wielu współczesnych autorów w taki sposób interpretuje starożytne teksty, by za wszelką cenę odsunąć od ewangelistów zarzut antysemityzmu. Czasem nie wiadomo, czy uprawiają historię, w której powinno chodzić o ustalenie prawdy i faktów, czy angażują się w walkę przeciw rasizmowi. Wystarczy sprawdzić, ile miejsca temu problemowi poświęcił amerykański biblista Raymond Brown w fundamentalnym dziele „Śmierć Mesjasza”. A przecież, sądzę, z faktu, że odpowiedzialność za śmierć Jezusa leży głównie po stronie ówczesnych przywódców żydowskich – jak wykazał choćby w „Procesie Jezusa” wybitny teolog Josef Blinzler – w żadnej mierze nie może wyniknąć usprawiedliwienie dla antysemityzmu.

Jakie w tej sprawie stanowisko zajmuje papież? Nie mam jasności. Benedykt XVI zauważa najpierw, że nocne pojmanie Jezusa w Getsemani nie byłoby możliwe bez wcześniejszej decyzji Sanhedrynu. Pisze, że w posiedzeniu Wysokiej Rady wzięli udział arcykapłani i faryzeusze (s. 183). Wspomina, że obawa przed konsekwencjami politycznymi działalności Nazarejczyka „połączyła arystokrację kapłańską z faryzeuszami”. Stwierdza także, że Sanhedryn składał się z trzech frakcji: kapłanów, starszych i uczonych w Piśmie (s. 189), i że w takim składzie uznał Jezusa za winnego popełnienia bluźnierstwa (s. 197). Wszystko to wynika z tekstów ewangelicznych. Jak też to, że przedstawiciele Sanhedrynu oskarżyli Jezusa przed Piłatem, który wydał na niego ostatecznie wyrok śmierci.

Zdumiewa zatem, że rozważając kwestię, kim byli oskarżyciele, Benedykt XVI najpierw słusznie podkreśla, że nie byli to po prostu „Żydzi”, ale potem pisze, że byli nimi tylko członkowie arystokracji świątynnej (s. 200). Co w takim razie stało się ze starszymi i uczonymi w Piśmie? Ci drudzy w większości byli faryzeuszami. Albo faryzeusze głosowali przeciw śmierci Jezusa – czemu przeczą świadectwa Ewangelii, albo papież, wymieniając oskarżycieli, zapomina o faryzeuszach wspomnieć. Bardzo bym chciał się dowiedzieć, jak sam Benedykt XVI by to wytłumaczył.

[link widoczny dla zalogowanych]



Listy do redakcji

Paweł Lisicki w artykule „Świątynna arystokracja i faryzeusze" (26 marca 2011 r.) pisze: „zdumiewa, że rozważając kwestię, kim byli oskarżyciele, Benedykt XVI najpierw słusznie podkreśla, że nie byli to po prostu »Żydzi«, ale potem pisze, że byli nimi tylko członkowie arystokracji świątynnej. Co w takim razie stało się ze starszymi i uczonymi w Piśmie?

Czytelnik Rzeczpospolitej

"Ci drudzy w większości byli faryzeuszami. Albo faryzeusze głosowali przeciw śmierci Jezusa – czemu przeczą świadectwa Ewangelii, albo papież, wymieniając oskarżycieli, zapomina o faryzeuszach wspomnieć".

Sanhedryn żądał śmierci Pana Jezusa z powodu bluźnierstwa (było jasne dlaczego: bo uważał się za równego Bogu). Sanhedryn to urząd polityczny i religijny, który był najwyższy rangą w Izraelu tamtych czasów, składał się z 71 członków należących do trzech grup, a mianowicie: przywódców kapłanów, starszych (zamożnych lub arystokracji) i uczonych w Piśmie. Wielu z wybranych wśród klas arystokracji było uczonymi w Piśmie, a wśród uczonych w Piśmie byli faryzeusze. Trzeba odróżnić pojęcie faryzeusza (święty, odłączony z ludu, zachowujący przepisy) z uczonym w Piśmie (doktor, rabbi). Przywódcy kapłanów byli w mniejszości w Sanhedrynie, ale stanowili klasę dominującą z wielkim kapłanem na czele. Z tego powodu, kiedy się mówi o „arystokracji kapłańskiej", to jest określenie odnoszące się do całego Sanhedrynu. Wiadomo, że Nikodem nie należał do klasy kapłańskiej, ale był uczonym w Piśmie i również faryzeuszem (należał do Sanhedrynu nie dlatego, że był faryzeuszem – nikt z tego tytułu nie mógł należeć – ale z tego powodu, że był uczonym w Piśmie), a papież w tekście cytowanym wyżej umieścił go w grupie „arystokracji świątynnej". Krąg oskarżycieli wśród członków Sanhedrynu był tak zwaną arystokracją świątynną, czyli klasą dominującą, a więc znajdowała się tam bez wątpienia grupa faryzeuszy.

Kontynuując ten temat, bardzo wyjaśniający wydaje mi się kolejny fragment Benedykta XVI, mówiący o sformułowaniu „cały lud". „Jeśli według Mateusza »cały lud« wołał: »Krew Jego na nas i na dzieci nasze«, to chrześcijanin powinien pamiętać, że krew Jezusa mówi innym językiem niż krew Abla. Nie woła o pomstę i karę, ale jest pojednaniem. Nie jest wylewana przeciw komuś, lecz jest to krew wylana za wielu, za wszystkich". Więc papież zachęca nas do odczytywania tych słów „krew Jego na nas i na dzieci nasze" w świetle naszej wiary, co oznacza, że „my wszyscy potrzebujemy oczyszczającej mocy miłości, którą jest Jego krew".

—ks. Ignacy Soler

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 18:13, 28 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)