Autor Wiadomość
Mary
PostWysłany: Śro 16:46, 22 Kwi 2015   Temat postu: Re królik-szaleniec@

Lubię ludzi z poczuciem humoru, ale zapewniam Pana, że nikt materialny nie zniechęcał mnie do lektury Wayne Weible poprzez odpychanie. Nie mam i nigdy nie miałam najmniejszych kłopotów z czytanie Dzienniczka Siostry Faustyny. Uważałam dzienniczek za wiarygodne świadectwo grubo wcześniej zanim w/w zakonnica została beatyfikowana a o święcie Miłosierdzia Bożego jeszcze nikt nie marzył. Natomiast odniosłam się z niewiarą do wizjonerek: Marii z Irlandii, Vassuli i do wizjonerów z Medjugorie.Także wizja Pani Wszystkich Narodów wydała mi się fałszywa, choć biskup miejsca zaakceptował ją początkowo.
Użycie określenia ,,odpychał" było tylko wyrażeniem słownym, nie relacją fizycznego odpychania.
Ponieważ w przeszłości i teraźniejszości mam odczucia w stosunku do wizjonerów prywatnych podobne, jak tutaj na forum przedstawione, ośmieliłam się wyrazić nadzieję, że być może to Anioł Stróż kierował moimi wyborami w zakresie lektury. (Oczywiście mogę się mylić).
krolik-szaleniec
PostWysłany: Śro 15:20, 22 Kwi 2015   Temat postu:

W jednym ze wstępów w Dzienniczku ksiądz opisuje że ludzie mają problemy z tą lekturą jak chcą zacząć ją czytać. Podobnie jak zabieramy się za różaniec i zaczynamy strasznie ziewać, telefony dzwonią itp Smile Na tej zasadzie Smile
Teresa
PostWysłany: Śro 13:54, 22 Kwi 2015   Temat postu:

krolik-szaleniec napisał:
A może ktoś inny Cię Mary odpychał? Wink

Do tego już się nie odnoszę, bo ile można? Pan doskonale wie o czym piszę Confused Na nic tu wielka litera.

krolik-szaleniec napisał:
Wiele ludzi ma problemy z czytaniem Dzienniczka św. Faustyny a przecież to pozycja jak najbardziej polecana katolikowi i nie tylko.

... a konkretnie to kto ma takie problemy? (nie chodzi tu o jakieś dane osobowe).
krolik-szaleniec
PostWysłany: Śro 12:13, 22 Kwi 2015   Temat postu:

A może ktoś inny Cię Mary odpychał? Wink

Wiele ludzi ma problemy z czytaniem Dzienniczka św. Faustyny a przecież to pozycja jak najbardziej polecana katolikowi i nie tylko.
Mary
PostWysłany: Śro 5:10, 22 Kwi 2015   Temat postu: Re

Ja też czytałam tę książkę ok. 2010. Dostałam od koleżanki, (do przeczytania i zwrotu) tej, która zachwyca się Medjugorie, Oazami i egzotycznymi charyzmatykami.
Okładka ta sama. W/g Wayne Weible wykonał to zdjęcie osobiście. Nie widział Gospy naocznie. Zdjęcie uwidoczniło się po utrwaleniu kliszy.
Potem koleżanka dała mi drugą książkę tego samego autora. Ale nie mogłam doczytać do końca. Coś mnie odpychało. Może to mój Anioł Stróż?
Teresa
PostWysłany: Wto 22:29, 21 Kwi 2015   Temat postu: Re: Wayne Weible

Na wieki wieków. Amen!

Ja też czytałam tę książkę z taka okładką:


Image

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4250e0577380a8f2

Nie wiele pamiętam z tej książki i nie mam możliwości przypomnienia sobie bo ją wyrzuciłam. Jeszcze w 2010 roku odpowiadałam na pytanie tu i zamieściłam skany z tej książki:

http://www.traditia.fora.pl/medjugorie-vassula-ryden-i-inne-falszywe-objawienia-i-wizje,46/pytania-zadajepytania,4933.html#20449

... strony zmieniają swoje domeny i skany wcięło i nie ma ich już, a ja nie mam teraz skąd je na nowo zamieścić. Nie ma Pani tej ksiązki? - byśmy uzupełniły. Biografii tego pana też nie spotkałam, ale w końcu to żaden pisarz i autorytet z jakimś dorobkiem autorskim czy naukowym, poprostu bajkopisarz medjugorski. Na fb nadaje non stop:

https://www.facebook.com/wayne.weible.5

... ale nie po naszemu. Wszystko się zgadza co Pani pisze, ten wątek rozwodowy tam on opisuje w tej powyższej książce i chyba to już prawie na końcu jest, jak on opisuje jak to bylo, ale mam mgliste obrazy z tej książki, dawno czytałam.

Mary napisał:
W książce, którą czytałam autor opowiadał, że nawrócił się na katolicyzm, jego obecna-druga żona także. Ich pierwsze małżeństwa zostały unieważnione przez Watykan i obecny ich związek został uwieńczony katolickim ślubem.
Zastanawiam się, czy to jest prawdą i jakim cudem doszło do unieważnienia pierwszych związków przez Stolicę Apostolską, skoro pierwsi małżonkowie żyją?
A jeśli tak i nawrócenie pana Wayne Weible i jego żony na katolicyzm jest prawdą, to jest to argument za objawieniami Gospy, czy przeciw?

A z tym rozwodem to ciekawa sprawa, ale ... w czasach wcześniejszej degrengolady to wszystko było możliwe. W USA, Kanadzie te unieważnienia dostawało się praktycznie z automatu. Tu gdzie są dzieci to raczej nie ma tych uniewaznień, chociaż w USA był przypadek, że unieważnili związek męża, ojca dorosłych dzieci i wyświęcili go na księdza. Nie pamietam w którym nr. Zawsze Wierni to czytałam. Benedykt XVI wprowadził zaostrzenie w tej sprawie i opowiedział się przeciwko ułatwieniom w dopuszczaniu do małżeństwa, a także przy orzekaniu jego nieważności.

Wracając do naszego Wayne Weibla, może znajdzie się ktoś z jakimiś informacjami i nas tu nimi uraczy.
Mary
PostWysłany: Wto 19:17, 21 Kwi 2015   Temat postu: Wayne Weible

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
W przeszłości czytałam książkę w/w autora pt. Świadectwo spragnionej duszy.
Pamiętam, że zdziwił mnie wybór Matki Boskiej autora, który otrzymał polecenie (rzekomo od Matki Boskiej)- bo myśl-prośba wypłynęła jakby od Niej, gdy kontemplował obraz Madonny, aby jechał do Medjugorie i pisał o wszystkim, co tam spotka.
Usiłowałam znaleźć biografię tego autora, ale nigdzie nie spotkałam po polsku. Z treści książki -jeśli mnie pamięć nie myli- wynikało,że Weible był protestanckim katechetą, rozwiedzionym, żyjącym w kolejnym związku z inną kobietą również po rozwodzie. W obydwu przypadkach (albo tylko z pierwszego małżeństwa) Weible posiadał dzieci. Dzieci z pierwszego małżeństwa miały do niego pretensje o opuszczenie rodziny.
Z zadania opisywania objawień Gospy Weible sumiennie się wywiązał i napisał chyba kilka książek, traktowanych jako bestselery.
Lecz nie o to mi chodzi. W książce, którą czytałam autor opowiadał, że nawrócił się na katolicyzm, jego obecna-druga żona także. Ich pierwsze małżeństwa zostały unieważnione przez Watykan i obecny ich związek został uwieńczony katolickim ślubem.
Zastanawiam się, czy to jest prawdą i jakim cudem doszło do unieważnienia pierwszych związków przez Stolicę Apostolską, skoro pierwsi małżonkowie żyją?
A jeśli tak i nawrócenie pana Wayne Weible i jego żony na katolicyzm jest prawdą, to jest to argument za objawieniami Gospy, czy przeciw?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group