Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Pornografia - wyznanie Kasanowy. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:00, 29 Sty 2008 Powrót do góry

Jedna z wielu kwestii moralnych Unii Europejskiej czy lepiej powiedzieć współczesnego, zlaicyzowanego świata jest PORNOGRAFIA!

Pornografia ma zawsze niszczące, często tragiczne skutki. Liczba jej ofiar jest niezliczona: lista zaczyna się na tych, którzy są bezpośrednio od niej uzależnieni, ale niestety nie ma końca: żony, dzieci, przyjaciele, przypadkowe osoby - to tylko niektóre ofiary pornografii. Pornografia nie jest osobistą, prywatną sprawą. Jest problemem całego społeczeństwa.


Wyznanie Kasanowy

spisał brat Tadeusz Ruciński
katecheta
"Wychowawca" nr 5/2006


Muszę to opowiedzieć - może dla siebie samego i dla innych, bo podobnych do mnie kolesi jest multum. Bo oni może nigdy nie trafią na kogoś takiego, jak Anka i mogą nigdy nie zobaczyć w dziewczynie czegoś więcej niż seksowne ciało. Mnie dziewczyny ciekawiły chyba od pierwszej klasy, kiedy zacząłem - zamiast z chłopakami - chodzić, gadać, bawić się z taką jedną koleżaneczką w moim wieku. Kiedyś zobaczyłem ją przez moment nago. Przypadkiem. Coś mnie wtedy jakoś zadziwiło, jakby wzruszyło, pociągało - jakaś inność, odmienność, jakby jakiś sekret. Zresztą, wtedy to we wszystkim chciałem odkrywać coś tajemniczego. I nic złego nie robiliśmy. Żadnych tam "zabaw w lekarza". Jaki to był cudny czas! Erotyka sobie spała. Ale koledzy szybko ją wybudzili z "wieku niewinności".

Pierwsze rysunki, potem fotki kobiet, choć miałem chyba 12 lat. Z początku to było zdziwienie, a potem taki pulsujący niepokój, kiedy pojawiła się naga pani na ekranie. I ciekawość z takim dziwnym drżeniem, jak to jest z tym, co kolesie opowiadali "jak się to robi". Potem pokazali takie fotki, na których było dokładnie, jak. I to mnie zaczęło pociągać, jak ukryty magnes, który czułem w środku siebie. Za kilka złotych kupiłem od kumpla pierwsze pisemko porno, które oglądałem przed snem, z początku czerwony jak burak, a potem czujący coraz mocniej wiadome reakcje. Dzieciak byłem - miałem 14 lat, ale w tym i w innych pisemkach już widziałem więcej niż się w głowie mieściło. Już nie miałem marzeń o jakiejś ślicznej, przy której by mi nogi miękły, a z którą chciałbym spacerować nad morzem i kupować jej kwiatki. Gdy patrzyłem na dziewczyny i kobiety, to tamte obrazki od razu podpowiadały mi coś innego, o czym one nie miały pewnie pojęcia, ale chyba czasem coś czuły w moich oczach.

A potem w gimnazjum na jakiejś imprezie pierwszy film porno, drugi, no i zaczęło mnie to wciągać na całego. Nigdy nie myślałem, że to jest jak narkotyk - i to silny chyba jak "amfa" czy "ekstaza". Ja już nie chciałem - ja m u s i a ł e m to oglądać, no i zaspokajać się. A skutki? Kiedyś miałem taką głowę do nauki, że wystarczyło słuchać dobrze lekcji. A kiedy sobie tę głowę naładowałem tymi scenkami, to nic mi do niej nie chciało wchodzić. Wszystko się kojarzyło tylko z "tym". A potem pierwsza impreza z dziewczynami, kilka zgrzewek piwa, znów porno-film, no i odtworzyliśmy to, co było na ekranie prawie dokładnie. To mi zostało mocno w pamięci, bo poczułem, że coś się we mnie skończyło, jakby ktoś mi coś w sercu zatłukł kijem od bejsbola. Teraz ja nie tylko musiałem to oglądać, ale i musiałem to robić. Zwłaszcza, że "starsi" podłączyli net do domu, a tam jest tyle tego, że nawet szukać nie trzeba. Czasem całe noce siedziałem, jak w transie, w amoku jakimś, setki, tysiące fotek. Jakby mnie tam wessało.

A potem tylko szukanie imprezy, na której podobnie się działo.

Miałem 17 lat. "Starsi" szukali dla mnie psychologa, lekarza, bo widzieli, że ze mną coś nie tak. Ale ich często nie było. Biznesy. A ja miałem jedno już zdanie o dziewczynach i kobietach. Że jedne są takie, jak te na fotkach i imprezach; inne jeszcze nie są, ale będą; są takie, co się tylko trochę boją albo po prostu nie mogą. I tak na to patrzyłem. Z religią dawno już wtedy skończyłem - chyba na I Komunii. I kręciłem się w tym diabelskim młynie, nie wiedząc, że on jest diabelski.

I kiedyś nagle się zatrzymałem przy wystawie galerii obrazów. Była tam jakaś wystawa. I akurat powieszono portret ślicznej dziewczyny. Oniemiałem, bo te, na które patrzyłem zwykle, jakby nie miały twarzy. A ta była tylko twarzą, oczami i czymś, co mnie prawie powaliło. Czułem, jak mi wali serce, ale całkiem inaczej niż przy fotkach porno czy nagich dziewczynach na żywo. Ona wyglądała tak, jakby się przebudziła z najpiękniejszego snu i nigdy nie dotknął jej nikt i nic brudnego. Jakby była totalnie poza tym. Stałem tam kilkanaście minut, jak w hipnozie. Wszedłem do środka i zapytałem o malarza. Był tam, więc zapytałem, skąd wziął taką modelkę. A on mi, że nie miał modelki, tylko namalował swoją tęsknotę i swoją wizję Matki Boskiej, i że każdy facet za taką tęskni. Żachnąłem się, bo wszystkie takie obrazy to były kicze, a ten... ja nie miałem słów ani porównań.

I przez kilka dni zatrzymywałem się przy szybie wystawy z tym obrazem, by się pogapić, jak urzeczony. I co ciekawe, że odkryłem w jednej dziewczynie z naszej klasy podobieństwo do tego obrazu. W Ance. Jakoś nigdy z nią nie pogadałem, a ona nie patrzyła na mnie jak inne, tak dwuznacznie, tylko przezwała mnie Kasanową. I gdy mnie mijała, to mówiła: "Cześć, Kasanowa" i tak się uśmiechała, że ja traciłem całą pewność siebie, jaką miałem wobec dziewczyn. Każdą inną przyciągnąłbym do siebie, poraził wzrokiem, a tej się prawie bałem. Czasem, gdy miałem dość porno, to gasiłem wszystko i myślałem o niej. Prócz imienia i nazwiska nic o niej nie wiedziałem. Parę razy zobaczyłem ją z gromadką dzieciaków z pogotowia opiekuńczego. Kiedyś, jak układała bukiecik pod krzyżem przydrożnym. Jak wychodziła z kościoła - taka rozpromieniona. Niby zwykła, a jakaś nadzwyczajna.

Jej pierwszej nie wyobrażałem sobie nago czy w jakichś scenkach. Ona miała coś z tamtej małej koleżaneczki. Nie wiem, ale coraz częściej brzydziło mnie teraz porno i rzadziej chodziłem na imprezy, a ona coraz ładniej się do mnie uśmiechała. I nic więcej. Obraz z tej wystawy znikł, a moje marzenie o takiej dziewczynie - nie. Ale i Anka nagle znikła. Parę dni jej nie było w szkole, a ja nie potrafiłem się zapytać dziewczyn, co z nią. Nie było jej siedem tygodni i powiedziano, że musiała wyjechać do sanatorium. Kiedy wróciła, nie mogłem pojąć, co się z nią stało. Jakby coś w niej zgasło. Tym bardziej nie potrafiłem zapytać. Z szeptanych wieści dziewczyn usłyszałem, że Anka jest w ciąży.

I wtedy wybuchła we mnie dzika złość na nią. Ona przecież rozbudziła we mnie nadzieję, że dziewczyna może być inna, że ma coś z Matki Boskiej, jak mówił ten malarz, i że my za taką tęsknimy. A tu blaga, obłuda, hipo-krytka! Wróciłem do porno na całego. Na imprezach piłem, jak nigdy. Jakbym chciał zatłuc te swoje marzenie i ten obraz. I kiedyś wracaliśmy nad ranem z takiej imprezy z kuplami i kumpelami. Byłem pijany i wściekły. I wtedy zobaczyłem Ankę, jak wyprowadziła psa. Podbiegłem do niej i zacząłem wywrzaskiwać najgorsze słowa. Ona stała ze zdumionymi oczami, niczego nie rozumiejąc. A ja wrzeszczałem, jaka to z niej święta, cnotka, niezłomna, a co się okazało, że jest... (nie powtórzę tamtych słów). Ona zaczęła się cofać przede mną. W końcu napotkała plecami ścianę i osunęła się płacząc. I wtedy usłyszałem: "Czego ty ode mnie chcesz? Nikogo nie udawałam. Zgwałcili mnie tacy jak ty, co to w głowach noszą dom publiczny, a w sercach piekielną pustkę. Ale to dziecko musi się urodzić, bo co ono temu winne?". I wtedy wytrzeźwiałem w sekundę. Gdyby tam był jeden z tych kolesi od gwałtu, to zginąłby w męczarniach. Ale nie było. I ja wtedy osunąłem się przy niej na kolana i spuściłem łeb, bo pierwszy raz od kilku lat poczułem żrące łzy. Jąkałem coś, patrząc w ziemię. I nagle poczułem jej dłoń na moich włosach. To jedno jej dotknięcie wyrwało mnie jak syna marnotrawnego spośród dziwek, pijaków i świń.

[link widoczny dla zalogowanych]

... i tu wpisana ta treść:

[link widoczny dla zalogowanych]


cały nr. poświęcony temu zagadnieniu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 11:59, 01 Paź 2021, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:14, 10 Mar 2014 Powrót do góry

Ojcowie odrzućcie pornografię! Apel biskupa

Image

Biskup Paul Loverde z Arlington w stanie Wirginia wezwał ojców, aby chronili siebie i swoje dzieci przed „nieustającymi atakami pornografii”. Hierarcha zaapelował o pielęgnację „czystości serca”.

„Każdy dom stoi na ścieżce tego ataku na niewinność i czystość naszych dzieci. Jeśli nie będziemy czujni, nasi synowie i córki będą płacić wysoką cenę” – napisał w liście pasterskim biskup Loverde. Wezwał on wszystkich swoich parafian, w szczególności zaś ojców do odnowienia zobowiązania do czystości. „Wzywam każdego męża i ojca, aby odnowił swoje święte zobowiązanie wobec żony i dzieci” – apelował.

Hierarcha przypomniał, że „dzisiaj, być może bardziej niż kiedykolwiek wcześniej człowiek odkrywa swój dar widzenia. Jednak jego wizja Boga zniekształcana jest przez zło pornografii”. Duchowny przypomniał, że tylko ludzie czystego serca będą oglądać Boga.

Dodał, że pornografia „odczłowiecza” swoich widzów. Zaciemnia i niszczy ich zdolność do postrzegania się nawzajem. Widzą oni w innych przedmioty, które mogą być wykorzystywane i manipulowane. Ten zmieniony sposób wzajemnego postrzegania się wpływa na relacje między mężczyznami i kobietami często w „subtelny sposób”, powodując jednak poważne negatywne konsekwencje. Niszczona jest więź małżeńska, rozpada się rodzina i cierpią dzieci.

Pornografia – wg biskupa „zniekształca prawdę o ludzkiej seksualności” i redukuje seks z „wyrażania głębokiej jedności życia i miłości w małżeństwie” do „poniżającego źródła rozrywki, a nawet zysku dla innych”. Pornografia jest „podstępną toksyczną trucizną”, szczególnie szkodliwą dla dzieci.

Produkcja materiałów pornograficznych, ich oglądanie i dystrybucja są „złem i obrazą godności” – podkreślił biskup Loverde, który ubolewa nad statusem pornografii jako „głównego nurtu rozrywki”.

Hierarcha zauważył, że szczególnie dzisiaj jest ona łatwo dostępna poprzez telewizję, internet i urządzenia przenośne takie jak telefony komórkowe. Ten stan sprawia, że trudniej jest chronić „cenną cnotę czystości”.
Biskup bezpośrednio skrytykował przemysł pornograficzny, który przyczynia się do „obniżenie wartości naszej kultury i wiktymizacji dzieci”.

Wezwał do egzekwowania przepisów antypornograficznych. Jednocześnie poradził wiernym, by unikali okazji do grzechu, oddali się pożytecznym zajęciom i „nigdy nie godzili się na kompromis w celu zaspokojenia oczekiwań dekadenckiej kultury”.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 12:00, 01 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:34, 28 Kwi 2014 Powrót do góry

Służba Życiu – Pornografia degradacją człowieczeństwa

Nr 1-2/2000 Służby Życiu – poświęcony różnym aspektom pornografii

[link widoczny dla zalogowanych]


Cały numer w pdf:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 12:05, 01 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:23, 05 Lis 2014 Powrót do góry

Pornografia to nie tylko kwestia moralności - pornografia prowadzi do uzależniającej, neurochemicznej pułapki:

(...)

Statystyki są nieubłagane - co drugi chłopiec w polskim gimnazjum ma kontakt z pornografią regularnie, a co siódmy ogląda ją codziennie. Wystarczy komputer, telefon, tablet lub konsola do gier…

Aby mierzyć się z tym skomplikowanym zjawiskiem należy prawidłowo zdiagnozować i zrozumieć problem. Tymczasem w dyskusji publicznej słychać opinie, że oglądanie pornografii nie jest szkodliwe, a wręcz, że jest naturalnym etapem rozwoju młodego człowieka. Tym bardziej cieszymy się, prezentując dziś Państwu polską premierę znakomitego filmu dokumentalnego pod tytułem

"Pandemia Pornografii" (tytuł oryginalny: The Porn Pandemic)

Film znanego dokumentalisty Davida Perry'ego, w bardzo przystępny sposób opisuje mechanizmy biologiczne, leżące u podstaw problemu. Pokazuje krok po kroku, jak zachodzące w mózgu zmiany niepostrzeżenie wpływają na wzorce zachowań i preferencje seksualne. Autorzy dokumentu, oprócz wypowiedzi licznych ekspertów, zawarli historie osób, opowiadających o walce z uzależnieniem oraz o tym, jak wpływało ono na ich życie.

Wobec tego filmu nie da się przejść obojętnie!

(...)

https://www.youtube.com/watch?v=97vIDUOe_2Y


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:12, 03 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:23, 17 Lis 2015 Powrót do góry

Kościół w USA przeciw pornografii
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-w-mediach-swiat,61/kosciol-w-usa-przeciw-pornografii,13828.html
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)