Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Msza święta roratnia - Roraty Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:05, 29 Lis 2009 Powrót do góry

Msza święta roratnia - Roraty

Niepowtarzalny adwentowy klimat tworzą między innymi roraty. Warto na nie się wybrać, nawet jeśli są odprawiane bardzo wczesnym rankiem. Szczególnej wymowy nabierają wówczas słowa: "Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość..."

Msza Roratnia jest mszą wotywną o Najświętszej Maryi Pannie w okresie Adwentu. Ta msza jest jednym ze znaków szczególnej obecności Maryi w okresie adwentu, gdyż to Ona oczekiwała Mesjasza w sposób szczególny. Przeżywała Ona adwent oczekiwania jako córka Izraela, jako Matka Pana Jezusa i jako Matka Kościoła.

Nazwa "roraty" pochodzi od zwyczajowej pieśni na wejście, rozpoczynającej się od słów "Rorate caeli desuper" - "Spuśćcie rosę niebiosa". Jest to modlitwa proroka Izajasza, błagająca Boga o rychłe przyjście Zbawiciela.

Razem z Kościołem czeka na przyjście chwalebnego, uwielbionego Chrystusa, a królując w niebie razem z Nim, wspiera Kościół w jego oczekiwaniu na ostateczny Dzień Pański.

Charakterystycznym elementem Rorat jest zapalanie specjalnej świecy ozdobionej białą wstęgą. Świeca ta (roratka) umieszczana jest w pobliżu ołtarza jedynie w Adwencie. Symbolizuje Najświętszą Maryję Pannę. Współcześnie z uwagi na udział dzieci i młodzieży Roraty odprawia się często wieczorem. W niektórych parafiach dzieci przychodzą na msze roratnie z zaświeconymi lampionami.
Tradycyjnie rozpoczyna się liturgię przy zgaszonym świetle elektrycznym, dopiero po akcie pokutnym, na śpiew "Chwała na wysokości Bogu..." zapala się wszystkie światła w Kościele.

Inne adwentowe zwyczaje religijne:
http://www.traditia.fora.pl/adwent,24/adwentowe-zwyczaje-religijne,259.html
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:14, 29 Lis 2009 Powrót do góry

Roraty - rano czy wieczorem?

W Polsce od wielu wieków w okresie Adwentu we wszystkich niemal kościołach odprawia się codziennie lub w niektóre dni tygodnia jedną Mszę św. wotywną o Najświętszej Maryi Pannie, tzw. roratnią, z wyjątkiem niedziel i uroczystości. Według Abrahama Bzowskiego (+1637) Roraty miał wprowadzić do Polski jako pierwszy właśnie w Poznaniu książę Przemysław I (+1279), a w Krakowie na prośbę bł. Kingi - Bolesław Wstydliwy (+1279). Z kolei król Zygmunt I Stary w 1540 r. wprowadził fundację przy Kaplicy Zygmuntowskiej w katedrze na Wawelu dla kapeli śpiewaczej, do której należało codzienne śpiewanie na głosy w czasie Mszy św. roratniej. Członkowie tego zespołu nosili nawet nazwę "rorantystów". Kapela istniała aż do 1872 r.

Gdyby odwołać się do wielowiekowej tradycji - adwentowa Msza św. roratnia powinna być odprawiana rano. Jednak w praktyce Kościół często bierze pod uwagę tzw. względy duszpasterskie, dla których można wprowadzić pewne modyfikacje i udogodnienia. Wiele parafii z tej możliwości korzysta i Roraty przenosi na wieczór. Czy zawsze z korzyścią dla wiernych, szczególnie dla dzieci?

Problem wraca co roku, gdy niejeden duszpasterz zastanawia się, jak przeprowadzić Roraty, by nie stały się spędem dzieci i nie przypominały festynu połączonego z walką o atrakcyjne nagrody, rozdawane przy okazji różnych adwentowych konkursów. Przed dorosłymi, uczestniczącymi w tygodniu w liturgii Mszy św., staje zaś problem, czy iść w tym czasie do kościoła i mimo woli stawać się uczestnikiem religijnego przedstawienia, którym Roraty często stają się już od chwili wejścia do świątyni. Oczywiście nie wszędzie tak jest, ale sami księża zauważają, że tendencja jest niepokojąca i trzeba temu przeciwdziałać.

Wydaje mi się, że w tym wszystkim powinno chodzić przede wszystkim o to, żeby Roraty nie zatraciły swojej siły. W liturgii jest to Msza św. poranna, wyrażająca nasze oczekiwanie i tęsknotę za Chrystusem, który ma przyjść. Roraty są więc dla wszystkich, nie tylko dla dzieci, jak się w praktyce przyjęło. Nie ma chyba prostszego sposobu wyrażenia gotowości, jak wcześniejsze wstanie i wyjście do kościoła. Gdy pytamy dorosłych o ich najpiękniejszy Adwent, wielu z nostalgią wspomina grudniowe, nieraz bardzo mroźne poranki, kiedy sami albo w towarzystwie kogoś starszego po ciemku szli do kościoła.

Dzisiaj nie wszyscy jednak rodzice gotowi są mobilizować swoje pociechy do pójścia rano na Mszę św. To raczej dorośli, a nie dzieci, mają problemy z porannymi Roratami. A trzeba pamiętać, iż w tym zwyczaju kryje się możliwość ćwiczenia woli i umiejętności wyrzeczenia, tak potrzebnych później w dorosłym życiu.

Jeden z księży proboszczów w dużej miejskiej parafii powiedział mi niedawno, że zachował poranną porę Mszy św. roratniej z całkiem prozaicznego powodu. "Ja po prostu dbam o ludzi i bezpieczeństwo dzieci". W mojej parafii są różne ulice, zdarzały się czasami wypadki straszenia kogoś w porze wieczorowej nożem. Gdy Roraty są wcześnie rano, prawdopodobieństwo takich ekscesów jest po prostu mniejsze. A gdy rozpoczynamy Mszą św., cały dzień jest bardziej uporządkowany". Jakże bardzo praktyczne i logiczne podejście do sprawy.

Nie wszędzie jednak dąży się do powrotu porannych Rorat, a w niektórych miejscowościach w ogóle nie byłoby to do końca uzasadnione. Trzeba się liczyć z różnymi uwarunkowaniami, stąd w niektórych parafiach Roraty są na przemian - w niektóre dni rano, w inne wieczorem.

Na pytanie: rano czy wieczorem, nie ma więc prostej odpowiedzi.Najważniejsze jest jedno, aby pamiętać, iż nasze uczestniczenie w Roratach jest piękną postawą czuwania razem z Maryją na nadejście Zbawiciela w pamiątce Bożego Narodzenia.

Niedziela 50/2002
Ks. Paweł Staniszewski
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:58, 08 Gru 2010 Powrót do góry

Na roraty marsz!

„Kto wymyślił roraty o 6.30?” – pyta zdegustowana kandydatka do bierzmowania na portalu społecznościowym? Pobudka o tak wczesnej porze może być rzeczywiście wielkim poświęceniem. Spieszę więc z wyjaśnieniem kto jest temu winien? Nazwa tej wotywnej Mszy ku czci Matki Najświętszej pochodzi od łacińskich słów, rozpoczynających antyfonę na wejście. Śpiew „Rorate caeli” czyli „Niebiosa spuśćcie nam z rosą Zbawiciela”, wyrażający tęsknotę za przychodzącym Panem, był już umieszczony w formularzu mszalnym papieża Grzegorza Wielkiego, a ten działał w VI wieku po Chrystusie.

W Polsce najstarsze wzmianki o roratach sięgają XIII w. i są związane z środowiskiem zakonu cystersów. Zwyczaj ich odprawiania wprowadził król Przemysław II (+1257) na tyle skutecznie, że w XIV wieku roraty były już znane w całej Polsce. Roraty mogą być odprawiane tylko w Adwencie. Celebruje się je w białym kolorze szat liturgicznych, zazwyczaj we wczesnych godzinach porannych, aby czytelnie zajaśniała metafora Jutrzenki, czyli Maryi, pojawiającej się przed przyjściem Słońca – Jezusa Chrystusa. Symbolem Maryi jest też świeca, umieszczana dodatkowo na ołtarzu, zwana „roratką”.

W średniowiecznej Polsce taką świecę przynosili przedstawiciele wszystkich stanów społecznych, co świadczy o tym, że na roraty przychodzili nie tylko kandydaci do bierzmowania i starsze kobiety, ale wszyscy! Roraty są wspaniałym ukłonem w stronę Matki Bożej, która jest wzorem adwentowego oczekiwania na przyjście Zbawiciela. Bóg zapragnął, aby Wcielenie Jezusa poprzedziła zgoda Tej, którą wybrał na Matkę, aby w ten sposób, podobnie jak pierwsza niewiasta Ewa przyczyniła się do śmierci, tak również niewiasta Maryja przyczyniła się do życia (por. KK 56). Jej „tak” wyrażone w odpowiedzi na Bożą propozycję otworzyło bramę zbawienia dla każdego z nas. Biegnąc o świcie do kościoła możemy powiedzieć Maryi swoje „dziękuję” za Jej wiarę.

Z blogu ks. Pawła Brońskiego
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:18, 01 Gru 2013 Powrót do góry

Dekret ŚKO - ŚWIĘTA KONGREGACJA OBRZĘDÓW - z 1963 r. (Prot. N.D. 17/963) nic nie mówi o porze, w jakiej należy odprawiać Msze "Roratnie". Ponieważ wolno odprawiać Msze wieczorne, więc zgodnie z dekretem Prymasa Polski z 1969 r. (2885/69) "ze względów duszpasterskich Roraty mogą być odprawiane w godzinach wieczornych". Oczywiście najlepiej zachować dotychczasową tradycyjną porę.

ŚWIĘTA KONGREGACJA OBRZĘDÓW
Prot. N. D. 17/963
[SPRAWA] DIECEZJI POLSKICH


Na prośbę J. Em. ks. Stefana Kard. Wyszyńskiego, Arcybiskupa Gnieźnieńskiego i Warszawskiego, Prymasa Polski, wyrażającego także pragnienia wszystkich Biskupów polskich, Święta Kongregacja Obrzędów, korzystając z uprawnień udzielonych jej przez J. Św. Papieża Pawła VI, łaskawie zezwala, aby we wszystkich kościołach i kaplicach na terytorium Polski przez cały okres Adwentu mogła być odprawiana jedna Msza o Najświętszej Maryi Pannie (Rorate) jako wotywa 2. klasy. Poza tym należy zachować przepisy rubryk. Niniejszy indult ważny jest na najbliższe dziesięciolecie.
Bez względu na wszelkie przeciwne zarządzenia.
Dnia 18 grudnia 1963 r.

+ Arkadiusz Kard. Larraona, Prefekt ŚKO
Henryk Dante, Abp Karpazji, Sekretarz ŚKO

Poprzednio obowiązywał dekret Prymasa Polski (Roraty były tam Mszą wotywną 1. klasy, czyli przed 1963 r. odmawiano Credo).

PRYMAS POLSKI
N. 1822/61/P
DEKRET


Na podstawie szczególnych uprawnień udzielonych nam przez Stolicę Świętą, wziąwszy pod uwagę zaaprobowany przywilejami Stolicy Apostolskiej niepamiętny zwyczaj, dzięki któremu przez cały Adwent odprawiała się wczesnym rankiem przy licznym udziale wiernych uroczysta Msza wotywna o Najświętszej Maryi Pannie Rorate, oraz biorąc pod uwagę przepisy nowego Kodeksu Rubryk Mszału i Brewiarza, ogłaszamy wspomnianą Mszę Rorate wotywą 1. klasy, tak by nie tylko w kościołach, lecz za zezwoleniem Ordynariusza także w kaplicach publicznych i półpublicznych mogła być odprawiona codziennie w sposób uroczysty w okresie Adwentu, wyjąwszy jedynie święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Wigilię Bożego Narodzenia oraz niedziele.
Bez względu na wszelkie przeciwne zarządzenia.
W Warszawie, dnia 25 marca 1961 r.

+ Stefan Kard. Wyszyński

[link widoczny dla zalogowanych]

Za: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:31, 01 Gru 2013 Powrót do góry

Roraty staropolskie w poemacie litewskiego barda

Image

„Od niepamiętnych czasów” – jak informuje Zygmunt Gloger w Encyklopedii staropolskiej – odbywają się w Polsce roraty. Ich nazwa pochodzi od pierwszych słów introitu Rorate coeli desuper („Spuśćcie rosę, niebiosa”). W czas Adwentu, co rano, nim wstanie dzień, a słońce oświetli ulice miast i wsi, udajemy się do kościoła, by wziąć udział w Najświętszej Ofierze odprawianej ku czci Niepokalanej Matki Bożej. Nie potrzeba posiadać wielkiej wiedzy, by odczuć niezwykłą atmosferę tych starodawnych nabożeństw, warto jednak sięgnąć głębiej, by przekonać się, jak bogata kryje się za nimi symbolika.

„Msza ta ma miejsce przed świtem, symbolizując, iż ziemia cała pozostawała w ciemnościach błędu, gdy Jezus, światło świata, miał przyjść” – czytamy we wspomnianej Encyklopedii. Informacja ta wprowadza nas w misterium dziejów zbawienia, którego głównymi bohaterami są Bóg Wcielony i Ta, za sprawą której przyjął On ludzkie ciało. Maryja zwana jest Gwiazdą Zaranną (Stella matutina), ponieważ poprzedza nadejście Słońca – Chrystusa.


Słońce Sprawiedliwości

Tytuły te odnoszą się do historiozoficznej koncepcji dziejów głoszonej przez Kościół katolicki. Otóż przed przyjściem Mesjasza, świat pogrążony był w mrokach pogaństwa, a dumni władcy potężnych imperiów popuszczali wodze fantazji tworząc rozmaite bóstwa mające być odbiciem ich tryumfów i nadziei. Tak powstał rzymski bożek nazwany Sol Invictus (Słońce Niezwyciężone), którego święto obchodzono w cesarstwie przez kilka wieków, aż do momentu, gdy zastąpił je dzień Bożego Narodzenia.

Dopiero nadejście Syna Dawidowego – Słońca Prawdziwego (Sol Verus) – podniosło naturę ludzką do nadprzyrodzonej godności, oświeciło umysł, by poznał zakryte dotąd tajemnice Boże i otwarło szeroko bramy Niebios. Pan Jezus jest też określany Sol Iustitie (Słońce Sprawiedliwości), gdyż Jego przyjście stanowi tryumf dnia odkupienia nad ciemną nocą śmierci grzechowej.


Siedem świec

Ważnym symbolem związanym z tradycyjnym sprawowaniem Mszy roratnej jest siedem świec płonących na ołtarzu. Liczba 7 jest obecna w różnych kulturach od zamierzchłej starożytności. Wieczne Miasto Rzym otoczone jest przez siedem wzgórz, tydzień liczy siedem dni, w Niebie służy Panu siedmiu Archaniołów i tak dalej. Dla żydów liczba 7 symbolizowała doskonałość. Siedem dni trwały najważniejsze święta, siedem tygodni dzieliło Paschę i Pięćdziesiątnicę, a św. Piotr pyta Jezusa uczącego przebaczeniu, czy ma przebaczyć siedem razy.

Pamiętajmy, że liczba świec na ołtarzu odnosi się również do samej symboliki katolickiej liturgii – oczywiście tej tradycyjnej, z czasów, gdy kapłan był zwrócony przodem do Boga ukrytego w tabernakulum i w ten sposób jako przewodnik ludu i alter Christus składał Ojcu Niebieskiemu bezkrwawą Ofiarę. Na ołtarzu stało sześć świec po dwóch stronach Najświętszego Sakramentu, symbolizując sześć pozostałych sakramentów. Zaś siódma świeca – roratna – była ustawiana na cześć Najświętszej Maryi Panny.


„Lirnik wioskowy”

W państwie Piastów roraty obchodzono już w XIII wieku. Wprowadził je w Krakowie Bolesław Wstydliwy za namową swej małżonki św. Kingi. Aż do XVIII wieku „królowie polscy okazywali szczególną pamięć dla tego nabożeństwa, łożąc koszta na śpiew i duchownych” – pisze Gloger. Z inicjatywy Zygmunta Starego powstało na Wawelu kolegium (czyli kapela) Rorantystów, złożone z duchownych, których głównym zadaniem było ozdabianie dostojnym śpiewem Mszy roratnych.

Nie tylko królowie przywiązani byli do tego arcypolskiego zwyczaju, a przekonamy się o tym, gdy sięgniemy do przebogatego skarbca polskiej poezji XIX-wiecznej. Znajdziemy w nim między innymi poemat mało znanego dziś Władysława Syrokomli opowiadający o staropolskich roratach. Urodzony na terenie dzisiejszej Białorusi jako Ludwik Władysław Franciszek Kondratowicz herbu Syrokomla, zasłynął on głównie za sprawą wierszowanych gawęd, wiekowo zaś należał do drugiego pokolenia romantyków. Znajomość jego utworów trwa do dziś prawie wyłącznie za sprawą powiedzeń, których genezy zwykle nie pamiętamy (on to jest autorem gawęd O Zabłockim i mydle oraz O Filipie z Konopii) – a szkoda, bo w oprawie pięknego języka poezja jego stanowi zwierciadło dla tego, co najpiękniejsze w polskiej tradycji.

Poezja Syrokomli tchnie umiłowaniem Boga, Ojczyzny i wiejskiego stylu życia. Ten ostatni, należący wszak do charakterystyki prawdziwego ziemianina, zjednał mu przydomek „lirnika wioskowego”. Z upodobaniem bratał się z ludem, opiewając jego uczucia i przypadki. Do piękniejszych utworów Poety należą Św. Franciszek (w którym przedstawia on swoisty turniej poetycki pomiędzy Biedaczyną z Asyżu a leśnym słowikiem, z którym Święty rywalizuje w wychwalaniu Stwórcy) oraz interesujące nas Roraty staropolskie.


Roraty staropolskie

Wszystkie omawiane wyżej symbole związane z roratami pojawiają się w podzielonym na trzynaście części krótkim poemacie litewskiego barda. Warto zwrócić uwagę, z jaką prawowiernością i jak trafnie odwzorowuje on rzeczywistość wiary. Mimo iż nikomu nie śniło się wówczas, że zostanie kiedykolwiek wprowadzona nowa Msza w językach narodowych, która upodobni się do protestanckiej „Wieczerzy Pańskiej”, Syrokomla kilkukrotnie akcentuje ofiarny charakter liturgii mszalnej. Posłuchajmy drugiej części utworu wprowadzającej w atmosferę roratnego zgromadzenia ludu:

„W świątyniach Pańskich, przed świtem, nocą,
Blaski jarzących świateł migocą,
A w złotogłowy strój przyodziani
Pańscy lewici, Pańscy kapłani,
Jak każe obrząd, swoją koleją,
Ołtarze kadzą i hymny pieją, –
I uroczyście, jako w dni święta,
Ofiara Pańska już rozpoczęta.
A przy ołtarzu, w ofiarną porę
Siedem jarzących świeczek zagore.
Lud, co ofiary niekrwawej słucha,
Prosi o dary Świętego Ducha,
By stały w sercach jako pochodnie,
By Zbawiciela powitać godnie:
Mimo radości – straszno w tej porze,
Czy jest gotowy na Sądy Boże.”

Ostatnie wersy kierują nas do kolejnego elementu symbolicznej treści nabożeństw roratnych. Mianowicie chrześcijanie przygotowujący się podczas Adwentu do świąt Bożego Narodzenia, pamiętają równocześnie o drugim przyjściu Pana – na Sąd Ostateczny. Stąd tak bezpośrednie powiązanie bożonarodzeniowego powitania Zbawiciela i gotowości na „Sądy Boże”.


Stany Rzeczpospolitej gotowe na Sąd Boży

Tradycja I Rzeczypospolitej wzbogaciła symbolikę siedmiu świec roratnych charakterystycznym dla jej ustroju odniesieniem do siedmiu stanów społecznych. Na nabożeństwach w stolicy gromadziły się wszystkie stany Rzeczypospolitej, które pod przewodnictwem króla i biskupa (później prymasa) oddawały cześć Bogurodzicy i wyrażały gotowość na Sąd Boży. Na ołtarzu ustawiano siedmioramienny lichtarz, a przedstawiciele każdego stanu podchodzili i zapalali jedną świecę, mówiąc: „Gotowy jestem na Sąd Boski”, przy czym reprezentant duchowieństwa wypowiadał te słowa w języku Kościoła Powszechnego, po łacinie: Paratus sum ad Adventum Domini.

Pierwszą świecę zapalał monarcha jako Pomazaniec Boży, wychwalając Króla nad króle; drugą prymas jako zwierzchnik Kościoła i pierwszy senator, oddając cześć Najwyższemu Kapłanowi. Potem zaś w następującej kolejności: pierwszy z senatorów świeckich; najszanowniejszy ze szlachty ziemiańskiej; przedstawiciel żołnierstwa; kupiec w imieniu mieszczaństwa oraz „rolnik w sukmanie” reprezentujący stan chłopski. Każdy z nich wyrażał nadzieję, że jeśli spełni swe zadania, będzie gotowy na Sąd Boży.

Syrokomla wkłada w usta każdego z przedstawicieli krótką przemowę wyrażającą odpowiedzialność, jaką dany stan ponosi przed Bogiem. Zatem monarcha jako ojciec wszystkich poddanych prosi najpierw nie za siebie, lecz za poruczonych jego pieczy i wyznaje, że choć nosi złoto na skroniach, to pod nim skrywa cierniową koronę; dalej prymas jako duchowy pasterz prosi o dar mądrości, by odróżnił dobro od zła, chronił lud przed herezją i zapalał świętym żarem swe owieczki („Niech z moich piersi iskra wystrzeli / W kmiotków, w kapłanów, w obywateli”).

Senator, czy to w roli doradcy królewskiego, marszałka, kanclerza, czy hetmana, prosi o wierność obowiązkom i współobywatelom; szlachcic, jako królom równy, prosi o zgodę braterską, honorowe zachowanie swych wolności i siłę do porzucenia gospodarstwa w obronie Kościoła i Ojczyzny; żołnierz prosi o dwie rzeczy – silnego i czystego ducha oraz sprawiedliwość wobec słabych i chorych, wyznając jednocześnie, że na nic jego męstwo, jeśli go Bóg nie wzmocni; mieszczanin, świadomy, iż przedsiębiorcza, jakbyśmy dziś powiedzieli klasa średnia wzbogaca całe państwo, prosi o opiekę i krzewienie w sercu „starej poczciwości”; chłop zaś, który ciężką pracą żywi cały kraj, prosi o urodzaj, o chleb powszedni i zachowanie od tych niedostatków, które „brudzą nam serca”.


Apologia chrześcijańskiego porządku

Roraty staropolskie pokazują w piękny sposób, czym była wiara dla naszych ojców i na jakich podstawach zbudowany był ustrój tej, którą dumnie określano antemurale christianitatis. Utwór nie kończy się jednak happy endem. Bard litewski zauważa z goryczą, że współcześni wyśmiali „stary obyczaj Piastów”, a niewola i wady narodowe obróciły wniwecz dawne cnoty. Zaginęła publiczna ufność do Wszechmocnego tych, którzy każdą sprawę „Bogiem poczęli, Bogiem kończyli”. By jednak wlać nieco otuchy i inspiracji w serca Rodaków, zakończę te rozważania pozytywnym akcentem, apostrofą do wiary katolickiej z trzeciej części poematu:

„O wiaro święta! Chrystusa wiaro!
Ty przodków cnotę budziłaś starą:
Bo ci przodkowie, ci nasi starzy,
Brali hart ducha od twych ołtarzy.
Rozumni w radzie, bitni w wojnie,
Cały swój zawód wiedli dostojnie;
Bo swoje sprawy o każdej chwili
Bogiem poczęli, Bogiem kończyli.
Siedem cnót ducha człowiek posiadał,
A kraj ze siedmiu stanów się składał,
A w każdym stanie ziemica cała
Szczególną cnotą wygórowała.
Bo o dar cnoty ziomkom przydatnej
Błagała Boga we mszy roratnej;
A gdy swe wota przed Panem złoży,
Gotową była iść na Sąd Boży.”

Filip Obara

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:00, 30 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:55, 28 Lis 2015 Powrót do góry

Roraty o brzasku i zmierzchu

Jest Adwent, są Roraty. Tradycyjnie rozpoczynane przed wschodem słońca, ze specjalną oprawą. Dziś jednak, w wielu parafiach są odprawiane także wieczorem.

Tradycje i zwyczaje ulegają zmianie, a powodem jest przeobrażenie stylu życia Polaków. Skarżą się na brak czasu, zabieganie, obowiązki zawodowe, domowe i rodzinne, które utrudniają im przyjście do kościoła nawet w tym szczególnym czasie. Niektórzy proboszczowie idą im na rękę, ułatwią - jak mówią, parafianom życie - odprawiając (najczęściej dodatkowe) popołudniowe, czy wieczorne Msze i nazywając je roratnimi. Tak jest np. w kościele Świętego Krzyża na warszawskim Trakcie Królewskim.

Wielu proboszczów uważa, że te popołudniowe Msze św. nie są niezwykłe. - To raczej taki wyrób roratopodobny - mówi proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca NMP na Kole ks. dr Zbigniew Godlewski. - Roraty powinny odbywać się rano. W naszej parafii trzymamy się tradycyjnej pory. Naprawdę pięknie jest, gdy rano, pojawiają się dzieci z lampionami, a dodatkowo jeszcze spadnie pierwszy śnieg.

(...)

Tymczasem liturgiści tłumaczą, że tego typu wieczorne Msze św. sprzeciwiają się idei rorat, które powinny być sprawowane jeszcze o brzasku, a nie o zmierzchu. - Ludzie mają sporo spraw rano, ale czasem wolą się po prostu wyspać, nie są gotowi na wyrzeczenia. Odpowiadałyby im Roraty po południu. Można i tak. Ale jednak Msza roratnia powinna obywać się raniutko, przed śniadaniem, a nie przed kolacją! W naszej parafii żadnych ulg w tym względzie raczej nie będzie - mówi jeden z mazowieckich proboszczów. - W sąsiedniej parafii poszli na ustępstwo: Roraty będą także po południu. Poprawiła się trochę frekwencja, ale co to za roraty po południu? To zwyczajna, codzienna Msza św. A Roraty są przecież niecodzienne!

(...)


Tradycyjnie Roraty są pierwszą Mszą św. dnia w okresie oczekiwania na przyjście Chrystusa.

[link widoczny dla zalogowanych]


Tradycyjne Roraty w Opolu

Msza św. wotywna o Matce Bożej w Adwencie (Rorate), sprawowana na zakończenie rekolekcji adwentowych. Tradycyjna pieśń adwentowa będąca wariacją na temat Wielkich Antyfon O.

https://www.youtube.com/watch?v=-qMsHRG6mnY



Jak widać, roraty odbywają się przy blasku świec. Tradycja rorat, czyli adwentowych Mszy św. ku czci Matki Bożej sięga w Polsce XII wieku. Roraty zawsze odbywały się przed świtem. Wiele polskich parafii przeniosło je jednak na wieczór – "jest to pójście na łatwiznę" - jak powiedział pewien ksiądz.


Rorate Caeli

https://www.youtube.com/watch?v=-EjHCYLukRY

https://www.youtube.com/watch?v=UcJObaWjafs


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:03, 30 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:56, 28 Lis 2015 Powrót do góry

Rorate caeli desuper et nubes pluant justum

https://www.youtube.com/watch?v=f06qdhO_sEY

Ne irascaris, Domine,
ne ultra memineris iniquitatis
Ecce civitas Sancti facta est deserta, Sion deserta facta est,
Jerusalem desolata est
Domus sanctificationis tuae et gloriae tuae,
ubi laudaverunt te patres nostri

Rorate...

Peccavimus, et facti sumus tamquam immundus nos
Et cecidimus quasi folium universi
Et iniquitates nostrae quasi ventus abstulerunt nos
Abscondisti faciem tuam a nobis, et allisisti nos in manu iniquitatis nostrae

Rorate...

Vide Domine afflictionem populi tui
Et mitte quem missurus es
Emitte Agnum dominatorem terrae de Petra deserti ad montem filiae Sion
Ut auferat ipse jugum captivitatis nostrae

Rorate...

Consolamini, consolamini, popule meus
Cito veniet salus tua
Quare maerore consumeris, quia innovavit te dolor?
Salvabo te, noli timere
Ego enim sum Dominus Deus tuus, Sanctus Israel,
Redemptor tuus

Rorate...




Spuśćcie rosę niebiosa i obłoki niech wyleją sprawiedliwego

Nie bądź zagniewany, Panie!
Nie pamiętaj dłużej naszych grzechów!
Oto miasto Świętego opuszczone, Syjon stał się pustkowiem,
Jerozolima wyludniona
Świątynia Twoja i dom chwały Twojej,
gdzie wielbili Cię nasi ojcowie

Rorate...

Zgrzeszyliśmy i staliśmy się jak nieczysty
I opadliśmy wszyscy niczym zwiędłe liście
A nieprawości nasze jak wiatr nas rozniosły
Zakryłeś przed nami swą twarz i wydałeś na pastwę naszych grzechów

Rorate...

Spójrz, Panie, na udrękę twego ludu
I poślij tego, którego masz posłać
Ześlij Baranka, Władcę ziemi, ze skały pustyni do góry Córy Syjonu
By on sam zdjął z nas jarzmo niewoli

Rorate...

Pocieszcie się, pocieszcie się, ludu mój
Wkrótce nadejdzie twoje zbawienie
Czy dlatego tracisz ducha, że odnowiła się twoja boleść?
Ocalę cię, nie bój się
Jam jest bowiem Pan, Bóg twój, Święty Izraela,
twój Odkupiciel

Rorate...
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)