Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Tradycję karpia na wigilijnym stole wymyślił ... po wojnie Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:59, 25 Gru 2013 Powrót do góry

Tradycję karpia na wigilijnym stole wymyślił… po wojnie Hilary Minc. „To wynik niedostatków PRL”

Image

Wolne nakrycie przy stole, siano pod obrusem, modlitwa na pasterce – tradycji wigilijnych mamy wiele. Jedną z panujących w Polsce powszechnie, z której historii nie zdajemy sobie jednak sprawy, jest… wigilijny karp.

Polacy pytani o historię podawania karpia na wigilijnej wieczerzy, odpowiadają na ogół w przeświadczeniu o wielowiekowych, staropolskich korzeniach tej tradycji. Tymczasem rzeczywistość jest zgoła inna.

"Choć znany nam był już od XII wieku, na dobre zagościł na naszych świątecznych stołach dopiero na początku lat 50. ubiegłego wieku, stanowiąc remedium na braki w świątecznym zapotrzebowaniu. Ówczesny, komunistyczny minister przemysłu Hilary Minc wprowadził go do wigilijnego jadłospisu projektem “karp na każdym wigilijnym polskim stole".

Jako ryba tania, łatwa do hodowania i szybko rosnąca, przyjął się we wczesnej PRL bardzo dobrze, zaś liczne i ciągle powstające hodowle cieszyły się ciągłymi zamówieniami. Tym sposobem karp zajął miejsce solonego śledzia, który w dawnej Polsce był rybą zdecydowanie dominującą na wigilijnym stole.

Image

Hilary Minc

- Minc rzucił hasło: „karp na każdym stole wigilijnym w Polsce”. Idea podwójnie sprytna, bo zgodna z duchem epoki wielkiego planowania i czynów społecznych, a po drugie wynikająca z fatalnego zaopatrzenia w ryby po wojnie – mówi prof. Zygmunt Woźniczka, historyk.

Po 1945 r. polska flota rybacka była w gruzach. Minc wymyślił więc ideę kopania i zarybiania stawów, z których karp miał na święta trafić do każdego domu. Karp, który do tej pory najbardziej kojarzył się z żydowską tradycją kulinarną, Mincowi nie był obcy, bo sam pochodził przecież z żydowskiej rodziny.

- Obecność karpia w świątecznym menu najbardziej wzięła się jednak z niedostatków w PRL - podkreśla Robert Makłowicz, kucharz i podróżnik.

Dziś tzw. produkcja karpia sięga w Polsce od 15 do ok. 23 tys. ton rocznie. Czyni to nasz kraj największym „producentem” tej ryby w całej Unii Europejskiej, zaś Polaków, prawdopodobnie jej największymi konsumentami – w tym konkretnym przypadku zjadamy bowiem blisko 80% tego, co wyhodujemy, większość w okresie świąt Bożego Narodzenia.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:00, 25 Gru 2013 Powrót do góry

Image
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)