Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy ... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:41, 25 Lis 2012 Powrót do góry

"Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli" (Mt 13, 31).

Kościół św. jest symbolizowany przez drobniutkie nasionko gorczycy, najmniejsze ze wszystkich nasion. Albowiem i on był nieznaczny, mało znaczący byli Jego pierwsi przedstawiciele i środkach, które miał do dyspozycji.

Bowiem nie mędrców tego świata, nie zamożnych, wykształconych lub wpływowych wybrał Zbawiciel, raczej nieuczonych, niewykształconych i ubogich rybaków galilejskich. W dodatku ta skromna gromadka miała wiele wad i niedoskonałości. Na dodatek żyła w tym urojeniu, że Mesjasz stworzy królestwo na świecie pełne blasku i przepychu zewnętrznego. Jeszcze po trzyletnim obcowaniu z Jezusem pytali się: "Panie! czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela ?" (Dz 1, 6).

Po ludzku sądząc, po tych dwunastu biednych rybakach przecież nie można było się spodziewać. A jednak oni stali się filarami Kościoła, głosicielami nowej religii, przedstawicielami nowej moralności, heroldami miłości Boga i bliźniego. Taki jest sposób postępowania Bożego. "Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić" [1 Kor 1, 27-28].

Weź jeszcze w rachubę te prawie nie do przezwyciężenia przeszkody, które przeciwstawiły się zakładaniu Kościoła. Nie przynosił on nauki schlebiającej zmysłom. Jako zaciekli wrogowie występowali przeciw niemu żydzi, poganie i sam rzymski imperator. Przez długie trzy wieki! A przecież po trzech stuleciach żydostwo i pogaństwo ze swoimi kapłanami i cesarzem leżały u stóp Kościoła!

Widzisz znów niezbicie, że był to Bóg, który sprawił, iż z drobniutkiego ziarnka gorczycznego rozwinęło się wspaniałe drzewo. Bądź więc dumny z Kościoła św., który na czole swoim nosi pieczęć boskości. Bądź dumny z Akcji Katolickiej, tak usilnie zalecanej przez Kościół i współpracuj z nią. "Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara" (1 J 5, 4).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:42, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:54, 26 Lis 2012 Powrót do góry

"Staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach" (Mt 13, 32).

Całkiem tak samo było z Kościołem św. Z nieznacznych początków do tego stopnia się rozwinął, że znajduje się w nim miejsce i zdrowe pożywienie dla wielu. A bogactwami swoimi szafuje ciągle z tą samą miłością. Od tych skarbów miłości nikogo nie wyklucza.

Kościół bowiem nie kieruje się względami na stan i godność. Czy jego dzieci mieszkają w pałacach, czy w chatach, czy są książętami, czy też rzemieślnikami, lub żebrakami - Kościół miłuje wszystkich.

Nie kieruje się też stopniem wykształcenia. Poświęca się tak uczonym jak najprostszemu dziecku, tak sławnemu wynalazcy jak prostemu wieśniakowi, tak geniuszowi jak zwykłej kobiecinie, która nawet czytać nie umie.

Nie ma Kościół względów dla pieniądza. Przed wszystkimi otwarta jest nieoceniona skarbnica św. Sakramentów. Przy balaskach i konfesjonale bogaty czy ubogi, milioner czy biedny cygan cieszą się tym samem prawem.

Nie zważa On na narodowość. Kościół równie miłuje swe dzieci spod równika Afryki, jak z podbiegunowych wiecznych lodów północy, zarówno cywilizowanych Europejczyków, jak pierwotne ludy z dorzecza Amazonki, zarówno Polaków jak Niemców, Włochów, jak Japończyków i Chińczyków. Jego hasło brzmi: "Jestem przecież dłużnikiem tak Greków, jak i barbarzyńców, tak uczonych, jak i niewykształconych" (Rz 1, 14).

Spojrzyj na Kościół z wdzięczną czcią i odpłacaj miłością za miłość. Nie pozwól nigdy, by ktoś napadał na Kościół i lżył go. Nie pozwól przede wszystkim, by i na ciebie musiała skarżyć się gorzko ta kochająca Matka: "Niebiosa, słuchajcie, ziemio, nadstaw uszu! Wykarmiłam i wychowałam synów, lecz oni wystąpili przeciw Mnie" (Iz 1, 2),

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:43, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:30, 28 Lis 2012 Powrót do góry

"To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił" (Mt 13, 34).

Zastanów się nad przypowieścią o ziarnku gorczycznym i zastosuj ją do siebie. Mówi ci ona, że z malutkiego może stać się wielkie. Także w królestwie łaski. Tu również nie stajemy się za jednym zamachem ani świętymi, ani też złymi. Wyciągnij stąd praktyczną naukę: baczność na drobniejsze upadki!

Jakże to bowiem opiewa zdanie Mędrca? "Kto ma za nic małe rzeczy, wnet podupadnie" (Syr 19, 1). Jakże to mówi sam Zbawiciel: "Kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie" (Łk 16, 10). Ty zaś mówisz nieraz, jeśli nie słowem, to postępowaniem: Ach, to lub owo to przecież drobnostki! Przecież to tylko małe kłamstwo! To nic takiego, dopiero grzech powszedni!
Nie zapominaj przysłowia, opartego na doświadczeniu: Nikt przez jedną noc nie staje się diabłem! Kto zeszedł z drogi dobrej i puścił się na łajdactwo, zawsze dochodził do tego powoli.

Zaczynało się od drobnych niewierności, od jakiejś miłostki, od małego nieumiarkowania, od drobnych błędów. Potem nie zwracało się na nie uwagi, stawały się nałogiem i z drobiazgów zrodził się grzech, z grzechu namiętność, a z namiętności nałogowy występek, a wtedy prawie już nie ma furtki do odwrotu, wtedy mówi się: Już się tego wyzbyć nie potrafię!

A zatem czuwaj! Nie przytępiaj częstymi niewiernościami i uchybieniami sumienia, nie obniżaj szlachetnych wzlotów. Niech zawsze przyświeca ci zasada: "Zapobiegaj w początkach! Za późno będzie stosować lekarstwo, gdy choroba przez długie zwlekanie zakorzeniła się głęboko w organizmie!"

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:43, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:33, 28 Lis 2012 Powrót do góry

Cytat:
(...) Ach, to lub owo to przecież drobnostki! Przecież to tylko małe kłamstwo! To nic takiego, dopiero grzech powszedni! (...)

O grzechach powszednich - rozmyślania i z nauk bp Pelczara jest tu:
(...)
http://www.traditia.fora.pl/katechizm-nauka-katolicka,15/grzech-powszedni-z-rozmyslan-i-bp-pelczar,618.html


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:44, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:56, 21 Lis 2015 Powrót do góry

"Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach" (Mt 13, 35).

Wróć jeszcze do bogatej w naukę przypowieści ziarnku gorczycznym. Zastosuj ją do życia cnotliwego. Życie cnoty jest łańcuchem niezliczonych aktów, które zahaczają o sobie jak ogniwa i tworzą stan cnoty. Z jednej dobrej czynności wywiązuje się następna, i tak dalej i coraz dalej. Z malutkiego wyrasta większe!

Co to jest cnota? Wytrwała wola czynienia tego, czego żąda od nas sprawiedliwość i obowiązek i co jest miłe Bogu. Dlatego cnota ogarnia wszystko, tak rzeczy małe jak wielkie, zarówno przykazania ważne jak i podrzędniejsze. Czy nazwiesz takie dziecko cnotliwym, które wprawdzie nie poniewiera swoimi rodzicami, ale nic sobie nie robi z drobnych dokuczliwości? Czyż nazwiesz wiernym sługę, który w rzeczach większej wagi spełnia swój obowiązek, ale mnóstwo drobniejszych zaniedbuje?

Teraz rozumiesz już słowa Zbawiciela: "Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim" (Mt 5, 19). A do faryzeuszy rzekł: "To zaś należało czynić" - miał na myśli przestrzeganie najważniejszych przykazań miłości Boga i bliźniego - "tamtych zaś nie opuszczać" - chodziło tu o mniejszej wagi przepisy obrzędowe (Mt 23, 23).

W tej sprawie precz z połowicznością! Jeżeli potrafisz nie ulegać, ale zwyciężać się w małych rzeczach, być wiernym i sumiennym w sprawach drobnych, wtedy z tych małych rzeczy i zwycięstw urośnie wielka cnota. W rzeczach drobnych, jak wiadomo, najdoskonalej przejawia się natura. Niech więc będzie twoją ambicją, by w królestwie łaski najdrobniejsze nawet rzeczy traktować poważnie. "Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie" (Jk 2, 10).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:45, 12 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:47, 12 Lis 2016 Powrót do góry

"Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło" (Mt 13, 33).

Jest to obraz wpływu Kościoła, wpływu, który wyciska nowe piętno boskości. Jak bowiem kwas wszystką mąkę zakwasił, tak przeniknęła moc Kościoła narody i poszczególne jednostki, podnosząc je i uświęcając.

Jaki był stan ludzkości? Po prostu opłakany. Szukała ona swego zbawienia poza Bogiem, którego nie znała. Większości niewolników nie zaliczała do ludzi. Kobieta była pozbawiona praw i zdana na samowolę mężczyzny. Za dozwolone uchodziło wyrzucanie niemowląt i zabijanie starców i chorych. Najwstrętniejsza i wynaturzona zmysłowość owładnęła jak najszerszymi kołami. Wynoszono ludzi, nawet takich potworów, jak Neron, do rzędu bóstw!

Wtedy Kościół rzucił kwas swej nauki i przykładu swego Założyciela w zepsutą masę ludzkości i wkrótce ją odnowił. Uczył on: "Jeden jest Bóg" (1 Tym 2, 5). Uczył, że Chrystus "wydał siebie samego na okup" (1 Tym 2, 6). Uczył, że wobec Boga wszyscy są równi: "Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety" [Ga 3, 28]. Uczył, że przykazanie miłości bliźniego jest równe nakazowi miłowania Boga. Uczył o świętości i nierozerwalności węzła małżeńskiego, głosił ideał dziewictwa i czystości. Podnosił umysły ku niebu: "Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie" (Mt 6, 19-20).

Przejmij się i ty także tym kwasem ducha kościelnego. Nie idź po jednej linii ze światem. Na obecnym świecie sprawdza się to zdanie: "Technika stoi wysoko, ale człowiek nisko!" - i to drugie: "Elegancja zewnętrzna w rozkwicie, ale moralność wewnętrzna w rozkładzie". Tylko ewangeliczny kwas, tylko nauka Kościoła i jego Sakramenty św. mogą i tutaj ratować - byle tylko ludzie chcieli słuchać Kościoła. "Kto Kościoła nie słucha, niech ci będzie jako poganin i celnik" (Mt 18, 17).


Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)