Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 O posłuszeństwie Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:50, 27 Sty 2016 Powrót do góry

O posłuszeństwie

Posłusznym jest, kto chętnie gotów spełniać rozkazy swych przełożonych. Posłuszeństwo nie polega więc tylko na tem, by w ogóle spełniać rozkazy, lecz by spełniać je chętnie. Niejeden czyni wprawdzie, co jest nakazanem, lecz czyni to niechętnie. Takie posłuszeństwo nie jest cnotą, bo otacza je zasłona złości (św. Ignacy Loyola). Także o cnocie posłuszeństwa można mówić tylko wtedy, jeśli człowiek poddaje się woli drugiego przez wzgląd na Boga (bł. Humbert). Abraham stał się wzorem posłuszeństwa, gdy ofiarował syna swego, Izaaka. Nawet Syn Boży był posłuszny, uległym był bowiem ludziom, Maryi i Józefowi. Stwórca Nieba poddanym był rzemieślnikowi, Bóg wiecznej chwały ubogiej dziewicy. Kto słyszał kiedy coś takiego. Kto widział coś podobnego Przez to, że Jezus poddanym był Józefowi, a więc większy niższemu, chciał nam okazać, że i niższy może być przełożonym doskonalszego, że podwładny może być lepszym, niż przełożony. Posłusznym też był Chrystus Ojcu Swemu niebieskiemu aż do śmierci krzyżowej. Jeszcze na Górze Oliwnej mówił: „Ojcze, nie Moja, ale Twoja niech się stanie wola!” Przez posłuszeństwo jednego, wielu stało się sprawiedliwymi. Posłusznym był tu na ziemi, który króluje w Niebie nad Świętymi.

a) Posłusznym być mają: Dzieci względem rodziców swych i ich zastępców, żony względem mężów swych, sługi dla swego państwa, wszyscy zaś dla przełożonych duchownych i świeckich.

By połączyć wszystkie stworzenia w harmonijną całość, zaprowadził Bóg we wszechświecie pewną wzajemną zależność rzeczy od siebie. Księżyc krąży naokoło ziemi i od niej jest zależnym, planety – od większego znacznie słońca. Podobną zależność wzajemną widzimy tak wśród Aniołów, jak i wśród ludzi. W szczególności nakazał Bóg w czwartem przykazaniu swem, by dzieci posłuszne były rodzicom swym. Rodzicom należy się posłuszeństwo, ponieważ są zastępcami Boga na ziemi. Powiada św. Paweł: „Synowie, posłuszni bądźcie rodzicom we wszystkiem” (Kol. 3, 20); a na innem miejscu powiada, że dzieci, nieposłuszne rodzicom swym, winne są śmierci (Rzym. 1, 330, 32). Zastępcami rodziców są nauczyciele w szkołach. Żony słuchać powinny swych mężów. Tak zarządził Bóg, mówiąc do Ewy w Raju: „Poddaną będziesz mężowi, a on panować będzie nad tobą” (1 Mojż. 3, 15). Obowiązek ten posłuszeństwa wskazanym jest już przez samo pochodzenie niewiasty. Niewiasta stworzona jest z męża, a więc jego przynależnością. Na znak poddaństwa ma niewiasta nakrywać głowę (1 Kor. 11, 7). Sługi upomina Piotr święty do posłuszeństwa względem państwa swych słowy: „Słudzy, bądźcie poddani we wszystkiej bojaźni, nie tylko dobrym i skromnym, ale też i przykrym” [1 Piotr 2, 18]. Posłuszeństwo dla przełożonych duchownych nakazuje Chrystus, mówiąc: „Jeśliby kto Kościoła nie słuchał, niech będzie jako poganin i celnik” (Mat 18, 17). Dlatego także że chrześcijanie poddani być mają przełożonym duchownym, nazywa Chrystus wiernych owcami, a przełożonych ich pasterzami. Przełożonym świeckim winniśmy także posłuszeństwo, bo władza ich pochodzi od Boga. Św. Paweł mówi: „Nie masz zwierzchności, tylko od Boga, i które są, od Boga są postanowione. Przeto, kto się sprzeciwia zwierzchności, sprzeciwia się postanowieniu Bożemu” (Rzym. 13, 1-2). Wspomnijmy, co powiedział Jezus do Piłata: „Nie miałbyś żadnej mocy przeciw Mnie, gdyby ci z góry nie dano” (Jan 19, 11).

b) Posłuszeństwo ma jednak swoje granice. Nie potrzebujemy słuchać przełożonych w takich sprawach, w których nie jesteśmy podlegli; nie powinniśmy nawet słuchać ich, jeśli nakazują nam coś, co Bóg zakazał.

Rodzice np. nie są uprawnieni zmuszać dzieci do obrania stanu, do którego one nie mają powołania; albowiem powołanie daje nam Bóg. Św. Franciszka z Asyżu zmuszał ojciec do poświęcenia się stanowi kupieckiemu. Święty nie usłuchał, bo czuł w sobie powołanie do wyższej doskonałości; postąpił całkiem słusznie. Nie są więc także rodzice uprawnieni zmuszać dzieci do stanu małżeńskiego; zresztą małżeństwo wymuszone mogłoby być nieważnem i narazić rodziców na karę więzienną. Św. Róża z Limy nie usłuchała rodziców, gdy ci chcieli ją zmusić pójść za mąż za pewnego bogatego młodzieńca. Z podobnych względów nie mają przełożeni duchowni prawa rozkazywać w sprawach czysto świeckich; tak samo przełożeni świeccy nie mają prawa rozkazywać w sprawach czysto duchownych. Nie powinniśmy słuchać przełożonych, jeśli rozkazują nam coś, co Bóg zakazał. Miarodajnemi niech będą nam słowa Apostołów, gdy Wysoka Rada zakazała im głoszenia nowej nauki: „Więcej trzeba słuchać Boga, niż ludzi” (Dz. Ap. 5, 29). Jeśli cesarz żąda czego innego, a czego innego namiestnik, należy posłusznym być cesarzowi; jeśli Bóg rozkazuje co innego, a cesarz co innego, należy słuchać Boga (św. Augustyn). Gniew Boży spadłby na nas, gdybyśmy lękali się więcej ludzi, niż Boga. Trzej młodzieńcy w Babilonie nie usłuchali króla i nie oddali pokłonu bożkowi, choć wrzucono ich za to do pieca gorejącego. Święty Marycjusz wraz z legią tebańską odmówił posłuszeństwa cesarzowi, gdy tenże zarządził składanie ofiar bałwanom; za to ścięto ich wszystkich w pobliżu jeziora Genewskiego (r. 286). Ojciec św. Perpetuy w Kartaginie zażądał od swej uwięzionej córki, by wyrzekła się wiary chrześcijańskiej. Córka odrzekła mu na to: „Nie wolno mi; niech stanie się ze mną, co spodoba się Bogu”. Rzucono ją dzikim zwierzętom na pożarcie. Podobny los spotkał dziecię, św. Wita. Św. Barbarę, patronkę konających, dręczył własny ojciec, a wreszcie ściąć kazał za to, że na rozkaz jego nie wyrzekła się chrześcijaństwa. Lepiej zasmucić rodziców, niż Chrystusa (św. Jan Klimaks).

2) Posłuszeństwo jest najuciążliwszą, ale także najdoskonalszą ze wszystkich cnót moralnych (św. Tomasz Akwinata).

Posłuszeństwo jest cnotą najuciążliwszą. Wszyscy bowiem ludzie z natury skłonni są do rozkazywania, a niechętni do słuchania (św. Franciszek Salezy). Posłuszeństwo jest ofiarą woli własnej (św. Bonawentura); jest wielką ofiarą dla człowieka, zwłaszcza jeśli otrzyma rozkaz, sprzeczny z jego własną skłonnością i jego pożytkiem. Posłuszeństwo jest pokutą rozumu (św. Franciszek Salezy). Posłuszeństwo jest szczytem męczeństwa, bo równa się niejako ścięciu człowieka; rozkaz odbiera mu głowę woli własnej (św. Bonawentura). Posłuszeństwo jest dobrowolną śmiercią (św. Jan Klimaks). Grzech pierworodny winien jest temu, że ludzie muszą być sobie wzajemnie posłusznymi. Gdziekolwiek znalazł grzech wstęp, zniszczył wolność, a przyniósł w zamian niewolę (św. Jan Chryzostom). Posłuszeństwo jest najznakomitszą cnotą. „Nic większego nie może dać człowiek Bogu, jak swą wolę poddać woli Boga, ze względu na Boga” (św. Tomasz Akwinata). Posłuszeństwo, to najlepsze całopalenie, jakie składamy Bogu na ołtarzu naszego serca. Posłuszeństwo lepszem jest, niż ofiara (1 Król. 15, 22); przy ofierze zabijamy cudze ciało, przez posłuszeństwo własną wolę (św. Grzegorz Wielki). Przez posłuszeństwo ofiarujemy nie dar cudzy, lecz siebie samych.

3) Przez posłuszeństwo spełniamy najpewniej wolę Boga i dochodzimy pewnie i szybko do największej doskonałości.

Przez posłuszeństwo spełniamy najpewniej wolę Boga; przełożeni bowiem nasi są zastępcami Boga, a więc rozkazy ich są rozkazami Boga. Słuchając ich, słuchamy nie tyle ludzi, ile raczej Boga (Ef. 6, 7). Zważać należy nie na osobę rozkazującą, tylko na wolę Boga, objawiającą się przez przełożonych naszych (św. Franciszek z Asyżu). Posłuszny nie będzie musiał zdawać rachunku z czynów swych; rachunek zdać będzie musiał przełożony. „Nie będą pytać się ciebie, czy rozkaz był dobrym, bo to cię nie obchodzi; za to odpowiadać ma przełożony”. Posłuszeństwo (podobnie jak ślub) użycza uczynkom naszym zasługi przed Bogiem. Najdrobniejszy czyn, spełniony z posłuszeństwa, ma przed Bogiem większą wartość, niż najsurowsza dobrowolna pokuta. „Jedzenie i spanie z posłuszeństwa jest Bogu daleko milszem, niż dobrowolne poszczenie i czuwanie pustelników” (św. Franciszek Salezy). Bardziej zasługującym jest podnieść z posłuszeństwa źdźbło słomy, niż pościć i biczować się aż do krwi. Przez posłuszeństwo dochodzimy pewnie i rychło do największej doskonałości. Posłuszeństwo zapobiega wielu grzechom. Posłuszeństwo jest antidotum przeciw pysze. Zaś przezwyciężenie pychy jest zarazem przezwyciężeniem wszystkich grzechów. „Przez przestrzeganie innych cnót zwalczamy złe duchy, przez posłuszeństwo przezwyciężamy ich” (św. Grzegorz Wielki). Słusznem jest, by posłuszni tryumfowali nad napaściami piekła; bo przez posłuszeństwo zyskują przewagę nad złymi duchami, które upadły przez nieposłuszeństwo (św. Grzegorz Wielki). Posłuszeństwo wszczepia nam w duszę wszystkie inne cnoty. Dlatego to wszystkie doskonałe dusze przestrzegają tak chętnie posłuszeństwa (św. Franciszek Salezy). Zważmy, że cnoty nie są niczem innem, jak posłuszeństwem względem rozkazów Boga. „Posłuszeństwo jest największą cnotą, matką i początkiem wszystkich cnót” (św. Augustyn). Żadna droga nie wiedzie prędzej na szczyt doskonałości, jak droga posłuszeństwa; dlatego używa zły duch wszelkich środków, by nas odwieść od tej cnoty (św. Terencjusz). Posłuszeństwo jest prostą drogą, by dojść szybko do doskonałości. Posłuszeństwo jest kluczem, otwierającym Niebo (św. Bonawentura), okrętem, na którym przepływa się do portu wiecznego zbawienia (św. Bernardyn). Nieposłuszeństwo zamknęło Niebo, a otworzyło piekło; posłuszeństwo przeciwnie otwiera Niebo, a zamyka piekło. W piekle karaną będzie tylko zła wola; kto więc przez posłuszeństwo zrzeka się własnej woli, nie może dostać się do piekła. Aby nauczyć się posłuszeństwa względem przełożonych, zgadzaj się chętnie na życzenia równych sobie ludzi (św. Franciszek Salezy). Także staraj się rozkazywać podwładnym zawsze w sposób uprzejmy. Ponadto nie powinieneś długo namyślać się, jeśli masz być posłusznym. Koniom, pracującym w kieracie młyńskim, zawiązuje się zwyczajnie oczy, bo siła wzroku, choć najprzedniejsza ze zmysłów, nieprzydatną jest przy owej pracy w młynie; tak samo i rozum, pierwsza władza duszy naszej, może być tylko przeszkodą w posłuszeństwie Bogu” (św. Chryzostom). Zważ, jak poczęła chwiać się w dobrem Ewa, skoro tylko zaczęła mędrkować nad rozkazem Boga.

Ks. prof. Franciszek Spirago, Katolicki Katechizm Ludowy, 1906.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 19:30, 31 Sty 2021, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)