Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 O siewcy chwastu między pszenicą, dopust zła na ziemi Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:14, 25 Lis 2009 Powrót do góry

"Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli" (Mt 13, 24).

Jakże często niebieski Siewca rzucał dobre nasienie na rolę dusz ludzkich! Najpierw w raju, gdzie stworzył ludzi sprawiedliwych i świętych, aby przynosili owoc na żywot wieczny. Następnie przez patriarchów i proroków, których nauka i postępowanie były nasieniem dobrym. Potem przez Syna swego jednorodzonego, przez jego pełną mądrości naukę, jego święte, pełne prawdy i łaski życie i jego śmierć na odkupienie świata. A potem przez napełnionych duchem bożym apostołów, męczenników i misjonarzy. Wreszcie przez tylu założycieli zakonów i przez nich stworzone organizacje. Zastanów się nieco nad tym, a zawołasz i ty z głębi serca: "Chwalcie Pana, bo dobry, bo na wieki Jego łaskawość" (Ps 106, 1).

I jeszcze więcej. Ten sam niebieski Siewca rzuca ponadto dobre ziarno przez rodziców, nauczycieli i kapłanów. Oni pracują w zastępstwie Jezusa: "Przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili" (J 15, 16). Oni pracują w zastępstwie Jezusa: "Nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was" (Mt 10, 20). Oni pracują w łączności z łaską Jezusa: "Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28, 20). Miałeś dobrych rodziców, nauczycieli, przewodników duchownych, to dziękuj Bogu za to i zachowaj dla nich wdzięczność, choćby już byli w grobie. Lecz pozwól dalej jeszcze działać niebieskiemu Siewcy w swej duszy, zwłaszcza przez kapłanów, za którymi powinieneś iść, gdyż ci Boga zastępują na ziemi. Słusznie bowiem mówią ci duszpasterze: "My bowiem jesteśmy pomocnikami Boga, wy zaś jesteście uprawną rolą Bożą" (1 Kor 3, 9).

A jeśli sam jesteś ojcem, matką, nauczycielem, nauczycielką lub jakimkolwiek innym wychowawcą, to pojmuj poważnie i wzniosie twoje powołanie i pamiętaj o odpowiedzialności, jaka spoczywa na tobie. Dbaj pilnie o to, byś siał w sercach ci powierzonych zdrowe ziarno dobrego przykładu i słowa przestrogi. "Masz dzieci? Wychowuj je, zginaj im karki od młodości!" (Syr 7, 23).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 10:40, 04 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:20, 25 Lis 2009 Powrót do góry

"Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł" (Mt 13, 25).

Do tych słów sam Zbawiciel dał następujące wyjaśnienie: "Wrogiem jest szatan". Gdyby to jeden z nas powiedział, to nie wiem, czy uwierzyłby kto w naszych "oświeconych" czasach. Nie chce się nawet nic słyszeć dziś o szatanie. A przecież historia tylekroć stwierdziła jego istnienie! Już w raju zasiał szatan zielsko w sercach ludzi i doprowadził ich do nieposłuszeństwa Bogu; zazdrościł im bowiem, że go mają wiecznie posiadać. Zielsko zasiał wróg ludzkości w sercu Kaina i jego potomkach, którzy w końcu, prócz ośmiu sprawiedliwych, zginęli w falach potopu. Chwastami zasiał szatan serce Chama, którego potomkowie całkowicie popadli w bałwochwalstwo i oddali się nieprawości. Zachwaścił szatan nawet serca uczniów Jezusa: jeden się go wyparł, drugi go zaprzedał, a później wśród szeregu wybranych, iluż było tych zwyrodniałych.

Sieje swoje zielsko szatan i dziś jeszcze. Skądże by wzięło się tyle obojętności w wierze, tylu wrogów wiary i tyle podłości? A ma on niezwykle łatwą robotę. Raz się posłuży złym kolegą lub koleżanką, drugi raz człowiekiem lekkomyślnym, kiedy indziej znów wrogą religii gazetą i książką. A niejednokrotnie i partią polityczną, np. socjalizmem lub komunizmem. Wionie od nich diabelski duch. Według ich programu religia jest rzeczą prywatną. Mimo to popierają w swoich organizacjach ruch występowania z Kościoła i wolnomyślne stowarzyszenia. W prasie ich nieraz natrafia się na wyszydzanie kapłanów tak w obrazkach, jak też słowem. Przede wszystkim występują przeciw chrześcijańskiej moralności. Są zwolennikami zabijania kiełkującego życia i głoszą jako moralne i socjalne prawo spędzanie płodu. Propagują rozwody i stale dążą do zwiększenia liczby prawnych powodów do zerwania małżeństwa, a w dzikich małżeństwach nie widzą nic gorszącego.

Wszystko tak właśnie, jak zaprowadził wróg Boga: bolszewizm! Dlatego nie zasypiać! Nie zamykać oczu na grożące niebezpieczeństwo! Czuwaj nad dziećmi i podwładnymi! Jeżeli chrześcijańska Europa nie ma być przyduszona chwastem szatańskiej bezbożności i rozwiązłości, to jedno tylko może ją uratować: "Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie" (Mt 26, 41).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:46, 05 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:25, 25 Lis 2009 Powrót do góry

"A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast" (Mt 13, 26).

Oto obraz naszej doby. Z całkiem zrozumiałym oburzeniem i zdziwieniem woła dziś wielu: Skąd znów tyle zła, nie tylko u dorosłych, ale więcej jeszcze u młodzieży, dzieci, uczniów, służących, najemników, urzędników? Skąd te niezliczone morderstwa, kradzieże, sprzeniewierzenia? Skąd ta niekarność, nieobyczajność i tyle samobójstw? Przecież uczyliśmy młodzież dobrze, tyle razy przestrzegaliśmy ją i napominali. Skądże więc to zielsko?

Odpowiedź ktoś mi podyktował: Wszystko dobrze, ale czy prawdziwe? Czy wobec tego macie jeszcze coś do powiedzenia? Wasi podwładni mogli chodzić, dokąd im się żywnie podobało i nie pociągaliście ich do odpowiedzialności. Lub oddawaliście się przyjemnościom własnym, przebywaliście długo poza domem, a podwładni mogli robić, co im się podobało. Mówili sobie i oni: my też musimy użyć trochę życia. A może zbytnio zaufaliście ich cnocie i popuściliście im zanadto wodzy.

A jaka z tego wszystkiego praktyczna nauka?
Bez karności do niczego się nie dojdzie. Niekiedy nawet bez surowości. Ani w domu, ani w szkole! Z humanitarnym rozmarzeniem w pedagogice daleko nie zajdziemy. Nie być ślepym na błędy dzieci i poddanych. Być wdzięcznym wychowawcom i katechetom, jeżeli w razie potrzeby karcą sobie powierzonych wychowanków. Ślepe zaufanie i ślepa miłość zwyczajnie mszczą się srogo.

Bez chrześcijańskiej szkoły tym bardziej nie pójdzie. Dlatego jednym z najważniejszych punktów Akcji Katolickiej jest dziś obrona tak bardzo zagrożonej szkoły chrześcijańskiej. Posłuchaj co mówią kanony prawa kościelnego: "Wszyscy katolicy już od dzieciństwa tak mają być pouczani, by nie tylko niczego im nie wykładano, co sprzeciwia się religii katolickiej i chrześcijańskim obyczajom, lecz by także nauka religii i moralności miała pierwszeństwo przed innymi naukami." - "Nie tylko jest prawem i świętym obowiązkiem rodziców, lecz także ich zastępców starać się o chrześcijańskie wychowanie dzieci." - "W każdej szkole ludowej musi być udzielana odpowiednia do wieku młodzieży nauka religii." - "Dzieci katolickie nie mogą uczęszczać do szkół niekatolickich, areligijnych i mieszanych."

Czyń co do ciebie należy. Staraj się, byś mógł wydać sobie świadectwo: Jak mogłem najlepiej, tak spełniłem swój obowiązek. Miej w pamięci zawsze słowa mędrca: "Karć syna: kłopotów ci to zaoszczędzi i pociechą twej duszy się stanie" (Prz 29, 17).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:46, 05 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:31, 25 Lis 2009 Powrót do góry

"Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?" [Mt 13, 28].

Wiesz, że Pan na to pytanie odpowiedział: "Nie". Tkwi w tym rozwiązanie problemu: "Dlaczego Bóg dopuszcza zło i ludzi złych na ziemi?"Przypomnij sobie słowa Boże u Proroka: "Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami" [Iz 55, 8]. To znaczy, że Bóg ma swoje zamiary i nie jest zobowiązany przed nami się tłumaczyć. My zaś mamy się tym pokornie zadowolić, ażeby ani zbyt ciekawie nie dociekać, ani zbyt pospiesznie nie wyrokować, gdy nam się coś niepojętym wydaje. Wystarczy ci wiedzieć, co pisze św. Augustyn: "Zły żyje po to, by się nawrócił lub by dobry miał okazję do ćwiczenia się w cnocie".

Gdy więc Bóg toleruje zło, to zawsze ma w tym jakieś dobro na względzie. Jakże inaczej mogłyby być praktykowane takie cnoty jak miłość nieprzyjaciół, cierpliwość, wspaniałomyślność w przebaczaniu i stałość? Dlatego też, gdy uczniowie chcieli, by Jezus na miasta, które go nie przyjęły, spuścił ogień, zgromił ich mówiąc: "Nie wiecie, jakiego ducha jesteście! Wszak Syn człowieczy nie przyszedł zatracać dusz ludzkich, ale zbawiać" (por. Łk 9, 55). Tak jest rzeczywiście. Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz by się nawrócił i żył. Dlatego też zostawia mu czas.

W ten sposób więc chwasty muszą służyć pszenicy. Tak, złe ma stać na usługach dobrego, a dobre zwyciężać zło. Dlatego nie należy w sposób niewłaściwy i nieusprawiedliwiony, z jakąś pożałowania godną jednostronnością i krótkowzrocznością unosić się nad złem i narzekać na Boga. I tu pozostaje zawsze prawdą, że Bóg "wszystko dobrze czyni". Poznamy to oczywiście w całej głębi, szerokości i pełni dopiero w wieczności.

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:47, 05 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:36, 26 Lis 2009 Powrót do góry

"W czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie" (Mt 13, 30).

Podwójny jest posiew, dlatego też podwójne żniwa. Od początku świata aż po dziś dzień miliardy i miliardy ludzi przeżyło swój czas i dojrzeli do żniwa. Tak minie również czas przeznaczony dla całego rodu ludzkiego; a potem nadejdzie ostatnie żniwo, sąd nad światem. Dlatego to takie daje Zbawiciel wyjaśnienie: "Dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie" (Mt 13, 38-39).

Bo rzeczywiście, młyny boże mielą powoli, lecz mielą aż przerażająco dokładnie i dobrze! Gdy minie czas łaski, wtedy nadejdzie sąd. Gdy wyczerpie się cierpliwość Boga, wtedy przyjdzie kolej na jego sprawiedliwość. A gdyby grzesznik nie chciał się nawrócić, wtedy stanie mu się według słów Zbawiciela: "Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13, 40-42). Słyszysz: wszyscy uwodziciele i złoczyńcy!

Dlatego nie bądź nigdy chwastem. Nie wchodź też w kompromis z chwastami w twojej duszy. Czuwaj nad zielskami w twoim otoczeniu. Stara się ono przylgnąć do ciebie i twego otoczenia w lśniącej osłonce pięknie brzmiących haseł: "Raz się tylko żyje! Trzeba użyć życia! Raz to tyle co nic!" Czasem znów podsuwa się do ciebie i twoich bliskich w zwodniczo obłudnym tłumaczeniu: "Grzech to tylko słabość ludzka! Inni też nie lepsi" itd. "Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł"(Mt 24,4).
Bądź wybraną pszeniczką Chrystusa, czystą przez czyste postępowanie, wybijającą się przykładnym życiem, silną, zdolną oprzeć się wszystkim burzom i pokusom. A wtedy i ciebie zaniosą do wiecznych spichlerzy Ojca niebieskiego. Idź przez życie według napomnienia: "W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy" (Ga 6, 9).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:47, 05 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:23, 09 Lut 2015 Powrót do góry

"Kto ma uszy, niechaj słucha!" (Mt 13, 43).

Słowa te należy pojmować jako napomnienie: Bądź czujny!
Zwiększaj zawsze swą czujność przez pamięć na własną słabość. Nigdy nie wmawiaj w siebie, że jesteś bezpieczny, że jesteś dość silny. "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł" (1 Kor 10, 12). Nigdy i nigdzie nie zapominaj, że ciąży na tobie przekleństwo grzechowe. Czy zbyt wielkie zaufanie w sobie nie pchnęło króla Dawida, tego męża według serca bożego, w najcięższe grzechy? Czy tak samo z Piotra, Opoki, nie stał się zaprzaniec i krzywoprzysięzca? "Zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem" (Flp 2, 12).

Bądź zawsze rozumnie czujny i dlatego unikaj według możności okazji do grzechu. Lecz jeżeli przed tobą zawsze leży sensacyjna lektura, jeżeli czytasz tylko niekatolickie książki i gazety, jeżeli droga twoja prowadzi cię zawsze do płytkich kin i teatrów, jeżeli imponuje ci lekkie towarzystwo - to jak potrafisz się oprzeć kuszącym ponętom i pożądaniom?

Kto igra z grzechem, ten sam stanie się igraszką grzechu! Dlatego mędrzec napomina: "Uciekaj od grzechu jak od węża, jeśli się bowiem zbliżysz, ukąsi cię" (Syr 22, 2).
Bądź czujny i korzystaj ze środków ochronnych. Są nimi codzienna modlitwa, codzienne nawiedzenie kościoła, regularne przystępowanie do Sakramentów św., codzienne czytanie Pisma św., Naśladowania Chrystusa lub żywotów Świętych. Kto chce osiągnąć cel, czyli ustrzec się grzechu, ten musi również chcieć środków! "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć" [1 P 5, 8].

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 11:48, 05 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:48, 05 Lis 2016 Powrót do góry

"Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami" (Mt 18, 23).

Królestwo niebieskie podobne do króla - nie żyj na oślep! - z rozmyślań j.w.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/katechizm-nauka-katolicka,15/krolestwo-niebieskie-podobne-do-krola-nie-zyj-na-oslep,8694.html#38928
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)