Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 KEP: In vitro niezgodne z prawem Bożym Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:27, 19 Cze 2010 Powrót do góry

Konferencja Episkopatu Polski (KEP): In vitro niezgodne z prawem Bożym

Metoda in vitro jest niezgodna z prawem Bożym i naturą człowieka a osoby stosujące tę procedurę są zagrożone popełnieniem ciężkiego grzechu - przypominają biskupi w komunikacie z 352. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.

Poniżej publikujemy pełny tekst dokumentu:

W Olsztynie na Warmii, a następnie we Fromborku, odbyło się w dniach od 18 do 20 czerwca 2010 r. 352. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski. Obradami kierował przewodniczący Konferencji, abp Józef Michalik w obecności Nuncjusza Apostolskiego, abp. Józefa Kowalczyka, któremu biskupi podziękowali za ponad 20 lat pracy jako przedstawiciela Stolicy Apostolskiej w Polsce i powitali jako nowego arcybiskupa Gniezna i Prymasa Polski.

1. Okazją zorganizowania Zebrania Plenarnego w Olsztynie był jubileusz 750.lecia warmińskiej kapituły katedralnej. Do jej grona należał w XVI wieku Mikołaj Kopernik, astronom, który odkrył heliocentryczną strukturę naszego układu planetarnego. Podczas zebrania biskupi odwiedzili Grunwald – miejsce znanej bitwy sprzed 600 lat. Modlili się też w katedrze we Fromborku, w której znajduje się niedawno odkryty grób Wielkiego Astronoma, upamiętniony nowym nagrobkiem.

2. Wszystkim dotkniętym klęską powodzi i osuwisk biskupi wyrażają głębokie współczucie. Zapewniają ich o pamięci w modlitwie i duchowej bliskości. Konferencja Episkopatu Polski dziękuje Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI za modlitwę i wszelkie gesty solidarności z powodzianami. Dziękuje strażakom, żołnierzom i policji, członkom WOPR, władzom samorządowym oraz wszystkim instytucjom i osobom, które wielkodusznie śpieszyły z pomocą. Na wielkie uznanie zasługuje pomoc sąsiedzka i rodzinna solidarność. Biskupi są wdzięczni Caritas oraz innym organizacjom charytatywnym za ogromne zaangażowanie na rzecz poszkodowanych przez powódź i jej skutki. Zachęcają też do niesienia systematycznej, duchowej i materialnej pomocy ofiarom kataklizmu.

3. Z różnych krajów świata – m.in. z Indii, Pakistanu, Sudanu, Turcji Iraku i Wietnamu – docierają informacje o krwawych prześladowaniach naszych braci i sióstr we wierze. Uaktywniają się skrajne, fundamentalistyczne grupy wrogie chrześcijaństwu. W tej sytuacji biskupi apelują do organizacji międzynarodowych i władz krajów, w których trwają prześladowania, o zapewnienie wyznawcom Chrystusa bezpieczeństwa oraz prawa do wolności wyznawania i praktykowania religii. Episkopat Polski wzywa do solidarności z prześladowanymi i modlitwy za nich. Wstawiennictwu bł. ks. Jerzego Popiełuszki, męczennika, poleca cierpiących chrześcijan i wszystkich prześladowanych. W kontekście wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, biskupi wzywają też do obrony obecności znaku zbawienia – krzyża – w przestrzeni publicznej w krajach Europy.

4. W związku z wyborami prezydenckimi Pasterze Kościoła przypominają o odpowiedzialności za Polskę, która powinna się wyrazić m.in. przez udział w wyborach.

5. W nawiązaniu do komunikatu Rady ds. Rodziny z dnia 18 maja br. biskupi powrócili do złożonego i bolesnego problemu stosowania technologii pozaustrojowego zapłodnienia w odniesieniu do człowieka. Podjęli sprawę moralnej oceny i konsekwencji stosowania metody in vitro (zapłodnienia w probówce).

Technologia ta pociąga za sobą przewidywane i planowane uśmiercanie istot ludzkich w fazie embrionalnej. Jest zarazem instrumentalnym i przedmiotowym ich traktowaniem. Poprzez laboratoryjne namnażanie embrionów obciąża poważną odpowiedzialnością moralną wobec ich życia i ludzkiej godności. Metoda ta jest niezgodna z prawem Bożym i naturą człowieka.

Osoby stosujące procedurę in vitro i z niej korzystające są zagrożone popełnieniem ciężkiego grzechu zrywającego więź z Bogiem i osłabiającego jedność z Kościołem Chrystusowym. Taki zaś grzech sprawia samowykluczenie z Komunii eucharystycznej aż do czasu otrzymania przebaczenia w sakramencie pokuty i pojednania. Dlatego wszyscy wierni są zobowiązani do formowania prawego sumienia i osądu zgodnego z prawem naturalnym i prawem Bożym zawartym w nauczaniu Kościoła. Duszpasterze, katecheci i wszyscy ludzie dobrej woli mają obowiązek poznania, a następnie przekazywania pełnej prawdy o procedurach medycznych obiektywnie niemoralnych.

Małżeństwom dotkniętym cierpieniem z powodu braku potomstwa należy nieść pomoc i wsparcie w przyczynowym leczeniu niepłodności, jednak bez uciekania się do reprodukcji zastępczej. Należy im ukazywać także możliwość i ewangeliczną wartość adopcji dziecka w warunkach na nią pozwalających.

6. Biskupi wyrażają uznanie wszystkim rodzicom, nauczycielom, katechetom i wychowawcom za trudną pracę kształcenia i wychowywania młodego pokolenia Polaków w kraju i za granicą. Niech czas wakacji będzie okazją do wypoczynku, modlitwy, zacieśniania więzi rodzinnych, poznawania piękna własnego kraju, jego kultury i historii oraz odkrywania Boga w pięknie stworzenia. Zachęcają również do zachowania wierności niedzielnej Eucharystii i Bożym przykazaniom.

Biskupi powierzają Opatrzności Bożej sprawy Ojczyzny i udzielają pasterskiego błogosławieństwa wszystkim Rodakom.

Podpisali:
Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce

Olsztyn, dnia 19 czerwca 2010 r.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Sob 12:11, 16 Gru 2023, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:54, 09 Kwi 2013 Powrót do góry

9 kwietnia 2013 r. w Warszawie KEP ogłosiła dokument bioetyczny dotyczący m.in. kwestii zapłodnienia in vitro. Dokument Episkopatu pt. "O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek"

Ogłoszono dokument bioetyczny KEP

Dokument Episkopatu "O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek" ogłoszono 9 kwietnia w Warszawie. Opracowanie obszernie odnosi się, m.in. do kwestii zapłodnienia in vitro, zwracając uwagę, że z procedurą tą wiąże się selektywna aborcja.

Mottem dokumentu są słowa z Księgi Rodzaju: "Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego – o życie brata" (Rdz 9,5).

Dokument omawia m.in. istotę zagrożeń dla życia ludzkiego w fazie prenatalnej i odnosi się do obecnej sytuacji kulturowej, kiedy to – jak zwraca uwagę – dokonuje się "radykalna zmiana postrzegania rodzicielstwa i brakuje wrażliwości na wyjątkowość oraz wartość każdego ludzkiego życia".

Biskupi zwracają uwagę, że praktykowany relatywizm poddaje dyskusji podstawowe pojęcia, takie jak godność, życie, zdrowie, człowieczeństwo. "A przecież pojęcia te w naszej cywilizacji – sięgającej korzeniami do kultury greckiej, rzymskiej i chrześcijańskiej – mają znaczenie uniwersalne" – podkreśla Episkopat.

Autorzy dokumentu wskazują, że w wyniku obecnego zamieszania moralnego "powszechnie przyjmuje się pogląd, iż dopuszczalnymi środkami w rozwiązywaniu sytuacji niechcianej ciąży lub dziecka poczętego z niepełnosprawnością jest rzekome prawo do aborcji (nazywane prawem do rezygnacji z ciąży) lub prawo dostępu do taniej antykoncepcji i środków wczesnoporonnych (stosowanych po współżyciu)".


[link widoczny dla zalogowanych]

Biskupi krytycznie odnoszą się do procedury poczęcia pozaustrojowego – in vitro, wskazując, że w wyniku tej metody embriony podlegają selektywnej aborcji. Zaznaczają, że w pierwszych dniach zarodkowego życia człowieka zachodzą procesy dostosowywania się nowo powstającego organizmu do potrzeb dalszego istnienia, zaś, "metody sztucznej prokreacji człowieka zaburzają ten proces". Autorzy dokumentu zwracają tez uwagę, że metoda in vitro nie jest w istocie procedurą leczniczą.

W części zatytułowanej "Prawda o ludzkiej seksualności i odpowiedzialności za dziecko" biskupi zwracają uwagę, że stosując technikę in vitro jedność i zespolenie między małżonkami zostają oddzielone od aktu poczęcia, bowiem "plemniki uzyskuje się od ojca w akcie samogwałtu, manipuluje się wielokrotnie organizmem matki a dziecko staje się 'produktem'".

"Wielu chrześcijan staje wobec dramatycznych decyzji, dotyczących odebrania życia nienarodzonemu. Trzeba jednoznacznie powtórzyć: nie wolno czynić zła, aby osiągnąć dobro" – przestrzegają biskupi. Biskupi przypominają, że obowiązkiem każdego katolika biorącego udział w życiu publicznym jest "wierność nauczaniu Kościoła katolickiego i samemu Chrystusowi". Kompromis polityczny, tłumacza autorzy dokumentu, jest możliwy, ale tylko wówczas, gdy służy to osiąganiu większego dobra, a nie jako metoda rozwiązywania problemów etycznych lub wyznaczania kryteriów dobra.

Dokument liczy około 10 stron i ma charakter pastoralny a nie ekspercko-naukowy, bowiem, jak wyjaśniał abp Hoser, biskupom zależy na tym, by opracowanie dotyczące tak skomplikowanych zagadnień było zrozumiałe bez szczegółowej znajomości współczesnej medycyny, biologii, genetyki.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 21:42, 01 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:21, 11 Kwi 2013 Powrót do góry

Pierwsza Polka urodzona dzięki in vitro chce dokonać apostazji. Zarzuca Kościołowi nienawiść

Z Agnieszką Ziółkowską, pierwszą Polką urodzoną dzięki metodzie in vitro, rozmawia Karolina Koziolek


W środę Konferencja Episkopatu Polski ogłosiła długo zapowiadany dokument bioetyczny. Znalazły się tam dosadne słowa o metodzie in vitro. Kościół nie wypowiadał się jeszcze tak ostro.

Agnieszka Ziółkowska: - Stanowisko episkopatu mnie nie szokuje, wydaje mi się, że to kolejny etap dobrze zaplanowanej kampanii nienawiści i stygmatyzacji wobec dzieci i rodziców, którzy zdecydowali się na in vitro. To jest kampania oparta na kłamstwach, jak informacja o tym, że dzieci rodzą się z bruzdami dotykowymi, chorobami genetycznymi, itp. Kościół wydaje się być odporny na stan badań naukowych oraz autorytet lekarzy, którzy specjalizują się w in-vitro.

Nazywa to Pani zaplanowaną kampanią nienawiści. To bardzo mocne słowa wobec Kościoła, który tyle mówi o miłości.

Agnieszka Ziółkowska: - Osobiście uważam, że tezy na temat in vitro, które głosi Kościół nadają się wręcz do prokuratury, to narusza dobra osobiste, godność osób, które urodziły się dzięki tej metodzie. Swoista dyskryminacja ze względu na sposób poczęcia.

Episkopat zwrócił również uwagę, że procedura in vitro pochodzi ze świata zwierzęcego.

Agnieszka Ziółkowska: - W czasie, gdy episkopat porównuje procedurę in vitro do hodowli roślin i zwierząt, produkcji ludzi osiągamy taki pułap, że faktycznie można się poczuć jak dziecko Frankensteina. To skandalizujące wypowiedzi, które są kolejnym przekroczeniem granic w publicznej debacie. Uderzają w godność i integralność osób, które żyją dzięki temu, że ich rodzicom po długim i bolesnym procesie leczenia w końcu udało się mieć dzieci.

KEP negatywnie ocenia głównie postawę rodziców, którzy decydują się na procedurę in vitro. Rozmawiała Pani ze swoimi rodzicami po tym oświadczeniu?

Agnieszka Ziółkowska: - Tak, rozmawiałam. Mama skomentowała na moim profilu na Facebooku tekst, który tam zamieściłam w tej sprawie. Napisała m. in.: "Dzieci z zapłodnienia in vitro jesteście jedynymi, o których można powiedzieć z całą pewnością, że poczęły się i urodziły nie z przypadku, nie z wyrachowania, ale dzięki ogromnej miłości rodziców". Myślę, że mamy do czynienia z paradoksalną sytuacja, kiedy w Polsce o kwestiach rodzinnych najwięcej mają do powiedzenia księża, którzy nie mają pojęcia jak to jest być niepłodną parą.

Do dokumentów episkopatu pewnie może się Pani zdystansować, ale nie obawia się Pani gęstniejącej atmosfery w Polsce?

Agnieszka Ziółkowska: - Postanowiłam, że jeszcze w tym roku dokonam aktu apostazji. Ta decyzja dojrzewała we mnie od dawna, ale teraz sytuacja jest przesądzona. Myślę, że na poziomie społeczeństwa w kwestii in vitro nie ma problemu, ponad 80 procent Polaków popiera in-vitro, mimo, że 98 procent z nich deklaruje się jako katolicy. Dokument, o którym mowa niepotrzebnie polaryzuje debatę publiczną wokół in-vitro.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 21:35, 01 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:31, 11 Kwi 2013 Powrót do góry

Nikt nikogo na siłę w Kościele nie trzyma, tak samo Pan Bóg nikogo na siłę do Nieba nie ciągnie, tylko później na starość chcą katolickiego pogrzebu.


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 21:31, 01 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:29, 12 Kwi 2013 Powrót do góry

Abp Hoser o in vitro

Abp Henryk Hoser, przewodniczący Zespołu Episkopatu Polski ds. Bioetycznych mówi o skutkach in vitro.

https://www.youtube.com/watch?v=vjcGAiLrVNE


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 21:32, 01 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:58, 13 Kwi 2013 Powrót do góry

Episkopat nie stygmatyzuje dzieci z in vitro, wszystkie są przez Kościół kochane tak samo – zapewnił rzecznik Konferencji Episkopatu Polski (KEP) ks. Józef Kloch. To reakcja na słowa Agnieszki Ziółkowskiej, pierwszego polskiego dziecka urodzonego dzięki in vitro. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" zarzuciła ona Kościołowi stygmatyzowanie dzieci poczętych tą metodą.

Kościół nie stygmatyzuje dzieci z in vitro

Opublikowany 10 kwietnia dokument bioetyczny KEP, Ziółkowska uznała za "stygmatyzowanie dzieci z in vitro i ich rodziców, odmawianie prawa do stworzenia rodziny parom, które chcą mieć dzieci, a cierpią na niepłodność".

25-letnia dziś Agnieszka Ziółkowska zapowiedziała też dokonanie apostazji czyli wystąpienie z Kościoła. "Byłam wychowana w katolickim domu, chodziłam do katolickich szkół, wpajane tam wartości są mi do dziś bliskie, ale przestałam praktykować, a teraz chcę się symbolicznie odciąć od tej instytucji" - wyznaje.

Ziółkowska rozważa też doniesienie do prokuratury lub złożenie pozwu cywilnego przeciw Episkopatowi i ks. Longchamps de Bérierowi. "Ich wypowiedzi naruszają moje dobra osobiste i dobra osobiste innych dzieci z in vitro i ich rodziców" – stwierdza w wywiadzie zamieszonym w internetowym wydaniu "Gazety Wyborczej".

Tymczasem odpowiadając na słowa Ziółkowskiej rzecznik KEP ks. Józef Kloch zapewnił, że Episkopat nie stygmatyzuje dzieci z in vitro, każde dziecko zasługuje na pełnię akceptacji i miłości, zaś wszystkie – niezależnie od okoliczności poczęcia – są przez Kościół kochane tak samo.

Do pojawiającego się w mediach zarzutu wobec Kościoła o stygmatyzowanie dzieci z in vitro odniósł się 10 kwietnia, abp Henryk Hoser. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Bioetycznych zaznaczył, że oskarżenia te pojawiają się "pomimo wszystkich zapewnień, że te dzieci wymagają szczególnej opieki i troski".

Abp Hoser zwrócił uwagę, że dzieci poczęte metodą in vitro, kiedy dorosną będą stawiały pytania co do swojego przeżycia tego niezwykle niebezpiecznego etapu, jakim była ich "selekcja do życia, zresztą kosztem innych".

[link widoczny dla zalogowanych] abp Hoser zwracał uwagę, że dziecko poczęte metodą in vitro poczyna się w warunkach fizjologicznie bardzo trudnych. "Jeżeli urodzi się zdrowe – co daj Boże – to trzeba mu zapewnić jak najlepsze warunki wychowania i jednocześnie otoczyć dodatkową opieką tak, aby gdy dowie się o okolicznościach swojego poczęcia, nie przeżywało traumy, resentymentów, tylko zaakceptowało zaistniały stan rzeczy, pogodziło się z losem, na który nie miało żadnego wpływu" - zaznaczył abp Hoser.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 21:30, 01 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:32, 18 Mar 2015 Powrót do góry

Najnowszy projekt ustawy nt. in vitro nie do przyjęcia

Image

Zespół Ekspertów Komisji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych zabrał głos w sprawie projektu ustawy dotyczącej in vitro. Biskupi wyrażają opinię, że z aksjologicznego punktu widzenia jest on nie do przyjęcia.

Bp Józef Wróbel wyjaśnia, że choć z punktu widzenia technicznego jest to najlepszy z dotychczas przygotowywanych projektów, to jednak w zasadniczych miejscach brakuje tam jasnych i precyzyjnych sformułowań: „Brak chociażby takiego sformułowania w sprawie embrionów. Te, które dobrze się rozwijają, można wykorzystać. Co natomiast z tymi, które źle się rozwijają? Jest tylko stwierdzenie, że takie mogą być. Ale jak rozwiązać ten problem? To jest embrion w jakiś sposób obciążony pewną wadą. Ale czy to oznacza, że możemy z nim zrobić wszystko, co chcemy, wylać go do zlewu? To jest przecież już człowiek! To jeden z takich elementów w tej ustawie, która ma tak istotne braki” – powiedział bp Wróbel.

Ponadto Zespół zaznaczył, że w kwestii ustawy o in vitro „nie było i nie ma żadnego kompromisu między sferą rządową a stanowiskiem episkopatu, które wyraża nauczanie Kościoła”.

[link widoczny dla zalogowanych]



Abp Gądecki: mówienie, że "bycie za in vitro to opowiadanie się za życiem" jest bałamutne!
(...)
http://www.traditia.fora.pl/wydarzenia-wywiady-wiadomosci,12/kuriozalna-wypowiedz-bronislawa-komorowskiego-o-in-vitro,12870.html#61438


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 14:10, 30 Lis 2023, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:25, 01 Gru 2021 Powrót do góry

Biolog molekularny i bioetyk, o ciemnych stronach zapłodnienia in vitro

Image

– Zapłodnienie in vitro ma wiele ciemnych stron, o których nie mówią właściciele i personel klinik in vitro, gdyż procedura ta stanowi ich podstawowe źródło dochodu. Ale konsekwencje tej procedury mogą być bardzo poważne zarówno dla dzieci, jak i dla matek – mówi dr n. med. Monika Zazula, biolog molekularny i bioetyk, autorka wykładu „Blaski i cienie zapłodnienia in vitro – okiem biotechnologa”. Wykład został wygłoszony w ramach cyklu Bioethics Lab organizowanego przez Interdyscyplinarną Akademię Bioetyki w Krakowie.

Źródła podają, że ok. 8 milionów dzieci zostało poczętych metodą in vitro (niektóre mówią nawet o 40 milionach). – To nie tylko 8 milionów dzieci, ale kilkunastokrotnie większa liczba embrionów zmagazynowanych w bankach i najczęściej niestety porzucona przez rodziców – powiedziała dr Zazula.

Powołując się na niemieckiego prof. Thomasa Haafa, prelegentka zwróciła uwagę na szereg możliwych konsekwencji procedury in vitro, o których rzadko się mówi. Są to m.in. gigantyzm lub karłowatość płodu, poronienia, niska waga urodzeniowa, wady wrodzone, choroby serca i naczyń, choroby metaboliczne, cukrzyca, zaburzenia zachowania, nieprawidłowy rozwój układu nerwowego i nowotwory złośliwe zarówno w wieku dziecięcym, jak i dorosłym. Badania wskazują na przedwczesne starzenie się układu sercowo-naczyniowego, co już u dzieci i młodzieży wywołuje nadciśnienie tętnicze.

W ostatnich latach m.in. w Niemczech liczba procedur in vitro zmniejszyła się o połowę, gdyż uważa się, że zapłodnienie pozaustrojowe niesie konsekwencje nie tylko dla poczętych tą metodą dzieci, ale także dla ich matek. Powikłaniami dla kobiet mogą być ciąże mnogie, poronienia, przebicie pęcherza moczowego, jelit, naczyń krwionośnych, ciąże pozamaciczne, rak jajnika, depresja. Jednym z najcięższych powikłań pobierania komórek jajowych jest zespół hiperstymulacji jajników.

Procedura in vitro wymaga stymulacji hormonalnej, aby równolegle dojrzewało kilka komórek jajowych. Aby pobrać jajeczka wykonuje się punkcję jajnika długą igłą, co może być obarczone wieloma komplikacjami – m.in. przebiciem narządów wewnętrznych, perforacją jelita grubego czy naczyń krwionośnych.

Dr Zazula zwróciła też uwagę, że aby doszło do urodzenia jednego dziecka poczętego metodą sztucznego zapłodnienia musi powstać kilka a czasami nawet kilkanaście embrionów, które przechowywane są w ciekłym azocie. Kliniki in vitro oferują magazynowanie zarodków, co kosztuje ok. 500 zł rocznie. Innym, bardzo kosztownym, elementem związanym z procedurą zapłodnienia pozaustrojowego jest badanie PGD proponowane parom, w których przypadku istnieje ryzyko przekazania dziecku mutacji pojedynczego genu, aby wykluczyć szereg chorób. Samo badanie niesie ze sobą konsekwencje dla poczętych w ten sposób dzieci m.in. zaburzenia zachowania.

Kliniki in vitro proponują też badania przesiewowe (PSG), które mogą stwierdzić zaburzenia chromosomalne będące przyczyną m.in. zespołu Downa, Patau, Edwardsa czy Turnera. Poważne wątpliwości etyczne budzi selekcja preimplementacyjna embrionów obarczonych genetycznymi lub chromosomalnymi wadami.

Kolejny problem natury etycznej, na jaki wskazała dr Zazula, są pomyłki i nadużycia w laboratoriach (zamiana embrionów lub zapłodnienie niewłaściwym nasieniem, rozmrażanie embrionów i handel zarodkami). Ekspert Interdyscyplinarnej Akademii Bioetyki zwraca też uwagę na brak kompetencji embriologów, którymi mogą zostać biotechnolodzy czy weterynarze. Nieuregulowany prawnie jest też status embrionu np. w przypadku rozstania rodziców.

Szacuje się, że w USA jest zamrożonych około miliona embrionów ludzkich. W Polsce nie prowadzi się takich statystyk. Co zrobić z nadliczbowymi embrionami? Niektórzy decydują się na adopcję prenatalną. W innych przypadkach na tych embrionach wykonuje się badania naukowe.

– Czy chęć urodzenia dziecka uzasadnia podjęcie ryzyka dla dziecka i matki, narażenie embrionów na porzucenie, uszkodzenie czy zniszczenie? Czy jest to akceptowalne moralnie? – zastanawiała się dr Zazula, która na szereg pytań nadesłanych przez widzów odpowiedziała także w sesji Q&A, która jest dostępna w serwisie YouTube.

dwa nagrania

Dr n. med. Monika Zazula jest biologiem molekularnym i bioetykiem. Specjalizuje się w biologii komórki, genetyce i patologii molekularnej. Jest nauczycielem akademickim (studia medyczne i bioetyczne), członkiem zespołu ekspertów bioetycznych Komisji Europejskiej, recenzentem i audytorem. Prowadziła liczne szkolenia specjalizacyjne dla lekarzy i diagnostów laboratoryjnych. Popularyzator nauki i autor wielu publikacji naukowych.

Na 14 grudnia zaplanowany jest kolejny wykład z cyklu BioethicsLab zatytułowany „Fundacja Gajusz – najpiękniejsze historie naszych dzieci”. A dwa dni później w sesji Q&A na żywo na pytania internautów odpowiedzą wykładowcy – Dominika Matczak i Andriy Sopilnyak – lekarze związani z Fundacją Gajusz, pracujący w hospicjum stacjonarnym i domowym, a także perinatalnym oraz w ośrodku preadopcyjnym.

Bioethics Lab to nowatorski dwuletni cykl spotkań kierowany głównie do międzynarodowej społeczności bioetyków i naukowców z różnych dziedzin oparty o interdyscyplinarne wykłady wybitnych ekspertów. Dostęp do dyskusji i wykładów jest bezpłatny, otwarty dla wszystkich zainteresowanych, w tym studentów.

Bioethics Lab to jeden z projektów w ramach powstałej w Krakowie Interdyscyplinarnej Akademii Bioetyki, której celem jest popularyzacja nauki, rozwój bioetyki i edukacji bioetycznej w Polsce, a także promocja wiedzy i badań naukowych w zakresie nauk przyrodniczych i medycznych, które są nieodłącznie związane z licznymi, wciąż nowymi dylematami natury etycznej.

Interdyscyplinarna Akademia Bioetyki została objęta honorowym patronatem Ministra Edukacji i Nauki.

Szczegóły na [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:56, 10 Cze 2023 Powrót do góry

A.D. 2023 rok


Co Kościół mówi o procedurze in vitro?

Image

Kościół wypowiada się krytycznie wobec procedury in vitro, gdyż dopuszcza ona poczęcie ludzkiego życia nie drogą naturalną, ale w wyniku medycznego eksperymentu, który zakłada selekcję a nawet zniszczenie zbędnych embrionów a samej niepłodności nie leczy. Kościół zaznacza jednak, że dzieci powołane w ten sposób do życia należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak te poczęte naturalnie.

Moralnie nie do przyjęcia

Kościół od początku stał na stanowisku, że w Polsce potrzebne jest prawo bioetyczne a działalność jakichkolwiek ośrodków zajmujących się diagnostyką i leczeniem niepłodności nie może istnieć w legislacyjnej próżni. Samej procedury in vitro Kościół jednak nie akceptuje z kilku niezwykle istotnych powodów. Stoi na stanowisku, że jest to procedura z moralnego punktu widzenia nie do przyjęcia, gdyż zakłada poczęcie ludzkiego życia w probówce (łac. in vitro, czyli „w szkle”) w warunkach eksperymentu laboratoryjnego i przy udziale osób trzecich, a nie w wyniku naturalnego zbliżenia kobiety i mężczyzny.

W encyklice „Evangelium vitae” z 1995 r. Jan Paweł II wskazywał, że techniki sztucznej reprodukcji są „nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego”. Papież tłumaczy zatem, że poczęcie dziecka nie może być zastąpione techniczną procedurą, gdyż w takiej optyce dziecko staje się niejako „produktem” stworzonym w laboratorium.

Ponadto zazwyczaj w procedurze in vitro nie wytwarza się jednego embrionu w celu przeniesienia do łona matki, ale większą ich liczbę, aby uniknąć sytuacji, gdyby ten jeden okazał się genetycznie wadliwy. Dokonuje się wówczas swoistej selekcji najlepszego embrionu, inne zdrowe mrozi, a tym niedoskonałym grozi zniszczenie.

W tym kontekście in vitro rodzi zatem pokusę tworzenia człowieka doskonałego, któremu umożliwia się narodziny i rozwój tylko po uprzednim oczyszczeniu z wad na etapie embrionalnym. Tymczasem, jak głosi Kościół, każde dziecko powinno być przyjęte jako dar miłości Boga do jego rodziców oraz ich wzajemnej miłości.


„Materiał biologiczny”

Jan Paweł II w „Evangelium vitae” przestrzegał, że tzw. embrionom nadliczbowym grozi zniszczenie lub wykorzystywanie w badaniach naukowych, które mają rzekomo służyć postępowi nauki i medycyny, a w rzeczywistości redukują życie ludzkie jedynie do roli „materiału biologicznego”, którym można swobodnie dysponować.

Ogłoszona kilka lat wcześniej (1987 r.) Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Donum vitae” o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania stwierdzała, że embriony uzyskane w probówce są istotami ludzkimi i podmiotami prawa a ich godność oraz prawo do życia powinny być uszanowane od pierwszej chwili ich istnienia. Niemoralne jest natomiast wytwarzanie embrionów ludzkich przeznaczonych jako dostępny „materiał biologiczny”.

Episkopat Polski w ostatnich latach wielokrotnie wyrażał swoje stanowisko na temat in vitro. Krytycznie do tej procedury biskupi odnoszą się m.in. w dokumencie „O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek” z 2013 r., czyli w tzw. dokumencie bioetycznym KEP. Został on opublikowany w trakcie debaty publicznej, która doprowadziła do ustanowienia programu dofinansowania in vitro z budżetu państwa na lata 2013-2016 oraz uchwalenia ustawy o leczeniu niepłodności w 2015 r.

Biskupi podkreślają w nim za encykliką „Evangelium Vitae” św. Jana Pawła II, że ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Kościół zobowiązany jest bronić ludzkiego życia od początku aż do naturalnej śmierci oraz respektować wymagania zarówno prawa Bożego, jak i prawa naturalnego.

Biskupi nawiązali w tym dokumencie do kwestii procedury mrożenia tzw. embrionów nadliczbowych. „Nadliczbowe embriony są mrożone w celu ich przechowywania i ewentualnego wykorzystania w dalszych próbach uzyskania ciąży, jeżeli wcześniejsze próby okażą się nieskuteczne. Już sam ten proces uwłacza ludzkiej godności. Zresztą większość zamrażanych i rozmrażanych embrionów obumiera w tym procesie lub staje się niezdolna do dalszego zdrowego rozwoju. A przecież embrion to człowiek i każdy z embrionów okazuje się bezradnym członkiem ludzkiej rodziny, którego godność i prawa bezwzględnie podeptano” – czytamy.


Zagrożenia zdrowotne

Dokument bioetyczny Episkopatu zwrócił uwagę na inną, rzadko poruszaną w debacie publicznej i drażliwą kwestię zagrożeń zdrowotnych wynikających ze stosowania procedury in vitro. W pierwszych dniach zarodkowego życia człowieka zachodzą procesy dostosowywania się nowo powstającego organizmu do potrzeb dalszego istnienia. Metody sztucznego zapłodnienia zaburzają ten proces – z uwagi na odmienne warunki środowiskowe, w jakich dokonuje się połączenie komórek rozrodczych w laboratorium, w porównaniu do naturalnych warunków organizmu matki.

Brak naturalnej bariery biologicznej, która zabezpiecza przed łączeniem się komórek niedojrzałych lub uszkodzonych genetycznie, sprzyjać może powstawaniu różnych zaburzeń u dziecka. Hormony aplikowane kobiecie do pozyskania kilku komórek jajowych i ich zapłodnienia in vitro wpływają na cechy genetyczne zarówno tych komórek, jak i na zdrowie samej kobiety.

Biskupi wskazują także m.in. na zwiększoną liczbę poronień samoistnych i zmian genetycznych oraz częstsze urodzenia dzieci z wadami rozwojowymi. Zagrożenia te wymagają stosowania diagnostyki przedimplantacyjnej, polegającej na wykrywaniu zmian genetycznych zarodka uzyskanego in vitro. Na tej podstawie dokonuje się selekcji ludzi w fazie zarodkowej: zauważone lub podejrzewane zmiany genetyczne stanowią podstawę do decyzji o niszczeniu życia dziecka – jako niechcianego właśnie z powodu zaburzeń genetycznych. Episkopat wskazuje zatem, że metoda in vitro jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą „produkcją” stanowiącą „formę zawładnięcia życiem ludzkim”.

Wątek zagrożeń zdrowotnych biskupi podjęli ponownie w „Komunikacie Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych KEP w sprawie manipulacjami naukowymi dotyczącym procedury in vitro” z 24 czerwca 2013 r. Załączyli do niego bogatą bibliografię światowych opracowań naukowych, w których szczegółowo opisano niebezpieczeństwa występowania niepożądanych skutków genetycznych i zdrowotnych po zastosowaniu procedury in vitro.

„Za niedopuszczalne uważamy podawanie oczywistej nieprawdy, jakoby nie istniały rzetelne i wiarygodne opracowania naukowe potwierdzające ten stan rzeczy” – poinformowano dodatkowo w komunikacie.


Nie wolno dyskryminować

Zespół ds. Bioetycznych KEP podkreślił jednocześnie, że żadne z powyższych stwierdzeń nie może być odczytywane jako przejaw dyskryminacji wobec dzieci urodzonych z in vitro, ani ich rodziców. „Podejmowane przez nas wysiłki w przekazywaniu prawdziwych informacji o zapłodnieniu pozaustrojowym wynikają z troski o dobro każdego z dzieci i ich matek oraz prawo do informacji” – brzmiał komunikat.

Biskupi ponownie zabrali głos w sprawie procedury in vitro m.in. po zakończeniu rządowych prac nad ustawą „o leczeniu niepłodności” wiosną 2015 r. Ustawa ta została uchwalona 25 czerwca 2015 r.

W „Głosie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w kontekście przygotowywanej ustawy o leczeniu niepłodności” z 4 marca tego roku zaznaczyli – nie po raz pierwszy – że rozumieją potrzebę ustawowego uregulowania kwestii zapłodnienia pozaustrojowego, gdyż ówczesny brak jakichkolwiek rozwiązań pozwalał na całkiem dowolne postępowanie z ludzkim materiałem genetycznym i powoływanymi do życia embrionami.


In vitro nie leczy

Uznali jednak za konieczne stworzenie przede wszystkim narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności. Współczesna medycyna wskazuje bowiem jasno, że usunięcie medycznych lub psychologicznych przyczyn niepłodności daje znacznie większe szanse na urodzenie zdrowego dziecka niż procedury sztucznie wspomaganego rozrodu, które – jak podkreślili – nie leczą niepłodności.

Dlatego biskupi przypominali wówczas, że potrzebny jest przede wszystkim rozwój klinik gwarantujących leczenie niepłodności, a nie koncentrowanie się na opcji sztucznie wspomaganej prokreacji. Apelowali również o gwarancję, aby dzieci – dla ich dobra – nie były powoływane w procedurze in vitro poza relacją małżeńską, w parach nieformalnych.

Ostatecznie ustawa z 2015 r. dopuściła stosowanie in vitro zarówno u par pozostających w związku małżeńskim, jak i „we wspólnym pożyciu”. W obu rozumieniach chodziło o parę kobiety i mężczyzny.

Także w tym stanowisku, mimo krytycznego stosunku do procedury in vitro m.in. ze względu na traktowanie w niej dzieci jako przedmiotów ludzkiego działania, Episkopat stanowczo podkreślił, że potomstwo powołane w ten sposób do życia „należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak dzieci poczęte naturalnie”.

Biskupi zachęcili jednocześnie do podejmowania drogi ku upragnionemu rodzicielstwu poprzez poszukiwanie naturalnego sposobu ich poczęcia, adopcji samotnego dziecka lub aktywności na rzecz dzieci potrzebujących opieki.

W stanowiskach publikowanych w trakcie prac nad ustawą o leczeniu niepłodności biskupi formułowali ponadto obawy przed innymi zjawiskami, które procedura in vitro technicznie umożliwia i dla których na gruncie legislacyjnym może stanowić niebezpieczną furtkę. Są to m.in. klonowanie człowieka, tworzenie hybryd ludzko-zwierzęcych w celu dalszych eksperymentów, tworzenie zarodków w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie, poczynanie dzieci po śmierci dawcy komórek rozrodczych oraz handel komórkami rozrodczymi i zarodkami. Wszystkie te procedury zostały w polskiej ustawie z 2015 r. wyraźnie zakazane.


Polityk-katolik wobec in vitro

Warto przypomnieć, że polscy biskupi sformułowali też niezbędne minimum dla posła-katolika głosującego ws. in vitro. Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych wskazał w 2008 r., że na początku procesu legislacyjnego każdy polityk-katolik powinien zdecydowanie poprzeć rozwiązania zakazujące in vitro. To znaczy, gdy „podejmuje się inicjatywę pierwszego unormowania, wszyscy posłowie zatroskani o ochronę praw człowieka powinni podjąć działania zmierzające do całkowitego zakazu tej metody”. Gdyby natomiast rozwiązanie prawne zakazujące in vitro zostało odrzucone, „ich etycznym obowiązkiem jest aktywność w całym procesie legislacyjnym, tak aby maksymalnie ograniczyć szkodliwe aspekty regulacji”.

Dwa lata później Rada KEP ds. Rodziny przypomniała, że Kościół od zawsze broni całkowicie bezbronnych, jakimi są dzieci poczęte i podkreśliła, że „ci, którzy je zabijają i ci, którzy czynnie uczestniczą w zabijaniu, bądź ustanawiają prawa przeciwko życiu poczętemu, a takim jest życie dziecka w stanie embrionalnym, w ogromnym procencie niszczone w procedurze in vitro, stają w jawnej sprzeczności z nauczaniem Kościoła Katolickiego i nie mogą przystępować do Komunii świętej, dopóki nie zmienią swojej postawy”.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:29, 30 Lis 2023 Powrót do góry

Sejm przyjął ustawę o finansowaniu in vitro

Image

Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Za przyjęciem ustawy głosowało 268 posłów, 118 było przeciw, 50 wstrzymało się od głosu.

Przyjęty projekt jest nowelizacją ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Dodano do niej m.in. zapis, że „Minister właściwy do spraw zdrowia opracuje, wdroży, zrealizuje i sfinansuje program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe prowadzone w ośrodkach medycznie wspomaganej prokreacji w rozumieniu art. 2 ust. l pkt 18 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o leczeniu niepłodności”.

W uzasadnieniu zgłoszenia projektu jego wnioskodawcy przypomnieli, że niepłodność jest chorobą cywilizacyjną uznaną przez Światową Organizację Zdrowia. W Polsce może dotyczyć nawet 3 mln osób – ok. 15-20% par w wieku prokreacyjnym. Stwierdzają też, że od lat w Europie, w tym w Polsce, pogłębia się kryzys demograficzny, a niepłodność jest jedną z przyczyn tego kryzysu. W 2020 r. w naszym kraju współczynnik dzietności wynosił 1,38 (138 dzieci na 100 kobiet), podczas gdy dla zachowania obecnej wielkości populacji musi on wynosić przynajmniej 2,1. Niekorzystne trendy demograficzne mają swoje bardzo negatywne konsekwencje ekonomiczne. Do 2030 r. zwiększy się w Polsce tzw. współczynnik obciążenia ekonomicznego, tzn. wzrośnie (z 24,8 do 43,7) stosunek osób w wieku poprodukcyjnym przypadających na 100 osób w wieku produkcyjnym.

„Z punktu widzenia interesu społecznego Rzeczypospolitej Polskiej, biorąc pod uwagę powyższe przesłanki, jak również skalę problemu niepłodności jest niezbędne wdrożenie strategii i programów zdrowotnych walki z niepłodnością o charakterze ogólnopaństwowym, aby umożliwić osobom dotkniętym tą chorobą posiadanie potomstwa. Konieczne jest zatem finansowanie leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego ze środków publicznych – a dokładniej ze środków budżetu państwa” – twierdzą autorzy obywatelskiego projektu.

Zdaniem autorów projektu, jedyną szansą, aby zapobiec kryzysowi demograficznemu w Polsce, jest zachęcenie Polek i Polaków do tego, aby decydowali się na powiększenie rodziny. „Jest to cel, który powinien zostać uznany przez rządzących za priorytetowy. Można i trzeba to realizować na wiele sposobów. Jednym z nich jest wsparcie dla par z niepłodnością i stworzenie systemu finansowania niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego” – czytamy w uzasadnieniu.

W projekcie zapisano propozycję, aby wysokość środków przeznaczanych co roku z budżetu państwa na program in vitro oscylował wokół kwoty nie niższej niż 500 mln zł.

[link widoczny dla zalogowanych]



In-vitro to leczenie niepłodności Surprised
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:33, 30 Lis 2023 Powrót do góry

Ostatnie głosowanie:

Image

Posłowie Sejmu X kadencji zdecydowali większością głosów, że zapłodnienie za pomocą metody in vitro będzie objęte wsparciem finansowym ze środków budżetowych. Ustawa zakłada, że co roku będzie przeznaczane co najmniej 500 milionów zł rocznie.

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:15, 30 Lis 2023 Powrót do góry

Wcześniejszy wątek w temacie in-vitro tu:

http://www.traditia.fora.pl/wydarzenia-wywiady-wiadomosci,127/w-sejmie-o-procedurze-sztucznego-zaplodnienia-in-vitro,13750.html
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:33, 30 Lis 2023 Powrót do góry

Co Kościół mówi o procedurze in vitro?

Image

– Negatywna ocena procedury in vitro przez Kościół nie odwołuje się do argumentów religijnych, ale racji obiektywnych, ogólnoludzkich – podkreśla bp Józef Wróbel, przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych. Jak wyjaśnia, chodzi przede wszystkim o naruszanie godności dziecka, które w toku tej procedury traktowane jest przedmiotowo. W związku toczącą się obecnie dyskusją nad obywatelskim projektem „Tak dla In Vitro” przypominamy, że Kościół wypowiada się jednoznacznie krytycznie wobec tej procedury, zaznaczając, że dzieci powołane w ten sposób do życia należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak te poczęte naturalnie.

Kościół wypowiada się krytycznie wobec procedury in vitro, gdyż narusza ona godność i dzieci i rodziców. Dopuszcza poczęcie ludzkiego życia nie drogą naturalną, ale w wyniku medycznego eksperymentu, który zakłada selekcję a nawet zniszczenie zbędnych embrionów a samej niepłodności nie leczy. Kościół zaznacza jednak, że dzieci powołane w ten sposób do życia należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak te poczęte naturalnie.

Moralnie nie do przyjęcia

Na temat prób in vitro wypowiadał się już papież Pius XII. W przemówieniu do uczestników II Kongresu Światowego Płodności i Bezpłodności, 19 maja 1956 r. podkreślił, że próby te są „do odrzucenia jako niemoralne i absolutnie niedozwolone”.

Ogłoszona w1987 r. Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Donum vitae” o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania stwierdzała, że embriony uzyskane w probówce są istotami ludzkimi i podmiotami prawa a ich godność oraz prawo do życia powinny być uszanowane od pierwszej chwili ich istnienia. Niemoralne jest natomiast wytwarzanie embrionów ludzkich przeznaczonych jako dostępny „materiał biologiczny”.

Z kolei w encyklice „Evangelium vitae” z 1995 r. Jan Paweł II wskazywał, że techniki sztucznej reprodukcji są „nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego”. Papież tłumaczył, że poczęcie dziecka nie może być zastąpione techniczną procedurą, gdyż w takiej optyce dziecko staje się niejako „produktem” stworzonym w laboratorium.

Ponadto zazwyczaj w procedurze in vitro nie wytwarza się jednego embrionu w celu przeniesienia do łona matki, ale większą ich liczbę, aby uniknąć sytuacji, gdyby ten jeden okazał się genetycznie wadliwy. Dokonuje się wówczas swoistej selekcji najlepszego embrionu, inne zdrowe mrozi, a tym niedoskonałym grozi zniszczenie.

Jan Paweł II przestrzegał, że tzw. embrionom nadliczbowym grozi zniszczenie lub wykorzystywanie w badaniach naukowych, które mają rzekomo służyć postępowi nauki i medycyny, a w rzeczywistości redukują życie ludzkie jedynie do roli „materiału biologicznego”, którym można swobodnie dysponować.

Kolejnym dokumentem watykańskim podejmującym ten temat była instrukcja „Dignitas personae” wydana przez Kongregacją Nauki Wiary 8 września 2008 r. Podobnie jak poprzednie dokumenty podkreślała ona jasny sprzeciw Kościoła wobec metody in vitro. Jej autorzy zwracali m.in. uwagę, że w wielu przypadkach w ramach tej metody porzucanie lub niszczenie embrionów jest zamierzone. „Pragnienie dziecka nie może usprawiedliwiać jego «produkowania», podobnie jak niechęć wobec dziecka już poczętego nie może usprawiedliwiać porzucenia go lub zniszczenia” – przestrzegali.

Episkopat Polski w ostatnich latach wielokrotnie wyrażał swoje stanowisko na temat in vitro. Krytycznie do tej procedury biskupi odnoszą się m.in. w dokumencie „O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek” z 2013 r. Dokument został opublikowany w trakcie debaty publicznej, która doprowadziła do ustanowienia programu dofinansowania in vitro z budżetu państwa na lata 2013-2016 oraz uchwalenia ustawy o leczeniu niepłodności w 2015 r.

Za encykliką św. Jana Pawła II „Evangelium Vitae” biskupi podkreślają we wspomnianym dokumencie, że ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Kościół zobowiązany jest bronić ludzkiego życia od początku aż do naturalnej śmierci oraz respektować wymagania zarówno prawa Bożego, jak i prawa naturalnego.

Biskupi nawiązali w tym dokumencie do kwestii procedury mrożenia tzw. embrionów nadliczbowych. „Nadliczbowe embriony są mrożone w celu ich przechowywania i ewentualnego wykorzystania w dalszych próbach uzyskania ciąży, jeżeli wcześniejsze próby okażą się nieskuteczne. Już sam ten proces uwłacza ludzkiej godności. Zresztą większość zamrażanych i rozmrażanych embrionów obumiera w tym procesie lub staje się niezdolna do dalszego zdrowego rozwoju. A przecież embrion to człowiek i każdy z embrionów okazuje się bezradnym członkiem ludzkiej rodziny, którego godność i prawa bezwzględnie podeptano” – czytamy.

Zagrożenia zdrowotne

Dokument bioetyczny Episkopatu zwrócił uwagę na inną, rzadko poruszaną w debacie publicznej i drażliwą kwestię zagrożeń zdrowotnych wynikających ze stosowania procedury in vitro. W pierwszych dniach zarodkowego życia człowieka zachodzą procesy dostosowywania się nowo powstającego organizmu do potrzeb dalszego istnienia. Metody sztucznego zapłodnienia zaburzają ten proces – z uwagi na odmienne warunki środowiskowe, w jakich dokonuje się połączenie komórek rozrodczych w laboratorium, w porównaniu do naturalnych warunków organizmu matki.

Brak naturalnej bariery biologicznej, która zabezpiecza przed łączeniem się komórek niedojrzałych lub uszkodzonych genetycznie, sprzyjać może powstawaniu różnych zaburzeń u dziecka. Hormony aplikowane kobiecie do pozyskania kilku komórek jajowych i ich zapłodnienia in vitro wpływają na cechy genetyczne zarówno tych komórek, jak i na zdrowie samej kobiety.

Biskupi wskazują także m.in. na zwiększoną liczbę poronień samoistnych i zmian genetycznych oraz częstsze urodzenia dzieci z wadami rozwojowymi. Zagrożenia te wymagają stosowania diagnostyki przedimplantacyjnej, polegającej na wykrywaniu zmian genetycznych zarodka uzyskanego in vitro. Na tej podstawie dokonuje się selekcji ludzi w fazie zarodkowej: zauważone lub podejrzewane zmiany genetyczne stanowią podstawę do decyzji o niszczeniu życia dziecka – jako niechcianego właśnie z powodu zaburzeń genetycznych. Episkopat wskazuje zatem, że metoda in vitro jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą „produkcją” stanowiącą „formę zawładnięcia życiem ludzkim”.

Wątek zagrożeń zdrowotnych biskupi podjęli ponownie w „Komunikacie Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych KEP w sprawie manipulacjami naukowymi dotyczącym procedury in vitro” z 24 czerwca 2013 r. Załączyli do niego bogatą bibliografię światowych opracowań naukowych, w których szczegółowo opisano niebezpieczeństwa występowania niepożądanych skutków genetycznych i zdrowotnych po zastosowaniu procedury in vitro.

„Za niedopuszczalne uważamy podawanie oczywistej nieprawdy, jakoby nie istniały rzetelne i wiarygodne opracowania naukowe potwierdzające ten stan rzeczy” – poinformowano dodatkowo w komunikacie.

Nie wolno dyskryminować

Zespół ds. Bioetycznych KEP podkreślił jednocześnie, że żadne z powyższych stwierdzeń nie może być odczytywane jako przejaw dyskryminacji wobec dzieci urodzonych z in vitro, ani ich rodziców. „Podejmowane przez nas wysiłki w przekazywaniu prawdziwych informacji o zapłodnieniu pozaustrojowym wynikają z troski o dobro każdego z dzieci i ich matek oraz prawo do informacji” – brzmiał komunikat.

Biskupi ponownie zabrali głos w sprawie procedury in vitro m.in. po zakończeniu rządowych prac nad ustawą „o leczeniu niepłodności” wiosną 2015 r. Ustawa ta została uchwalona 25 czerwca 2015 r.

W „Głosie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w kontekście przygotowywanej ustawy o leczeniu niepłodności” z 4 marca tego roku zaznaczyli – nie po raz pierwszy – że rozumieją potrzebę ustawowego uregulowania kwestii zapłodnienia pozaustrojowego, gdyż ówczesny brak jakichkolwiek rozwiązań pozwalał na całkiem dowolne postępowanie z ludzkim materiałem genetycznym i powoływanymi do życia embrionami.

In vitro nie leczy

Uznali jednak za konieczne stworzenie przede wszystkim narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności. Współczesna medycyna wskazuje bowiem jasno, że usunięcie medycznych lub psychologicznych przyczyn niepłodności daje znacznie większe szanse na urodzenie zdrowego dziecka niż procedury sztucznie wspomaganego rozrodu, które – jak podkreślili – nie leczą niepłodności.

Dlatego biskupi przypominali wówczas, że potrzebny jest przede wszystkim rozwój klinik gwarantujących leczenie niepłodności, a nie koncentrowanie się na opcji sztucznie wspomaganej prokreacji. Apelowali również o gwarancję, aby dzieci – dla ich dobra – nie były powoływane w procedurze in vitro poza relacją małżeńską, w parach nieformalnych.

Ostatecznie ustawa z 2015 r. dopuściła stosowanie in vitro zarówno u par pozostających w związku małżeńskim, jak i „we wspólnym pożyciu”. W obu rozumieniach chodziło o parę kobiety i mężczyzny.

Także w tym stanowisku, mimo krytycznego stosunku do procedury in vitro m.in. ze względu na traktowanie w niej dzieci jako przedmiotów ludzkiego działania, Episkopat stanowczo podkreślił, że potomstwo powołane w ten sposób do życia „należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak dzieci poczęte naturalnie”.

Biskupi zachęcili jednocześnie do podejmowania drogi ku upragnionemu rodzicielstwu poprzez poszukiwanie naturalnego sposobu ich poczęcia, adopcji samotnego dziecka lub aktywności na rzecz dzieci potrzebujących opieki.

W stanowiskach publikowanych w trakcie prac nad ustawą o leczeniu niepłodności biskupi formułowali ponadto obawy przed innymi zjawiskami, które procedura in vitro technicznie umożliwia i dla których na gruncie legislacyjnym może stanowić niebezpieczną furtkę. Są to m.in. klonowanie człowieka, tworzenie hybryd ludzko-zwierzęcych w celu dalszych eksperymentów, tworzenie zarodków w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie, poczynanie dzieci po śmierci dawcy komórek rozrodczych oraz handel komórkami rozrodczymi i zarodkami. Wszystkie te procedury zostały w polskiej ustawie z 2015 r. wyraźnie zakazane.

Polityk-katolik wobec in vitro

Warto przypomnieć, że polscy biskupi sformułowali też niezbędne minimum dla posła-katolika głosującego ws. in vitro. Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych wskazał w 2008 r., że na początku procesu legislacyjnego każdy polityk-katolik powinien zdecydowanie poprzeć rozwiązania zakazujące in vitro. To znaczy, gdy „podejmuje się inicjatywę pierwszego unormowania, wszyscy posłowie zatroskani o ochronę praw człowieka powinni podjąć działania zmierzające do całkowitego zakazu tej metody”. Gdyby natomiast rozwiązanie prawne zakazujące in vitro zostało odrzucone, „ich etycznym obowiązkiem jest aktywność w całym procesie legislacyjnym, tak aby maksymalnie ograniczyć szkodliwe aspekty regulacji”.

Dwa lata później Rada KEP ds. Rodziny przypomniała, że Kościół od zawsze broni całkowicie bezbronnych, jakimi są dzieci poczęte i podkreśliła, że „ci, którzy je zabijają i ci, którzy czynnie uczestniczą w zabijaniu, bądź ustanawiają prawa przeciwko życiu poczętemu, a takim jest życie dziecka w stanie embrionalnym, w ogromnym procencie niszczone w procedurze in vitro, stają w jawnej sprzeczności z nauczaniem Kościoła Katolickiego i nie mogą przystępować do Komunii świętej, dopóki nie zmienią swojej postawy”.

Wobec projektu obywatelskiego dotyczącego refundacji in vitro

Obywatelski projekt „Tak dla In Vitro”, przewidujący finansowanie procedury in vitro z budżetu państwa złożony został w Sejmie 23 marca br. Przed pierwszym czytaniem, które odbyło się 15 czerwca br. krytycznie wobec projektu wypowiadał się bp Józef Wróbel, przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych. – Korzystanie z in vitro sugeruje, że godność osobowa rodziców góruje nad godnością ich dziecka. Techniczne uskutecznienie tego pragnienia jest wprost tożsame z uprzedmiotowieniem dziecka, gdyż ono, mimo że posiada godność osobową równą rodzicom, ma służyć spełnieniu ich pragnień. To także podstawowy wymiar braku solidarności z dzieckiem – tłumaczył. – Niemożliwe jest relatywizowanie godności osobowej jednego człowieka (dziecka) przez drugiego człowieka i uzależnianie jej charakteru imperatywnego od norm prawnych stanowionych przez tego drugiego człowieka – dodawał bp Wróbel.

W czerwcu projekt „Tak dla In Vitro” skierowany został do dalszych prac w sejmowej Komisji Zdrowia. Podjęty został ponownie przez nowy Sejm 22 listopada br.

– Negatywna ocena procedury in vitro przez Kościół nie odwołuje się do argumentów religijnych, ale racji obiektywnych, ogólnoludzkich – podkreśla bp Józef Wróbel w komentarzu dla KAI. Jak wyjaśnia, chodzi przede wszystkim o naruszanie godności dziecka, które w toku tej procedury traktowane jest przedmiotowo. – Podlega ono ocenie, czy nadaje się, czy też nie. Może być wyrzucone lub zamrożone, jeśli nie jest akurat potrzebne – wyjaśnia. Zwraca też uwagę, że procedura narusza również godność rodziców starających się o potomstwo.

Odnosząc się do projektu refundacji in vitro z budżetu państwa bp Wróbel zaznacza, że jest to nadużycie. – Jest rzeczą słuszną i etyczną przeznaczanie odpowiednich środków publicznych na opiekę zdrowotną oraz terapie mające na celu przezwyciężenie niepłodności czy też na pomoc medyczną małżonkom doświadczającym trudności z poczęciem dziecka lub z jego urodzeniem. Tymczasem in vitro nie jest terapią. Nie jest to forma leczenia pacjentów mających problem z płodnością a jedynie obejście tego problemu. Choć nie wszystkie schorzenia powodujące niepłodność da się wyleczyć, są metody i terapie, które do tego prowadzą. Zajmuje się tym np. naprotechnologia – mówi biskup.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:05, 16 Gru 2023 Powrót do góry

Przewodniczący Episkopatu apeluje do Prezydenta, aby nie podpisywał ustawy o finansowaniu in vitro

Image

Zwracam się z uprzejmą prośbą o odmowę podpisania ustawy z dnia 29 listopada 2023 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i przekazanie jej do ponownego rozpoznania przez Sejm lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego – napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w liście do Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Ustawa przewiduje, że „minister właściwy do spraw zdrowia opracowuje, wdraża, realizuje i finansuje program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medycznie wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe prowadzone w ośrodku medycznie wspomaganej prokreacji” (16a).

Przewodniczący Episkopatu zwrócił w liście uwagę, że „Episkopat wielokrotnie zabierał głos w sprawie zapłodnienia pozaustrojowego, które nie jest metodą leczenia niepłodności”.

Abp Gądecki zwrócił uwagę, że Kościół w swoim nauczaniu odwołuje się zarówno do argumentów prawno-naturalnych jak i religijnych. „Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą +produkcją+ stanowiącą +formę zawładnięcia życiem ludzkim+” – ocenił Przewodniczący KEP.

Abp Gądecki zaznaczył, że „bezpłodność jest ciężką próbą”. Dlatego też „konieczne jest stworzenie narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności. Współczesna medycyna wskazuje bowiem jasno, że usunięcie medycznych lub psychologicznych przyczyn niepłodności daje znacznie większe szanse na urodzenie zdrowego dziecka niż procedury sztucznie wspomaganego rozrodu”.

Przewodniczący KEP podkreślił jednocześnie, że każde z dzieci poczętych metodą in vitro „stworzone jest na +obraz i podobieństwo+ Boga i obdarzone przyrodzoną ludzką godnością. Każde należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak dzieci poczęte naturalnie”.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pełną treść listu publikujemy TUTAJ.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)