Czy proroctwa charyzmatyków sprawdzają się?

Tekst z jednej synkretyczno - charyzmatycznej strony której nie zamierzam reklamować.To następne świadectwo dyskwalifikujace megagwiazdy charyzmatyków takie jak o Tardif.

Na IV Międzynarodowym Kongresie Odnowy Charyzmatycznej w Rzymie (6 V 1981), o. Tomislav Vlasić, franciszkanin z Mostaru w Hercegowinie, prosi o. Emiliano Tardifa o modlitwę w intencji uzdrowienia kościoła w Jugosławii. Ten w czasie modlitwy otrzymuje wyraźne, mocne proroctwo, które wtedy trudno mu było zrozumieć: "Nie lękaj się, poślę wam Moją Matkę". Gdy 24 czerwca 1981 roku w parafii w Medjugorie (20 km od Mostaru) pierwszy raz ukazała się Matka Boża o. Tardif dopiero wtedy zrozumiał znaczenie tego proroctwa: "wierzę, że Matka Boża do Medjugorie przybyła po to by przypomnieć nam Ewangelię".

stefan napisał:

Tekst z jednej synkretyczno - charyzmatycznej strony której nie zamierzam reklamować.To następne świadectwo dyskwalifikujace megagwiazdy charyzmatyków takie jak o Tardif.

Na IV Międzynarodowym Kongresie Odnowy Charyzmatycznej w Rzymie (6 V 1981), o. Tomislav Vlasić, franciszkanin z Mostaru w Hercegowinie, prosi o. Emiliano Tardifa o modlitwę w intencji uzdrowienia kościoła w Jugosławii. Ten w czasie modlitwy otrzymuje wyraźne, mocne proroctwo, które wtedy trudno mu było zrozumieć: "Nie lękaj się, poślę wam Moją Matkę". Gdy 24 czerwca 1981 roku w parafii w Medjugorie (20 km od Mostaru) pierwszy raz ukazała się Matka Boża o. Tardif dopiero wtedy zrozumiał znaczenie tego proroctwa: "wierzę, że Matka Boża do Medjugorie przybyła po to by przypomnieć nam Ewangelię".

Widzisz jakie mocne proroctwo i nadal ta "Matka Boża z Medjugorie" przypomina Ewangelię, ale jak skutecznie, że biskup wprost powiedział, że już doszło do schizmy. Nie wiem czy Matka Pana Jezusa, którego jest Kościół, przyczyniała by się do rozbijania go.

Ks dr hab Roman Pindel pisze w artykule "Sprawa Medjugorie"

Tak np. "Gospa" miała powiedzieć Jelenie: "chciałabym poprowadzić cię drogą uświęcenia". O. Tomislav Vlaśić widzi spełnienie tej "zapowiedzi", kiedy pisze: "Rzeczywiście, można stwierdzić u tej dziewczynki silny rozwój duchowy, który charakteryzuje się mnogością doświadczeń"13. Tymczasem autentyczny rozwój duchowy nie mierzy się ilością doświadczeń, ale wzrostem wiary, nadziei i miłości. Jeżeli jednak osoby nawrócone pod wpływem przeżyć w Medjugorie otrzymują tego typu "formację", nie dziwi ani fakt poszukiwania przez wiele z nich jedynie kolejnych wrażeń duchowych, ani ich duchowy zastój i fanatyzm na tle objawień.

przypis
13. Otwórzcie swoje serca Maryi Królowej Pokoju. Kazania Ojców Franciszkanów: Tomislava Vlaśicia i Slavka Barbaricia, Kraków 1989, 18.

[link widoczny dla zalogowanych]

... albo ten tekst jest też tu:
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

W tym artykule jest wiele ciekawych wypowiedzi, jak np. też ta:

"Biskup Henri Brincard (diecezja Puy-en-Velay), asystent Stowarzyszenia Dzieł Maryjnych. Kilkakrotnie przypomina o zasadzie, że decydujący głos ma biskup diecezji, w której dokonują się objawienia. Pytających o Medjugorie odsyła do decyzji biskupa Mostaru oraz do odpowiedzi Kongregacji Nauki Wiary na zapytanie biskupów Francji odnośnie pielgrzymek do Medjugorie. Na kolejne pytanie o sposób przeżywania pielgrzymek do miejsc objawień, wciąż nie uznanych za autentyczne, daje odpowiedź jednoznaczną: „Należy pozostawać w relacji do biskupa miejsca i postępować według jego wskazań. Jemu przede wszystkim przysługuje rozeznanie co do tego, jak spożytkować to, co pozytywne i dobre. Według mnie, byłoby czymś bardzo groźnym poddać publicznej dyskusji jego intencje, obiektywność jego badań oraz obowiązywalność posłuszeństwa wobec niego". Wskazuje także dalej biskup Henri Brincard szacunek i uległość wobec decyzji biskupa miejsca, jako przejaw autentycznej miłości do Kościoła, której przeciwieństwem są próby wywierania nacisku na biskupa Mostaru."

Cały artykuł tu:
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]