Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 'Wizjonerka' Vicka z Medjugoria błogosławi i ks. Chmielewski Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
stefan
Moderator


Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1358 Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:15, 31 Sie 2012 Powrót do góry

"Wizjonerka" Vicka z Medjugoria

"Błogosławi" naiwnych pielgrzymów 2007 r.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=xKv5GU2sNOE

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=kwvHzE_aeck#!

Więcej tu:
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez stefan dnia Pią 23:17, 31 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:06, 06 Mar 2017 Powrót do góry

No błogosławi!

Image
Image

Zdjęcia za: [link widoczny dla zalogowanych]

Odnośnie błogosławieństwa jeden ksiądz, a konkretnie ks. Dominik Chmielewski powiedział: "Błogosławieństwo ma wielką moc – jednak nie każdy może kłaść ręce na głowę, bo to znak inicjacyjny"

Słowa ks. Chmielewskiego:

„… wszelka moc inicjująca przechodzi przez głowę: święcenia kapłańskie, biskupie… – to jest gest inicjujący, rytualny – położenia ręki na glowie. Przez ten gest -położenia ręki na głowie -przychodzi namaszczenie, przychodzi moc Ducha Świętego. I tu WAŻNA UWAGA – ŻEBY NIE DAĆ SOBIE KŁAŚĆ RĘKI NA GŁOWIE OSOBOM ŚWIECKIM (poza małżonkami, rodzicami). --> no tak, tylko co robił wcześniej? poniżej pisze w tym: "Nawrócony w Medjugorie" tak: "I najciekawsze było to, że tak słuchali mnie przez dwie godziny, a na końcu wszyscy chcieli przyjąć błogosławieństwo Matki Bożej. Tak więc kładłem na nich ręce i przekazywałem je modląc się nad nimi." --> i co im wówczas Dominik Chmielewski przekazał?

Nawrócony w Medjugorie:


Ks. Dominik Chmielewski - Wojownik Maryi

Całe moje życie związane było ze sztukami walki - to był priorytet mojego życia. Medytowałem po dwie godziny dziennie zen, jogę - ćwicząc trzy razy dziennie mentalnie i fizycznie karate. W wieku 21 zostałem dyrektorem ds. karate w Polskim Związku Sztuk Walki w Bydgoszczy i mając stopień 3 dan szkoliłem ludzi w bojowej odmianie karate. Studiując wtedy teologię i filozofię napisałem pracę licencjacką nt. możliwości synkretyzmu filozofii Dalekiego Wschodu z chrześcijaństwem, za którą otrzymałem stopień bardzo dobry. Był to czas, kiedy religia dopiero wchodziła do szkół i poproszono mnie, abym wykładał w jednej z nich religię. Zgodziłem się. Prowadziłem już wtedy szkolenia w dwóch prywatnych szkołach walki, które jak na tamte czasy dawały mi duże możliwości finansowe. To niesamowicie ładowało moje ego.
(...)

W tym czasie działałem także w odnowie charyzmatycznej jako animator muzyczny. Pewien znajomy ksiądz zaprosił mnie do Medjugorie. Mówił, że są tam jakieś objawienia Matki Bożej i tak dalej...

Wracając do Medjugorie. Kiedy tam przyjechaliśmy - ja i moich dwóch kolegów, z którymi przyjechałem, też związanych ze sztukami walki, przeraziliśmy się intensywnością programu.

Na drugi dzień okazało się, że jesteśmy zaproszeni na górę Podbrdo, na objawienie się Matki Bożej. Przybyło nas tam ze 2 tys. osób. Dopchałem się z kolegami do krzyża, przy którym objawia się Maryja, by być jak najbliżej tego niezwykłego wydarzenia. Była godz. 21:30, cudowny klimat, ludzie rozmodleni, śpiewy uwielbiające Jezusa... Nagle zorientowałem się, że stoję blisko Iwana - jednego z widzących. Jeszcze pamiętam, jak odezwałem się wtedy do kolegów: "Patrzcie, to jest doskonały zen. Tak powinniśmy medytować, w takim skupieniu, jak ten koleś tutaj...".

Około godz. 22:30 stało się… Ivan nagle zerwał się, klęknął, podniósł głowę i zaczął z kimś rozmawiać. Wszedł w ekstazę. Kapłan, który był przy nim, wziął mikrofon i powiedział, że właśnie Matka Boża przyszła i jest już wśród nas. Wszyscy uklęknęli, ja miałem przed tym opory i nie chciałem uklęknąć, starałem się to wszystko analizować bardzo sceptycznie i na spokojnie. I w pewnym momencie coś się stało. Przyszła do mnie niesamowita fala takiej czułości i takiego szczęścia, że moje ciało, moje emocje, wszystko zaczęło się we mnie totalnie wywracać. Zacząłem płakać jak dziecko. To doświadczenie mocy było zupełnie inne od tego, które uzyskiwałem przez medytację po 15 latach treningu. Była to odczucie... najbardziej niezwykłej kobiety. Bardzo delikatna, bardzo subtelna i łagodna moc płynąca od Najpiękniejszej Dziewczyny we Wszechświecie. Rozwaliło mnie to zupełnie. Czułem, jakby mnie Ktoś przytulał, modlił się nade mną i szeptał prosto do serca, jak bardzo jestem kochany… Trwało to około 15 minut, po czym widzący wstał, wziął mikrofon i zaczął opowiadać o tym, co Matka Boża mówiła, jak wyglądała...

Po tym objawieniu ludzie padali sobie w ramiona. Zapanowała wielka radość i pokój. W tym stanie uniesienia ludzie zaczęli wracać do swoich kwater, a ja, wstrząśnięty, postanowiłem sobie usiąść jeszcze przy tym kamieniu, pod krzyżem. Tam powiedziałem Maryi:

"Jeśli to wszystko, co tutaj się dzieje, jest prawdą, a nie tylko moim emocjonalnym rozchwianiem, to proszę Cię, Maryjo, abyś jeszcze raz przyszła i została tutaj ze mną, bo muszę coś bardzo ważnego w życiu zrobić i muszę Ci o tym powiedzieć."

Siadłem sobie na kamieniu i powtórnie otrzymałem dar bardzo silnego odczucia Jej obecności… Siedziałem na tym kamieniu, Ona siedziała obok mnie i opowiadałem Jej o wszystkim, o całym moim życiu, o przyszłości... Co to było za odczucie… nie zapomnę tego do końca życia!

Na drugi dzień poszliśmy do jednej z widzących - Vicki. Ta opowiadała nam przepięknie o Matce Bożej, o przesłaniach Maryi do świata i zakończyła niespodziewanie słowami:

"Jeśli ktoś chce coś szczególnego powiedzieć Matce Bożej, to dzisiaj wieczorem, kiedy Ona przyjdzie do mnie, dam Jej tę informację od was. Dlatego, jeśli ktoś chce, to niech coś napisze i da mi, a ja Jej to przekażę."

Szybko sięgnąłem do kieszeni i pierwszy przekazałem Vicce mój list.


Po dwóch dniach zadzwonił do mnie przyjaciel znad morza i mówi: "Słuchaj, od trzech dni trwa zgrupowanie karate, które miałeś prowadzić. Gdzie ty jesteś?"

Rzeczywiście, zupełnie o tym zapomniałem. Zapakowałem kimono do plecaka i pojechałem. Na treningu wszyscy spojrzeli na mnie zdumieni, ponieważ do czarnego pasa przy kimonie przywiązałem różaniec. Nic nie powiedzieli z szacunku, a może i ze strachu, że dostaną bęcki za głupie uśmieszki, ale spojrzenia mieli przedziwne. Poprowadziłem trening jak zawsze, czyli pokazywałem im, jak na pięćdziesiąt różnych sposobów można kogoś zabić, a potem wyjąłem swój różaniec i powiedziałem, że dzisiaj nie będzie medytacji, tylko opowiem im o miłości Pana Boga do każdego z nich i opowiem, kim jest Matka Boża... I najciekawsze było to, że tak słuchali mnie przez dwie godziny, a na końcu wszyscy chcieli przyjąć błogosławieństwo Matki Bożej. Tak więc kładłem na nich ręce i przekazywałem je modląc się nad nimi.
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]



--------------------------------------------***--------------------------------------


No cóż! ... nie on pierwszy tam nawrócony i propagator Medjugorie. Dobrze jak się ludzie nawracają, ale ... nawrócenie nie jest zależne od miejsca, to jest sprawa wolitywna. Nie raz było pisane, że dla Watykanu Medjugorje jest problemem tylko i głównie duszpasterskim. Zaangażowanych w to jest bardzo wielu duchownych! Gdzież to posłuszeństwo? jaki przykład dla owieczek?

Tak dużo nieposłuszeństwa, przemocy, świętokradztwa, nieporządku, i ani jedno "przesłanie" z dziesiątków tysięcy "objawień" nie zostało skierowane aby wyeliminować te skandale.? To Matka Boska tak postępuje?

W 2011 roku emerytowany prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. José Saraiva Martins mówił: nawrócenia i cuda nie są dostatecznym argumentem świadczącym o autentyczności objawień w Medjugorie. Ubolewał on też z powodu konfliktu osób propagujących Medjugorie z lokalnym biskupem. Zaznacza, iż Matka Boża nigdy nie zachęcałaby do nieposłuszeństwa względem hierarchy, nawet jeśli postępowałby on niesłusznie.


No i to przekazywane błogosławieństwo, o którym czytamy w tym świadectwie. Poruszone to też jest w artykule Pani Marii Kominek OPs: - polecam!

Medjugorie - przekonania i dowody.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/medjugorie-vassula-ryden-i-inne-falszywe-objawienia-i-wizje,46/medjugorie-przekonania-i-dowody,500.html


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 15:13, 02 Paź 2022, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:07, 06 Mar 2017 Powrót do góry

Życie wizjonerów z prawdziwych objawień uznanych przez Kościół. Po złożeniu świadectwa o tym, czego doświadczyli, posłuszni skrywają się przed całym światem. Łucja z Fatimy wędruje do szkoły sióstr i występuje tam pod przybranym nazwiskiem, tak by nikt, oprócz Matki przełożonej, nie wiedział, kim ona jest.

Podobnie było ze św. Katarzyną Laboure. Dopiero po jej śmierci siostry zgromadzenia, w którym przebywała całe dorosłe życie , dowiedziały się, że to właśnie ona otrzymała od Matki Bożej cudowny Medalik.

Św. Bernadeta skryła sie w konwencie Sióstr Miłosierdzia w Nevers, gdzie również tylko przełożone wiedziały , kim ona jest. Wszystkich wizjonerów to zejście z oczu świata wypełniało wielkim szczęściem.

Zupełnie odwrotnie dzieje się w fałszywych objawieniach. "Wizjoner" eksponuje się tam niczym aktor filmowy. Troszczy się o swą popularność i cieszy się widząc, że rośnie liczba ludzi uznających wyjątkowość, swoisty kult jego osoby. Zachowania w Medjugorje są znakomitym przykładem takich aberracji.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:17, 06 Mar 2017 Powrót do góry

Kościół raczej będzie zwlekał z wypowiedzeniem radykalnie nie. Dlaczego? Wg mnie nagła zmiana byłaby szokiem dla wielu zwolenników objawień. Nie raz o tym tu pisałam, co jest dziś problemem. Ilu z nich zerwałoby z Kościołem? Medjugorie odwiedziło miliony pielgrzymów raczej większość z przeświadczeniem o prawdziwości objawień. Także dużo biskupów i kardynałów z całego świata. Oni mieliby się mylić , stracili by wiarygodność i autorytet u wiernych. Teraz to muszą zjeść tę "żabę" którą sami wyhodowali i tak troskliwie pielęgnują, naginając przepisy do uspokojenia swoich sumień, że wszystko ok!
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:56, 27 Gru 2017 Powrót do góry

Wcześniejszy wątek w temacie:

Czyżby przekazywanie "pozdrowienia Gospy"?
(...)
http://www.traditia.fora.pl/medjugorie-vassula-ryden-i-inne-falszywe-objawienia-i-wizje,46/czyzby-przekazywanie-pozdrowienia-gospy,2705.html
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:27, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Teresa napisał:

Nawrócony w Medjugorie:

Ks. Dominik Chmielewski - Wojownik Maryi
(...)


Polecam przeczytać te dwa opracowania, poświęcić trochę czasu. Artykuły napisane w 2021 roku.

Pierwsze opracowanie ze strony Polonia Sacra o. dr. Sebastiana Wiśniewskiego OMI - nauczyciel akademicki, doktor teologii, wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Obrze na Wydziale Teologicznym.

Jest tam do pobrania w pdf:
[link widoczny dla zalogowanych]

... ja pobrałam i wrzuciłam na dysk:
[link widoczny dla zalogowanych]
-------------------------------------------------------------
I drugie opracowanie, też za tą samą stroną Polonia Sacra, ten sam autor, tylko inny numer:

... też jest tam do pobrania w pdf:
[link widoczny dla zalogowanych]

... ja pobrałam i wrzuciłam na dysk.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:35, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Teresa napisał:

I drugie opracowanie, też za tą samą stroną Polonia Sacra, ten sam autor, tylko inny numer:

... też jest tam do pobrania w pdf:
[link widoczny dla zalogowanych]

... ja pobrałam i wrzuciłam na dysk.

[link widoczny dla zalogowanych]


W tym drugim opracowaniu jest pisane, że:

"Ksiądz Chmielewski postrzega Maryję jako „Małżonkę Boga [Ojca? – przyp. SW]”21 albo „Małżonkę Ducha Świętego”22. Oba określenia są zaskakujące, nieobecne ani w Biblii, ani w nauczaniu Kościoła."

A jest to to:

"Tajemnica Niepokalanego Poczęcia największą tajemnicą czasów ostatecznych" - konferencja ks. Dominika Chmielewskiego SDB wygłoszona podczas IV Forum Charyzmatycznego w Lombard, IL. 14 września 2015.

Proszę posłuchać tak od 6:45 min (od tego miejsca jak podaję) i słyszymy jak ks. mówi:

https://youtu.be/fG3KOC_L0HQ?t=405

"co mówią mistycy którym Bóg objawił czas poza czasem, początek przed początkiem i dalej czyta. "Aby stać się Ciałem, potrzebowałem Matki. Ponieważ jednak byłem Bogiem, trzeba było, aby [jedynym Moim] Ojcem był [tylko] Bóg. I tak Bóg [w Swoim odwiecznym Umyśle] stwarza Sobie Oblubienicę i mówi do Niej: “Pójdź ze Mną. [Stań] u Mego boku i patrz, co stwarzam dla Naszego Syna. ...."

Co to za mistycy? Znalazłam to co czyta, jest to z Marii Valtorty.
Dalej tak ca. 12:15, "Maryja przed stworzeniem została Aniołom objawiona jako Córka Boga, Małżonka Boga i Matka Boga".

To jest też dalej z „Poematu Boga człowieka – Księga Pierwsza” Maria Valtorta fragmenty przekazu odebranego przez Marię Valtoraty 27 sierpnia 1944.
Czytając Traktat ... św. Ludwika .... czyta się pięknie o Maryi, ale jedynie co występuje to Oblubienica Ducha Świętego.

Poniżej kartka ze starego modlitewnika XIX wiek:


Image

Wypowiedzi mistyków stają się dla ks. Chmielewskiego SDB podstawowym "locus theologicus" - źródłem, z którego czerpie argumenty dla swojej nauki.

No ... ale to jest prowadzenie przez Gospę, a nie Maryję Matkę Chrystusa. Jestem z parafii maryjnej, zaliczyłam w życiu rekolekcje montforiańskie i ignacjańskie, ale takich nauk to NIGDY nie słyszałam.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:39, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Jeszcze jeden fragment z tego opracowania:

"Według ks. Chmielewskiego Maryja w Janie otrzymała „wszystkie dzieci świata”
Oznaczałoby to, że Maryja jest matką wszystkich ludzi. Teologia katolicka nie przypisuje jednak Maryi powszechnego macierzyństwa na mocy zrodzenia, ale na mocy łaski. Staje się Ona Matką w porządku łaski dla tych, którzy przyjęli zbawienie w Jezusie.(37).

... i jako przypis (37) podaje ksiądz to: "Pius XII, Mystici Corporis Christi, nr 110, stwierdza, że Maryja „będąc już matką cielesną naszej Głowy, stała się, również z tytułu cierpień i chwały, duchowną matką wszystkich jego członków”.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:45, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Mało tego, u ks. Chmielewskiego nie tylko o Medjugorie chodzi, ale ks. Dominik łapie się wielu fałszywych objawień i na tym opiera swoje nauczanie. Żeby nie być gołosłowną podam jedną "mistyczkę" z wielu:

Patrycja Talbot

https://www.youtube.com/watch?v=BzD7QNKMKXw&t=50s&ab_channel=bratS%C5%82awek

... i tu:

https://www.youtube.com/watch?v=h3jkjzmyeX8&ab_channel=bratS%C5%82awek

Inna "mistyczka" Anna Dąmbska . Te objawienia też nie mają akceptacji.

ŻADEN ks. katolicki nie powinien się na takie rzeczy powoływać, tam są plewy wymieszane z ziarnem. Nikt tu też nie oskarża kapłanów, ale właśnie odnosimy się do tego co mówią i co przekazują. Jeszcze można więcej wymienić, kto ciekawy znajdzie.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:53, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Opinia teologiczna na temat działalności i nauczania ks. Dominika Chmielewskiego SDB (cały dokument) tu:

Opracowany przez cały zespół duchownych. Kolejno poruszone sprawy:
- "Wojowników Maryi"
- Uwagi do Statutu Wojowników Maryi
- Uwagi do programu formacyjnego
- Działalność kaznodziejska ks. Dominika Chmielewskiego SDB
- Publikacje książkowe ks. Dominika Chmielewskiego SDB
- Wnioski i sugestie.

... całość tu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Na powyższej stronie na końcu są też podane inne opracowania i odpowiedź ks. Chmielewskiego na stawiane zarzuty.

Z powyższego opracowania:

"W dużym stopniu buduje on swoją mariologię bardziej na osobistych przeżyciach w Medjugorie, gdzie – jak twierdzi – przeżył nawrócenie, aniżeli na samych orędziach. Z kolei na tej „mariologii z Medjugorie” buduje cały swój światopogląd, eschatologię, duchowość itd. Stwierdza ponadto, że dzisiaj tylko „to działa”, bo tamte „stare sposoby” oddziaływania Kościoła na dusze już nie działają;"



Niestety ks.Chmielewski jest broniony w różnych środowiskach z argumentacją że jest to atak na ludową tradycję maryjną . Jednak to za duże uproszczenie gdyż jest to przeciwdziałanie wobec całego mixu maryjności oraz różnych duchowości "charyzmatycznych" z Medjugorie na czele, które wypaczają wiarę katolicką pomimo tego iż gromadzą całą masę nieświadomych wiernych.

O. Pio był także orędownikiem modlitwy różańcowej, ale takich nauk jak ks. Chmielewski nie głosił.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:56, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Oświadczenie Komisji Nauki Wiary Episkopatu w sprawie ks. Dominika Chmielewskiego i Wojowników Maryi.

Spotkanie w sprawie nauczania salezjanina ks. Dominika Chmielewskiego, założyciela i opiekuna duchownego męskiej wspólnoty Wojowników Maryi miało miejsce w Częstochowie 15 listopada br. W spotkaniu uczestniczyli ze strony Komisji Nauki Wiary abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski oraz ks. prof. Marek Chmielewski, przewodniczący grupy teologów, która przygotowała opinię teologiczną nt. działalności i nauczania ks. Dominika Chmielewskiego. Ze strony wspólnoty Wojowników Maryi w spotkaniu wziął udział: bezpośredni przełożony ks. Dominika Chmielewskiego ks. inspektor Tadeusz Itrych SDB oraz biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk, członek wspólnoty Wojowników Maryi.

Jak czytamy w komunikacie, bp Krzysztof Włodarczyk „wyraził gotowość troski o zgodne z nauczaniem Kościoła prowadzenie formacji członków wspólnoty. Zaproponowano także, aby w każdej diecezji, w której działają Wojownicy Maryi, ustanowić asystenta kościelnego, który będzie opiekunem duchowym wspólnoty”.
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:02, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Proponuję posłuchać nagrania Pani Moniki Białkowskiej, - (doktor teologii fundamentalnej, od 2007 dziennikarka „Przewodnika Katolickiego”) w którym odnosi się do powyższego oświadczenia KEP, od tego miejsca się zaczyna: (tak ca. do 34 min.)

https://youtu.be/E-EndUrGyos?t=861

I cóż tu powiedzieć? Trzeba delikatnie ale i stanowczo temat drążyć, żeby nie było rozłamu. Ktoś napisał:

"Dla mnie Dominik Chmielewski jest inspiracją do wiary, jego świadectwo nawrócenia było ważne w mojej drodze duchowej."

Ja nie neguję niczyjego nawrócenia, ale odnośnie ks. Chmielewskiego jest duże ale. Ks. Chmielewski bazuje tylko na różnych wizjach, objawieniach, co diabły mówią i to nieszczęsne Medjugorie. Gdzie tu było jego posłuszeństwo? - wbrew wszelkim zakazom? Promuje medjugorskie "objawienia" których Kościół nigdy nie uznał. To nie jest dobra postawa kapłana. Czerpie z bardzo mętnych źródeł. Trochę wody, dużo błota.

Czekajmy dalej i zobaczymy czy i jakie będą zmiany.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:46, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Co dalej z ks. Dominikiem Chmielewskim?

Image

Ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, nie jest już moderatorem założonego przez siebie ruchu „Wojowników Maryi”. Dwa lata temu specjalny Zespół powołany przez Wydział Duszpasterski Konferencji Episkopatu Polski poddał analizie działalność kaznodziejską moderatora i wykazał liczne błędy w nauczaniu. – Ksiądz Dominik Chmielewski zapoznał się z raportem i stosuje się do uwag – powiedział KAI rzecznik prasowy Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego ks. Krzysztof Rudziński. Dodał, że duchowny nie rezygnuje jednak ze wspólnoty i nadal będzie wspierał jej działalność.

Dwa lata temu w marcu 2021 roku został powołany przez Komisję Duszpasterską Konferencji Episkopatu Polski Zespół do oceny działalności i nauczania salezjanina ks. Dominika Chmielewskiego, moderatora i twórcy ruchu „Wojownicy Maryi” w związku ze zgłaszanymi wątpliwościami dotyczącymi jego działalności kaznodziejskiej.

Zespół poddał analizie liczne nagraniami audio-wideo funkcjonujące w Internecie, zwłaszcza na portalu YouTube, oraz uwzględnił własne materiały, powołując się na osobistą znajomość z ks. Chmielewskim ze strony kilku członków Zespołu.

W dwa miesiące później, w maju 2021 roku, przedstawiono ekspertyzę, w której wykazano nieprawidłowości w zapisach statutu ruchu „Wojowników Maryi”, nauczaniu ks. Dominika Chmielewskiego i jego publikacjach.

Według członków komisji przepowiadanie moderatora jest obarczone „licznymi błędami dogmatycznymi, głównie w zakresie mariologii, ale także trynitologii, chrystologii i eklezjologii”. Zespół przyznał przy tym, że „Zgromadzenie i zorganizowanie w jednolity ruch kilku tysięcy mężczyzn w sile wieku (nieznana jest dokładna liczba Wojowników Maryi), jakiego dokonał ks. Dominik Chmielewski SDB, niewątpliwie jest sukcesem duszpasterskim i zasługuje na uznanie. Jest on charyzmatycznym kapłanem, który swoją żarliwością przepowiadania pociąga wielu do Boga”.

Zespół zalecił opracowanie nowego Statutu i programu formacyjnego „Wojowników Maryi”, skorygowanie błędów w nauczaniu (przepowiadaniu i publikacjach) księdza moderatora oraz oddanie się do dyspozycji właściwych przełożonych zakonnych – jak zaznaczono: „tytułem próby w zakresie pokory i posłuszeństwa”.

Po dwóch latach 19 marca 2023 r. na stronie facebookowej ruchu pojawił się komunikat, że ks. Chmielewski nie jest już moderatorem „Wojowników”. Zastąpił go w tej funkcji ks. Piotr Pączkowski SDB.

Rzecznik prasowy Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego ks. Krzysztof Rudziński poinformował w rozmowie z KAI, że w tym czasie dokonano zmian w statucie ruchu oraz że ks. Chmielewski zastosował się do zaleceń Komisji.

Jeśli chodzi o zarzut błędów w nauczaniu, ks. Rudziński oświadczył, że ks. Chmielewski cały czas deklaruje swoje posłuszeństwo wobec przełożonych zakonnych i Kościoła. Jednocześnie zapewnił, że duchowny „zapoznał się z raportem i stosuje się do uwag”.

– Z niektórymi wypowiedziami ks. Chmielewskiego można dyskutować czy polemizować. Jeśli chodzi o szeroki zarzut „maksymalistycznej mariologii” to trudno szukać jakiś konkretów, które potwierdzają tę tezę [Komisji – KAI]. Myślę, że w nauczaniu potocznym każdemu księdzu zapewne można wykazać jakiś błąd w wypowiedzi – zauważył rzecznik.

Zastrzeżenia budziły też treści zawarte w książce ks. Chmielewskiego „Kecharitomene. Odkryj Jej [Maryi – przyp. KAI] niesamowity sekret i wejdź w swoje przeznaczenie”. Ks. Rudziński zapytany o tę publikację, zapewnił, że wszystkie niejasności w pierwszym wydaniu książki „mają być w następnych wydaniach poprawione i ma zostać usunięte to, co było niewłaściwie czy niefortunnie sformułowane”.

Jednocześnie zapewnił, że ks. Chmielewski nie rezygnuje ze wspólnoty „Wojowników Maryi” i nadal będzie wspierał jej działalność. Jednak obecnie powierzone mu zostały nowe obowiązki w zakonie związane z reorganizacją kompleksu klasztornego w Lądzie nad Wartą, który ma zostać przekształcony w całoroczny ośrodek rekolekcyjny.

19 marca br. nowym koordynatorem ruchu został mianowany ks. Piotr Pączkowski SDB. „Wojownicy Maryi” nie są dla niego obcą grupą, od 2019 roku pełni funkcję opiekuna duchowego ruchu, w związku z czym zna jego charyzmat.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:51, 07 Maj 2023 Powrót do góry

Teresa napisał:

Ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, nie jest już moderatorem założonego przez siebie ruchu „Wojowników Maryi”. (...)



Bardzo dobre opracowanie w temacie ks. Dominika Chmielewskiego. Jak nie wszystko, to większość była tu poruszana na grupie. Artykuł napisany w lipcu 2021 roku. Nie znam autora
.
Wojownicy ale czyi?

Image

Gdy tzw. „charyzmatyzm” i zamiłowanie do prywatnych „orędzi” łączy się z judaizującym mesjanizmem oraz elementami tradycyjnej katolickiej i ludowej pobożności to powstaje mieszanka wysoce niebezpieczna, zwłaszcza gdy jest wsparta tworzonymi ze świeckich wyznawców "bractwami" czy też „zakonami”. Przykładem jest choćby grupa grzechyńska ks. Natanka i Agnieszki Jezierskiej, działająca od ponad 10 lat, oparta o fałszywe objawienia tej ostatniej oraz wspierający ją „zakon” „Rycerzy Chrystusa Króla”.

Wersję light opisanej wyżej mieszanki dla młodszego targetu prezentuje salezjanin ks. Dominik Chmielewski SDB, kaznodzieja popularny w Internecie, wygłaszający swe nauki z charakterystyczną, osobliwą manierą wokalną. Nie dochował się wprawdzie (jeszcze) żadnej własnej wizjonerki, jednak, jak zobaczymy, jego duszpasterstwo, zamiast na Wierze Katolickiej i jej zasadach, również opiera się raczej na prywatnych wizjach i przekazach.
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

... albo też tu ta treść:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:01, 07 Maj 2023 Powrót do góry

W roku 2020 do kurii w Katowicach zgłosił się mężczyzna z wykształceniem teologicznym, należący do Wojowników Maryi, który przedstawił własne wątpliwości dotyczące organizacji tych męskich wspólnot. A dodatkowo Wojownicy Maryi zapowiedzieli cykl spotkań w paru miastach Śląska, w tym na terenie archidiecezji, bez poinformowania o tym abp. Wiktora Skworca. Wtedy to metropolita katowicki wydał duszpasterzom pierwsze zalecenie, w którym nie wyraził zgody na działalność ks. Chmielewskiego i wspólnot Wojowników Maryi na terenie archidiecezji katowickiej.

A inny biskup ... ???

https://youtu.be/6zCXu5LIKm8?t=189

Wojownicy powstały w wizji ks. Chmielewskiego, być może Gospa medjugorska podpowiedziała. A medjugoryści to mają wizje, a jeszcze jak ktoś tak zaangażowany, to jak najbardziej. Bp Włodarczyk podwładny ks. Dominika Chmielewskiego, przedziwny układ. W nauczaniu ks. Chmielewskiego są błędy. Proponuję posłuchać nagrania Pani Moniki Białkowskiej, w którym odnosi się do powyższego oświadczenia KEP, od tego miejsca się zaczyna: (tak ca. do 34 min.)

https://youtu.be/E-EndUrGyos?t=861

I cóż tu powiedzieć? Trzeba delikatnie ale i stanowczo temat drążyć, żeby nie było rozłamu.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)