Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 PRAWDA O MEDZIUGORJU - bp Pavao Zanić ośw. z 1990 roku Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:46, 07 Sie 2022 Powrót do góry

Ksiądz biskup Pavao Žanić - Dodatek do „Informacji” (1982)

Oto przetłumaczone trzy strony "Suplementu do 'Informacji'", wysłanego w formie okólnika do proboszczów hercegowińskich prot. nr. 1213/82, z dnia 16 grudnia 1982 r., dodatek do Službeni vjesnik (Biuletyn Urzędowy), nr. 2/1982.

Z kolei „Informację” pisał ks. T. Vlašić (strony 1-24 - Odpowiedzialny: Biuro parafialne Medziugorje do użytku wewnętrznego, sierpień 1982, zgodnie z protokołem odbioru Kurii Diecezjalnej: Nr 821/82, z 23 sierpnia 1982).

Część Suplementu została przepisana z taśmy magnetycznej biskupa Pavao Zanicia.


Ostatnio dużo napisano o Medziugorju. Nie znalazłem ani jednego artykułu, który byłby bezstronny i obiektywny, znacznie mniej krytyczny. Wszystko zostało napisane w obronie zajętego już stanowiska, w obronie nadprzyrodzoności i prawdziwości „objawień” Matki Bożej w Medziugorju. Tak więc informacja, dzięki milczeniu, stała się dezinformacją. W rzeczywistości wszyscy, którzy pisali o Medziugorju, znają również fakty kwestionujące autentyczność objawień i nawet nie chcieli o nich wspominać. Nie jest to kwestia teoretycznej debaty toczącej się w kręgu teologicznym. Jest napisany dla publiczności. A wszyscy wiemy, że wydarzenia z Medziugorja mają wielki oddźwięk, liczne komentarze i konsekwencje dla naszego Kościoła, dla wiary dusz. Nierzadko słyszysz groźby od ludzi: „Ale jeśli to nieprawda, to…” Więc nawet samo mówienie o tym jest pełne odpowiedzialności, tym bardziej jest to słowo napisane publicznie. Tutaj nasze sumienie, uczciwość i odpowiedzialność są nieuchronnie zagrożone przed Bogiem, przed duszami i przed historią. Ci, dla których dostępne są tylko informacje i podobne pisma i artykuły w prasie krajowej i zagranicznej, bardzo łatwo uznają rzeczy za bezpieczne i ostateczne, a uwaga, którą autor poddaje osądowi Kościoła, jest przeważnie ukrytą wymówką, by przypuszczalnie bronić swoich stanowisk, aczkolwiek jednostronnie. Jeśli autor obnaża to, co wydaje mu się przemawiające za autentycznością objawień, a także to, co jest neutralne i obiektywne, a także to, co temu nie sprzyja.

Wręcz przeciwnie, pisać tylko na rzecz własnego stanowiska, a to dotychczas zwykle oznaczało opowiadanie się za autentycznością objawień, a nawet rzucanie podejrzeń na tych, którzy nie wierzą w objawienia i kwestionowanie ich wiary w objawienia. generalnie, tak naprawdę nie jest zgodna z naszą doktryną, uczciwością ludzką i chrześcijańską. Wszyscy z nas, którzy mają katolickie uczucia, musimy iść razem w kierunku prawdy, szukać prawdy i nie unikać faktów sprzecznych z naszymi pragnieniami, naszymi sympatiami lub już zajętymi stanowiskami.

Po co ukrywać pewne fakty? Po co złościć się na tych, którzy nie wierzą w objawienia? Może oszukać ludzi?

Fakty to jedno, a ich interpretacje zupełnie co innego. W interpretacji mogą występować bardzo różne stanowiska, ale nie można pominąć faktów, zwłaszcza tych zapisanych na taśmie, które nie kryją oszustw i stanowią spontaniczną opowieść, nie można dyskutować o ich istnieniu. Musimy je brać pod uwagę i uczciwie wystawiać na opinię publiczną. Wtedy Informacja i inne pisma wyglądałyby zupełnie inaczej.

Muszę przyznać, że na wiele faktów nie mam adekwatnej odpowiedzi. Nie lubię, gdy ktoś ma na wszystko odpowiedź i robi ręką gest dezaprobaty. Lubię, gdy próbujesz interpretować rzeczy w trzeźwy sposób. Dla tych, do których wysyłamy ten Biuletyn Diecezjalny, przytoczę kilka faktów, które zostały pominięte w różnych „informacjach”, tak że jest to uzupełnienie tego, co już zostało napisane.

Gdy usłyszałem o objawieniach w Medziugorju, od razu pomyślałem: jeśli to Matka Boża, to przyjechała rozwiązać sprawę hercegowińską, pogodzić dwa duchowieństwo, lud... Zapytałem o to 20 [21] lipca 1981 r. , do chłopców i odpowiedzieli mi na magnetofonie nagrane: „Matka Boża powiedziała, że ​​to się rozwiąże… że z tego powodu nie jest potrzebna ani szczególna modlitwa, ani pokuta”. Później odpowiedzieli na to samo pytanie, mówiąc, że musimy się modlić, że obie strony muszą się spotkać i porozmawiać…

30 czerwca 1981 roku objawienie miało miejsce w Cerno. Matka Boża powiedziała, że ​​pojawi się jeszcze tylko trzy dni (zapisano). Po objawieniu 3 lipca chłopcy powiedzieli, że Matka Boża powiedziała, że ​​to ostatnie objawienie.

14 stycznia 1982 r. przyszli do mnie chłopcy, powiedzieli, że przysłała ich Matka Boża (V. [icka] I. [Ivanković], M. [arija] P. [avlović] i J. [akov] Č. [ol]).

„Pierwszy raz zapytaliśmy Matkę Bożą o sprawę Hercegowiny, powiedziała, że ​​potrzeba cierpliwości, że trzeba czekać, że wszystko przyjdzie na czas.

Za drugim razem, kiedy ją o to spytaliśmy, powiedziała, że ​​musimy się modlić i pościć.

Bez modlitwy i postu nic nie zostanie osiągnięte.

Kilka dni temu zapytaliśmy o to, powiedziała, że ​​obie strony muszą się zjednoczyć i muszą mówić między sobą jak prawdziwi bracia, że ​​nie może być między nimi kłótni, ponieważ inni bracia również chcą mieć ... pracę w Kościele … musimy się modlić i pościć.

- Matka Boża powiedziała, że ​​pospieszyłeś się do pewnych rzeczy. Właśnie to powiedział.

- Czy w wizjach było jeszcze coś, co mogłoby mnie niepokoić?

- W. [icka]: Teraz powinniśmy porozmawiać, albo jak wyjdziemy, powiemy: musieliśmy powiedzieć to czy tamto.

- Ktoś mi powiedział, że masz wiadomości o kapelanach z Mostaru.

- Nie mieliśmy żadnych...

- Nie?

- Jacy kapelani?

- Te z Mostaru.

- Nic nie dostaliśmy.

- Ktoś mi źle powiedział.

- Ten ktoś źle to wysyła, a ty źle to czujesz.

W trakcie rozmowy jeszcze kilka razy zadałem chłopcom pytanie: Czy macie jeszcze coś dla Biskupa?... Czy pamiętacie jeszcze coś, czego dotykacie, dotyczy mnie... Odpowiedź była negatywna .

3 kwietnia 1982 r. przyszli do mnie V. [icka] I. [vanković] i J. [akov] Č. [Ol], wysłani przez Matkę Bożą.

- Matka Boża zbeształa nas, że ostatnim razem nie powiedzieliśmy wszystkiego… Opowiedziała o tej sprawie, uśmiechnęła się i powiedziała, że ​​sama wszystko rozwiąże. Nie mam pojęcia, co to jest... i uśmiechnęła się. Więc ja i J. [akov] też śmialiśmy się głośno i ludzie mówili nam: dlaczego się śmiejecie? Powiedzieliśmy: musimy się śmiać, jeśli kazała nam się śmiać ...

- Dlaczego nie wymieniłeś imion tych braci, którzy chcą polować...

- Powiedziała, o tych braciach, że oni też lubią pracować w Kościele jak wszyscy inni, odprawiać Mszę św., księża wcale nie są winni, podała ich nazwiska, a ja ich nie znałem, a później ich widziałem. ..Prusina i Vego. Mówi, że wcale nie są winni, powtórzyła to dwukrotnie. J. [akov] też to słyszał, M. [arija] też tam był.

- Czy mówił o nich, zanim przyszedłeś do mnie ostatnim razem (14 stycznia 1982) i zbeształ cię, że mi nie powiedziałeś?

- Tak! Więc skarcił mnie trzy razy, że nie przyszedłem mu powiedzieć...

[strona 3]:

- Znowu nie zrozumieliśmy. (Nalegam, aby sprzeczność z odpowiedzią z 14 stycznia 1982 r. została dodatkowo wyjaśniona).

- Czy Matka Boża kazała mi powiedzieć, zanim przyszedłeś do mnie ostatnim razem?...

- Tak! Ale ja tego nie powiedziałem, a ona mnie zbeształa za to, że nie spełniłem obowiązku i dużo mówiłem, ale nie pamiętałem... Potem powiedziała [Matka Boża]: Myślę, że to jest świetne szkoda, że ​​nie pamięta tej kłótni między braćmi a księżmi. Ludzie zawierają pokój, ale nic z nimi nie można zrobić.

- J. [akov]: Powiedziałeś, że to wielki cios dla Kościoła.

- V. [icka]: Codziennie nam coś mówi… mówił też o tobie, że nie postępował prawidłowo.

- J. [akov]: Że też popełniłeś błąd, bo tak zrobiłeś.

- W. [icka]: Że są błędy, a co ja wiem...

- W czym?

- J. [akov]: W tej franciszkańskiej sprawie.

- Jak myślisz, co zrobiłem, żeby zrobić to źle?

- J. [akov]: Mówiłeś o sprawie franciszkańskiej między braćmi a księżmi.

- A wiesz co to jest?

- J. [akov]: Nie wiem.

- Chciałbym się poprawić, gdybym wiedział, w czym się myliłem, ale jestem posłuszny Papieżowi i robię to, co Papież nakazuje.

- W. [icka]: Wy też musicie być posłuszni komuś, ale ja bym była bardziej posłuszna Matce Bożej niż mojej Matce… oczywiście wolałabym być posłuszna Matce Bożej niż Papieżowi, oczywiście!

- Matka Boża nie może wypowiadać się przeciwko Papieżowi... Równie dobrze trzeba być uważnym i kwestionować, czy mówi coś przeciwko biskupowi.

- V. [icka]: Nie ma wątpliwości. Czuję to tak, jak czuję to teraz (nagrane na taśmie).

Kiedy przekazałem to o. Tomislavowi Vlašićowi, który pracuje duszpastersko w Medziugorju, powiedział mi, że V. [icka] jest impulsywny w usposobieniu… „Więc powiedział mi, między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem, że Matka Boża powiedziała, że za to wszystko, co dzieje się w Hercegowinie, winien jest biskup. Powiedziałem jej, że tak nie może być...”

Powiedziałem mu: „Nie musiałeś nic mówić, po prostu wyślij to do biskupa. To jest manipulacja chłopcami ... ”

Zakrwawiona chusteczka . Taksówkarz wracał z Medziugorja i po drodze zatrzymał go młody człowiek poplamiony krwią i wręczył mu zakrwawioną chusteczkę, mówiąc: Wrzuć ją do wody. Poszedł dalej i został zatrzymany przez kobietę ubraną na czarno, która poprosiła o jego chusteczkę. Dał jej swoją, czystą, ale powiedziała: „Nie tę, ale tę poplamioną. Gdybym wrzucił ją do wody, w tym momencie nastąpiłby sąd powszechny.” (M. [arija]: Natychmiast nastąpiłaby katastrofa świata).

Chłopcy: Zapytaliśmy Matkę Bożą, kim był ten człowiek splamiony krwią. Powiedziała, że ​​to jej Syn. - Kim była ta kobieta w czerni? - To byłam ja (to było wielokrotnie nagrywane).

Kiedy zapytano ich, kto kazał odmawiać 7 Pater noster i Credo, niektórzy odpowiedzieli, że Matka Boża im powiedziała, inni, że babcia im powiedziała, inni, że zawsze modlili się w Hercegowinie…

Istnieją inne fakty, które poważnie kwestionują autentyczność objawień, ale nie publikuję ich, ponieważ są bardzo osobiste. Uważam, że należy to wziąć pod uwagę, mówiąc lub pisząc o Medziugorju. Poszukujemy prawdy!

ks. Pavao Žanić, biskup

[link widoczny dla zalogowanych]

-----------------------------

(na odwrocie pieczęć: Archiwum Kurii Diecezjalnej Mostar,

Nr: 1213/82, z dnia 16 grudnia 1982)
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)