Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Papież o Katarzynie Sieneńskiej, która wstrząsnęła .... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:56, 02 Gru 2010 Powrót do góry

Papież o Katarzynie Sieneńskiej, która wstrząsnęła średniowiecznym Kościołem

Św. Katarzyna Sieneńska to mistyczka, którą Bóg dał ludziom drugiej połowy XIV w. na ich trudne czasy. Docierając do serc i umysłów, prowadziła ich do nawrócenia i odnowy – mówił Benedykt XVI w czasie audiencji ogólnej.

Katarzyna ze Sieny, wizjonerka i stygmatyczka, o której słyszeliśmy w dzisiejszej katechezie, urodziła się w 1347 r. Od najmłodszych lat pragnęła doskonałości. W wieku szesnastu lat wstąpiła do tercjarek św. Dominika w Sienie, by oddać się posłudze Bogu i bliźnim. Przyczyniła się do utrwalenia pokoju pomiędzy miastami, stawała w obronie praw i wolności papieża, popierała odnowę życia chrześcijańskiego. Liczne listy, dzieła doktrynalne, odważne napomnienia kierowała do ludzi z różnych warstw społecznych: intelektualistów, rządzących, władz świeckich i duchownych. Uczyła, że do świętości należy dążyć poprzez oderwanie się od grzechu, praktykowanie cnót i miłość jednoczącą z Bogiem. Zmarła w 1380 r.

Benedykt XVI zwrócił uwagę na silny wpływ, jaki św. Katarzyna wywierała na swe otoczenie. Jest ona przykładem prawdziwego macierzyństwa duchowego. Obejmowała nim również kapłanów. Nie wahała się napominać samego papieża, domagając się, by powrócił z Awinionu do Rzymu. Jej życie duchowe było skoncentrowane na Eucharystii.

„To pozwala zrozumieć, dlaczego Katarzyna, choć była świadoma ludzkich uchybień kapłanów, zawsze okazywała im wielki szacunek – powiedział Ojciec Święty. – Wiedziała bowiem, że poprzez sakramenty udzielają zbawczej mocy Krwi Chrystusa. Święta ze Sieny, kierując się głęboką i niezachwianą miłością do Kościoła, wzywała zawsze duchownych, w tym również papieża, którego nazywała „miłym Chrystusem na ziemi”, aby byli wierni swym obowiązkom. Tuż przed śmiercią powiedziała: "Oddałam i strawiłam moje życie w Kościele i za jego świętość. Poczytuję to za szczególną łaskę".

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]

Cała katecheza:

[link widoczny dla zalogowanych]

... lub tu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 19:53, 20 Maj 2019, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:37, 04 Paź 2015 Powrót do góry

W żywotach św. Katarzyny ze Sieny m.in. czytamy:

"(...) Sława tych cudownych łask świętej Katarzyny brzmiała po całej Europie, a Opatrzność Boska wybrała skromną córkę farbiarza, aby zmienić bieg wypadków dziejowych. We Włoszech panowało wówczas wielkie zamieszanie kościelne i polityczne. Papieże już od 70 lat nie rezydowali w Rzymie, lecz w Awinionie we Francji, wskutek czego państwu kościelnemu groził upadek. Do wybuchu rewolucji nie dopuściła właśnie skromna zakonnica z Sieny, jak również ona ruszyła w poselstwie do Awinionu, aby uprosić zdjęcie klątwy z miasta Florencji. Papież Grzegorz XI przyjął ją łaskawie i rzekł do niej: "Abyś wiedziała, jak szczerze pragnę spokoju, powierzam go w twoje ręce, zalecam ci wszakże, abyś miała baczenie na cześć należną Kościołowi świętemu". Również zasługą świętej Katarzyny było, że papież Grzegorz XI w roku 1377 przeniósł stolicę na powrót do Rzymu.(...)"



Powyżej w wypowiedzi papieża Benedykta XVI czytamy:

"Nie wahała się napominać samego papieża, domagając się, by powrócił z Awinionu do Rzymu."



Pisała on wiele listów do papieża Grzegorza XI. Między innymi w liście: marzec - kwiecień 1376 pisała:

W imię Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i słodkiej Maryi.

Najdroższy i najmilszy Ojcze Święty w Chrystusie, słodkim Jezusie. Ja, twoja niegodna córka, Katarzyna, sługa i niewolnica sług Jezusa Chrystusa, piszę do ciebie w drogocennej Krwi Jego, przepełniona pragnieniem ujrzenia pełni łaski Bożej w tobie. Pragnę, abyś z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata. Proszę cię, miły mój Ojcze Święty, użyj skwapliwie narzędzia swej władzy i mocy z nienasyconym pragnieniem pokoju, chwały Bożej i zbawienia dusz. Jeżeli zaś mi powiesz, Ojcze: świat jest tak udręczony i niespokojny, więc jakże osiągnę pokój? Wtedy odpowiem ci tak w imieniu Chrystusa Ukrzyżowanego: mocą swej władzy musisz dokonać trzech rzeczy.

Przede wszystkim musisz wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i chciwością oraz nadęte pychą, czyli złych pasterzy i przełożonych, którzy swą zgnilizną zatruwają i zanieczyszczają ten ogród. O, miły nasz zarządco, byłoby naprawdę dobrze, gdybyś użył swej władzy do wykorzenienia i wyrzucenia cuchnących kwiatów. Wyrzuć je daleko, żeby nie miały już dostępu do władzy. Zmuś je, aby starały się odzyskać najpierw panowanie nad sobą, prowadząc święte i dobre życie. W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa, troszczą się tylko o chwałę Bożą i o zbawienie dusz oraz opiekują się ubogimi.(...)




W innym liście z: czerwiec-lipiec 1376 (w przypisach czytamy, że data listu jest dyskusyjna. Prawdopodobnie został on napisany w pierwszych dniach pobytu Katarzyny w Awinionie, a według innych wydawców - już po jej powrocie do Włoch.) czytamy:


W imię Jezusa Chrystusa i słodkiej Maryi.

Najmilszy Ojcze Święty, twoja niegodna i nędzna córka w Chrystusie, słodkim Jezusie, Katarzyna, poleca się Waszej Świątobliwości w drogocennej Krwi Jego. Pragnę cię ujrzeć człowiekiem mężnym, wolnym od lęku czy cielesnej miłości do siebie samego czy jakiegokolwiek stworzenia spokrewnionego z tobą przez ciało. Uważam bowiem i widzę to wyraźnie u Boga, że nic tak jak materia nie przeszkadza ci w realizacji świętego i dobrego pragnienia. To właśnie materia przeszkadza w rozszerzaniu się chwały Bożej oraz wywyższeniu i reformie świętego Kościoła. Dlatego dusza moja pragnie z niewypowiedzianą miłością, aby nieskończenie miłosierny Bóg uwolnił cię od wszelkiej namiętności i obojętności serca, a przemienił cię w innego człowieka, rozpalonego gorącym pragnieniem reformy. Inaczej nie potrafisz spełnić woli Boga oraz pragnień Jego sług.

O, biada mi, biada biednej, nieszczęśliwej! Ojczulku mój miły, wybacz mi moją zuchwałość, z jaką to wszystko mówię, ale jestem zmuszona przez pierwszą Prawdę. A wymaga Ona od ciebie, Ojcze Święty, abyś wymierzył sprawiedliwość za rozliczne nieprawości popełniane przez tych, którzy się żywią i pasą w ogrodzie świętego Kościoła. Pierwsza Prawda mówi, że nie wypada, aby zwierzę jadło pokarm przeznaczony dla ludzi. Obdarzyła cię Ona władzą, którą przyjąłeś. A zatem teraz musisz użyć swej władzy i siły. Jeżeli zaś nie chcesz tego zrobić, lepiej oddaj to, co wziąłeś, a przyniesie to większą chwałę Bogu i zapewni zbawienie twej duszy. (...)"


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pon 19:54, 20 Maj 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)