Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Św. Efrem Syryjczyk - harfa Ducha św. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Arek
Użytkownik


Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:51, 10 Gru 2011 Powrót do góry

Św. Efrem Syryjczyk - harfa Ducha św.

Image

Św. Efrem - kaznodzieja, diakon, poeta, komentator Pisma Świętego, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego, święty mnich i Doktor Kościoła, zaliczany do wielkich Ojców Kościoła oraz Pustyni, przez swoją działalność poetycko-teologiczną kojarzony zwłaszcza z Wielkim Postem.

Do tych płomiennych tytułów, Papież Benedykt XV (+1922) dodaje jeszcze jeden, który będzie zwieńczeniem wszystkich pozostałych. 5 października 1920 roku publikuje on Bullę, zawierającą zdanie: „Z wielką radością dodajemy nową lilię do korony św. Efrema Pustelnika (...) Po inwokacji do Ducha Świętego, nasze serce napełnia się weselem z powodu nadania świętemu Efremowi tytułu Doktora Kościoła Powszechnego”.

Należy dodać, że wśród wszystkich Doktorów Kościoła, tylko Efrem jest diakonem, który w swojej pokorze chciał pozostać nim aż do końca swoich dni.

ŻYWOT ŚW. EFREMA

Efrem urodził się około 306 roku w Nisibis, mieście na pograniczu Persji i Bizancjum. Historycy nie są zgodni co do kwestii wiary jego rodziców. Według większości naukowców, jego matka, urodzona w Amidzie (dzisiejsze Diyarbakir w Turcji), była chrześcijanką, a ojciec, pochodzący z Nisibis – kapłanem pogańskim. Na starość przyjął on chrześcijaństwo i razem ze swoją żoną poniósł męczeńską śmierć za rządów króla Szabura II.

Pisma hagiograficzne podają, że Efrem został ochrzczony w wieku 18 lat. Jego niechęć dla pogańskich kultów magicznych sprawiła, że ojciec wygnał go z domu. Młody człowiek znalazł schronienie u św. Jakuba, biskupa miasta. Ujęty jego pobożnością i żywą inteligencją, biskup przyjął go do swojej szkoły, gdzie Efrem wyróżniał się poziomem moralnym i sukcesami w nauce. Biskup uczynił go wówczas nauczycielem a następnie zwierzchnikiem swojej słynnej szkoły, mianował diakonem, a wedle niektórych historyków uczynił także swoim sekretarzem podczas Soboru Nicejskiego w 325 roku. Legenda głosi, że Efrem spotkał się ze św. Bazylim Wielkim, biskupem Cezarei (329-379) i zawędrował aż do Egiptu, by zaznać tam życia pustelniczego.

Po śmierci św. Jakuba, Efrem nauczał dalej za czasu sprawowania posługi przez trzech kolejnych biskupów: Babo (338-349), Vologesa (349-361) i Abrahama (361).

W 363, cesarz Jowianus odstąpił Nisibis Persom. Efrem opuścił wówczas swoje rodzinne miasto i udał się do Edessy (dzisiejszej Urfy). Podążyli za nim wszyscy wykładowcy szkoły i większość notabli. Efrem założył w Edessie znaną później szkołę i nauczał w niej do końca życia. Zmarł 9 czerwca 373. Nad jego grobem wzniesiony został klasztor. Po inwazji Kurdów w 1145, Krzyżowcy przewieźli jego szczątki wraz z innymi relikwiami do Rzymu.

ŚWIĘTY

Efrem był wielkim świętym. Biskup, zachwycony jego wiarą i erudycją, postanowił udzielić mu święceń kapłańskich. Czując się niegodnym i nie wiedząc, jak opierać się naleganiom swojego mistrza, Efrem udał, że popada w szaleństwo i pozostał diakonem. W Edessie, na swoje schronienie wybrał on grotę, gdzie spędzał noce na modlitwie i studiowaniu świętych ksiąg. W ciągu dnia nauczał i niósł posługę bliźnim. Współczesny mu św. Grzegorz z Nyssy (355-394) pisał o nim następująco:

„Efrem jest naśladowcą pierwszych apostołów i może być wzorem dla wszystkich mnichów i pustelników. Swoje życie pędził on bez torby, laski, pieniędzy i złota. Jego pożywieniem był chleb owsiany i jarzyny, napojem – zwykła woda. Jego ciało podobne do szkieletu, wyglądało jak figurka z gliny.”

Mimo życia z dala od świata, Efrem opiekował się cierpiącymi. Podobnie, jak jego mistrz, łączył on życie aktywne z kontemplacją. Gdy Edessę ogarnęła epidemia, Efrem porzucił swoją pustelnię i księgi, by pielęgnować chorych, podtrzymywać na duchu płaczących oraz żebrać dla nich o pomoc i jałmużnę.

W przededniu śmierci, Efrem poprosił swoich uczniów i przyjaciół, aby modlili się za niego, pochowali bez jakiegokolwiek przepychu, okryli ciało jego jedynym mnisim habitem i ze względu na grzeszność nie umieszczali pod ołtarzem, ale na cmentarzu, wśród cudzoziemców, do których należy.

DOKTOR KOŚCIOŁA

W jednym z hymnów, Efrem opisuje sen, jaki przyśnił mu się w dzieciństwie: zobaczył on, jak z jego ust wyrasta krzew winny, którego gałęzie ciężkie od dojrzałych gron oplotły całą ziemię. Chmary ptaków przylatywały żywić się ich jagodami, na miejsce których natychmiast dojrzewały nowe.

Był to sen, czy wizja?

Istotnie, twórczość Efrema można porównać do bezkresnego oceanu. Ks. Urtez de Urbina, jezuita, znawca literatury syryjskiej, nie waha się napisać:

„Wydaje się, że nie ma przesady w świadectwie historyka greckiego, Sozomena (+423), który twierdzi, że Efrem stworzył około trzech milionów wierszy.”

Focjusz, patriarcha Konstantynopola (858-886) dodaje, że poza hymnami i pieśniami, Efrem pozostawił po sobie także ponad tysiąc mów i kazań.

EGZEGETA

Na podstawie syryjskiego tekstu Peszitty , komentował on Księgi: Rodzaju, Wyjścia, Jozuego, Sędziów, Samuela, Królewskie, Kronik i Hioba. Wyjaśniał Ewangelie (korzystając z Diatessaronu Tacjana – r. 172), a także listy św. Pawła i Dzieje Apostolskie.

TEOLOG

Efrem ułożył 56 hymnów przeciwko heretykom, 87 o wierze, 4 przeciwko cesarzowi Julianowi Apostacie, 15 o raju, mowę o Jezusie Chrystusie, mowę o Prologu Ewangelii św. Jana, 51 hymnów o tajemnicy Chrystusa i dziewictwie, 52 o Kościele, 2 o marności tego świata, 1 o liście do pustelników Edessy, a także traktaty o pouczeniach Jonasza dla Niniwy i o pokucie.


Ostatnio zmieniony przez Arek dnia Sob 21:57, 10 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Arek
Użytkownik


Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:00, 10 Gru 2011 Powrót do góry

LITURGISTA I HISTORYK

Stworzył 16 hymnów o Narodzeniu Chrystusa i Epifanii, 8 o Wielkim Poście i Zmartwychwstaniu, 8 o Ukrzyżowaniu, 21o opłatku, 12 o Męczennikach i Wyznawcach, 15 hymnów alfabetycznych o swoim mistrzu życia pustelniczego, Abrahamie al Kaiduni, 24 o św. Julianie, 1 o Machabejczykach, 1 traktat o deszczu, 77 hymnów De Nisibena o wojnach Nisibis przeciw Persom i o następcach św. biskupa Jakuba.

POLEMISTA I APOLOGETA

Żyjący wcześniej poeta Bardesanes (154-222), pozyskiwał sobie słuchaczy lekkimi pieśniami o heretyckiej treści. Aby je zwalczać, Efrem użył tej samej broni: zachowywał melodie, lecz zmieniał słowa. Chcąc lepiej propagować prawdziwą naukę, utworzył chór dziewczęcy i chłopięcy. Ten odważny pomysł upowszechnił się później na Wschodzie i Zachodzie. Oto, co mówi o nim Papież Benedykt XV:

„Nie potrafimy stwierdzić, czy chorały i rytmizowane pieśni liturgiczne pochodzą od świętego Efrema. Św. Jan Chryzostom zapożyczył je od niego i wprowadził w Konstantynopolu, a św. Ambroży zaadaptował w Mediolanie, skąd rozprzestrzeniły się one po całej Italii. Za pontyfikatu św. Grzegorza Wielkiego (+ 604), ta metoda osiągnęła szczyty swojej popularności. Zdaniem specjalistów, główna zasługa przypada św. Efremowi, który stworzył sztukę muzyki kościelnej, przyjętą później przez Ojców greckich i łacińskich.”

POETA I PIEWCA MARYI

„Najdoskonalszy mówca nie jest w stanie wyrazić gorącej miłości Efrema do Najświętszej Maryi Panny” – powiada Papież Benedykt XV. Wcześniej niż wszyscy Ojcowie, Doktorzy Kościoła i Sobory, Efrem zwraca się do Chrystusa słowami:

„Ty, o Jezu i Matka Twoja, cali jesteście piękni i nie ma żadnej skazy, w Tobie ani Twojej Matce.”

O wieczystym dziewictwie Maryi pisze on:

„Maryja wydała na świat Jezusa – Emmanuela, a po jego zrodzeniu nie miała już innych dzieci.”

O Jej Bożym Macierzyństwie śpiewa głosem potężnym jak dzwon:

„Kości moje wołają z grobu, że Maryja jest Bożą Rodzicielką”.

Na podsumowanie dodajmy, że chociaż od śmierci św. Efrema minęło już ponad 1600 lat, echo jego hymnów i modlitw rozbrzmiewa wciąż pod sklepieniami wszystkich świątyń chrześcijańskich – syryjskich, maronickich, chaldejskich, ormiańskich, koptyjskich, indyjskich, etiopskich, greckich i łacińskich, aż po słowiańskie i rosyjskie. Jeszcze za życia Efrema, jego utwory były tłumaczone na różne języki a jego popularność rosła tak szybko, że błędnie przypisywano mu także dzieła innych autorów, by jeszcze bardziej podnieść jego prestiż wielkiego chrześcijanina i twórcy.

Jego dzieła, według współczesnego mu św. Hieronima (+420), były we wielu kościołach czytane po fragmentach z Pisma Świętego.

W XII wieku, podziw dla Efrema doprowadził do usunięcia części tekstów biblijnych zapisanych w kodeksie z V wieku n.e. i zastąpienia ich utworami świętego. Ten nieoszacowanej wartości manuskrypt, zwany „Kodeksem Efrema”, przechowywany jest w Bibliotece Narodowej w Paryżu. Na Górze Athos, ostoi bizantyjskiego monastycyzmu, znajdują się dwa cenne obrazy przedstawiające św. Efrema.

Bohater nasz patrzył na wszystko przez pryzmat Pisma Świętego. Biblia była dlań źródłem, z którego czerpał swoje idee. Wszelkie zdarzenia, sceny, czyny, słowa, przypowieści i porównania biblijne były zawsze obecne w jego pamięci.

„Wszyscy Ojcowie i Doktorzy Kościoła – przypomina Papież Benedykt XV – jak Bazyli Wielki, Hieronim, Jan Chryzostom, aż po Franciszka Salezego (+1622) i Alfonsa Liguori (+1777), wysławiają mądrość i cnoty św. Efrema.”

Na zakończenie cytuję piękną modlitwę św. Efrema, jaką przytoczył rosyjski uczony, Destowiski, głosząc wykład na Uniwersytecie Ducha Świętego w Kaslik (Jounieh – Liban) w 1600 rocznicę śmierci naszego świętego.

Modlitwa ta jest w Rosji znana powszechnie i codziennie odmawiana przez każdego, nawet najprostszego chrześcijanina. Oto ona:

Panie i Mistrzu mojego życia,
uwolnij mnie od gniewu,
krytyki i szemrania,
od niezdrowej ciekawości,
ambicji i czczych rozmów.
Udziel mi ducha prostoty,
pokory, cierpliwości
i miłosierdzia.
Błagam Cię spraw,
abym poznał moje wady
oraz grzechy
i nigdy nie osądzał
moich braci.
Panie mój i Boże,
bądź uwielbiony
na wieki wieków.
Amen.


Na podstawie:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:04, 28 Lut 2012 Powrót do góry

Na wariackich papierach - św. Efrem

Gdy biskup chciał udzielić mu święceń kapłańskich, Efrem, nie wiedząc, jak oprzeć się naleganiom mistrza, udał, że popada w szaleństwo.

Stary midrasz opowiada, że Abraham był synem Teracha, handlarza statuetkami bożków. Gdy odkrył Jedynego Boga, starał się przekonać ojca, jak niedorzeczne jest czczenie posążków. Kiedyś, gdy pilnował sklepu, rozbił wszystkie rzeźby z wyjątkiem największej. W jej dłoń wsunął młot. Ojciec wrócił i wrzasnął: Co tu się stało? – „Bożki wdały się w bójkę i największy rozbił pozostałe” – rzekł Abram. Wściekły ojciec zakpił: „Nie bądź śmieszny! Te bożki nie mają ani mocy, ani życia. Nie mogą niczego zrobić!”. – „Więc dlaczego je czcisz?” – spokojnie zapytał Abram. Niebawem musiał się spakować i opuścić Ur.

Podobny los spotkał Efrema Syryjczyka. Urodził się około 306 roku w Nisibis, na pograniczu Persji i Bizancjum. Ojciec, widząc niechęć, z jaką świeżo ochrzczony osiemnastolatek traktuje jego pogański kult, wygnał go z domu. Młodzieniec znalazł schronienie u biskupa miasta – św. Jakuba. Ujęty pobożnością, wrażliwością i niezwykłą inteligencją chłopaka hierarcha przyjął go do szkoły. Chłopiec rychło ją skończył, by stać się jej nauczycielem, a nawet zwierzchnikiem. Przyjął święcenia diakonatu. Jakub miał uczynić Efrema swym sekretarzem podczas Soboru Nicejskiego. Legenda głosi, że młodzieniec spotkał się ze św. Bazylim Wielkim i zawędrował aż do Egiptu, gdzie zakosztował życia pustelniczego.

Jego homilii słuchały tłumy. Ludzie byli zachwyceni erudycją i wrażliwością mówcy. Gdy biskup chciał udzielić mu święceń kapłańskich, Efrem, czując się niegodnym i nie wiedząc, jak oprzeć się naleganiom mistrza, udał, że popada w szaleństwo.

Hmm, coś mi to przypomina... Gdy ludzie, widząc biblijnego Dawida, podniecali się: „Czy to nie Dawid, król ziemi?”, prorok tak wystraszył się tych pochlebstw, że „zaczął udawać wobec nich szalonego, dokonywać wśród nich nierozumnych czynności: tłukł rękami w skrzydła bramy i pozwalał ślinie spływać na brodę. I rzekł Akisz do swych poddanych: – Widzicie człowieka szalonego. Po co sprowadziliście mi go tutaj? Czy brakuje mi szaleńców, że sprowadziliście jeszcze tego, by szalał przede mną?” (1 Sm 21,14–15). Dawid wolał udawać szalonego, niż przyjmować honory, które mu się nie należały.

Wiedział, kto jest królem ziemi. Pokorny Efrem pozostał diakonem. Zmarł w ubóstwie 9 czerwca 373. Pozostawił po sobie wiele pism. Do dziś, czytając jego pieśni i hymny, po plecach przechodzą dreszcze. To poezja najwyższej próby. Nie na darmo zwany jest „harfą Ducha Świętego”. „Baranek Boży pożywał baranka. Kto kiedy widział, by baranek pożywał baranka?” – pisał o tajemnicy Paschy. „Stopami swymi ujarzmiłeś ogromne morze, a przed małą rzeką schyliłeś przy chrzcie głowę. I rzeka, i Jan Chrzciciel jednako byli mali, a przecież Pan się poddał małej rzeczce i słudze” – śpiewał o Chrzcie Pańskim. „Szalony, kto śmierć uważa za sen, mający trwać wiecznie” – wykrzykiwał.

I kto tu naprawdę jest szalony?

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 15:39, 13 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:13, 28 Lut 2012 Powrót do góry

Świety Efrem Syryjczyk
Katecheza Benedykta XVI z 28 listopada 2007


(...) Chcąc poznać jego doktrynę, musimy od początku położyć na to nacisk: mianowicie na fakt, że uprawia on teologię w formie poezji. Poezja pozwala mu na pogłębienie refleksji teologicznej przez paradoksy i obrazy.

Image

Drodzy bracia i siostry,

panuje dziś powszechne przekonanie, że chrześcijaństwo jest religią europejską, która przyczyniła się do eksportu kultury tego kontynentu do innych krajów. Rzeczywistość jest jednak znacznie bardziej złożona, gdyż korzenie religii chrześcijańskiej znajdują się w Starym Testamencie, a zatem w Jerozolimie i w świecie semickim. Chrześcijaństwo karmi się stale tym korzeniem Starego Testamentu. Również jego ekspansja w pierwszych wiekach kierowała się zarówno ku Zachodowi, światu grecko-łacińskiemu, gdzie inspirowało później kulturę europejską, jak i ku Wschodowi, aż po Persję i po Indie, przyczyniając się w ten sposób do powstania odrębnej kultury, w językach semickich, mającej własną tożsamość. Dla ukazania tej kulturowej wielorakości początkowo jednej wiary chrześcijańskiej, w katechezie w ubiegłą środę mówiłem o przedstawicielu tego innego chrześcijaństwa, perskim mędrcu Afrahacie, u nas niemal nieznanym.

Ciągnąc ten wątek, chciałbym dziś porozmawiać o św. Efremie Syryjczyku, urodzonym w Nisibisie około roku 306 w rodzinie chrześcijańskiej. Był on najważniejszym przedstawicielem chrześcijaństwa języka syryjskiego i potrafił pogodzić powołania teologia i poety. Kształcił się i wzrastał u boku Jakuba, biskupa Nisibisu [303-38] i wraz z nim założył szkołę teologiczną w swoim mieście. Wyświęcony na diakona intensywnie uczestniczył w życiu miejscowej wspólnoty chrześcijańskiej do roku 363, gdy Nisibis dostało się w ręce Persów. Efrem wyemigrował wówczas do Edessy, gdzie nadal rozwijał swą działalność kaznodziejską. Zmarł w tym mieście w roku 373, zaraziwszy się dżumą, gdy opiekował się osobami dotkniętymi tą chorobą. Nie ma pewności, czy był mnichem, pewne jest w każdym razie, że pozostał przez całe życie diakonem, zachowując czystość i ubóstwo. Tak też jawi się w specyfice jego kulturowego wyrazu wspólna i podstawowa tożsamość chrześcijańska: wiara, nadzieja - ta nadzieja, która pozwala żyć w ubóstwie i czystości w tym świecie, pokładając całą nadzieję w Panu - i wreszcie miłość, aż po dar z samego siebie w opiece nad zadżumionymi.

Św. Efrem pozostawił nam wielkie dziedzictwo teologiczne: jego bogatą twórczość podzielić można na cztery kategorie: dzieła pisane zwyczajną prozą (jego dzieła polemiczne bądź komentarze biblijne); dzieła pisane prozą poetycką; wierszowane homilie; wreszcie hymny, bez wątpienia najobszerniejsze dzieło Efrema. Jest on z wielu względów autorem bogatym i ciekawym, szczególnie z teologicznego punktu widzenia. Specyfiką jego pracy jest spotkanie teologii i poezji. Chcąc poznać jego doktrynę, musimy od początku położyć na to nacisk: mianowicie na fakt, że uprawia on teologię w formie poezji. Poezja pozwala mu na pogłębienie refleksji teologicznej przez paradoksy i obrazy. Jednocześnie jego teologia staje się liturgią, staje się muzyką: był on bowiem wielkim kompozytorem, muzykiem. Teologia, refleksja nad wiarą, poezja, pieśń, wysławianie Boga idą razem; i właśnie w tym charakterze liturgicznym w teologii Efrema jawi się z całą jasnością Boża prawda. W swym poszukiwaniu Boga, w swym uprawianiu teologii podąża on drogą paradoksu i symbolu. Ma wyraźne upodobanie do przeciwstawnych sobie obrazów, gdyż służą mu one do podkreślenia tajemnicy Boga.

Nie mogę teraz przestawić zbyt wiele z jego twórczości, tym bardziej że poezja jest trudna do przetłumaczenia, żeby jednak dać przynajmniej jakieś wyobrażenie o jego teologii poetyckiej, chciałbym przytoczyć fragmenty dwóch hymnów. Przede wszystkim, również w perspektywie zbliżającego się Adwentu, proponuję kilka wspaniałych obrazów, pochodzących z hymnów o Narodzeniu Chrystusa. W obliczu Maryi Panny Efrem wykazuje w uduchowionym tonie cały swój podziw:

"Pan przyszedł do niej, aby stać się sługą.
Słowo przyszło do niej, by milczeć w jej łonie.
Piorun przyszedł do niej, by nie robić żadnego hałasu.
Pasterz przyszedł do niej i oto urodził się Baranek, co cichutko płacze.
Albowiem łono Maryi odwróciło role:
Ten, co wszystko stworzył, wszedł w jego posiadanie, lecz ubogi.
Najwyższy przyszedł do Niej (Maria), ale wszedł w pokorze.
Blask przyszedł do niej, ale w skromne szaty odziany.
Ten, co wszystkim szafuje, zaznał głodu.
Ten, co wszystkich poi, zaznał pragnienia.
Nagi i ogołocony wyszedł z niej ten, co (w piękno) przyobleka wszystko"
[Hymn "De Nativitate"11, 6-8].


Dla wyrażenia tajemnicy Chrystusa Efrem używa wielkiej rozmaitości tematów, wyrażeń, obrazów. W jednym ze swych hymnów w udany sposób łączy Adama (w raju) z Chrystusem (w Eucharystii):

"Mieczem cherubina zamknięta została droga drzewa życia.
Lecz narodom Pan tego drzewa dał się jako pokarm On sam w ofierze (eucharystycznej).
Drzewa Edenu dane zostały jako pożywienie pierwszemu Adamowi.
Dla nas sam ogrodnik Ogrodu we własnej osobie stał się pokarmem dla dusz naszych.
W istocie wszyscyśmy wyszli z Raju wraz z Adamem, który zostawił go za sobą.
Teraz, gdy miecz został wyjęty tam w dole (na krzyżu) przez włócznię, możemy tam powrócić"
(Hymn 49, 9-11).


Mówiąc o Eucharystii Efrem posługuje się dwoma obrazami: węgla czyli rozżarzonego węgla i perły. Temat węgla zaczerpnięty jest z proroka Izajasza (por. 6,6). Jest to obraz serafina, który bierze węgiel szczypcami i dotyka nim ust proroka, by je oczyścić; chrześcijanin natomiast dotyka i pochłania Węgiel, którym jest sam Chrystus:

"W twym chlebie ukrywa się Duch, który nie może być skonsumowany;
w twym winie jest ogień, którego nie można pić.
Duch w twym chlebie, ogień w twym winie: oto cud przyjęty przez nasze usta.
Serafin nie mógł zbliżyć swych palców do węgla, którego dotknęły jedynie usta Izajasza;
ani palce go nie pochwyciły, ani usta nie przełknęły; nam jednak Pan dozwolił dokonać obu rzeczy.
Ogień zstąpił z gniewem, by zniszczyć grzeszników, lecz ogień łaski zstępuje na chleb i w nim pozostaje.
Zamiast ognia, który zniszczył człowieka, zjedliśmy ogień chleba i zostaliśmy ożywieni"
(Hymn "De Fide" 10, 8-10).


I ostatni przykład hymnów św. Efrema, gdzie mowa jest o perle jako symbolu bogactwa i piękna wiary:

"Położyłem (perłę), bracia moi, na mej dłoni, aby móc ją ocenić.
Zacząłem ją oglądać z jednej i z drugiej strony: miała jednakowy wygląd ze wszystkich stron.
(Takie) jest poszukiwanie Syna, niezgłębione, ponieważ całe jest światłością.
W Jego jasności widziałem Jasnego, który nie staje się matowy;
i w swej czystości, wielki symbol ciała naszego Pana, który jest czysty.
W jego niepodzielności ujrzałem prawdę, która jest niepodzielna"
(Hymn "O perle" 1, 2-3).


Postać Efrema jest wciąż całkowicie aktualna dla życia rozlicznych Kościołów chrześcijańskich. Odkrywamy go przede wszystkim jako teologa, który - wychodząc od Pisma Świętego - rozważa w poetycki sposób tajemnicę odkupienia człowieka, dokonanego przez Chrystusa. Słowo Boga wcielonego. Jego refleksja teologiczna wyraża się w obrazach i symbolach zaczerpniętych z natury, z życia codziennego i z Biblii. Poezji i hymnom liturgicznym Efrem nadaje wymiar dydaktyczny i katechetyczny; chodzi o hymny teologiczne, a zarazem nadające się do odmawiania bądź śpiewu liturgicznego. Efrem posługuje się tymi hymnami, by szerzyć, przy okazji świąt liturgicznych, naukę Kościoła. Z upływem czasu okazały się one wyjątkowo skutecznym narzędziem katechezy dla wspólnoty chrześcijańskiej.

Istotna jest refleksja Efrema na temat Boga Stwórcy: nic w stworzeniu nie jest odizolowane, a świat jest, obok Pisma Świętego, Biblią Boga. Korzystając w błędny sposób ze swej wolności człowiek odwraca porządek wszechświata. Dla Efrema ważna jest rola kobiety. Sposób, w jaki mówi o niej, jest zawsze inspirowany wrażliwością i szacunkiem: mieszkanie Jezusa w łonie Maryi ogromnie podniosło godność kobiety. Według Efrema, tak jak nie ma Odkupienia bez Jezusa, tak też nie ma Wcielenia bez Maryi. Boskie i ludzkie wymiary tajemnicy naszego odkupienia znajdują się już w tekstach Efrema; w sposób poetycki i przez obrazy zasadniczo pochodzące z Pisma, wyprzedził on tło teologiczne i w pewnym sensie samo słownictwo wielkich definicji chrystologicznych Soborów V wieku.

Efrem, uczczony przez tradycję chrześcijańską tytułem "cytry Ducha Świętego", pozostał diakonem swego Kościoła przez całe życie. Był to decydujący i symboliczny wybór: był on diakonem, czyli sługą, zarówno w posłudze liturgicznej, jak i bardziej radykalnie - w miłości do Chrystusa, którego opiewał w niezrównany sposób, jak i w końcu w miłości do braci, którą z rzadkim mistrzostwem wprowadził do wiedzy o Objawieniu Bożym.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 15:38, 13 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)