Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Nie 10:12, 10 Kwi 2016   Temat postu:

Adhortacja apostolska „Amoris laetitia” - "Radość miłości"

Posynodalna adhortacja apostolska o miłości w rodzinie zostanie zaprezentowana w Watykanie za tydzień, 8 kwietnia. Rozpoczyna się ona słowami: „Amoris laetitia”, czyli „Radość miłości”.

Jej pełny tekst i różne wypowiedzi, komentarze tu:
(...)
http://www.traditia.fora.pl/papiez-franciszek-wybrany-13-marca-a-d-2013-r,84/adhortacja-apostolska-amoris-laetitia,14434.html#69896
Teresa
PostWysłany: Pią 9:09, 18 Mar 2016   Temat postu:

Adhortacja o rodzinie po Wielkanocy

Image

Papieska adhortacja o rodzinie, będąca podsumowaniem dwóch ostatnich Synodów Biskupów, zostanie podpisana przez Ojca Świętego 19 marca, jednak ukaże się dopiero w drugim albo trzecim tygodniu po Wielkanocy. Poinformował o tym watykański rzecznik prasowy.

http://pl.radiovaticana.va/news/2016/03/17/adhortacja_o_rodzinie_po_wielkanocy/1216098
Teresa
PostWysłany: Czw 20:19, 17 Mar 2016   Temat postu:

Teresa napisał:
(...)
Przypomniał, że Synod "nie mógł nawet wypowiadać się doktrynalnie, tylko mógł szukać duszpasterskich rozwiązań i je przedstawić Ojcu Świętemu". Dokument końcowy Synodu "nie ma żadnej mocy, dopóki Ojciec Święty go nie potwierdzi". - Dziękujmy Panu Bogu za to, że nie zachwiała się prawda w Kościele - zakończył abp Peta.

http://www.traditia.fora.pl/informacje-od-pontyfikatu-franciszka,86/przyszloroczny-synod-o-rodzinie-4-25-pazdziernika-2015,12430-90.html#66324



Papieska adhortacja ujrzy światło dzienne w najbliższych dniach. Papież podpisze dokument 19 marca. A co mówi kardynał Kasper o papieskiej adhortacji?

Kardynał Kasper o papieskiej adhortacji: „przewróci kartę historii”

Image

Liberalny purpurat odniósł się do adhortacji papieża Franciszka, podsumowującej zeszłoroczny Synod poświęcony rodzinie. Papież podpisze dokument 19 marca. Niemiecki kardynał uważa, że będzie to ważne wydarzenie, a Kościół przewróci wreszcie kartę historii, aktualną od 1700 lat.

Papieska adhortacja ujrzy światło dzienne w najbliższych dniach. Kardynał Kasper uznał, że będzie to „milowy krok”, którego dokona Kościół. W obszernym dokumencie mamy znaleźć m.in. informacje na temat osób żyjących w związkach niesakramentalnych, a także wierzących rozwiedzionych, którzy starają się angażować w życie wspólnoty. Zdaniem kard. Kaspera, dzięki temu dokumentowi, Kościół "przewróci kartę historii trwającą 1700 lat". Niemiecki duchowny odwołał się także do obecności kobiet w życiu Kościoła, nie tylko jako wspólnoty wiernych, ale także jako instytucji.

- Nie możemy powtarzać formuł z przeszłości i barykadować się za murem ekskluzywności i klerykalizmu. Kościół musi żyć we współczesności i umieć interpretować współczesność. W tym znaczeniu koniecznym jest dowartościowanie roli kobiety i z tym związana konieczność powierzenia jej kluczowych zadań w administracji Kurii i diecezji – powiedział.

Warto zwrócić uwagę na symboliczną liczbę 1700 lat, o której wspominał purpurat. Prawdopodobnie kard. Kasper sięga do Soboru w Nicei z 325 r., gdzie poruszano kwestię ”katharoi”. W kanonie VIII Pierwszego Soboru Powszechnego z Nicei czytamy: „W sprawie tych, którzy nazywają samych siebie czystymi, święty i wielki sobór postanowił, że jeśli chcą powrócić do powszechnego i apostolskiego Kościoła, [...] konieczne jest przede wszystkim, aby oni przyobiecali na piśmie, że zgadzają się i będą posłuszni nauczaniu Kościoła powszechnego. Następnie, że pozostaną we wspólnocie z tymi, którzy dwa razy zawarli małżeństwo oraz z tymi, którzy upadli w czasie prześladowań, a którym został wyznaczony czas na odbycie pokuty i stosowna pora, aby uznali swe posłuszeństwo we wszystkim nauczaniu powszechnego i apostolskiego Kościoła.”

Wiele wskazuje na to, że komentarz zawarty w VIII kanonie Soboru z Nieci, kard. Kasper próbuje zestawiać z obecną sytuacją osób trwających w związkach niesakramentalnych.

Przypomnijmy, że kard. Kasper wielokrotnie deklarował poparcie dla pozwolenia na udzielanie Komunii Świętej osobom żyjącym w kolejnym partnerem, pomimo zawarcia wcześniej związku sakramentalnego. Opinie purpurata stoją w zdecydowanej sprzeczności z doktryną Kościoła katolickiego. Niemiecki duchowny proponował także stworzenie drugiego rodzaju małżeństwa, dostępnego dla osób rozwiedzionych, będących w nowych związkach.

Według argentyńskiego magazynu „La Razon”, papieska adhortacja będzie obszernym dokumentem zawierającym 323 punkty. Dziennikarze, którzy dotarli do tych informacji zapowiadają również, że adhortacja stylem pisania będzie nawiązywała do "teologii narracyjnej popularnej w Ameryce Łacińskiej".

http://www.pch24.pl/kardynal-kasper-o-papieskiej-adhortacji--przewroci-karte-historii,41976,i.html
Teresa
PostWysłany: Śro 12:59, 16 Gru 2015   Temat postu:

Już jest polskie tłumaczenie relacji końcowej po synodzie biskupów nt. rodziny

Image

Ukazało się polskie tłumaczenie relacji końcowej po XIV Zwyczajnym Zgromadzeniu Synodu Biskupów nt. misji i powołania rodziny w Kościele i w świecie. Ten szeroko komentowany dokument jest dostępny na stronie internetowej Konferencji Episkopatu Polski.

Jak podkreślił rzecznik KEP, "dokument nie przedstawia podjętych decyzji, a jedynie propozycje, z których papież może, ale nie musi skorzystać".

Relacja końcowa Synodu Biskupów dla papieża Franciszka jest efektem trzytygodniowej pracy biskupów, małżeństw i ekspertów z całego świata. - Dokument w swojej treści nie przedstawia podjętych decyzji, a jedynie propozycje, z których papież może, ale nie mysi skorzystać - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik KEP, ks. dr Paweł Rytel-Andrianik.

Zgodnie z prawem kanonicznym celem Synodu Biskupów jest nieść papieżowi "pomoc swoją radą" (KPK, kan. 342) w przedstawionych mu sprawach, "nie zaś ich rozstrzyganie i wydawanie dekretów" (KPK, kan. 343).

- Ten poradnik dla rodzin i o rodzinach jest bardzo konkretny - powiedział rzecznik KEP. Jak wyjaśnił, w dokumencie poruszone zostały zarówno kwestie duchowe jak i materialne. - We wszystkich częściach dokumentu wraca postulat, by nie wykluczać rodzin ekonomicznie - dodał.

Jak wyjaśnił ks. dr Rytel-Andrianik, "bogactwem dokumentu jest także to, że zawiera on doświadczenie biskupów i rodzin z całego świata".

W dokumencie nie ma informacji na temat Komunii świętej dla osób żyjących w związkach cywilnych. - W szeroko dyskutowanym punkcie 85, gdzie miałoby być – wg niektórych – wskazanie dotyczące Komunii Świętej dla osób rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach cywilnych, nie pojawia się słowo Komunia czy Eucharystia, co można sprawdzić czytając także kontekst - wyjaśnił rzecznik KEP. Jak dodał, znajdziemy tam raczej zachętę do towarzyszenia takim osobom i objęcia ich troską duszpasterską.

Dokument składa się z trzech części. W pierwszej podkreślono, że "Kościół zawsze słucha tego, co małżonkowie i rodziny mają do powiedzenia na temat ich sytuacji w świecie".

Ojcowie synodalni, opisując sytuację współczesnych rodzin, wzięli pod uwagę różnorodność kulturową, a także sytuacje trudne, takie jak samotność, odrzucenie i wykluczenie, rosnąca liczba rozwodów i życie w związkach niesakramentalnych. Zwrócili także uwagę na te wymagające korekty czy szczególnej troski, takie jak rola kobiety w życiu Kościoła i pomoc najsłabszym.

Druga część relacji wskazuje na to, że "Kościół rozumie problemy, z którymi spotykają się rodziny, nigdy nie pozostaje wobec nich obojętny, ale przypomina, że małżeństwo jest piękne i pochodzi od samego Boga". Biskupi jednoznacznie podkreślili, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety oparty na sakramentalnym przymierzu. W tej właśnie niepowtarzalnej relacji człowiek odnajduje pełnię szczęścia, otwiera się na piękno, radość, życie. Rodzina jest skarbem ludzkości i szansą na rozwój człowieka.

Trzecia część jest poświęcona misji rodziny. Małżonkowie i rodziny nie pozostają sami na drodze swojego powołania, lecz są otoczeni troską Stwórcy, która ogarnia każdego człowieka i każdą trudną sytuację, w której chrześcijanin się znajduje. Co za tym idzie, spotkanie z Bogiem miłosiernym napełnia serca radością i prowadzi do głoszenia Ewangelii o miłości i rodzinie wszystkim ludziom. Mówiąc o misji rodziny w Kościele i świecie współczesnym, biskupi podkreślili konieczność formacji małżeństw, rodzin i kapłanów do posługi w duszpasterstwie rodzin. Tylko osoby zachwycone miłością potrafią przekazywać wiarygodnie prawdę o miłości. Ojcowie synodalni stwierdzili, że wierząca, radosna, szczęśliwa rodzina jest najlepszą wspólnotą ewangelizacyjną.

Jak dodał ks. dr Rytel-Andrianik, "relacja końcowa może służyć papieżowi Franciszkowi jako pomoc w przygotowaniu ostatecznego dokumentu – adhortacji apostolskiej poświęconej małżeństwu i rodzinie w Kościele i świecie współczesnym".

http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x95138/juz-jest-polskie-tlumaczenie-relacji-koncowej-po-synodzie-biskupow-nt-rodziny/



Zobacz cały dokument

http://pliki.episkopat.pl/cms/pliki/c24120/o/Synod_Relacja_Koncowa_.pdf
Teresa
PostWysłany: Pią 22:58, 27 Lis 2015   Temat postu:

Kardynał George Pell: Franciszek wyda adhortację, w której podtrzyma nauczanie Kościoła

Image

Szef watykańskich finansów, kard. George Pell – w związku z licznymi sprzecznymi wypowiedziami niektórych najbliższych doradców papieża - oświadczył, że Franciszek ponownie potwierdzi i wyjaśni długoletnie nauczanie Kościoła i tradycję, które zakazują udzielania Komunii osobom rozwiedzionym, żyjącym w kolejnych związkach cywilnych.

W homilii wygłoszonej w poniedziałek, hierarcha podkreślił znaczenie zachowania wierności papieżowi, który jest gwarancją jedności doktryny i praktyki. Kard. Pell podczas mszy świętej w bazylice św. Klemensa w Rzymie w uroczystość św. Klemensa I, papieża, który w I wieku chrześcijaństwa bronił prymatu papieża w celu korygowania błędów doktrynalnych i nadużyć dyscypliny duszpasterskiej przez innych duchownych, skarcił tych, którzy przekonują, że Kościół zmieni doktrynę w kwestii małżeństwa.

Duchowny powiedział, że Kościół zawsze pozostanie wierny „nauce Jezusa o cudzołóstwie i rozwodzie” oraz „nauczaniu św. Pawła dot. warunków przyjmowania Komunii świętej”. Jednocześnie zaznaczył, że kwestia dopuszczenia do Komunii rozwodników trwających w grzesznych związkach, w ogóle nie została wymieniona w końcowym dokumencie synodalnym.

Kard. Pell mówił, że Franciszek przygotowuje się „do wyjaśnienia wiernym, co to znaczy iść za Panem… w Jego Kościele, w naszym świecie”. - Teraz oczekujemy na adhortację apostolską Ojca Świętego, która potwierdzi tradycję Kościoła i podkreśli, że odwołanie się do rozeznania i wewnętrznego forum może być stosowane jedynie w celu lepszego zrozumienia woli Bożej, jak nauczają pisma i Magisterium Kościoła, i nigdy nie może być stosowane w celu lekceważenia, zakłócania lub obalenia ustalonej doktryny Kościoła – zaznaczył australijski duchowny, prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej.

Dokument końcowy niedawno zakończonego Synodu o Rodzinie mówi o „forum wewnętrznym” w pkt 84-86, odnosząc się do prywatnych rozmów między proboszczami a członkami wspólnoty parafialnej, by edukować i tworzyć właściwe sumienie osób, które nie mogą w pełni uczestniczyć w życiu Kościoła z powodu trwania w grzechu np. cudzołóstwa.

Wg niektórych hierarchów, właśnie ten zapis mógłby być wykorzystywany do udzielania Komunii rozwodnikom, trwającym w kolejnych związkach.


Źródło: lifesitenews.com

http://www.pch24.pl/kardynal-george-pell--franciszek-wyda-adhortacje--w-ktorej-podtrzyma-nauczanie-kosciola,39667,i.html
Teresa
PostWysłany: Wto 23:29, 27 Paź 2015   Temat postu:

Ciekawy głos:

Prof. Lizotte: Kościołowi po Synodzie grozi protestantyzacja

Image

Z owoców Synodu Biskupów o rodzinie nie jest zadowolona Alien Lizotte, dyrektor francuskiego Instytutu Karola Wojtyły, specjalista w zakresie etyki małżeńskiej i seksualnej, doradca rodzinny. Jej zdaniem postanowienia Synodu odnośnie do rozwodników są mętne czy wręcz dwuznaczne.

W połączeniu z niedawnym uproszczeniem procesu o orzeczeniu nieważności małżeństwa prowadzą one w kierunku protestanckiej wizji wolności sumienia. Nieproporcjonalną wagę przywiązuje się bowiem do osądu sumienia i okoliczności łagodzących, lekceważąc przy tym kryteria obiektywne. A te ostatnie mają zasadnicze znaczenie w rozeznaniu sytuacji rozwodników. Ich rozbite małżeństwo obiektywnie nadal pozostaje faktem, bez względu na to, kto ponosi winę i co się odczuwa w sumieniu. Zdaniem Alien Lizotte zamieszanie to negatywnie odbije się na wiarygodności katolickiego małżeństwa. Wprowadzenie do dyskusji osądu sumienia, zamiast pomóc, dodatkowo komplikuje cały proces – podkreśla prof. Lizotte na łamach dziennika Le Figaro.

Uczestnikom synodalnej debaty zarzuca ona ponadto, że mówiąc o potrzebie miłosierdzia, zwykli je aplikować wyłącznie do rozwodników, a nie do ich ofiar, czyli porzuconego współmałżonka i dzieci, które muszą wzrastać w takich pogmatwanych sytuacjach. W takim wypadku Komunia to problem zastępczy. Tematem tabu jest natomiast cierpienie dzieci, ich wstyd i cichy bunt, brak ojca.

Powołując się na swe doświadczenie z poradnictwa rodzinnego Lizotte ostrzega też, że dopuszczanie do Komunii tych, którzy nie mają do tego prawa, dodatkowo pogłębi ich cierpienie. Boga nie da się bowiem oszukać i pomimo wszelkich otrzymanych koncesji człowiek wie, czuje w głębi serca, jaka jest jego prawdziwa sytuacja.

http://pl.radiovaticana.va/news/2015/10/27/prof_lizotte_ko%C5%9Bcio%C5%82owi_po_synodzie_grozi_protestantyzacja/1182473
Teresa
PostWysłany: Pon 21:53, 26 Paź 2015   Temat postu:

Nowy język - nowa rzeczywistość

Doniesienia z synodu (16.10.2015). Michael Voris z ChurchMilitant.tv o "wydarzeniu językowym", "uważnym wsłuchiwaniu się w potrzeby wiernych" i próbach zmiany nauczania Kościoła na synodze dla rodziny.

Wersja z polskimi napisami:
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=EyejVw0y1XA&feature



Wieloznaczność interpretacyjna to porażka i oznaka zwycięstwa modernistów, którzy znów w oparciu o bełkot posynodalnych sformułowań będą mogli na własną modłę wmawiać innym swoją wizję rzeczywistości. Przykładem mogą być niemieccy i austriaccy biskupi. Oni są tak bardzo zaczadzeni moderną, liberalizmem i sam Bóg jeden wie czym tam jeszcze, że oni zupełnie inaczej rozumują, zupełnie na innych falach odbierają i później tak to na tych swoich falach tłumaczą! To totalne zamroczenie umysłu. Takiego zamroczenia umysłu można podać dużo więcej, Michael Voris też podaje. Proszę czytać co mówią.


Niemieckojęzyczni biskupi zadowoleni po synodzie. Przepraszają za dotychczasową praktykę Kościoła

Image

Kardynałowie Christoph Schönborn i Reinhard Marx są zadowoleni z wyników zakończonego Synodu. Niemiecka delegacja zaznacza z kolei, że będzie teraz „pogłębiać” dokument synodalny we własnych diecezjach i „szukać konkretów”. Biskupi przepraszają też rozwodników żyjących w nowych związkach, za „niemiłosierną” i „surową” praktykę Kościoła.

Kardynałowie Schönborn i Marx brali udział w niedzielę we wspólnej konferencji prasowej delegatów z Niemiec i Austrii. Uznali Synod Biskupów oraz synodalny dokument za „historyczne”. Wiedeński prałat dodał, że zgromadzenie umocniło „sztukę duszpasterstwa”.

Obaj purpuraci wskazali, że dzięki takim pojęciom jak „przyglądać się, rozróżniać, towarzyszyć” Synod odnalazł drogę do „otwarcia” na ludzi w trudnych sytuacjach życiowych. Schönborn podkreślił, że dokument synodalny nie jest żadną „receptą” ani „bezpośrednią odpowiedzią” na różnorodne sytuacje małżeństwa i rodziny. Ojcowie Synodalni zaproponowali jednak papieżowi „kryteria rozróżniania”. Ich celem jest wypracowanie „sztuki duszpasterstwa”, która pozwalałaby „zacząć na nowo” i byłaby wyjściem z niebezpieczeństwa zarówno rygoryzmu, jak i laksyzmu.

Kardynał Schönborn był na konferencji pytany o promowane przezeń, jeszcze przed Synodem, pojęcia „gradualności”. Chodzi tu o takie podejście do osób w związkach niesakramentalnych, które wydobywałoby rzekome „wartości” obecne w tych związkach. Prałat stwierdził, że chociaż w dokumencie synodalnym nie pisze się wprost o „gradualności”, to „koncepcja ta jest już obecna w samej treści”. W bardzo wielu miejscach przyjętego tekstu mówi się o „krokach”, „wzrastaniu” i „drodze”, na której znajdują się ludzie pomimo „załamań” w swojej biografii.

Gdy idzie o homoseksualistów, to, jak przyznał kardynał, Synod poświęcił im uwagę jedynie w kontekście życia rodzinnego. W finalnym dokumencie traktuje się tę sprawę z „godnością i szacunkiem”. Temat homoseksualizmu nie został jednak pogłębiony, bo Ojcowie Synodalni zdecydowali się na skupienie na małżeństwie i rodzinie, rozumianych jako „trwały związek między mężczyzną i kobietą z otwartością na życie”. W tej definicji nie mieszczą się związki homoseksualne.

Delegat austriackiego episkopatu bp Bruno Elbs powiedział z kolei, że dzięki zgromadzeniu synodalnemu podniosła się „kolektywna świadomość” ważnych kwestii z obszaru małżeństwa i rodziny. Poszerzenie horyzontu biskupów z całego globu będzie miało istotne skutki i doprowadzi do „pozytywnej przemiany świadomości o świecie”, wskazał hierarcha.

W niedzielę oświadczenie posynodalne wydała też samodzielnie niemiecka delegacja na Synod. Kard. Reinhard Marx, abp Heiner Koch i bp Franz-Josef Bode piszą, że Synod Biskupów dobrze wskazuje światu na wyjątkowość Kościoła katolickiego. Kościół okazuje się być bowiem „jedyną instytucją globalną, która podejmuje taką refleksję” na temat rodziny, wprzęgając w ten proces ludzi z całego świata.

Niemieccy biskupi w swoim oświadczeniu przepraszają też wiernych Kościoła katolickiego, za to... co Kościół robił wcześniej. W kontekście osób "w trudnych sytuacjach życiowych" piszą: "Nie wystarcza tu stwierdzić, czego Kościół dokonał, ale trzeba też jasno powiedzieć, co my, jako Kościół, zaniedbaliśmy: w fałszywie pojętych staraniach, by wynosić naukę Kościoła, dochodziło często w duszpasterstwie do surowych i niemiłosiernych zachowań, które powodowały u ludzi ból". Jako "zranionych" przez Kościół wymieniają "samotne matki, dzieci urodzone poza małżeństwem, ludzi w związkach przedmałżeńskich i pozamałżeńskich, ludzi z orientacją homoseksualną, rozwodników w nowych związkach". "Jako biskupi prosimy tych ludzi o przebaczenie, tak, jak stwierdziliśmy to już w dokumencie naszej grupy roboczej" – dodają.

Biskupi stwierdzają także, że Synod uczynił istotny krok w sprawie rozwodników w nowych związkach. W tym temacie "w tekście [dokumentu synodalnego] sięgnięto po konieczne rozróżnienia sytuacji. Udało się uniknąć uogólnień. Synod ma jasność, że trzeba traktować każdą sytuację życiową indywidualnie" - stwierdzają. "Patrząc wstecz życzyliśmy sobie niekiedy więcej odwagi, by zająć się intensywniej realiami [życia] i uznać je za znaku czasu, w których Bóg chce nam coś powiedzieć" – wskazują zarazem biskupi.

„To, co zostało przemyślane na Synodzie, u siebie pogłębimy i poszukamy konkretów [...]. Pytania, jakie teraz nam towarzyszą, to na przykład: jak otworzymy drogi do Chrystusa, jak ich nie zamkniemy? Jak całkowicie włączymy ludzi [w życie] Kościoła? Jak staniemy się Kościołem z otwartymi drzwiami?" - wymieniają.

Źródła: kath.net , katholisch.de

Za: http://www.pch24.pl/niemieckojezyczni-biskupi-zadowoleni-po-synodzie--przepraszaja-za-dotychczasowa-praktyke-kosciola,38992,i.html
Teresa
PostWysłany: Pon 12:26, 26 Paź 2015   Temat postu:

Synod o Rodzinie

Komentarze, informacje i wydarzenia związane z obradami biskupów.

(...)


http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x92971/synod-o-rodzinie/
Teresa
PostWysłany: Pon 12:23, 26 Paź 2015   Temat postu:

Synod, czyli dobra nowina dla świata

Image

Abp Tomasz Peta

Potwierdził naukę Kościoła i to jest dobra nowina dla świata - powiedział abp Tomasz Peta z Kazachstanu. W rozmowie z KAI metropolita Astany skomentował zakończone XIV Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów nt. rodziny.

Przypomniał słowa s. Łucji z Fatimy, która "pod koniec swego życia pisała w liście do jednego z kardynałów włoskich, że ostateczna batalia między dobrem a złem rozegra się w walce o rodzinę". Dziś "jesteśmy tego świadkami", bo choć np. chyba zawsze byli na świecie homoseksualiści, to w tej chwili mamy w tej dziedzinie do czynienia z ideologią. - W czasie Synodu kard. Robert Sarah porównał współczesne ideologie, które są przeciwko rodzinie i działania Państwa Islamskiego z tragedią faszyzmu i komunizmu w XX wieku - ujawnił abp Peta.

Według niego "Synod rzeczywiście był potrzebny, bo ukazał dobrą nowinę o małżeństwie i rodzinie". - Pojawiły się też na Synodzie głosy, które były jakby echem ze świata. Myślę, że to wynikało z troski niektórych biskupów, co zrobić z tymi nowymi sytuacjami, których nie było dotychczas. Ale ostatecznie Synod powtórzył dwutysiącletnią naukę Jezusa, dwutysiąceletnią tradycję Kościoła, opartą na wiecznym słowie Bożym. I to jest właśnie ta dobra nowina dla świata. Bo jak byśmy się nie trudzili nad szukaniem różnych duszpasterskich sposobów działania - a trzeba ich szukać! - to najważniejszą duszpasterską wytyczną jest potwierdzenie nauki Jezusa i Kościoła o małżeństwie i rodzinie. Bo jak wiemy, jaki jest kierunek, to czy pociągiem, pieszo, rowerem, czy samolotem, ale podążamy w dobrym kierunku. Natomiast wsiąść do pociągu byle jakiego, który nie wiemy dokąd jedzie - to może skończyć się tragedią - zauważył arcybiskup stolicy Kazachstanu.

Podkreślił on, że "Synod potwierdził naukę Kościoła i to jest dobra nowina dla świata, nie tylko dla katolików". - Bo my katolicy nie jesteśmy lepsi od innych, ale mamy szczęście być członkami Kościoła powszechnego, który ma pełnię prawdy. "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". Dlatego dziękujmy Panu Bogu za to potwierdzenie prawdy przez Synod - powiedział hierarcha.

Przypomniał, że Synod "nie mógł nawet wypowiadać się doktrynalnie, tylko mógł szukać duszpasterskich rozwiązań i je przedstawić Ojcu Świętemu". Dokument końcowy Synodu "nie ma żadnej mocy, dopóki Ojciec Święty go nie potwierdzi". - Dziękujmy Panu Bogu za to, że nie zachwiała się prawda w Kościele - zakończył abp Peta.

http://info.wiara.pl/doc/2783722.Synod-czyli-dobra-nowina-dla-swiata
Teresa
PostWysłany: Pon 11:50, 26 Paź 2015   Temat postu:

Audytorzy watykańskiego synodu o rodzinie, Jadwiga i Jacek Pulikowscy w rozmowie z rzymskim korespondentem PChTV.

Wszyscy są powołani do życia w czystości!
(...)
http://www.pch24.pl/tv,wszyscy-sa-powolani-do-zycia-w-czystosci-,38949



Opinia Krystiana Kratiuka:

„Rozeznanie” i "zamknięte serca"

Czy synod zatwierdził Komunię Świętą dla rozwodników? Czy też przeciwnie – potwierdził świętość i nierozerwalności małżeństwa? Odpowiedź jest zatrważająca – nie wiemy! Wszystko wskazuje na to, że triumfuje wizja „Kościoła zdecentralizowanego” – biskupów podejmujących decyzje w swych diecezjach, bez jasnej doktryny. Jedna sprawa pozostaje jednak jasna – synod biskupów nie ma żadnej władzy prawodawczej. Aby jego ustalenia weszły w życie, musi je swym nauczaniem potwierdzić papież.

(...)

http://www.pch24.pl/rozeznanie-i--zamkniete-serca-,38972,i.html
Teresa
PostWysłany: Nie 20:15, 25 Paź 2015   Temat postu:

Czytając różne wypowiedzi Ojców synodalnych, to nie wiadomo komu wierzyć i co myśleć. Mozna przeczytac m.in. takie tytuły:

Abp Stankiewicz: w sprawie rozwodników mamy kompromis
(...)
http://www.traditia.fora.pl/informacje-od-pontyfikatu-franciszka,86/przyszloroczny-synod-o-rodzinie-4-25-pazdziernika-2015,12430-90.html#66292


W sprawie rozwodników drzwi zostały otwarte - mówi francuski biskup misyjny Henri Coudray SJ.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/informacje-od-pontyfikatu-franciszka,86/przyszloroczny-synod-o-rodzinie-4-25-pazdziernika-2015,12430-75.html#66280


Synod doświadczeniem jedności Kościoła
(...)
http://pl.radiovaticana.va/news/2015/10/25/synod_do%C5%9Bwiadczeniem_jedno%C5%9Bci_ko%C5%9Bcio%C5%82a/1181981


I na koniec :


Abp Gądecki: Jan Paweł II wielkim obecnym Synodu

Mimo wielu niedoskonałości dokument końcowy Synodu jest „wielkim Tak dla rodziny”. Nie przeszło nic sprzecznego z nauczaniem Kościoła. „Jan Paweł II, w odróżnieniu od ubiegłorocznego Synodu, tym razem był wielkim obecnym. Nagle okazało się, że jego nauczanie było powszechnie cytowane i pozostaje światłem na dalszej drodze” – podkreśla przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
Cała rozmowa z abp. Stanisławem Gądeckim:

(zamieszczone nagranie)

„To, co z radością można powiedzieć, to fakt, że praktyka sakramentalna Kościoła nie ulega zmianie. Punkt 84 adhortacji Familiaris consortio dalej obowiązuje – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim abp Gądecki. - W praktyce oznacza to, że zostaje podtrzymane w praktyce Kościoła nauczanie, które przygotował Jan Paweł II i które do tej pory obowiązywało i było taką jasną wskazówką dla całego Kościoła. Nie tylko dla tego czy innego Kościoła, który jest w jakimś kraju, ale właśnie dla całego Kościoła, jako nauczanie obowiązujące. W takim razie można się zapytać, to co zostało zmienione? Nie ma nic mowy o Komunii św. dla rozwodników żyjących w nowych związkach cywilnych, jest jednak zmiana w tym sensie, że stawia się na rozeznanie i integrację, jak najdalej idącą. To pojęcie rozeznania nie jest obce naszym duszpasterzom, już jest stosowane. Teraz jednak zostało wzbogacone o słowo integracja, które jest pojęciem bardzo szerokim. Jedni mówią, że integracja to znaczy, że można tych rozwiedzionych w ponownych związkach dopuścić do bycia rodzicami chrzestnymi, inni mówią, że mogą być katechetami, czytać Pismo św. podczas Mszy, rozdawać Komunię, itp. Są najróżniejsze koncepty teraz tego, jak w danej kulturze i jak dalece jest widziana możliwość takiej integracji, bez doprowadzenia do skandalu. Myślę, że naszym zadaniem jest doprowadzenie do tego żeby dać jasne reguły, które nie będą w konflikcie z nauczaniem Kościoła i jednocześnie postaranie się, aby tak dalece jak to tylko możliwe wyjść naprzeciw tym postanowieniom synodalnym”.

http://pl.radiovaticana.va/news/2015/10/25/abp_g%C4%85decki_jan_pawe%C5%82_ii_wielkim_obecnym_synodu/1181987


Confused Rolling Eyes
Teresa
PostWysłany: Nie 14:51, 25 Paź 2015   Temat postu:

Wakeford napisał:
Moim zdaniem to jest takie mydlenie oczu. Przecież te stwierdzenie mają jakiś cel. Dlaczego przypadek jakiegoś rozwodnika ma być indywidualnie rozpatrywany przez biskupa ? oraz osoba ta ma wyrazić zainteresowanie swoim byłym związkiem, dziećmi , ma określić stopień swojej winy ? To moim zdaniem jest właśnie "droga pokutna" jaką ma przejść rozwodnik pod okiem biskupa lub wyznaczonego kapłana w celu ponownego przyjmowania Eucharystii. Pomijam już banalność i oczywistość takich stwierdzeń, bo przecież wiadomo, że zawsze ktoś ma większą winę, a ktoś mniejszą, że życie moralne nie jest łatwe, ale jest trudne itp. W każdym razie uruchamia się zespół czynności, które mają jakąś celowość, tylko wprost o tym się nie mówi.


Jak najbardziej, jest to mydlenie, tak nie powinno być. W sprawie rozwodników drzwi zostały otwarte - mówi o tym w wywiadzie dla Radia Watykańskiego francuski biskup misyjny Henri Coudray SJ. Tu zamieszczona jego krótka i treściwa wypowiedź:

http://www.traditia.fora.pl/informacje-od-pontyfikatu-franciszka,86/przyszloroczny-synod-o-rodzinie-4-25-pazdziernika-2015,12430-75.html#66280



Niemcy od dawna takie balony w temacie komunii św. dla rozwodników puszczali. To jest tak bardzo zdegenerowany kler (oczywiście nie uogólniam, bo są też dobrzy), że brak słów! Wiele pisze o tym tu:
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kryzys-naduzycia-w-kk,20/rfn-sakramenty-dla-rozwodnikow,10394.html



Zresztą, tam i tak przystępowali do komunii św. Ostatni news z dziś:

Niemcy niegodnie przystępują do Komunii świętej. Zanikła świadomość grzechu
(...)
http://www.pch24.pl/niemcy-niegodnie-przystepuja-do-komunii-swietej--zanikla-swiadomosc-grzechu,38944,i.html



Podsumuję bp Schneiderm:

Bp Schneider: żyjemy w czasach IV największego kryzysu Kościoła
(...)
http://www.traditia.fora.pl/zmiany-po-svii-nom-novus-ordo-missae,6/bp-schneider-zyjemy-w-czasach-iv-najwiekszego-kryzysu-kosci,11612.html
Wakeford
PostWysłany: Nie 9:39, 25 Paź 2015   Temat postu:

Moim zdaniem to jest takie mydlenie oczu. Przecież te stwierdzenie mają jakiś cel. Dlaczego przypadek jakiegoś rozwodnika ma być indywidualnie rozpatrywany przez biskupa ? oraz osoba ta ma wyrazić zainteresowanie swoim byłym związkiem, dziećmi , ma określić stopień swojej winy ? To moim zdaniem jest właśnie "droga pokutna" jaką ma przejść rozwodnik pod okiem biskupa lub wyznaczonego kapłana w celu ponownego przyjmowania Eucharystii. Pomijam już banalność i oczywistość takich stwierdzeń, bo przecież wiadomo, że zawsze ktoś ma większą winę, a ktoś mniejszą, że życie moralne nie jest łatwe, ale jest trudne itp. W każdym razie uruchamia się zespół czynności, które mają jakąś celowość, tylko wprost o tym się nie mówi.
Teresa
PostWysłany: Nie 9:05, 25 Paź 2015   Temat postu:

Po nocy, nowy poranek i nowa Nadzieja, Boża Nadzieja, nie ta ludzka. Dobry komentarz to następujące słowa, których kontekstu i autrora nie trzeba przypominać.

"Co mówi nam trzeci upadek Jezusa pod ciężarem krzyża? Może każe nam myśleć o ogólnym upadku człowieka, o oddaleniu się wielu od Chrystusa, o wyborze sekularyzmu bez Boga. Czy jednak nie powinniśmy myśleć także o tym ile Chrystus musiał wycierpieć w swoim Kościele? Ileż razy nadużywa się sakramentu Jego obecności, w jaką pustkę i złość serca tak często on wchodzi! Ileż razy sprawujemy go tylko my sami, nie biorąc Go nawet pod uwagę! Ileż razy Jego słowo jest przekręcane i nadużywane! Jakże mało wiary jest w tylu teoriach, ileż pustosłowia! Ile brudu jest w Kościele i to właśnie wśród tych, którzy poprzez kapłaństwo powinni należeć całkowicie do Niego! Ileż pychy i samouwielbienia! Jakże mało cenimy sakrament pojednania, w którym On oczekuje by nas podnieść z naszych upadków! To wszystko jest obecne w Jego męce. Zdrada uczniów, niegodne przyjmowanie Jego Ciała i Krwi jest z pewnością największym bólem Zbawiciela, który przeszywa Mu serce. Nie pozostaje nam nic innego jak zwrócić się ku Niemu z całej głębi duszy wołając Kyrie, eleison, Panie, ratuj! (Mt 8, 25)

Panie, tak często Twój Kościół wydaje się nam tonącym okrętem, łodzią, która ze wszystkich stron nabiera wody. Także na Twoich łanach widzimy więcej kąkolu niż zboża. Przeraża nas brud szaty i oblicza Twego Kościoła. Ale to my sami go zbrukaliśmy! To właśnie my zdradzamy Cię za każdym razem, po wszystkich wielkich słowach i szumnych gestach. Zmiłuj się nad Twoim Kościołem: także w jego wnętrzu, Adam upada ciągle na nowo. Naszym upadkiem powalamy Cię na ziemię. A Szatan ze śmiechem szydzi, mając nadzieję, że nie dasz już rady podnieść się z tego upadku. Liczy, że powalony upadkiem Twego Kościoła, pozostaniesz na ziemi, pokonany. Ty jednak powstaniesz. Powstałeś, zmartwychwstałeś i możesz dźwignąć także nas. Zbawiaj i uświęcaj Twój Kościół. Zbawiaj i uświęcaj nas wszystkich."


Piękne i pamiętne słowa kard. Ratzingera - Droga Krzyżowa w Koloseum 2005 r.
Teresa
PostWysłany: Sob 23:04, 24 Paź 2015   Temat postu:

Nie jest dobrze, bo jest jakiś kompromis, osłabienie Sakramentu, ale uważam, że nie będzie tak; "wprost od jutra dopuszcza rozwodników do Eucharystii."

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group