Autor Wiadomość
Teresa
PostWysłany: Pią 13:34, 25 Lut 2011   Temat postu:

Stefan Buhholz napisał:
Witam i dziękuję za odpowiedż i za "TU" Smile Proszę wybaczyć, ale tyle tutaj jest poruszonych tematów, że trudno je ogarnąć w krotkim czasie. Postaram sie więcej czytać aniżeli pisać.
Pozdrawiam.

Panie Stefanie, my wszyscy tu zaczynaliśmy od czytania i początki dla nas były jak zimny kubeł wody. I tak samo wiele spraw, napewno będzie takich też dla pana. W kwestiach wiary jest tylko czarne i białe, nie ma kolorów pośrednich. Kościół jest jeden i Kościół jest Chrystusa i Kościół jest święty, ale składa się z grzeszników. Dziś Kościół jest w strasznym kryzysie, dotknięte są same jego podstawy, sprawy doktryny. Kolejni papieże o tym mówili, ale ... no właśnie i jest to ale ... za mało robili?, poszli za światem dostosowując Kościoł do świata? Pytania będą się panu w głowie rodzić, jak każdemu, ale po mału będzie też przychodzić odpowiedź na wiele z nich. Ostatnio napisałam takie fragmenty tych papieskich wypowiedzi w wątku tu (na brązowo je napisałam):
http://www.traditia.fora.pl/pytania,59/ostrzezenie-z-zaswiatow,5787.html

Dlaczego tak jest? Św. Wincenty z Lerynu mówił:

"Jeśli kiedykolwiek jakiś nauczyciel kościelny od wiary zboczy, to dzieje się to z dopustu Bożego dla doświadczenia nas, czy miłujemy Boga z całego serca i z całej duszy naszej, czy też nie."

Odpowiedź napewno można też wyczytać z tego wspaniałego artykułu. "Kościół i papiestwo" Wpisałam ten temat i odnośnik do artykułu podałam tu:
http://www.traditia.fora.pl/tradycja,38/o-kosciele-i-papiezu-o-roger-tomasz-calmel-op,5813.html

Dziś jest straszna dezorientacja szatańska, o której mówiła siostra Łucja w Fatimie. Jedynym lekarstwem jest powrót do Tradycji - zdrowej nauki katolickiej, do mszy prawdziwie katolickiej, na której tysiące świętych się wychowało, a nie na sprotestantyzowanym NOM (Novus Ordo Missae)

Wspominał pan w którymś wątku bibułę. Proszę zobaczyć na ten temat, który wpisali za stroną KNO Na stronie bibuły jest to tu:
http://www.bibula.com/?p=33329
I widzi pan co się dzieje w Czechach, u naszych sąsiadów. Administrator bibuły, mieszka w USA i doskonale wie w jakim stanie jest dziś Kościół, jak herezja modernizmu go niszczy. Widać też co obecny papież robi, jak wiele prostuje, ale to co było psute przez przeszło 40 lat po Soborze, to nie naprawi się w kilka lat. Tu potrzeba następnych może co najmniej 20 lat. Ale ... jak napisałam Koścół to nie dzieło ludzkie, bo jakby był dziełem ludzkim to dawno by upadł, jak nie jeden reżim czy filozofia. Proszę sobie pomału czytać i przede wszystkim musi być modlitwa, prosić Niepokalaną o pomoc, o właściwe zrozumienie tych tak bardzo trudnych spraw dla wielu zdezorientowanych katolików.
Stefan Buhholz
PostWysłany: Pią 12:57, 25 Lut 2011   Temat postu:

Witam i dziękuję za odpowiedż i za "TU" Smile Proszę wybaczyć, ale tyle tutaj jest poruszonych tematów, że trudno je ogarnąć w krotkim czasie. Postaram sie więcej czytać aniżeli pisać.
Pozdrawiam.
Teresa
PostWysłany: Pią 12:47, 25 Lut 2011   Temat postu:

Nawet nie jestem pewna, czy takie dokumenty są dostępne dla świeckich. O tych zaostrzeniach pisałam tu na podstawie informacji ze strony RW i tylko pewne fragmenty wypowiedzi papieża są zamieszczone i streszczenie.
Stefan Buhholz
PostWysłany: Pią 0:00, 25 Lut 2011   Temat postu:

Czy ma może Pani pod ręką to obostrzenie.... na tych rozwodników autorstwa Benedykta XVI w j.polskim?
Teresa
PostWysłany: Czw 23:10, 24 Lut 2011   Temat postu:

Stefan Buhholz napisał:
Witam ponownie,
W statystykach na 2010 rok Polacy są na pierwszym miejscu w Europie. Jak określic dziedzi z takich "unieważnionych małżeństw? Jest może jakaś nowa nazwa?
Pozdrawiam,

Napisałam powyżej:
Cytat:
ale ... w Europie Polacy wychodza do przodu.

Tu gdzie są dzieci to raczej nie ma tych uniewaznień, chociaż w USA był przypadek, że uniewaznili związek męża, ojca dorosłych dzieci i wyświęcili go na księdza. To dopiero polityka, ale tego Twisted Evil A nawet jak są takie przypadki, to nie wiem jak to jest. W każdym bądź razie, teraz Benedykt XVI wprowadził zaostrzenie w tej sprawie. Benedykt XVI opowiedział się przeciwko ułatwieniom w dopuszczaniu do małżeństwa, a także przy orzekaniu jego nieważności. Sprawie tej papież poświęcił przemówienie do Roty Rzymskiej - najwyższej kościelnej instancji orzekającej nieważność małżeństw.
Stefan Buhholz
PostWysłany: Czw 20:54, 24 Lut 2011   Temat postu:

Witam ponownie,
W statystykach na 2010 rok Polacy są na pierwszym miejscu w Europie. Jak określic dziedzi z takich "unieważnionych małżeństw? Jest może jakaś nowa nazwa?
Pozdrawiam,
Teresa
PostWysłany: Czw 20:32, 24 Lut 2011   Temat postu: Re: Rozwody kościelne

Stefan Buhholz napisał:
Witam,
Z ostatnich statystyk wynika, że Polacy są w czołówce ubiegających się o tzw. "rozwody kościelne" czy jak inni piszą "unieważnienie małżeństwa". Nie wiem czemu to ma służyć, ale napewno nie dobremu imieniu katolika, który śmie łamać przysięgę złożoną w kościele i to przy pomocy osób .. duchownych. Są i ofiary namacalne tych praktyk w postaci dzieci z tych anulowanych związków. Czy ktoś zna rozsądną odpowiedż w tej materii?
Pozdrawiam,

Tak ogólnie wg. rocznika statystycznego Kościoła za rok 2008, to nie jest tak źle, ale ... w Europie Polacy wychodza do przodu. Ostatnio wpisywałam dane z tego rocznika koscielnego , to wynika z niego tak:

"(...) orzeczenie „pro nullitate” (za nieważnością małżeństwa) wydano w 38 232 sprawach.

W końcu tego roku wniesiono takich spraw na całym świecie 47 485, z czego w Ameryce 29 860 (23 726 w samych Stanach Zjednoczonych) i w Europie 13 060. W Polsce było ich 3528, we Włoszech 2956, w Brazylii 2023 i w Hiszpanii 1511.

W tym samym 2008 roku orzeczenie „pro nullitate” (za nieważnością małżeństwa) wydano w 38 232 sprawach.
http://www.traditia.fora.pl/sakramenty-swiete-i-tematy-z-tym-zwiazane,13/wzrasta-liczba-wnioskow-o-niewaznosci-malzenstwa,5628.html

Trudno tu o rozsądne odpowiedzi, ale bardzo wiele się na to składa. Dziś nie mówi się o grzechu, że konkubinat to grzech ciężki zgorszenia publicznego, że zamieszkiwanie chłopaka z dziewczyna przed ślubem to jawnogrzeszność, związki na kocią łapę. W ogóle jest jeszcze coś takiego jak grzech, że prócz miłosierdzia, Bóg nadal jest sędzią naszych czynów!
Tu: http://www.traditia.fora.pl/sakramenty-swiete-i-tematy-z-tym-zwiazane,13/sakrament-malzenstwa,58.html#363
trochę pisaliśmy. Tu jest bardzo wiele tematów odnośnie Sakramentu małżeństwa.

"nic nie wzbudza tyle obaw o przyszłość, ile wykwintne zło Zachodu, posiane na dziką słowiańską glebę i wyrastające na niej chorobliwym kwiatem dyletantyzmu, rozpusty, bezsilności i wiarołomstw."
Stefan Buhholz
PostWysłany: Czw 15:16, 24 Lut 2011   Temat postu: Rozwody kościelne

Witam,
Z ostatnich statystyk wynika, że Polacy są w czołówce ubiegających się o tzw. "rozwody kościelne" czy jak inni piszą "unieważnienie małżeństwa". Nie wiem czemu to ma służyć, ale napewno nie dobremu imieniu katolika, który śmie łamać przysięgę złożoną w kościele i to przy pomocy osób .. duchownych. Są i ofiary namacalne tych praktyk w postaci dzieci z tych anulowanych związków. Czy ktoś zna rozsądną odpowiedż w tej materii?
Pozdrawiam,

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group