Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 ''Kuszenie Chrystusa''-w wizji bł. K.Emmerich Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Angelight
Użytkownik


Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:49, 21 Lut 2010 Powrót do góry

''Kuszenie Chrystusa''- wg. wizji bł. Katarzyny Emmerich

Jezusa dręczył głód i pragnienie. Często wychodził przed grotę. Pod wieczór dnia następnego zjawił się szatan, idąc pod górę w postaci rosłego, krzepkiego męża. Z dołu wziął dwa kamienie wielkości małych bochenków chleba, lecz kanciaste, i idąc pod górę, urabiał je w ręku na kształt bochenków. Ze złośliwym wyrazem twarzy przystąpił do Jezusa, a trzymając w jednej ręce kamienie, tak rzekł mniej więcej: „Masz słuszność, że nie jesz owoców, gdyż one podniecają tylko głód. Patrz! kamienie te mają kształt chleba. Jeśli jesteś ukochanym Synem Boga, na którego zstąpił Duch święty podczas chrztu, uczyń, aby te kamienie stały się chlebem". Jezus nie spojrzał na szatana, wymówił tylko słowa: „Człowiek nie samym żyje chlebem". Te tylko słowa słyszałam wyraźnie; nie wiem, czy mówił co więcej. Na to przybrał szatan straszną postać, wyciągnął swe pazury ku Jezusowi, przy czym oba kamienie leżały mu na ramionach, i uciekł. Śmiać mi się chciało z niego, że musiał kamienie zabrać ze sobą.

Dnia następnego około wieczora przybył szatan do Jezusa w postaci potężnego anioła, unosząc się z szumem w powietrzu. Miał na sobie rodzaj wojowniczego odzienia, podobnego do tego, w jakim pojawia się św. Michał. Mimo jednak, świetnego blasku przebijało się w nim coś ponurego, strasznego. Chełpił się przed Jezusem, mówiąc mniej więcej: „Pokażę Ci, czym jestem, co potrafię, i jak mnie aniołowie noszą na rękach. Patrz, oto tam Jerozolima! Widzisz świątynię? Postawię Cię na najwyższym jej szczycie, a Ty pokaż, co Ty potrafisz i czy aniołowie zniosą cię na dół"[..]Wtedy szatan ujął Jezusa za ramiona, uniósł Go w powietrzu w niewielkiej odległości od ziemi do Jerowo limy i postawił na szczycie jednej z wież, stojących na czterech rogach świątyni, których przedtem nie zauważyłam[…]Na ten najwyższy szczyt wieży postawił szatan Jezusa, nie odzywającego się wcale do niego, spuścił się na dół i rzekł: „Jeśli jesteś Synem Bożym, pokaż Swa moc i spuść się na dół; napisano jest bowiem w piśmie: „Aniołom Swoim rozkazał o Tobie i będą Cię na ręku nosić, abyś snać nie obraził o kamień nogi Twojej". Na to odrzekł mu Jezus: „Zasię napisano jest, nie będziesz kusił Pana Boga twego".Rozgniewany, przystąpił szatan znowu do Niego, a Jezus rzekł: „Używaj twej mocy, która ci jest dana".Na zachodzie widniała już zorza wieczorna. Szatan chwycił znowu Jezusa na barki i z wielkim gniewem poleciał z Nim przez pustynię ku Jerycho; lecz zdaje się, teraz wolniej, niż przedtem. To wzlatywał wyżej, to spuszczał się ku dołowi, to rzucał się na wszystkie strony, jak taki, który chce wywrzeć na kimś swą wściekłość, a nie może tego dokazać. Niósł Jezusa na górę, oddaloną o siedem mil od Jeruzalem, tę samą, na której Jezus post rozpoczął[…]Szatan postawił Pana na wystającej, niedostępnej skale, która tworzyła najwyższy szczyt góry, a położoną była o wiele wyżej, jak grota. Było już ciemno; lecz kiedy szatan wskazywał ręką naokoło siebie, zrobiło się jasno i we wszystkich stronach świata widać było najpiękniejsze krajobrazy. Wtedy rzekł szatan do Jezusa: „Wiem, że jesteś wielkim nauczycielem, a teraz chcesz powołać uczniów i naukę Swą rozszerzyć. Patrz! Tu widzisz mnóstwo wspaniałych krajów, potężnych narodów, a tu z drugiej strony mała, nieznaczna Judea! Tam idź! oddam Ci te wszystkie kraje w posiadanie, jeśli, uklęknąwszy, oddasz mi pokłon." Przez pokłon rozumiał tu szatan uniżenie się, jak to często czynili żydzi, a szczególnie faryzeusze, wobec wysokich dostojników i królów, gdy chcieli coś uzyskać[…]Szatan wykazywał także Jezusowi zalety pojedynczych narodów; szczególnie zwracał uwagę Jego na kraj, zamieszkały przez rosłych, wspaniałych ludzi, jakoby olbrzymów (zdaje mi się, że była to Persja), i radził Mu tam przede wszystkim pójść nauczać. Palestynę zaś ganił jako mały i nieznaczny kraik. Był to cudowny widok. Tyle różnych rzeczy, a wszystko tak świetne i wspaniałe.Jezus nie wyrzekł nic więcej do szatana tylko te słowa: „Samego Boga, Pana twego czcić będziesz i Jemu samemu służyć będziesz. Idź precz, szatanie!" — W tej chwili stał się szatan nieopisanie strasznym, rzucił się ze skały w przepaść i zniknął, jakby go ziemia pochłonęła.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Angelight dnia Nie 13:09, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)