Leon XIII - błogosławiony?

Tak dziś rozmawiałem o różnych procesach beatyfikacyjnych i zacząłem się zastanawiać, nie znajdując odpowiedzi...

Dlaczego nigdy nie doszło do procesu beatyfikacyjnego papieża Leona XIII?

Postać, zgodzicie się chyba, szczególna. Poprzednik beatyfikowany. Następca doczekał się kanonizacji. Potem procesy beatyfikacyjne Piusa XII (w toku), Pawła VI (przerwany), beatyfikacja Jana XXIII, wreszcie Jana Pawła II. Czy znają Panie/Panowie jakiś powód, dla którego nie przymierzono się do tytułu, który pozwoliłem sobie umieścić w nazwie tematu? A może się przymierzono, ale dlaczego wtedy nikt nie poszedł dalej?

Nie wiem wiele, może trzeba by przeczytać jego życiorys. Był w swoim czasie uważany za kościelnego liberała, może to dlatego?

"Leona XIII uznaje się za pierwszego nowoczesnego papieża, dążącego do dialogu ze współczesnym światem, ale nie rezygnującego jednocześnie z ewangelizacji życia społecznego."
[link widoczny dla zalogowanych]

Leon XIII w obliczu historii
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]
(nie wiem co to za źródło z którego jest powyższe tłumaczenie)

Znajomy mi powiedział, że gdzieś tam wyczytał, że zarzucano mu poważne błędy w polityce kościelnej, m.in. błędnie nakazał Francuzom tzw. Ralliement, co doprowadziło Kościół we Francji do katastrofy.

I jeszcze jeden zarzut, a raczej symptom: Leon XIII przeżył wszystkich kardynałów, którzy go wybrali, a po śmierci ostatniego nakazał wybić dla żyjących członków Kolegium Kardynałów medale z napisem: "Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem". - Jeśli to prawda, to niezbyt pokornym był człekiem...