Wspólnoty przed SV II?

Wysłany: Nie 0:28, 24 Mar 2013

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jestem nowa na forum i nowa w sprawach Tradycji Kościoła Katolickiego, więc proszę o wyrozumiałość Embarassed

Kilka lat temu przeżyłam nawrócenie i powróciłam na łono Kościoła.
Niedługo potem trafiłam na Drogę Neokatechumenalną na której byłam 4 lata. Jako kompletna "neofitka" byłam początkowo zachwycona katechezami, częstym kontaktem z Pismem Św., wspólnotą itd.

Jednak od jakiegoś czasu, mimo kompletnej niewiedzy w temacie Tradycji i historii Kościoła, zaczęłam czuć się nieswojo w Neo. Im więcej zaczęłam rozumieć i dostrzegać (np.: błędne nauki w katechezach, postępowanie w obrzędach, w podejściu katechistów itd.), dowiadywać się i czytać na temat historii Kościoła, tym bardziej zaczęłam czuć, że coś jest nie tak.

Dzięki temu forum oraz podobnym stronom www zaczynam rozumieć w czym rzecz. W internecie krąży wiele nieprawdziwych i krzywdzących opinii o Neo, jednak wiele jest też prawdziwych.
Zaczęłam dochodzić do wniosku, że to co związane z Bogiem nie może być w części złe, a w części dobre.

Miałam też krótki kontakt z Odnową w Duchu Św. i tutaj też poczułam, że charakterystyczny tu emocjonalizm i skupianie się części członków na sobie i swoich przeżyciach to niewłaściwa droga do Boga.

Wydaje mi się, że potrzebuję wspólnoty czy raczej grupy modlitewnej, aby wzrastać w wierze (wciąż czuję się jak niedawno nawrócona), czuję głód modlitwy. Tym bardziej, że moi bliscy czy znajomi (poza Neo) są niepraktykujący i/lub niewierzący. Więc tutaj nie mam wsparcia, przykładu czy jedności. Ewentualnie kąśliwe uwagi.

I teraz po przydługim wstępie, w którym chciałam nakreślić swoją historię jako powód mojego zapytania, moje pytanie:

Czy istnieją przy parafiach jakieś grupy modlitewne, wspólnoty, które trwały i sprawdziły się przed Soborem Watykańskim II, które byłyby wolne od modernistycznych wyobrażeń i interpretacji?

Wysłany: Nie 23:27, 24 Mar 2013

Karolina napisał:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Na wieki wieków. Amen!

Witam Panią i cieszę się z pani nawrócenia, ale trzeba nam wiedzieć, że nasze nawracanie to trwa całe życie.

Odnośnie DN to od lat, jak nie dziesiątek lat jest pisane i mówione o tej Drodze neo ... , że bardzo wiele jest tam w skrajnej sprzeczności z wiarą katolicką, te tajne katechezy, to już jest wystarczającym dowodem, że jest to jakieś novum w Kościele, a przecież Kościół katolicki nie jest jakimś klubem ezoterycznym, gdzie mają być jakieś tajne inicjacje, to trzeba zostawić agnostykom jak chcą zmieniać wiarę. Takie coś to rodzi pychę, bo jesteśmy najlepsi, wszystko znamy, wiemy, etc ... a z punktu widzenia Kościoła to przecież Pan Jezus zawsze mówił otwarcie i nie ma nic tajnego.

Ale ... trzeba tu odróżnić między całą tą ideologią neo ... , a ludźmi, którzy do tego neo ... przychodzą w dobrej wierze. To I skrutinium to nie ma jeszcze tak widocznych wszystkich różnic, ludzie wchodzą, bo szukają duchowości, głębszego sensu i można powiedzieć, że to I skrutinium jest jakby zachętą i jest pogłębieniem wiary, poznaniem Pisma św. i wielki szacunek dla ludzi, którzy szczerze szukają, ale ... dalej to trudno im z tego wyjść, wspólnota jakoś łączy i później żadne argumenty już nie trafiają, ale ... jest wielu co też wychodzą.

O tych błędach to już sama się pani przekonała, bo zaczęła czytać w innych źródłach i oczy się otwierały.

O Odnowę nie jedna osoba tu na forum też się otarła, jest o tym pisane. Ludzie szukają głębszej duchowości, angażują się w dany ruch, z początku jest fajnie i wesoło, ale ... to nie na dłuższą metę i wtedy też się oczy otwierają, człowiek zaczyna czytać o genezie powstania, etc ... aż w końcu zaczyna interesować się Tradycją.

Karolina napisał:

Wydaje mi się, że potrzebuję wspólnoty czy raczej grupy modlitewnej, aby wzrastać w wierze (wciąż czuję się jak niedawno nawrócona), czuję głód modlitwy. Tym bardziej, że moi bliscy czy znajomi (poza Neo) są niepraktykujący i/lub niewierzący. Więc tutaj nie mam wsparcia, przykładu czy jedności. Ewentualnie kąśliwe uwagi.

Proszę się nie zrażać kąśliwymi uwagami i ofiarować to wszystko Panu Bogu w ofierze. Proszę się modlić do Najśw.Serca Pana Jezusa, poświęcić się temu Sercu, Kościoły są otwarte i zawsze można wejść i przed Panem Jezusem utajonym w Najśw. Sakramencie w Tabernakulum się pomodlić, uwielbić to Najśw. Serce i wszystko powierzyć.

Karolina napisał:

Czy istnieją przy parafiach jakieś grupy modlitewne, wspólnoty, które trwały i sprawdziły się przed Soborem Watykańskim II, które byłyby wolne od modernistycznych wyobrażeń i interpretacji?

Różne grupy modlitewne to zawsze były w Kościele i wcześniej to ich było dużo więcej. Były róże różańcowe, wspólnoty Straży Honorowej trwające przy NSPJ, były dominikańskie bractwa różańcowe oraz cała masa innych bractw. Ale to wszystko w Polsce komuna skasowała.

"(...) Po rozwiązaniu wszystkich stowarzyszeń religijnych w Polsce, przez władze komunistyczne w roku 1949, paulini nie przestali propagować modlitwy różańcowej i organizowali Kółka Żywego Różańca przy swoich kościołach. W latach siedemdziesiątych XX wieku, w nawiązaniu do wielowiekowej tradycji, udało się paulinom, a szczególnie o. Bronisławowi Matyszczykowi ( zmarł w roku 2003) powołać Jasnogórską Rodzinę Różańcową, do której należy obecnie wiele tysięcy czcicieli Matki Bożej związanych duchowo z Jasna Górą.
Obecnie paulini w Polsce angażują się również w działalność nowych ruchów kościelnych działających w Polsce, takich jak np. „Ruch Światło- Życie” czy też „Odnowa w Duchu Świętym”, posługują członkom „Drogi Neokatechumenalnej”."

[link widoczny dla zalogowanych]

Z dziejów bractw religijnych
[link widoczny dla zalogowanych]

Są też stowarzyszenia, np. Stowarzyszenie Rodzin Katolickich (chyba w każdej diecezji), Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.

Na ile dziś to co istnieje jest wolne od modernistycznych wyobrażeń i interpretacji? - trudno mi powiedzieć, bo zależy od parafii, od ks. proboszcza, czy się skłania do tego co bardziej tradycyjne, czy goni za nowościami.

Jest tradycyjna Milicja Niepokalanej Tradycyjnej Obserwancji
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

... zostać Rycerzem Niepokalanej, piękna służba i wzrastanie w wierze. Wydają wspaniałe pisemko "Triumf Niepokalanej" - sześć numerów jest tu:
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

Tu są pewne informacje:
Rycerstwo Niepokalanej Tradycyjnej Obserwancji
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

Z Niepokalaną na pewno się nie pobłądzi, a i bliżej Serca Pana Jezusa się będzie.

A tu poniżej jest porównanie zrobione: Milicja Niepokalanej vs. Ekumeniczna Milicja Obywatelska
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam w Jezusie i Maryi, wszystkiego najlepszego w szukaniu właściwej drogi rozwoju duchowego.

Wysłany: Pon 17:09, 25 Mar 2013

Pewnego razu przeszło mi przez myśl, żeby wstąpić do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży lub Akcji Katolickiej, ale jednocześnie przyszło mi do głowy pytanie: ''Czy tam, aby nie ma posoborowego modernizmu?"

Wówczas mi się odechciało.

Ale z tego co pamiętam to chyba Krucjata Młodych jest bardziej związana z Tradycją Katolicką.

Wysłany: Pon 22:36, 25 Mar 2013

Teresa napisał:

Karolina napisał:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Na wieki wieków. Amen!
Witam Panią i cieszę się z pani nawrócenia, ale trzeba nam wiedzieć, że nasze nawracanie to trwa całe życie.

Dziękuję za miłe powitanie Smile

Tak wiem, codziennie się nawracamy. Miałam na myśli powrót do Kościoła i sakramentów po wieloletniej przerwie.

Teresa napisał:

Ale ... trzeba tu odróżnić między całą tą ideologią neo ... , a ludźmi, którzy do tego neo ... przychodzą w dobrej wierze. To I skrutinium to nie ma jeszcze tak widocznych wszystkich różnic, ludzie wchodzą, bo szukają duchowości, głębszego sensu i można powiedzieć, że to I skrutinium jest jakby zachętą i jest pogłębieniem wiary, poznaniem Pisma św. i wielki szacunek dla ludzi, którzy szczerze szukają, ale ... dalej to trudno im z tego wyjść, wspólnota jakoś łączy i później żadne argumenty już nie trafiają, ale ... jest wielu co też wychodzą.

Zgadzam się z każdym słowem!
Łącznie z tym, że rzeczywiście przy II skrutinium część osób odchodzi, lub są "degradowani". Nie wiem czemu (nie doszłam do tego etapu), ale przypuszczam, że ma to związek z pieniędzmi, które są na nim tak eksponowane (tzw. dziesięcina). I chociaż zamysł wydaje się dobry (uwolnienie od mamony) to środek do celu (oddać na cele wspólnoty, katechistów?) jest co najmniej podejrzany.

Teresa napisał:

O tych błędach to już sama się pani przekonała, bo zaczęła czytać w innych źródłach i oczy się otwierały.

I tu ukłon w stronę osób, którym chce się tworzyć takie fora jak to i podobne strony. Oraz instytucjom będącym przywiązanymi do tradycyjnych wartości, które wydają czasopisma, biuletyny itd. Codziennie dziękuję Bogu za nie i proszę o siłę dla nich.

Teresa napisał:

O Odnowę nie jedna osoba tu na forum też się otarła, jest o tym pisane. Ludzie szukają głębszej duchowości, angażują się w dany ruch, z początku jest fajnie i wesoło, ale ... to nie na dłuższą metę i wtedy też się oczy otwierają, człowiek zaczyna czytać o genezie powstania, etc ... aż w końcu zaczyna interesować się Tradycją.

Droga przez busz, ale cel właściwy Smile

Teresa napisał:

Proszę się nie zrażać kąśliwymi uwagami i ofiarować to wszystko Panu Bogu w ofierze. Proszę się modlić do Najśw.Serca Pana Jezusa, poświęcić się temu Sercu, Kościoły są otwarte i zawsze można wejść i przed Panem Jezusem utajonym w Najśw. Sakramencie w Tabernakulum się pomodlić, uwielbić to Najśw. Serce i wszystko powierzyć.

Dziękuję. Ta duchowość jest mi wogóle nieznana, podobnie jak wiele innych modlitw, które teraz poznaję (koronki, różaniec, powierzanie spraw Świętym, modlitwa do Matki Bożej 7 Boleści, Godzinki itd.). Oczywiście o większości słyszałam, ale nie praktykowałam. Myślę, że bycie w posoborowej wspólnocie niejako zamyka na takie modlitwy. Zwłaszcza Neokatechumenat, który jest bardzo absorbujący, jeśli chodzi o swoje spotkania. Chcę wierzyć, że nie jest to działanie celowe, może trudno skupić się na czymś innym niż tzw. "charyzmat wspólnoty"? Ale myślę, że to się dzieje z ogromną szkodą dla ich członków.

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi i linki odnośnie grup i wspólnot. W mojej parafii działają Róże Różańcowe i Honorowa Straż NSPJ.

Teresa napisał:

Pozdrawiam w Jezusie i Maryi, wszystkiego najlepszego w szukaniu właściwej drogi rozwoju duchowego.

Bóg zapłać Smile

Wysłany: Pon 22:44, 25 Mar 2013

Koniec napisał:

Ale z tego co pamiętam to chyba Krucjata Młodych jest bardziej związana z Tradycją Katolicką.

Myślę, że warto popierać tę grupę. Robią dużo dobrego na rzecz propagowania tradycyjnych wartości. Podobnie jak Instytut im. Ks. Piotra Skargii, przy którym działają. Otrzymałam ostatnio od niego książeczkę z Koronką do Matki Bożej Bolesnej, a wcześniej wiele innych publikacji (o Fatimie, rozważania Drogi Krzyżowej, o Ojcu Pio itd.)