Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Św. Łucja Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:24, 13 Gru 2008 Powrót do góry

Św. Łucja

Dnia 13-go grudnia w Syrakuzach na Sycylii uroczystość świętej Łucji, Dziewicy i Męczenniczki w prześladowaniu Dioklecjana. Namiestnik chciał oddać Dziewicę wszetecznikom, aby czystość jej wydać na pośmiewisko pospólstwa. Jednak ci nie mogli jej ruszyć z miejsca, mimo użycia powrozów i zaprzężenia wielu par wołów. Wtedy użyto palącej się smoły i wrzącej oliwy, ale bezskutecznie. Wreszcie położono kres jej życiu przebijając gardło mieczem.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:07, 13 Gru 2012 Powrót do góry

Żywot świętej Łucji, panny i Męczenniczki

(Żyła około roku Pańskiego 304)

[link widoczny dla zalogowanych]

Imię tej dziewicy wymienione jest w Kanonie Mszy świętej obok [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych], a Kościół obchodzi jej pamięć krótko przed Bożym Narodzeniem, przypominając wiernym, że do żłóbka Dzieciątka Jezus powinni przystępować nie tylko z wiarą, ale także z czystym sercem, bez którego nikomu do Boga zbliżyć się nie wolno. Łucja jest jedną z trzech gwiazd chrześcijańskiej Sycylii. Miasto Syrakuzy czci ją podobnie jak miasto Katania Agatę, a Palermo Rozalię.

Była ona jedynaczką bogatej, chrześcijańskiej wdowy Eutychii z Syrakuz i otrzymała od niej staranne wychowanie. Wzrastała w bojaźni Bożej i powzięła taką odrazę do życia światowego, że w tajemnicy przed matką ślubowała panieństwo, a nadto wyrzekła się wszelkich, nawet dozwolonych przyjemności życia. Gdy dorosła, zaczął się starać o jej rękę pewien znakomity rodem i zdolnościami młodzieniec pogański. Matka Łucji chętnie go widziała, toteż Łucja nie śmiała mu okazać niechęci, a tylko starannie unikała wszelkiego zbliżenia, zdając całą sprawę na wolę Bożą.

Tymczasem Eutychia ciężko zachorowała, a lekarze daremnie przez cztery lata starali się ją uleczyć. Gdy pewnego razu kapłan w kościele przeczytał Ewangelię o uleczeniu chorej na biegunkę niewiasty, pełna ufności Łucja tak się odezwała: "Kochana matko, bądź dobrej myśli; jeśli szata Pana Jezusa zdoła uleczyć chorych, jakże by nie mieli tego uczynić Święci, którzy krew i życie swe dla Niego oddali, i których Chrystus miłuje jako swych przyjaciół i braci? Podejmijmy zatem pielgrzymkę do grobu św. Agaty w Katanii, gdzie już tylu cierpiących doznało pociechy na ciele i duszy, a ja ufam, że Pan Bóg przywróci ci zdrowie".

Obie niewiasty wybrały się zaraz w drogę i długo klęczały przy grobie Świętej, aż wreszcie Łucja usnęła. We śnie ujrzała św. Agatę otoczoną aniołami, przemawiającą do niej tymi słowy: "Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem". Przebudziwszy się, Łucja rzekła z radością: "Matko, matko, wyleczona jesteś z niemocy! Błagam cię teraz, abyś mi więcej nie wspominała o ziemskim narzeczonym, a posag, którym chciałaś mnie opatrzyć, daj mi teraz dla mego niebieskiego Oblubieńca!" Matka odrzekła: "Spadek po ojcu gotowam natychmiast złożyć w twoje ręce. Czyń z nim, co ci się podoba, ale swój majątek zatrzymam i będę nim zarządzać dotąd, dopóki mi Bóg żyć pozwoli. Po mojej śmierci będzie on twoją własnością". "Ależ, matko! - odparła Łucja - gdy się Bogu daje tylko to, czego w chwili zgonu z sobą zabrać nie można, natenczas ofiara taka nie jest Mu tak miła, jak oddanie tego, czego jeszcze za życia użyć można. Daj przeto, póki żyjesz, Chrystusowi choć w części to, co posiadasz i zacznij już teraz dzielić się z Nim spadkiem, który mnie przeznaczasz".

Image

Święta Łucja

Eutychia pozwoliła w końcu Łucji zachować panieństwo i dawać hojne jałmużny. Dziewica chętnie skorzystała z tego polecenia i sprzedawała grunty, kosztowne naczynia, złote naramienniki i naszyjniki, a uzyskane ze sprzedaży pieniądze rozdzielała między ubogich i biedne wdowy. Po jakimś czasie młodzieniec, który się starał o jej rękę, oburzony tym rzekomym marnotrawstwem, oskarżył ją przed namiestnikiem Paschazjuszem o wyznawanie wiary chrześcijańskiej. Paschazjusz natychmiast wezwał Łucję i kazał jej złożyć ofiarę bogom rzymskim. Przy tej sposobności wywiązała się pomiędzy nimi następująca rozmowa:

Łucja: "Wspieranie wdów i sierot, zostających w niedoli, jak to robiłam przez trzy lata, jest ofiarą miłą Bogu. Teraz już nie mam nic do rozdania, sama więc siebie ofiaruję, prosząc Boga, aby raczył przyjąć mą ofiarę".

Paschazjusz: "Mów takie brednie chrześcijanom, nie mnie. Straciłaś swój majątek z rozpustnikami!"

Łucja, z powagą i godnością: "Majątku dobrze użyłam, a od pokalania duszy i ciała Bóg dobrotliwy ustrzec mnie raczy".

Paschazjusz: "Zamilkniesz, gdy cię każę ochłostać!"

Łucja: "Powiedziałam tylko to, czym mnie natchnął Duch święty".

Paschazjusz: "A zatem Duch św. mówi przez ciebie?"

Łucja: "Tak jest. Ludzie czyści i niepokalani są przybytkami Boga i mają w sobie Ducha świętego".

Paschazjusz: "Każę cię zawieść do domu nierządnic, tam cię odstąpi Duch święty".

Łucja: "Ciało nie skala się, jeśli duch się na to nie zgodzi. Każdy gwałt zadany mi wbrew woli podwoi zasługę mego dziewictwa".

Paschazjusz kazał wykonać swoją pogróżkę, ale gdy Łucję chciano wywlec z izby sądowej, żadna siła nie mogła jej ruszyć z miejsca. Widzowie zaczęli się śmiać z bezradności Paschazjusza, a ten, pałając gniewem, kazał panienkę obłożyć słomą i drzewem, zlać to wszystko olejem, żywicą i smołą, a następnie podpalić. Płomienie nie tknęły Łucji, a ona donośnym głosem zawołała: "Prosiłam Pana Jezusa, aby mi ten ogień nie szkodził, wiernym odjął obawę cierpień, a niewiernych powstrzymał od naigrawania i obelg". Nareszcie znaleźli się niegodziwcy, którzy przebili mieczem świętą Męczennicę. Stało się to dnia 13 grudnia roku 304.
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:11, 13 Gru 2012 Powrót do góry

Nauka moralna

Przeciwnicy Kościoła katolickiego gorszą się, jak wiadomo, wzywaniem Świętych i pojąć nie mogą, jak można ich błagać o wstawienie się za nami do Boga. Żywot św. Łucji dowodzi, że zwyczaj ten datuje się od więcej, niż 1.600 lat. Widzieliśmy, jak Łucja zachęcała matkę, aby przy grobie świętej Agaty błagała o przywrócenie zdrowia. Wiara w skuteczność wstawiennictwa Świętych Pańskich jest zupełnie słuszna i usprawiedliwiona, gdyż:

1) Mają oni wielkie znaczenie u Boga. Święci są niejako uprzywilejowanymi współpracownikami w sprawie zbawienia wiernych. Jak w przyrodzonym, tak i w nadprzyrodzonym porządku rozdziela Bóg swe dobrodziejstwa przez pośredników; wolą Jego jest, abyśmy sobie wzajemnie byli zobowiązani za dobrodziejstwa, które On nam świadczy; Bóg pragnie nas połączyć wspólnym węzłem miłości, który nas z Nim jednoczy. Mógłby nas bezpośrednio darzyć życiem, atoli mądrość Jego wolała zlać tę moc na naszych rodziców. Mógłby On sam nakarmić ubogiego, wyleczyć chorego, Douczyć prostaczka, ale zdał ten obowiązek na bogacza, lekarza, nauczyciela. Tak przeto z woli i zrządzenia Bożego mogą się ludzie tysiącznymi węzłami wdzięczności nawzajem zobowiązywać, a węzły wdzięczności wytwarzają wspólną miłość. Pan Jezus stał się człowiekiem z miłości ku nam, ale udziela nam, daleko więcej łask za pośrednictwem swoich apostołów, sług i wiernych. Święty Piotr mówi do chromego, stojącego w drzwiach świątyni: "Nie mam złota, ni srebra, ale daję ci to co mam; w Imię Jezusa Nazareńskiego wstań i chodź!"

2) Święci miłują nas. Kościół katolicki nie uznaje nikogo za świętego, kto się nie odznaczył czynną miłością bliźniego, kto nie miał starania o biednych i chorych, utrapionych i grzeszników, kto nie wspierał wdów i sierot. Póki Święci bawili na tej ziemi, najmilszym ich zajęciem było pozyskiwać bliźnich dla Boga i wieczności dobrodziejstwami i dbałością o ich cielesne i duchowe dobro. Zajęcia tego nie wyrzekli się i w Niebie; cieszą się przeto, gdy widzą grzesznika pokutującego. Można zastosować do Świętych, co prorok Zachariasz widział w swym objawieniu, jak anioł Pański błagał: "Panie Zastępów, dopókiż nie raczysz się zlitować nad Jerozolimą i miastami judzkimi, na które zagniewany jesteś?" - Nadto można do Świętych zastosować słowa Rafała archanioła: "Gdyś się wśród łez modlił, zaniosłem twe modły do Pana". Składajmy przeto łzawe modły swoje w ręce Świętych; oni je złożą u storo tronu Najwyższego i Wszechmocnego Boga i przyniosą nam pociechę i porękę, że Bóg próśb naszych wysłuchać raczy.

Modlitwa

Wysłuchaj nas Boże i Zbawicielu nasz i spraw miłościwie, abyśmy obchodząc pamiątkę św. Łucji, Dziewicy i Męczenniczki Twojej, w uczuciach pobożności nabierali wzrostu. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.

Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku - Katowice/Mikołów 1937r.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:16, 13 Gru 2012 Powrót do góry

Święta Łucja

(13 grudnia, wspomnienie św. Łucji, dziewicy i męczennicy)

Święta Łucja pochodziła z znanej i zamożnej rodziny w mieście Syrakuza na Sycylii. Wychowana była w wierze chrześcijańskiej, wcześnie straciła ojca i przez długie lata patrzała na cierpienia ukochanej matki, której lekarze nie mogli pomóc w ciężkiej i bolesnej chorobie.

Święta Łucja postanowiła udać się do grobu świętej Agaty, męczennicy, która życie swe oddała za Chrystusa podczas prześladowania Decjusza. Święta Agata wysłuchała żarliwą modlitwę Łucji i uzdrowiła matkę jej. Kiedy matka chciała ją wydać zamąż za zamożnego poganina z wysokiego rodu, Łucja oznajmiła jej, że ślubowała Chrystusowi czystość. Matka pochwaliła postanowienie córki i pozwoliła jej nawet sprzedać większą część majątku a uzyskane pieniądze rozdać między ubogich. Tymczasem obrażony młodzieniec, by pomścić upór Łucji, oskarżył ją o przynależność do chrześcijan - a było to w czasie prześladowania Dioklecjana.

Gdy Łucja przyznała się do wiary Chrystusowej, sędzia kazał wtrącić ją, tak samo jak to uczyniono z świętą Agatą, do domu rozpusty. W chwili jednak, gdy chciano Łucję zabrać, żadna moc ludzka nie mogła jej ruszyć z miejsca; wtedy okrutny sędzia rozkazał rozpalić ogień wokoło Łucji, ale i ogień nie dotknął jej ciała. Rozwścieczony sędzia kazał wbić w szyję Łucji sztylet; z przebitą szyją bohaterska męczenniczka żyła jeszcze kilka godzin; przyjęła Ciało i Krew Pańską i przepowiedziała dla prześladowców karę Bożą.

Grób świętej Łucji odwiedzali w średnich wiekach liczni pielgrzymi, którzy szli do Ziemi świętej. Później przeniesiono zwłoki jej do Wenecji, Metzu i Kolonii nad Renem.

Dzień świętej Łucji obchodzimy w czasie dni najkrótszych, czyli w czasie przesilenia dnia z nocą (przed reformą gregorjańską kalendarza [1582 r.] 23 grudnia), stąd przysłowie:

"Święta Łucja dnia przyrzuca"...

Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)