Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Genderrewolucja - ks. Dariusz Oko Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:59, 08 Mar 2013 Powrót do góry

Ks. Dariusz Oko
Genderrewolucja


Ideologia gender to w prostej linii dziedzictwo ideologii marksistowskiej – nie mniej od niej zbrodnicze, a szkodliwe jeszcze bardziej, bo atakujące ze strony najmniej, jak się wydaje, upolitycznionej – przekonuje nawrócona z lewactwa na katolicyzm ceniona niemiecka socjolog Gabriele Kuby.

Od lat jesteśmy w Polsce poddawani swoistemu praniu mózgów, które obejmuje wiele obszarów, szczególnie jednak dotyczy sfery ludzkiej seksualności. Media głównego nurtu oraz lewaccy politycy przekonują, że w seksualności wolno właściwie wszystko, nie ma tu właściwie żadnych norm moralnych – no może poza dwiema: zakazem pedofilii i przemocy. Za to rozpoczynanie intensywnego życia seksualnego w wieku trzynastu lat, homoseksualizm, kazirodztwo, gejowska adopcja dzieci, skrajny promiskuizm – to, ich zdaniem, rzeczy całkiem normalne (bo, na przykład, zwierzęta czynią coś podobnego) albo wręcz pożądane, choćby dlatego, że dzieci gejów mają lepiej (jak niedawno na swojej okładce ogłosił jeden z miesięczników).

Tak zmasowanej ofensywie nonsensu należy się zdecydowanie przeciwstawiać, a żeby czynić to skutecznie, trzeba najpierw dobrze rozumieć, o co w niej chodzi.

Nieocenionej pomocy w tej materii dostarcza najnowsza praca Gabriele Kuby zatytułowana Die globale sexuelle Revolution. Zerstörung der Freiheit im Namen der Freiheit – Globalna rewolucja seksualna. Zniszczenie wolności w imię wolności. Autorka – znakomita niemiecka socjolog i zarazem zdeklarowana katoliczka, wielce ceniona i wspierana przez Ojca Świętego Benedykta XVI – pokazuje, że szokująca nawała propagandowa, z którą mamy obecnie do czynienia, nie jest dziełem przypadku czy też krótkotrwałą modą, ale częścią globalnego planu, elementem światowej strategii zmierzającej ku fundamentalnej przemianie człowieka i społeczeństwa poprzez fundamentalną zmianę rozumienia i przeżywania ludzkiej seksualności.

Przekształcić człowieka
Rewolucja seksualna jako nowa rewolucja kulturowa, która swoimi skutkami ma przewyższyć rewolucję francuską i październikową razem wzięte, ma głębiej i trwalej przekształcić człowieka (albo raczej zniszczyć go). Przeprowadzana przez ludzi podobnych do twórców tamtych rewolucji – czyli najbardziej zdeterminowanych i agresywnych ateistów – ma za swój program ideologię gender opierającą się na założeniu, że ludzka płeć i preferencje seksualne stanowią wynik uwarunkowań kulturowych, nie zaś biologicznych, dlatego mogą być przez człowieka swobodnie określane, kształtowane i wybierane. Nie rodzimy się kobietami i mężczyznami, tylko dopiero społeczeństwo nas nimi tworzy. Możemy jednak także zostać stworzeni inaczej (ba, sami możemy się tak „stworzyć”): jako geje, lesbijki, biseksualiści, transseksualiści, kazirodcy, sadomasochiści i tym podobni. To przecież – zdaniem ideologii gender – są równouprawnione „płcie” – tak samo „normatywne”, jak męska i żeńska.

Dla wielu współczesnych ateistów powyższe wizje to wcale nie jakieś aberracje intelektualne, ale samo centrum ich życiowego credo. Na tym budują oni swoje życie i chcą zmusić całą ludzkość, aby czyniła to samo. Jak ich duchowi ojcowie – sowieccy bolszewicy – usiłowali całemu światu narzucić ideologię komunizmu, tak oni całej ludzkości chcą narzucić ideologię gender.

Z bolszewikami mają wiele wspólnego – nie tylko ateizm, ideologiczny fanatyzm, świadome zaślepienie na argumenty podważające ich wiarę, ale też nieuczciwość intelektualną, antynaukowość, zrównywanie człowieka ze zwierzęciem, niesłychaną pogardę dla ludzkiej godności, stosowanie różnego rodzaju bezprawnej przemocy, dążenie do bezwzględnego wtłoczenia wszystkich do klatki ich ideologii – niezależnie od tego, ile podstawowych praw ludzkich należy przy tym podeptać oraz ile ofiar miałoby to kosztować.

Marsz przez instytucje
Dlatego genderrewolucjonistów z powodzeniem można określać mianem neobolszewików pamiętając, że różnią się od nich jedynie stosowanymi metodami. Ponieważ oddolna, zbrojna rewolucja październikowa nie spełniła dostatecznie pokładanych w niej nadziei, stosując się do rady włoskiego marksisty Antonia Gramsciego, starają się oni przeprowadzić rewolucję odgórną. Wzorem wielkiego marszu partyzanckiego w stylu Mao stosują marsz przez instytucje, starając się przede wszystkim zająć kluczowe pozycje w mediach, polityce, sądownictwie oraz instytucjach państwowych i międzynarodowych.

Dokonawszy tego, mogą używać ich jako narzędzi do przeprowadzenia rewolucji w świadomości indywidualnej i społecznej, do zmienienia tejże świadomości z normalnej na „genderową”, aby potem łatwo sterować świadomością i dzięki temu osiągnąć zupełną dominację polityczną, prawną i finansową. Wtedy już będą mogli zrealizować wszystkie swe zamierzenia, zakuć społeczeństwo w kajdany ideologii, a wszelkich przeciwników dowolnie prześladować. Wtedy ci, którzy jeszcze tak niedawno, tak usilnie domagali się tolerancji dla siebie, sami staną się najbardziej nietolerancyjni – gotowi zamykać w więzieniach za najmniejszą oznakę krytyki czy sprzeciwu. Wszystko to odbywa się przy wykorzystaniu olbrzymich pieniędzy, przy poparciu wielu ośrodków finansowych i politycznych, według starannie wypracowanego planu realizowanego w kolejnych państwach.

Ateizacja przez seksualizację
Genderowcy osiągnęli już na tej drodze znaczące sukcesy. Zdominowali media i władze wielu krajów, a przede wszystkim takie instytucje międzynarodowe jak Unia Europejska i Organizacja Narodów Zjednoczonych. Dlatego Bruksela i Nowy Jork usiłują narzucać nam ideologię gender podobnie, jak kiedyś Moskwa usiłowała narzucić ideologię komunistyczną. Stosują tylko inną przemoc – nie zbrojną, ale medialną, finansową i polityczną.
Instytucje międzynarodowe sprzeniewierzają się przy tym istocie swojego powołania, bo zamiast służyć społeczeństwom, które ich wybrały i udzieliły im władzy, służą radykalnym mniejszościom seksualnym, degradując się do roli ich propagandowych tub oraz narzędzi przemocy. Bezprawnie wydają pieniądze podatników na szerzenie złowrogiej lewackiej ideologii, łamią podstawowe prawa człowieka, jak choćby prawo do wolności światopoglądowej, wychowania własnych dzieci, zachowywania i rozwoju własnej kultury. Dopuszczają się przy tym jawnych nadużyć i przestępstw – ot, na przykład, narzucanie chrześcijanom za ich podatki ideologii gender to jak zmuszanie Izraelitów za pieniądze Knesetu do przejścia na islam.

Zagrożenie dotyka całego społeczeństwa, w pierwszym rzędzie jednak dzieci i młodzieży, ponieważ podobnie jak kiedyś bolszewicy starali się przeprowadzić swoją rewolucję przede wszystkim poprzez przywłaszczenie gospodarki, obecnie genderowcy starają sie przeprowadzić swoje cele przede wszystkim poprzez „przywłaszczenie” sobie młodego pokolenia. Starają się przeto nie dopuścić do przekazania młodzieży wartości religijnych, małżeńskich i rodzinnych – tak im nienawistnych, bo stanowiących dla ich działań zasadniczą przeszkodę. Pragną zapanować nad umysłami młodego pokolenia i odizolować je od wpływu rodziny oraz Kościoła. Centralną dla ich poczynań zasadą jest wskazanie sformułowane przez ideologa panseksualizmu Wilhelma Reicha, ucznia Freuda, który radził, żeby nie walczyć bezpośrednio z Kościołem, ale seksualizować młodzież, a reszta przyjdzie sama. Rada to szatańska i szatańsko skuteczna – ateizacja poprzez demoralizację, czyli głównie przez seksualizację.

Rozbudzona seksualnie młodzież, która zaczyna żyć jak seksnarkomani, która szuka spełnienia przede wszystkim (albo wyłącznie) na poziomie przyjemności fizjologicznych, staje się niezdolna do wyższego życia duchowego, do religijności, do wiernego życia małżeńskiego i rodzinnego. W miejsce zniszczonych podstaw struktury społecznej i fundamentów kultury wcale jednak nie przychodzą – jak twierdzą genderowcy – nowe dzieła inżynierii społecznej, lecz chaos, degeneracja i upadek całych cywilizacji.

Jak wykazały badania angielskiego antropologa J. D. Unwina, porządek w sferze seksualnej jest kluczowy zarówno dla życia jednostki, jak i dla życia całego społeczeństwa – to dlatego warunkiem rozwoju cywilizacji jest rozumne kierowanie sferą seksualności i opanowanie pożądań. To dlatego cywilizacje, w których zachowywano podstawowe normy, rozkwitały, upadały zaś te, w których następowało seksualne rozprężenie. Warunkiem wysokiej kultury jest wysoka moralność. To dlatego najbardziej twórczą i par excellence wzorcową dla całego świata kulturą jest oparta na wiernym, monogamicznym małżeństwie kultura chrześcijańska.

Zwyrodnialcy i szaleńcy
Wielką zasługą Gabriele Kuby jest ukazanie szczegółów katastrofalnego zagrożenia narastającego w łonie naszej cywilizacji. Oto okazuje się, że współczesna rewolucja seksualna i ideologia gender znajdują swoje korzenie między innymi w maltuzjanizmie, eugenice, marksizmie, bolszewizmie i lewackim fenimizmie. Nie bez przyczyny genderowcy wypisują na swych sztandarach hasła tego samego seksualnego rozpasania, które już bolszewicy starali się realizować zaraz po rewolucji, a jednak szybko je porzucili jako zbyt destruktywne nawet dla ich świata.
Co więcej, główni animatorzy rewolucji seksualnej to ludzie, którzy sami cierpieli na poważne zaburzenia i dopuszczali się ciężkich przestępstw, w tym także seksualnych – jak, na przykład, Alfred Kinsey, który na potęgę fałszował dane i dla „potrzeb naukowych” gwałcił dzieci, nawet niemowlęta, czy przeprowadzał masturbację niemowląt. Zwyrodnialec ów chwalił się, na przykład, że u jedenastomiesięcznego niemowlęcia wywołał czternaście orgazmów w trzydzieści osiem minut.

Czołowi zaś ideolodzy gender, jak Judith Butler, wikłają się w oczywiste sprzeczności. Z jednej strony bowiem głoszą, że w ogóle nie ma mężczyzn i kobiet (…) płeć jest tylko fantazją, z drugiej zaś – walczą o prawa kobiet (których przecież podobno nie ma), a także upierają się, że zmiana skłonności homoseksualnej jest niemożliwa, choć w seksualności rzekomo wszystko jest całkowicie umowne i plastyczne. Oto kolejna prawda rewolucyjnego etapu.
Oczywiste sprzeczności programowe nie przeszkadzają genderowcom dominować w organizacjach UE i ONZ i przy ich pomocy realizować kolejne etapy rewolucji seksualnej zgodnie z „taktyką salami”. Mają do dyspozycji wiele własnych instytucji, usłużne media oraz olbrzymie środki finansowe najbogatszych darczyńców. Pieniędzmi obsypują ich między innymi rządy Stanów Zjednoczonych (zwłaszcza demokraci) oraz multimiliarderzy pokroju Rockefellera, Gatesa, Sorosa, Buffeta, Bloomberga i Turnera. Superbogacze wspierają ich w przekonaniu, że genderideologia – poprzez niszczenie rodziny i aborcję – pomaga redukować liczbę ludności świata, której „nadmiar” uważają oni za podstawowe zło i zagrożenie dla swego statusu. Zasada jest prosta: im więcej seksu, tym mniej dzieci. Rzeczywiście, w Europie jeszcze nigdy nie było tyle seksu, a zarazem tak mało dzieci. Cóż jednak, w domu publicznym (do którego upodabniają się dziś całe kraje) dla dzieci miejsca nie ma.

Ksiądz dr hab. Dariusz Oko – filozof, teolog, publicysta. Doktoryzował się na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Powyższy tekst jest fragmentem artykułu. W całości artykuł został opublikowany w nr. 31 dwumiesięcznika "Polonia Christiana".

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 12:29, 11 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:22, 16 Maj 2013 Powrót do góry

Lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza...

„Tradycyjni” rewolucjoniści marksistowscy budując społeczeństwo komunistyczne karmili masy ideologicznymi sloganami stanowiącymi mieszankę nienawiści do wrogów klasowych i nadziei na lepsze jutro. Współcześni genderrewolucjoniści chcą zmienić społeczeństwo w stado przypadkowo kopulujących ze sobą nawzajem bezrozumnych osobników, kierowanych poprzez zarządzanie już nie emocjami nawet, ale popędami.

Genderrewolucjoniści to w istocie banda opętanych chorą ideologią zboczeńców i pożytecznych idiotów, którym udało się, dzięki zdobyczom współczesnych technik przekazu, wmówić całym społeczeństwom Zachodu, że sfera seksualności winna być punktem odniesienia dla wszystkich dziedzin ludzkiej aktywności, a doznawanie przyjemności seksualnej – najważniejszym celem ludzkiego życia. Pogrążony w konsumpcjonistycznej nirwanie człowiek, który dawno już stracił wiarę w Boga, musi czymś wypełnić pustkę wytworzoną przez brak religii w jego życiu. W takiej sytuacji przeżycia seksualne urastają ponad właściwą sobie miarę, stając się wręcz swoistą namiastką uczuć wyższych i zastępując życie duchowe.

Dla osiągnięcia swych celów rewolucjoniści nie cofną się przed żadną podłością. Brzydkie, rozwrzeszczane „pornoterrorystki” z „Femenu” z wymalowanymi na gołej skórze bluźnierstwami, które parę dni temu zaatakowały arcybiskupa Brukseli w proteście przeciwko stanowisku Kościoła w kwestii homoseksualizmu, wyznaczają kierunek ataku. Po oblewaniu wodą i obrzucaniu wyzwiskami przyjdzie czas na bardziej radykalne formy przemocy, podobne do tych, których doświadczają już amerykańscy obrońcy życia i tradycyjnego małżeństwa.

Przedstawiciele cywilizacji śmierci dawno już zdali sobie sprawę, iż jednym z frontów, na których przegrywają z katolikami na całej linii, jest dzietność. Gdy bowiem oni oddają się zaspokajaniu swych coraz bardziej perwersyjnych żądz i realizacji zboczonych pragnień, my zakładamy rodziny i korzystamy z Bożego daru przekazywania życia. A ponieważ jednocześnie staramy się jak najpełniej przekazać naszym dzieciom nasz system wartości, naturalne procesy biologiczne powinny wyeliminować problem lewicowych intelektualistów, walczących homoseksualistów i tym podobnych grup społecznych szkodników w ciągu jednego pokolenia.

Tak jednak się nie dzieje, ponieważ współczesny system kontroli zachowań społecznych (zwany dla niepoznaki wolnymi mediami), umożliwia takie formatowanie umysłów, zwłaszcza młodych, by rewolucjoniści mogli wyławiać z ich grona swych następców, niejako się w ten sposób reprodukując. Jednakże aby sprawować kontrolę, potrzebują oni czegoś więcej – totalnej deprawacji, która sprawi, że kolejne pokolenia nauczą się patrzeć na świat z tej samej co oni, dewiacyjnej perspektywy. To właśnie załatwić ma system promowanej w naszym kraju przez Światową Organizację Zdrowia edukacji seksualnej, w ramach której przedszkolaki będą uczone „dobrodziejstw” masturbacji i pornografii oraz przygotowywane do jak najwcześniejszej inicjacji życia płciowego.

Jeżeli ktoś deprawuje moje dziecko, nie będę siedział bezczynnie z założonymi rękami. Jeżeli rodzące się właśnie na naszych oczach neototalitarne państwo odbierze mi możliwość legalnego działania w obronie mojej rodziny, a zwłaszcza tego, co w niej najsłabsze i najdelikatniejsze, jestem gotów na wszystko. Odebrawszy mi prawo do posiadania broni, będą jeszcze musieli wprowadzić zakaz sprzedaży młotków oraz innych narzędzi domowego użytku, choć właściwie i to na nic, bo na zaślinione łachudry i pryszczatych nawiedzeńców, którzy przyjdą „edukować” nasze dzieci, wystarczą zaciśnięte mocno pięści.

Pan Jezus wskazał sposób postępowania z tymi, którzy gorszą maluczkich (Mt 18, 6). I niech się oburzają pięknoduchy – kiedy sprawa stanie na ostrzu noża, nic nie powstrzyma zdesperowanych rodziców, których umysły nie zostały jeszcze przemielone przez maszynkę genderpropagandy.

Piotr Doerre

Artykuł ukazał się w numerze 32. (maj-czerwiec 2013) magazynu "Polonia Christiana"

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 12:28, 11 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32696 Przeczytał: 53 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:53, 23 Sty 2014 Powrót do góry

Ks. prof. Dariusz Oko w Sejmie.
Ks. Oko: z Bogiem jeszcze nikt nie wygrał. I genderyści też nie!

Image

To jest program polityczny realizowany także w Polsce. Globalna rewolucja jest realizowana przez globalną rewolucję seksualną – stwierdził ks. prof. Dariusz Oko w Sejmie. Wykładowca UPJPII wystąpił z wykładem poświęconym zagrożeniom ideologią gender. Jak podkreślił, „Kościół jest jak skała, o tę skałę rozbił się komunizm, rozbije się i genderyzm”.

- Słyszymy często, że gender służy dobru kobiet - rozpoczął swój wykład ks. Dariusz Oko – a to Kościół służy najlepiej ich dobru, gdyż najlepiej jest im w krajach kultury chrześcijańskiej. Za to trzeba być Kościołowi wdzięczny, jest to owoc Ewangelii. Z kolei w ateistycznej Europie rozwija się nowe niewolnictwo kobiet, czego wyrazem są m.in. postulaty legalizacji prostytucji – jednego z efektów rewolucji seksualnej.

- Polacy są uodpornieni na działanie takich ideologii, gdyż doświadczyli ich skutków w swojej historii. Są narodem religijnym, a tam gdzie jest wiara, nie ma miejsca na szerzenie ideologii – tłumaczył ks. Oko.

Wykładowca UPJPII postawił pytanie, dlaczego Kościół przeciwstawia się ideologii gender. Przytoczył w tym kontekście niedawny list Episkopatu Polski dotyczący zagrożeń wynikających z gender i zaapelował, by tego głosu nie lekceważyć. – Jest to głos bardzo ważny, dokument zobowiązujący wszystkich katolików – zaznaczył.

Jak stwierdził, przewidywania Kościoła katolickiego co do skutków totalitaryzmów, które pochłonęły dziesiątki milionów ofiar, były słuszne, „dlatego doświadczenie historyczne nakazywałoby podchodzić z szacunkiem do głosu papieży, biskupów, profesorów katolickich”. – W tych najtrudniejszych wyborach, gdy chodziło o życie, okazywało się, że to jednak Kościół miał rację – przypomniał.

- Podobnie jak Kościół krytykował ideologię marksistowską, czy nazistowską, i był za to prześladowany, tak teraz krytykuje ideologię gender. Proszę szanować głos biskupów, którzy mówią: uważajcie, nadchodzi ideologia ateistyczna. Kto nie chce pamiętać historii, jest skazany na jej powtórzenie – dodał.

Przestrzegał katolików, by nie próbowali zrównywać, w imię wysłuchania drugiej strony sporu, tego co mówi Kościół i tego, co głoszą zwolennicy gender. – Nie można na jednym poziomie stawiać głosu Judasza i głosu Piotra, Pawła, Jana i Jezusa – mówił ks. Oko.

Dalej tłumaczył, że ideologia gender jest nie do przyjęcia przez Kościół, gdyż jej źródła są ateistyczne, a ludzie promujący gender to zwykle właśnie ateiści. - Jeżeli nie jest to Bóg prawdziwy, to jego miejsce zajmuje co innego: władza, pieniądze, przyjemności, w tym szczególnie mocne przyjemności seksualne – podkreślał. – Dla niektórych ludzi seks może się stać zbyt ważny, mogą się stać nawet maniakami seksualnymi.

- To tłumaczy autorów gender. Można się zastanawiać, jak mogli pisać takie absurdy, szczególnie groźne dla dzieci. Jeśli założymy, że pisali to maniacy seksualni, to wszystko staje się jasne – dodał duchowny.

Następnie wyjaśniał, że jednym z prekursorów genderyzmu był egzystencjalista i ateista Jean Paul Sartre oraz inspirująca się jego myślą Simone de Beauvoir, feministka, autorka pracy „Druga płeć”, partnerka życiowa filozofa.

Do fundamentów jego filozofii miało należeć stwierdzenie „egzystencja poprzedza esencję”. – Według Sartre`a, nie ma Boga, który nadaje prawa, nie ma natury, jest tylko jakaś nieokreślona egzystencja, której dopiero mamy nadać esencję. Kto? My, ludzie. Człowiek może sam siebie całkowicie określić, w tym swoją płeć. To absurd. Jeżeli my mamy decydować, czy chcemy być mężczyznami lub kobietami, to co stałego pozostaje? – zastanawiał się prelegent.

Jak przytaczał dalej ks. Oko, do przerażających rezultatów, kierując się tą myślą, doprowadził komunistyczny dyktator Kambodży, Pol Pot, w młodości studiujący w Paryżu i zachwycony francuską lewicą. On przyjął ideę Sartre`a na płaszczyźnie społecznej. - Tak jak genderyści przyjmują, że jesteśmy płciowo nieokreśleni, tak Pol Pot przyjął, że nieokreślone jest społeczeństwo. Jak wiemy, do przekształcania społeczeństwa zabrał się z wielkim zapałem – mówił duchowny.

Dalej wyjaśnił, że zwolennicy gender realizują ideę włoskiego filozofa i teoretyka marksizmu Antonio Gramsciego, który postulował „marsz przez instytucje państwa” ku ostatecznemu zwycięstwu lewicowych ideałów. Zdaniem ks. Oko, taka idea jest właśnie realizowana w Polsce. - W dokumentach państwa polskiego czytamy, że genderyzm ma być wprowadzany wszędzie, nie ma dziedziny życia społecznego, politycznego, państwowego, które mogłoby być wolne od genderyzmu. Ten program przyjęto bez konsultacji ze społeczeństwem, tego nie głosowano – mówił. – To totalitaryzm: w prawie, kulturze, mediach, przedszkolach, szkołach, uczelniach, to generalna ofensywa genderyzmu – dodał.

W jego opinii promocja genderyzmu łączy się z szerzoną przez niektórych polityków i w niektórych mediach nienawiścią do Kościoła. – Ludzie, którzy są mistrzami nienawiści i pogardy wobec Kościoła, także tu w Sejmie, w normalnym państwie dawno by siedzieli w więzieniu, a w Polsce są w parlamencie – ubolewał.

Dodawał, że innym przejawem promocji gender jest stosowanie manipulacji językowych w debacie publicznej. Przykładem takiego działania jest szermowanie terminem „homofob”, używanym wobec każdego, kto nie zgadza się na gender. – To jest ucinanie dyskusji, wyłączanie z dyskursu publicznego – mówił ks. Oko. Dodał, że z kolei „media, które krytykują gender, są niszczone”.

Następnie zaznaczył, że zagadnienie płci jako zjawisko kulturowe może być studiowane, ale nie można popełniać absurdu mówiąc, że płeć nie ma nic wspólnego z biologią. Jak mówił, „genderyzm jest tak naukowy, jak naukowy jest komunizm”. – To jest bełkot, od początku do końca. Można być profesorem bełkotu przez całe życie – stwierdził.

- Ludzie, którzy promują gender zasadniczo są ateistami. Teoria ta wynika z potrzeby sensu każdego człowieka, także ateisty. Ateizm to jednak absurd, który prowadzi do następnych absurdów. To tak jakby mówić, że nie ma Słońca albo narodzone dziecko twierdziło, że jego matka nie istnieje – zauważył ks. Oko.

- Dla niektórych ludzi, szczególnie niewierzących, seks może stać się zbyt ważny. Mogą nawet łatwiej stać się maniakami seksualnymi – stwierdził. – To częściowo tłumaczy gender. Zastanawiamy się, kto mógł coś takiego napisać. Jeżeli przyjmiemy, że napisali to maniacy seksualni, to staje się to częściowo zrozumiałe – dodał duchowny.

Ks. profesor Dariusz Oko poruszył problem niebezpieczeństwa globalnej rewolucji. - To jest program polityczny realizowany także w Polsce. Globalna rewolucja jest realizowana przez globalną rewolucję seksualną. Skąd się biorą absurdy głoszone przez WHO? Dlaczego oni chcą, by masturbować dzieci już w wieku dwóch lat? Aby zburzyć tabu seksualne. Seksualizowanie dwu letnich dzieci można porównać do podawania im wódki czy narkotyków. Jeżeli będziemy wódkę, narkotyki czy seks w wieku dwóch lat, to może mocne jednostki się oprą, ale bardzo wielu z nich zostanie narkomanami, alkoholikami, seks-narkomanami. Ale o to właśnie chodzi! Pozwala to na zerwanie z dotychczasową kulturą. Według szatańskiej, lecz skutecznej zasady: nie walczcie z Kościołem wprost ale seksualizujcie młodzież. To jest ich aksjomat – stwierdził kapłan.

- W Europie rośnie wielomilionowa rzesza niewolnic seksualnych. To efekt rewolucji seksualnej – twierdzi ks. Oko. - Tu w Warszawie na pewno jest mnóstwo takich miejsc. Ale o tym genderyści nie mówią – podkreślił ks. Oko.

Duchowny odniósł się do proponowanych w genderowych programach nauczania przebieranek chłopców za dziewczynki. – To nie jest przypadkowe, to służy zaburzaniu rozwoju dziecka. Genderyzmowi nadają ton walczące lesbijki często nienawidzące mężczyzn. Im więcej chłopców będzie się ubierać w sukienki, tym mniej będzie męskości, tym łatwiej będzie ich można przekonać do homoseksualizmu. Dlatego musimy szczególnie bronić chłopców. Nieraz bowiem lesbijki chcą na tych biednych chłopcach wziąć zemstę za wszystkie krzywdy od mężczyzn. „Seksmisja” staje się realem! – podsumował goszczący w Sejmie kapłan.

- Z Bogiem jeszcze nikt nie wygrał. I genderyści też nie! – zakończył swoje przemówienie zaproszony przez szefa Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski kapłan.

Za: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 12:27, 11 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)