Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Biskup Odessy: niewyobrażalna katastrofa po zniszczeniu tamy Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32700 Przeczytał: 63 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:17, 07 Cze 2023 Powrót do góry

Biskup Odessy: niewyobrażalna katastrofa po zniszczeniu tamy

Image

Biskup odesko-symferopolski Stanisław Szyrokoradiuk poinformował o „niewyobrażalnie katastrofalnej sytuacji” w obwodzie chersońskim po zniszczeniu tamy na Dnieprze w Kachowce. „Domy 20 000 osób znajdują się już pod wodą, a do tej pory ewakuowano tylko 2 000 z nich”, powiedział duchowny franciszkański w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress. Konsekwencje ekonomiczne i ekologiczne są trudne do oszacowania, a potrzeby humanitarne są ogromne. „W całym regionie nadchodzące zbiory kukurydzy i zbóż zostały zniszczone i nie ma już wody pitnej” – powiedział biskup.

Jak poinformował woda nadal podnosi się w wioskach poniżej zbiornika – w tym na niskich obszarach stolicy obwodu Chersonia, w niektórych częściach już do ponad trzech metrów. Biskup jest w stałym kontakcie z księżmi ze swojej diecezji, których parafie zostały bezpośrednio dotknięte powodzią i którzy starają się pomóc ludności w miarę swoich ograniczonych możliwości. Powodzie i powstałe jezioro dotknęły również kościoły. Ludzie gromadzili się na wzniesieniach przez cały dzień i czekali na ewakuację. „Jednak nikt jeszcze nie wie, co będzie dalej. Woda nadal napływa, oczekuje się, że jej poziom będzie wzrastał co najmniej do środy” – powiedział bp Szyrokoradiuk.

„Wyraźnie Rosjanie są sprawcami zniszczenia elektrowni. Obawa, że tak się stanie, pojawiła się już w zeszłym roku, kiedy okupanci umieścili miny w tamie. Wszyscy na Ukrainie z wielkim niepokojem czekali, kiedy nastąpi wysadzenie. Teraz nadszedł moment, aby zakłócić rozpoczynającą się ukraińską kontrofensywę” – mówi bp Szyrokoradiuk. Jego zdaniem to, że Rosja była zdolna do takiego kroku, nie było zaskoczeniem. „Rosyjski terror i ludobójstwo przeciwko Ukrainie trwa. Z rosyjskiego punktu widzenia wszystko, co ma Ukraina, musi zostać zniszczone. Należy się obawiać, że nie będzie `czerwonej linii` nawet dla ukraińskich elektrowni jądrowych” zaznaczył hierarcha.

Biskup odesko-symferopolski określił siebie jako „pesymistę” w odniesieniu do obecnych wysiłków pokojowych Watykanu. We wtorek po południu specjalny wysłannik papieża kard. Matteo Zuppi spotkał się w Kijowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Według oceny bp Szyrokoradiuka, ukraińska głowa państwa realizuje inny plan niż papież Franciszek. „Zełenski pokazał, jak może wyglądać plan pokojowy dla Ukrainy. Z Watykanu można marzyć, z Waszyngtonu jeszcze łatwiej. Jednak zawieszenie broni dałoby rosyjskiemu agresorowi tylko czas na dalsze zbrojenie się w celu ponownego ataku na Ukrainę” – ocenił biskup.

„Prawdziwy pokój musi być nieodzownie związany z zapewnieniem trwałej wolności – co można osiągnąć jedynie poprzez zwycięstwo Ukrainy nad agresorem”, stwierdził biskup. Wyraził nadzieję, że „świat w końcu zda sobie z tego sprawę po ponownej katastrofie, jaką było wysadzenie tamy”. Wezwał członków wszystkich wyznań i religii do „modlitwy, aby wypełniły się plany Boga, a nie Rosji”.

Przed bp Szyrokoradiukiem inni ukraińscy przywódcy religijni wyrazili już swoje przerażenie zniszczeniem tamy w Kachowce i obwinili Rosję. Główny rabin Moshe Azman napisał o katastrofie ekologicznej spowodowanej przez rosyjskich „terrorystów”, metropolita Epifaniusz z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (OKU) o „akcie rosyjskiego terroru państwowego” i ekscesach rosyjskiej „antychrześcijańskiej, antyludzkiej ideologii”. Wielki arcybiskup Światosław Szewczuk z Kościoła greckokatolickiego oskarżył Rosję o ponowną „ludobójczą agresję” i nazwał zniszczenie tamy „kolejną zbrodnią wojenną, straszliwą katastrofą ekologiczną i grzechem przeciwko Bogu, Stwórcy, który powołał człowieka do rozwoju, a nie niszczenia stworzonego przez siebie świata”.

Zarówno Kijów, jak i Moskwa oskarżają drugą stronę wojny o zniszczenie tamy w Kachowce, znajdującej się w południowo-wschodniej Ukrainie. Zapora Kachowka, która została zbudowana na rzece Dniepr na początku lat pięćdziesiątych XX wieku, znajduje się na terenach zalewowych obwodu chersońskiego, gdzie znajduje się około 80 wiosek. Zniszczony przez eksplozję zbiornik ma 230 kilometrów długości, do 9,4 kilometra szerokości i mieścił 18 kilometrów sześciennych wody, która obecnie płynie w kierunku Morza Czarnego. Na zbiorniku znajduje się elektrownia jądrowa Zaporoże, która, podobnie jak elektrownia wodna z zaporą, od ponad roku jest kontrolowana przez rosyjskich okupantów.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32700 Przeczytał: 63 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:34, 07 Cze 2023 Powrót do góry

PAH pomoże poszkodowanym w wyniku zniszczenia zapory w Nowej Kachowce

Image

W związku ze zniszczeniem zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej w Ukrainie Polska Akcja Humanitarna zapewni ratującą życie pomoc natychmiastową. Wsparciem zostaną objęte osoby poszkodowane w wyniku powodzi, które ewakuują się do Mikołajowa.

Organizacja apeluje o wsparcie finansowe oraz solidarność z Ukraińcami i Ukrainkami.

Mieszkańcy południowej Ukrainy, tak silnie doświadczeni przez trwającą wojnę, zostali dotknięci nową katastrofą. We wtorek 6 czerwca zniszczeniu uległa zapora na Dnieprze, będąca częścią Kachowskiej Elektrowni Wodnej, uwalniając masy wody, które zalały dużą część obwodu chersońskiego. Zniszczeniu uległy tysiące domów prywatnych, instytucji i obiektów infrastruktury.

Fala powodziowa niesie ze sobą również miny, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla mieszkańców i służb ratowniczych. Oprócz tego bardzo prawdopodobne jest skażenie rzeki Dniepr, rezerwuaru wody pitnej dla wielu regionów Ukrainy.

Łącznie 80 miejscowości zostało całkowicie lub częściowo zalanych przez powódź. W wielu z nich nie będzie można mieszkać, dopóki zapora nie zostanie naprawiona – co może zająć od 2 tygodni do kilku miesięcy. Według szacunków nawet 16 000 osób zostanie zmuszonych do szukania schronienia w Mikołajowie, Dnieprze, Kijowie czy Odessie.

– Mówimy o ludziach, którzy dziś stracili dobytek całego życia. Spodziewamy się, że uciekając z zalanych terenów, zabiorą ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy – mówi Joanna Szukała, koordynatorka działań PAH w Ukrainie. – Musimy pomóc im przetrwać najbliższe, bardzo trudne tygodnie i miesiące

Pomocą zostaną objęci mieszkańcy obwodu chersońskiego z dotkniętych powodziami miejscowości, którzy zostaną ewakuowani do Mikołajowa. Polska Akcja Humanitarna udzieli im wsparcia natychmiastowego (ciepłe posiłki, woda pitna) i długofalowego (wsparcie finansowe i pomoc nieżywnościowa).

– W PAH nikt nie ma wątpliwości: to nasz obowiązek, aby wesprzeć w tym tragicznym momencie mieszkańców Ukrainy – mówi Helena Krajewska, rzeczniczka prasowa PAH. – Jesteśmy na miejscu i wiemy, jak możemy skutecznie i szybko pomagać. Liczymy, że polskie społeczeństwo po raz kolejny okaże swoją solidarność.

Sytuacja jest bardzo dynamiczna, a potrzeby mogą się zmieniać w czasie, dlatego PAH będzie na bieżąco informować opinię publiczną o kolejnych działaniach.

Jak wesprzeć działania PAH?

Wesprzeć działania PAH można poprzez wpłatę pieniędzy na zbiórkę, dostępną pod adresem:

[link widoczny dla zalogowanych]

Można też przelać pieniądze bezpośrednio na konto o numerze:

02 2490 0005 0000 4600 8316 8772 z dopiskiem „Pomagam z PAH”

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32700 Przeczytał: 63 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:43, 07 Cze 2023 Powrót do góry

Ukraińscy biskupi nazywają wprost najnowsze rosyjskie działania zbrodnią

Image

„Jeszcze jedna zbrodnia wojenna, straszliwa ekologiczna i technogenna katastrofa oraz grzech przeciw Bogu-Stwórcy, który powołał człowieka do rozwijania, a nie rujnowania, stworzonego przez siebie świata” – pisze abp Światosław Szewczuk o wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce. Z powodu tragedii tysiące ludzi jest ewakuowanych. Również przewodniczący rzymskokatolickiego episkopatu Ukrainy potępia kolejny czyn agresora, którego „konsekwencji nie potrafimy nawet w pełni przewidzieć”.

Bp Witalij Skomarowski wzywa więc do modlitwy nie tylko za ofiary wywołanego przez Rosjan potopu, ale również za służby ratownicze, usilnie pracujące nad zapewnieniem bezpieczeństwa miejscowej ludności. Prosi także o wspieranie obrońców jego ojczyzny. „Niech naszą bronią przeciwko siłom ciemności pośród różnych prób będzie modlitwa i uczynki miłosierdzia” – zaznacza hierarcha. Inny rzymskokatolicki biskup, Witalij Krywicki, nazwał wysadzenie zapory hydroelektrowni „kolejnym aktem terrorystycznym przeciw ludzkości”.

Z kolei abp Szewczuk, zwierzchnik ukraińskich grekokatolików przypomina, iż „tysiące ludzi znalazło się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, które nadal wzrasta”, ponieważ grożą dalsze zniszczenia innych tam w Nowej Kachowce. Dziękując za wszelkie wsparcie dla poszkodowanych, hierarcha wezwał m.in. wspólnotę międzynarodową do potępienia rosyjskich działań i odpowiedniej reakcji.

Zapora w hydroelektrowni została wysadzona we wtorek, 6 czerwca, o 2.50 w nocy. Doprowadziło to do zalania rejonów głównie obwodu chersońskiego wraz z jego stolicą. Równocześnie setki tysięcy ludzi utraciły dostęp do wody pitnej, która była składowana w utworzonym przez tamę zbiorniku. Pomoc w radzeniu sobie ze skutkami katastrofy oferuje m.in. Polska. MSWiA podało, że na miejsce zdarzenia wysyła się 10 cystern o pojemności 18 tys. litrów oraz 10 pomp o wydajności 12 tys. litrów na minutę.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32700 Przeczytał: 63 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:19, 09 Cze 2023 Powrót do góry

Bp Szyrokoradiuk: wysadzenie zapory to czyn prawdziwie diabelski

Image

„Oto może największa katastrofa, jaką do tej pory przeżywamy. Uderzyć w zaporę stanowi akt, którego jest w stanie dokonać tylko diabeł, a nie człowiek” – mówi o sytuacji na południu Ukrainy bp Stanisław Szyrokoradiuk. Wskazuje, iż dochodzi tutaj do kolejnego dramatycznego skutku szatańskiego planu dążącego do zniszczenia jego kraju. I, jak podkreśla, jedyną drogę wyjścia z owej ludobójczej wojny prowadzonej przez Rosję stanowi wyzwolenie całego terytorium okupowanego przez agresora.

Na terenie diecezji łacińskiego ordynariusza odesko-symferopolskiego znajdują się właśnie ziemie najbardziej dotknięte przez zalanie spowodowane wysadzeniem zapory w Nowej Kachowce, a także rejony przyjmujące ludzi uciekających przed tą katastrofą. Bp Szyrokoradiuk zauważa, że Chersoń już wcześniej był męczeńskim miastem. Po wyzwoleniu z bezpośredniej okupacji rosyjskiej znaleziono tam bowiem 17 katowni podobnych do tych w Buczy, gdzie najeźdźcy torturowali członków miejscowej ludności. Obecnie z powodu wywołanego zbrodniczą ręką potopu z całego regionu próbuje się dokonać ewakuacji tysięcy osób, a co najmniej 20 tys. mieszkań prywatnych uległo zalaniu.

Hierarcha pozostaje w kontakcie ze strukturami diecezjalnymi na Krymie. To właśnie z zalewu utworzonego przez zaporę w Nowej Kachowce dostarczano wody na ów półwysep. Obecnie nie dochodzą informacje o brakach w tej kwestii, ale odczuwalny spadek niewątpliwie tam nastąpi – stwierdza ponuro bp Szyrokoradiuk. Rosną też potrzeby w Mikołajowie i Odessie, gdzie przyjmuje się ewakuowanych. Stąd katolicki hierarcha prosi o pomoc materialną, jedzenie, ubrania, ponieważ ci ludzie stracili wszystko w jednej chwili. Jak jednak podkreśla, najważniejsza pozostaje obecnie modlitwa. „Mamy nadzieję, ale jest jej bardzo mało. Nie ma możliwości mówić o pokoju z Rosją i z Putinem; tylko modlitwa nas ocali (…). Modlimy się zwłaszcza o to, by nie stracić nadziei” – podkreśla bp Szyrokoradiuk.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32700 Przeczytał: 63 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:31, 09 Cze 2023 Powrót do góry

Ks. Rosochacki: na zalanych terenach niesiemy pomoc pod dużym ostrzałem rosyjskim

Image

Eksplozja rosyjskiego pocisku celującego w służby ewakuujące ludność w zalanej części obwodu chersońskiego, 8 czerwca 2023 (ANSA)

„Rosjanie podejmują celowe działania mające na celu wyniszczenie narodu ukraińskiego. Aż trudno uwierzyć, że wysadzili zaporę, by spowodować katastrofalną powódź, a prawdziwe przerażenie budzi to, iż ostrzeliwują ekipy wolontariuszy ewakuujące poszkodowanych” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Piotr Rosochacki. Kieruje on Caritas Spes w Odessie niosącą pomoc na najbardziej dotkniętych terenach. Kapłan podkreśla, że Ukraina stoi w obliczu katastrofy biologicznej i potrzebuje konkretnego wsparcia.

Polski duchowny posługuje u naszych wschodnich sąsiadów od 2007 roku. Wcześniej pracował w Symferopolu, jednak rok po rosyjskiej aneksji, w 2015 roku, został zmuszony do opuszczenia Krymu. „Jak miliony ludzi i ja jestem wewnętrznym uchodźcą i wiem, co naprawdę znaczy rosyjski mir” – mówi ks. Rosochacki. Wyznaje, że wolontariusze Caritas od pierwszych godzin posługują na pierwszej linii pomocy i pomagają w ewakuacji z zatopionego Chersonia oraz okolicznych wiosek.

„Ewakuację rozpoczęliśmy jeszcze w tym momencie, kiedy woda nie zalewała miasta Chersoń. Prosiliśmy ludzi, żeby się ewakuowali. Wszyscy mieli nadzieję, iż do nich to nie dotrze. Niestety po kilku godzinach woda dotarła i zatopiła około 30 proc. miasta. Oczywiście woda nie oszczędziła pobliskich wiosek. Ludzie próbują się ewakuować na łódkach, są wolontariusze, są służby państwowe, które pomagają w ewakuacji. Niestety odbywa się ona pod regularnym i bardzo dużym ostrzałem wojsk rosyjskich. Więc jest to bardzo trudna ewakuacja ludzi – mówi papieskiej rozgłośni ks. Rosochacki. – Drugi moment trudny, to bardzo duże zatopienia i śmierć zwierząt z zoo znajdującym się w Nowej Kachowce. Oprócz ptaków i zwierząt, które potrafią pływać, wszystkie inne potonęły. I to spływa nurtem rzeki, są też zatopione cmentarze. Do rzeki wyciekło również dużo produktów naftopochodnych. Więc boimy się, że za chwilę będziemy mieli do czynienia z potężną katastrofą biologiczną. Trzecia rzecz, o której trzeba wspomnieć i nie wolno się tego bać, to jest to, iż po prawej stronie Dniepru, czyli po stronie ukraińskiej uwolnionej od wojsk rosyjskich, trwa ewakuacja ludzi i jest im przekazywana pomoc humanitarna. Ale mamy też ludzi po drugiej stronie rzeki, gdzie stacjonują wojska rosyjskie. Nie ma tam żadnej ewakuacji, co więcej ludzie, którzy próbują się sami ewakuować, są blokowani. Wojska rosyjskie nie pozwalają im wyjechać. I to, co chyba tutaj najtragiczniejsze, to ludzie starzy i chorzy, którzy są przywiązani do łóżek. Teraz już trzeba powiedzieć «byli», bo oni po prostu topili się we własnych mieszkaniach. Wiemy o kilku potwierdzonych na dziś ofiarach śmiertelnych. To dopiero początek liczenia ludzi, którzy utonęli. Ze strony ukraińskiej, z prawego brzegu, próbuje się dostarczać żywność i wodę dronami na tereny kontrolowane przez Rosjan, bo ludzie siedzą na dachach i proszą, krzyczą o pomoc. Gdy był jeszcze kontakt telefoniczny z tymi ludźmi, to oni dzwonili, prosząc o ratunek, na dziś ten kontakt został zerwany całkowicie. Nie pracują na tamtym terenie ani rosyjskie numery telefonów, ani ukraińskie. Więc jest ogrom potrzeb i tak naprawdę potrzeba wszystkiego. Pierwsze, czego potrzeba, to woda pitna. Kładziemy bardzo duży nacisk na wodę, bo studnie są zalane i nie można z nich korzystać. Uszkodzone zostały też rury dostarczające wodę, a ta, która jest dostępna, jest już zanieczyszczona i nie nadaje się do picia. Woda stanowi więc pierwsze wyzwanie, gdyż obecnie mamy temperatury 29-30 stopni w cieniu. A jeżeli ktoś siedzi na dachu, tak jak po rosyjskiej stronie, to wiemy, że cierpi z powodu upału jeszcze bardziej. Potrzebujemy więc przede wszystkim wody, artykułów spożywczych, środków higienicznych, ale też ubrań i koców. Wielu ludzi wyszło z domów tylko z dokumentami w ręce. Potrzeba więc ogromnej pomocy.“

Ks. Rosochacki wyznaje, że skala strat jest trudna do opisania. Na własne oczy widział pływające domy, które zostały zmyte przez powódź a w Morzu Czarnym materace, kanapy i pralki zniesione przez wodę. „Dziś byłem w Mikołajowie, 60 km od Chersonia, tam woda wciąż przybiera, bo dochodzi fala powodziowa. Mamy stan kryzysowy, jest wiele podtopień. Miejmy nadzieję, że wały przeciwpowodziowe nie zostaną przerwane i kolejne miasto nie zostanie zatopione. Miejmy nadzieję, że ta woda już tylko będzie opadała” – mówi kapłan. Podkreśla, że gdy woda zejdzie, Ukrainę czeka wielkie sprzątanie. „Potrzebujemy wszelkiego wsparcia, najbardziej finansowego, bo wiele rzeczy możemy kupić na miejscu” – mówi szef Caritas Spes w Odessie.

„Na dziś w Odessie czy w pobliskich miastach sklepy normalnie pracują. Jest dostępna żywność, jest dostępna woda. Więc na miejscu kupujemy towary, które przekazujemy ludziom, żeby to była pomoc jak najszybsza. Za chwilę będziemy mieli do czynienia z wielkim sprzątaniem, więc będzie potrzebna chemia, będą potrzebne gumowce, rękawice, szpadle, łopaty, żeby to wszystko uprzątnąć. Przede wszystkim pompy, które będą pomagały nam odpompować brudną wodę. Ludzie chcą wrócić do swoich domów, mają świadomość, że jak je porzucą, to będą jeszcze większe zniszczenia. Chcę podkreślić, że prezydent Ukrainy mówił o niebezpieczeństwie zerwania tej tamy jeszcze w październiku 2022 roku. Pół roku temu na tej tamie już były rozłożone przez Rosjan ładunki wybuchowe, więc niebezpieczeństwo istniało już dawno. Ale chyba nikt z nas nie dopuszczał myśli, że ktoś może podjąć taką decyzję, żeby jednak tę tamę zerwać. A niestety widzimy, że takie decyzje zostały podjęte. My jesteśmy przekonani, że to nie był wypadek, że było to celowe działanie, które przyczyniło się do kolejnych setek tysięcy ludzi ewakuowanych. Ale za chwilę będziemy też wiedzieli, jaki ogrom ludzi stracił życie ze względu na wodę. No i oczywiście to, że część wiosek została zmyta z powierzchni ziemi. Czyli to jest celowe działanie, żeby zniszczyć naród ukraiński.“

Ks. Rosochacki podkreśla, że Rosjanie nie respektują żadnych zasad humanitarnych obowiązujących w czasie trwania konfliktów. Jak mówi, wolontariusze i służby niosące pomoc potrzebującym są zawsze dobrze i widocznie oznakowane mimo to rosyjski agresor celowo je ostrzeliwuje.

„Zawsze jesteśmy bardzo widoczni jako wolontariusze, jako pomoc humanitarna. Zawsze podajemy informacje, że stanowimy pomocą humanitarną, czyli jesteśmy neutralni. Jak więc można strzelać do ludzi, którzy niosą pomoc innym ludziom?! To się nie mieści w żadnych standardach wojennych. Nie od dziś widzimy, że na tej wojnie agresor nie zachowuje żadnych standardów wojennych. To, czego jesteśmy świadkami, nie mieści się w głowie, a my to codziennie widzimy naszymi oczami – mówi ks. Rosochacki. – Proszę też o modlitwę i o to, by nie zapominać o Ukrainie. Niestety widzę, iż ludzie przyzwyczajają się do wojny, nie tylko w Europie, ale i u nas. My w pewnym momencie przyzwyczailiśmy się do tego, że rzeczą normalną jest to, że musimy wydawać pomoc ludziom, którzy uciekli przed ostrzałami, że czymś normalnym jest to, że nie śpimy po nocach, bo musimy zejść do schronu. A teraz ta tragedia na tamie pokazała nam nowe oblicze tej wojny, pokazała, iż może być jeszcze gorzej. Więc wielka prośba o modlitwę, o duchowe wsparcie; prośba, żeby świat nie zapominał o tym, że na Ukrainie toczy się wojna, że na Ukrainie codziennie giną ludzie, codziennie giną dzieci. Na Ukrainie jest taki piękne pożegnanie «mirnego nieba», czyli spokojnego nieba. Ludzie takimi słowami się żegnają, mając nadzieję, że następnego dnia się spotkają, bo niestety wojna przeniosła się w teraz w fazę nocną. Oprócz pierwszej linii frontu, gdzie walki trwają całą dobę, to teraz bardzo często wojska rosyjskie ostrzeliwują Ukrainę właśnie w nocy, żeby zmęczyć ludzi, odebrać im siły. Wysyłają swoje rakiety i drony naprawdę bardzo daleko od pierwszej linii frontu. Prosimy o modlitwę i pamięć oraz dziękujemy za wsparcie, bo wciąż za mało się mówi o tym, jak prężnie Kościół katolicki pomaga na Ukrainie.“


Fundusze na pomoc można przekazać za pośrednictwem:
Zespół Pomocy Kosciołowi na Wschodzie
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 6, 01-015 Warszawa
Santander Bank Polska S.A. Warszawa
WBKPPLPP PL89 1090 1014 0000 0000 0301 4449 – z dopiskiem „Ukraina”


[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)