Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Silne trzęsienie ziemi w Turcji oraz w Syrii Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:12, 23 Paź 2011 Powrót do góry

Silne trzęsienie ziemi w Turcji.

Trzęsienie ziemi, które nawiedziło wschodnią Turcję, miało siłę 7,2 w skali Richtera - poinformowało tureckie centrum sejsmologiczne Kandilli z siedzibą w Stambule, na które powołuje się agencja AP.

Informacje na temat siły wstrząsów są nieścisłe. Według różnych ośrodków badawczych było to trzęsienie ziemi o sile od 6,6 do 7,6 stopnia w skali Richtera.

Wstrząsy z epicentrum w pobliżu miasta Wan spowodowało ofiary śmiertelne i szkody materialne - poinformowało biuro premiera Recepa Tayyipa Erdogana w komunikacie przekazanym przez państwową agencję Anatolian.

Kilka godzin po trzęsieniu zarejestrowano wstrząsy wtórne o sile 5,1 stopnia.

Mogło zginąć nawet ponad tysiąc ludzi - poinformowali tureccy eksperci sejsmologiczni podczas transmitowanej przez telewizję konferencji prasowej.

Jest to liczba ofiar szacowana na podstawie siły wstrząsu, która wyniosła 7,2 w skali Richtera.

Wcześniej agencja Reutera podała, że trzęsienie ziemi miało siłę 7,6 w skali Richtera. Ziemia zatrzęsła się na terenach położonych 35 kilometrów na północny wschód od miasta Wan we wschodniej Turcji.

Jak podała turecka państwowa telewizja TRT, w mieście Ercis 59 osób poniosło śmierć, a 150 doznało obrażeń. Ercis liczy 75 tys. mieszkańców. Ponadto 15 ludzi zginęło w położonym 90 kilometrów na południe od niego mieście Wan, a jedna osoba w sąsiedniej prowincji Bitlis.

Ratownicy są w wielu miejscach zmuszeni rozgrzebywać gruzy własnymi rękoma w poszukiwaniu rannych i uwięzionych.

"Jest tam tak wielu zabitych. Kilka budynków zawaliło się, zniszczenia są duże. Pilnie potrzebujemy pomocy, potrzebujemy ekip medycznych" - powiedział telewizji NTV burmistrz Ercis Zulfikar Arapoglu.

O znacznych zniszczeniach i ofiarach w ludziach doniesiono także z okręgu Celebibag w pobliżu Ercis. "Jest tam wielu ludzi pod gruzami. Ludzie są w agonii, słyszymy ich wołania o pomoc. To wielka katastrofa. Wiele budynków się zawaliło, domy studenckie, hotele i stacje benzynowe pozawalały się" - relacjonował w NTV naczelnik władz okręgu Celebibag, Veysel Keser.

Lokalne władze już apelują o pomoc. W tej chwili konieczna jest pomoc w postaci wyszkolonych ekip z psami, które będą szukać ofiar pod gruzami. W późniejszym okresie konieczna będzie pomoc w odbudowie zniszczonych miast.

Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Brukseli zaznaczył, że Polska jest gotowa do wysłania ekip ratunkowych.

- Gdy tylko otrzymamy sygnał, że pomoc jest potrzebna, to ją zaofiarujemy. Zorganizujemy wówczas wyprawę naszych strażaków i wyślemy niezbędny sprzęt - zapowiedział Tusk. - Polscy strażacy i ratownicy mają doświadczenie w pomocy, jeżeli chodzi o trzęsienia ziemi, także w Turcji. Kiedy wrócimy do kraju, zorientujemy się, jakie są potrzeby.

Pomoc zaoferował już także Izrael. Jak oświadczył rzecznik izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych Jigal Palmor, Izrael chciałby zapewnić "wszystko, zaczynając od żywności, lekarstw, ekip medycznych i wyposażenia, po zespoły poszukiwawczo-ratownicze". Jak zaznaczył, Izrael oczekuje na odpowiedź Ankary w tej sprawie.

Stosunki Turcji z Izraelem znacznie pogorszyły się po ubiegłorocznym ataku izraelskich komandosów na konwój morski z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy, kiedy to zabito dziewięciu obywateli tureckich.

Brak informacji o poszkodowanych Polakach

Nie mamy informacji o tym, by w rejonie trzęsienia ziemi przebywali polscy obywatele - poinformowała I sekretarz ambasady polskiej w Ankarze Patrycja Ozcan.

[link widoczny dla zalogowanych]


Kataklizm nawiedził Turcję. Tragiczny bilans ofiar

(...)

[link widoczny dla zalogowanych]



Turcja: problem w zapewnieniu dachu nad głową ofiarom trzęsienia ziemi

26 października 2011.

W dotkniętych trzęsieniem ziemi miastach na wschodzie Turcji stopniowo odwołuje się akcje ratunkowe, a na pierwszy plan wysuwa się problem, jak zapewnić tymczasowe schronienie setkom tysięcy ofiar wobec ujemnych temperatur w nocy i spodziewanych opadów śniegu.

Choć w ostatnich dniach głośno było o przypadkach odnajdywania po kilku dobach żywych osób pod gruzami, akcje ratunkowe w prowincji Wan są stopniowo odwoływane.

- Poszukiwania w centrum (miasta) Wan się zakończyły - przyznał przedstawiciel służb ratunkowych. W pobliskim Ercis trwają jeszcze prace nad poziomowaniem budynków oraz poszukiwania z użyciem psów tropiących.

Stopniowo problemem numer jeden dla władz staje się kwestia zapewnienia tymczasowego schronienia dla - jak szacują władze prowincji - ok. 600 tysięcy osób dotkniętych kataklizmem.

Sytuacja stanie się tym bardziej nagląca, jeśli sprawdzą się katastrofalne prognozy pogody. Już teraz temperatura nocą spada poniżej zera, a opady deszczu jeszcze w tym tygodniu mają zamienić się w śnieg.

W dotkniętej wstrząsami prowincji 3 tysiące budynków nie nadają się do zamieszkania, bo zawaliły się lub grożą zawaleniem pod wpływem wstrząsów wtórnych.

- Zadanie o najwyższym priorytecie to dostarczenie namiotów tym mieszkańcom, których domy całkiem się zawaliły - powiedział gubernator prowincji.

Wielu mieszkańców oskarża rząd w Ankarze o złą organizację i powolne dostarczanie pomocy.

W mieście Wan grupa ok. 100 osób splądrowała ciężarówki Czerwonego Półksiężyca wiozące koce, żywność i ubrania. W innych miejscach zdesperowani mieszkańcy walczyli między sobą o rozdzielane namioty - pisze Reuters.

Rząd Turcji, który początkowo odrzucał wszelkie oferty zagranicznej pomocy, teraz zwrócił się o nią do 30 państw, w tym Izraela, z którym ma ostatnio napięte stosunki. Zaapelowano o prefabrykaty mieszkalne, namioty i kontenery.

Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował w środę, że w trzęsieniu ziemi w prowincji Wan zginęło co najmniej 461 osób, a rannych zostało ponad 1350. Epicentrum niedzielnych wstrząsów o sile 7,2 w skali Richtera znajdowało się 17 km na północny wschód od miasta Wan.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 11:50, 08 Lut 2023, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:45, 27 Paź 2011 Powrót do góry

Turcja: Wstrząs wtórny o sile 5,4 w rejonie Wan

25 października 2011

W prowincji Wan na wschodzie Turcji ziemia zatrzęsła się z siłą 5,4 w skali Richtera. Był to wstrząs wtórny po niedzielnym trzęsieniu o sile 7,2, w którym - według najnowszych danych - zginęły co najmniej 432 osoby.

Według sejsmologów z tureckiego Instytutu Kandilli, zajmującego się badaniem trzęsień ziemi, epicentrum wtorkowego wstrząsu wtórnego znajdowało się w Degirmenozu, między miastami Wan i Ercis.

Waśnie 75-tysięczne Ercis najbardziej ucierpiało w wyniku niedzielnego trzęsienia. Trwa tam akcja ratownicza. We wtorek spod gruzów uratowano tam m.in. dwutygodniową dziewczynkę. W rejonie dotkniętym trzęsieniem pracuje 87 ekip ratowniczych i pierwszej pomocy - łącznie koło 4 tys. ludzi, wysłanych tam przez władze tureckie i różne organizacje.

Są obawy, że w rejonie nawiedzonym trzęsieniem pod gruzami mogą się jeszcze znajdować setki, a może i tysiące ludzi.

Brak informacji o skutkach wtorkowego wstrząsu wtórnego

[link widoczny dla zalogowanych]



Turcja: Bunt w więzieniu w Wan po wstrząsach wtórnych

25 października 2011

W więzieniu w tureckim mieście Wan, gdzie w niedzielę doszło do silnego trzęsienie ziemi, wybuchł bunt. Jego powodem były najpewniej wstrząsy wtórne. Więźniowie w panice podpalili budynek i atakowali strażników, gdy ci nie chcieli ich wypuścić z cel. We wtorek wieczorem nad zakładem karnym nadal unosi się dym, a strażacy gasili pożar - podała prywatna agencja Dogan.

Według agencji Reutera, która powołuje się na anonimowego żołnierza, osadzeni zaatakowali strażników nożyczkami, nożami i sztyletami. Z budynku słychać było odgłosy strzałów.

Więźniowie rozpalili ognisko, gdy nie wypuszczono ich z cel po silnym wstrząsie wtórnym. Byli rozzłoszczeni - poinformował anonimowy przedstawiciel lokalnych władz.

We wtorek ok. godziny 17 czasu polskiego w regionie wystąpiły wstrząsy wtórne o sile 5,4 w skali Richtera, które wywołały panikę wśród mieszkańców Wan i okolic.

Przed płonącym budynkiem zgromadziło się ok. 200 osób, w tym krewni osadzonych. W tłumie wybuchła panika. Spalą się tam żywcem - krzyczał jeden z mężczyzn.

Siły bezpieczeństwa otoczyły więzienie, aby uniemożliwić więźniom ucieczkę. Reuters przypomina, że w niedzielę w wyniku chaosu wywołanego trzęsieniem ziemi i zawalenia się jednej ze ścian ok. 200 osadzonych uciekło z zakładu karnego, w którym przetrzymywanych było ok. tysiąca osób. Według tureckich mediów, ok. 50 więźniów wróciło do zakładu.

Wan leży na południowym wschodzie kraju i zamieszkane jest głównie przez Kurdów. Epicentrum niedzielnych wstrząsów o sile 7,2 w skali Richtera znajdowało się 17 km na północny wschód od tego miasta.

Według najnowszych danych państwowej telewizji TRT, w wyniku kataklizmu śmierć poniosło co najmniej 459 osób.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 11:42, 07 Lut 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:48, 27 Paź 2011 Powrót do góry

Turcja wystąpiła do UE o ogrzewane namioty dla ofiar trzęsienia ziemi

Turcja wystąpiła do Unii Europejskiej o ogrzewane namioty dla pozbawionych schronienia ofiar trzęsienia ziemi, które nawiedziło kraj w niedzielę. Austria, Belgia, Francja, Szwecja i Słowenia natychmiast zadeklarowały pomoc - poinformowała w czwartek KE.


Turcja, wyjaśnił rzecznik KE Olivier Bailly, wystąpiła oficjalnie o pomoc UE, aktywując w środę wieczorem unijny mechanizm ochrony cywilnej.

"Na terenie, gdzie doszło do trzęsienia ziemi, jest już bardzo zimno, tymczasem wiele osób pozostaje bez dachu nad głową. Turcja poprosiła o namioty ogrzewane. Pięć krajów natychmiast odpowiedziało: Austria, Belgia, Francja, Szwecja i Słowenia. Przekazują 1200 namiotów, które szybko dotrą do Turcji" - poinformował Bailly.

Ponadto na miejsce KE wysłała sześciu ekspertów ochrony cywilnej i jednego ds. pomocy humanitarnej, którzy pomogą dostarczyć pomoc i oszacować dalsze potrzeby.

Szacuje się, że w wyniku silnego trzęsienia ziemi na południowym wschodzie Turcji zginęło ponad 500 osób.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 11:33, 07 Lut 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:27, 07 Lut 2023 Powrót do góry

A.D. 2023 rok

Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii, liczne ofiary śmiertelne

Image

Wyciąganie ludzi spod gruzów po trzęsieniu ziemi, Aleppo, Syria, 6 lutego 2023

„Nie dość było wojny, nie dość biedy, teraz jeszcze trzęsienie ziemi” – mówi z bólem Agencji SIR o. Bahjat Elia Qaraqash, franciszkanin i proboszcz łacińskiej parafii w Aleppo. O 4.17 rano czasu lokalnego okolice południowej Turcji oraz północnej Syrii dotknęły niszczycielskie wstrząsy z epicentrum w pobliżu Gaziantepu o sile 7,8 w skali Richtera. Wiele budynków się zawaliło, a oficjalna liczba osób, które zginęły, przekroczyła już 1000. Papież wyraził swoją duchową bliskość z poszkodowanymi.

Ludzie uciekali z budynków na ulicę często boso i w piżamach, pomimo chłodu i deszczu, a wielu pozostało przygniecionych pod gruzami domów – zauważa o. Bahjat. Franciszkanie zorganizowali doraźną pomoc, trochę jedzenia i ciepłych napojów, w niezniszczonych pomieszczeniach swojej parafii, ale potrzeba o wiele więcej. Stąd proboszcz z Aleppo wystosował specjalny apel do społeczności międzynarodowej: „znieście albo zawieście sankcje przeciwko Syrii, chociażby na tyle, żeby umożliwić oraz ułatwić przysyłanie i rozprowadzanie wsparcia humanitarnego, które jest ekstremalnie potrzebne”. Pełną niepokoju sytuację w mieście opisuje też Radiu Watykańskiemu jeden z miejscowych chrześcijan.

„Sytuacja tutaj jest bardzo zła. Wszyscy jesteśmy na ulicach i nie możemy nic zrobić – wskazuje mężczyzna. – Mamy po prostu nadzieję, że to trzęsienie ziemi minie, ale, jak słyszałem, może się ono powtarzać w ciągu nadchodzących dni. Chcę, żeby się to skończyło.“

Również w Turcji trzęsienie spowodowało liczne zniszczenia oraz wiele ofiar śmiertelnych. Jak wskazuje wikariusz apostolski Anatolii, jest to tragiczne wydarzenie. Bp Paolo Bizzeti znajdował się co prawda w momencie katastrofy we Włoszech, gdzie ma serię spotkań, ale pozostaje w stałym kontakcie z osobami na miejscu. Opowiedział Radiu Watykańskiemu o sytuacji w Iskenderunie.

„Katedra całkowicie się zawaliła, dzwonnica grozi zapadnięciem. Mieszkanie biskupie oraz wszystkie pomieszczenia służące przyjmowaniu ludzi są niemożliwe do użycia – wyznaje bp Bizzeti. – Są setki i setki zmarłych, w całym regionie mówi się o tysiącach. Spośród szpitali jest jeden zupełnie nie do użytku, inny zawalony. Ponadto mamy ponad 200 zniszczonych domów. Połączenia lotnicze zostały zawieszone, ponieważ samo lotnisko przy Antiochii w Hatayu doznało szkód.“

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:26, 07 Lut 2023 Powrót do góry

Caritas Polska na ratunek ofiarom trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii

Image

W nocy z 5 na 6 lutego doszło do trzęsienia ziemi, którego epicentrum znajdowało się w Turcji, przy granicy z Syrią. Największe zniszczenia odnotowano w Turcji i Syrii, natomiast wstrząsy odczuli także mieszkańcy Libanu, Iraku i Cypru. Ofiarom katastrofy pomoc niesie Caritas Polska.

Wstrząsy były bardzo rozległe, a ich siłę oszacowano na 7,8 stopnie w skali Richtera. Na ulicach wielu miast zalega gruz, a pod nim wciąż tkwią ofiary katastrofy. Do tej pory zginęło ponad 900 osób w Turcji i ponad 200 osób w Syrii. Rannych jest w sumie ok. 6000 osób. Ludzie próbują się wydostać z miast, jak najdalej od zabudowań, z obawy przed zawaleniem się kolejnych budynków. Na ulicach tworzą się więc potężne korki. Akcję ratowniczą utrudniają padający śnieg i deszcz. Skala katastrofy skłoniła władze tureckie do ogłoszenia alarmu 4 stopnia, co oznacza, że proszą o pomoc międzynarodową. Szczególnie mocno ucierpiała diecezja Anatolii. W mieście Iskenderun zawaliła się katedra. Zniszczeniu uległy także biura Caritas, świadczące na co dzień pomoc potrzebującym, dlatego Krajowy Punkt Kontaktowy ds. Sytuacji Kryzysowych i władze diecezjalne alarmują, by beneficjenci pozostali poza tym terenem.

— Dzisiejsze trzęsienie ziemi najsilniejsze od lat 90., dotknęło głównie Syrię i Turcję — mówi Dominik Derlicki, szef misji Caritas Polska w Syrii i w Libanie. — Mnie zastało w Bejrucie, stolicy Libanu. Było na tyle silne, że obudziłem się w środku nocy i wybiegłem na ulicę, bo budynkowi groziło zawalenie. Ściany popękały na każdym z pięter, w każdym mieszkaniu. Czekamy na decyzję, czy budynek nadaje się do użytkowania — dodaje.

Galeria zdjęć (17 zdjęć)


Pomoc potrzebna od zaraz

Caritas Polska, która stara się w takich przypadkach działać natychmiast, już organizuje zbiórkę dla ofiar katastrofy. Organizacja jest od lat obecna w Syrii, gdzie, dzięki współpracy z obecną na miejscu organizacją partnerską, obejmuje wsparciem najbiedniejszych jej mieszkańców w ramach programu Rodzina Rodzinie. Pomoc od 2020 r. niesie także w Libanie, od pamiętnego wybuchu chemikaliów w Bejrucie. Obecnie w ramach programu Rodzina Rodzinie pomoc otrzymują najubożsi Libańczycy, a także najubożsi mieszkańcy Iraku, w którym także odczuwalne były dzisiejsze wstrząsy, oraz mieszkańcy izolowanej Strefy Gazy.

— Caritas Polska działa w regionie Bliskiego Wschodu od wielu lat, od Jordanii po Jemen. Naszym flagowym programem jest Rodzina Rodzinie, w ramach którego ubogie rodziny libańskie, syryjskie, palestyńskie i irackie otrzymują comiesięczne wsparcie finansowe. W Libanie i w Syrii wspieramy również placówki edukacyjne — mówi Dominik Derlicki.

Syria znów pod gruzami

Jak wynika z informacji przekazanych przez Caritas Syria, w Aleppo, które mocno ucierpiało w czasie trzęsienia ziemi, potrzebna jest pomoc humanitarna, w tym ciepłe koce, materace i żywność, oraz schronienie dla tych, których domy zostały zniszczone. Obecnie w 27 szkołach i obiektach przebywa 5000 przesiedleńców.

Syryjczycy wciąż mierzą się z bezrobociem, brakiem towarów i biedą – pozostałościami po wieloletniej i wyniszczającej wojnie. Trwa walka o powrót do normalności, której częścią jest dostęp do edukacji. Niestety wiele syryjskich szkół zostało zniszczonych lub potrzebuje remontu, dlatego nadal część dzieci nie korzysta z nauki. Brak edukacji kładzie się cieniem na przyszłości kraju, dlatego Caritas od lat prowadzi w Syrii program Szkoła Szkole, polegający na przekazywaniu środków i pomocy materialnej kilku placówkom edukacyjnym, dzięki którym stało się możliwe rozpoczęcie zajęć. Jak przekazał Dominik Derlicki, w wyniku dzisiejszego trzęsienia ziemi ucierpiała co najmniej jedna ze wspieranych szkół.

Efekt domina

Liban od kilku lat doświadcza zapaści gospodarczej, wyniku której jego mieszkańcy znaleźli się na granicy ubóstwa. Na kondycji kraju i jego mieszkańcach mocno odbijają się światowe kryzysy i katastrofy, takie jak eksplozja w Bejrucie czy dzisiejsze trzęsienie ziemi. Każde kolejne nieszczęście uruchamia efekt domina. Caritas Polska, która natychmiast zareagowała na wybuch w 2020 r. przekazując pomoc finansową i rzeczową (m.in. środki higieniczne i koncentratory tlenu), chce znów działać w trybie interwencyjnym, niosąc wsparcie ofiarom katastrofy. Tym razem będzie opierała się na doświadczeniach sprzed blisko 3 lat, kiedy to współpracowała z partnerską Caritas Liban, udzielającej bezpośrednio pomocy w punktach ustawionych na ulicach Bejrutu. Ludzie, którzy stracili swój dobytek, zgłaszali się po wodę i żywność. Ranni z kolei przychodzili do punktów medycznych, które były niezbędne, ponieważ w katastrofie ucierpiały także szpitale i przychodnie. W dłuższej perspektywie okazało się, że ofiarom katastrofy niezbędna jest także pomoc psychologiczna.

Galeria zdjęć (14 zdjęć)


Pomoc potrzebna od zaraz
Dla wielu mieszkańców krajów, które od lat borykają się z ogromnymi problemami, utrata dobytku czy zdrowia w jest jak wyrok. Nie poradzą sobie bez pomocy z zewnątrz.

— Naszym zadaniem, jako organizacji humanitarnej, jest dotarcie z pomocą do ofiar trzęsienia ziemi w krajach i tak już doświadczonych przez los. Wierzę, że dzięki wielkiemu sercu darczyńców, którzy tak ofiarnie wspierają akcje i programy Caritas Polska, możemy pomóc ludziom w przywróceniu godnych warunków życia — mówi ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska. — Za wrażliwość i otwartość na potrzeby drugiego człowieka z całego serca dziękuję — dodaje.

Każdy może pomóc ofiarom trzęsienia ziemi
• wpłacając darowiznę przez stronę caritas.pl
• wpłacając dowolną kwotę na konto nr 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem POMOC
• wysyłając SMS o treści POMOC pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:49, 08 Lut 2023 Powrót do góry

Kobieta w zaawansowanej ciąży została uwięziona pod gruzami jednego z budynków w Syrii, który zawalił się po poniedziałkowym trzęsieniu ziemi. Urodziła tam dziecko, ale zanim zdołano do niej dotrzeć, zmarła. Noworodek został jednak ocalony i przebywa obecnie w szpitalu.

[link widoczny dla zalogowanych]


W zakładce "Klęski żywiołowe" jest wiele artykułów:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:51, 08 Lut 2023 Powrót do góry

Cytat:
(...) Również w Turcji trzęsienie spowodowało liczne zniszczenia oraz wiele ofiar śmiertelnych. Jak wskazuje wikariusz apostolski Anatolii, jest to tragiczne wydarzenie. Bp Paolo Bizzeti znajdował się co prawda w momencie katastrofy we Włoszech, gdzie ma serię spotkań, ale pozostaje w stałym kontakcie z osobami na miejscu. Opowiedział Radiu Watykańskiemu o sytuacji w Iskenderunie.

„Katedra całkowicie się zawaliła, dzwonnica grozi zapadnięciem. Mieszkanie biskupie oraz wszystkie pomieszczenia służące przyjmowaniu ludzi są niemożliwe do użycia – wyznaje bp Bizzeti. – Są setki i setki zmarłych, w całym regionie mówi się o tysiącach. Spośród szpitali jest jeden zupełnie nie do użytku, inny zawalony. Ponadto mamy ponad 200 zniszczonych domów. Połączenia lotnicze zostały zawieszone, ponieważ samo lotnisko przy Antiochii w Hatayu doznało szkód.“

[link widoczny dla zalogowanych]


Image

[link widoczny dla zalogowanych]

Katolicka katedra w Iskenderunie - Turcja


Informacja za:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:20, 12 Lut 2023 Powrót do góry

Polski proboszcz zniszczonej katedry w Iskanderunie: najważniejsi są ludzie

Image

„Na odbudowę zniszczonej katedry i kościołów przyjdzie czas. Najpierw trzeba przetrwać tę apokalipsę i pomóc ludziom podnieść z gruzów ich domy” – w rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to ks. Dariusz Dogondke. Od czterech lat jest on proboszczem katedry w tureckim Iskanderunie, która po ostatnim kataklizmie praktycznie nie istnieje. Cudem ocalał w niej ołtarz, tabernakulum i figura Matki Bożej.

Pochodzący z archidiecezji poznańskiej kapłan wyznaje, że do parafii należy ok. 60 osób. Jednak, jak mówi, liczby nie są najważniejsze. Liczy się to, że są to miejscowi parafianie, których rodziny przez wieki wytrwały przy swojej wierze mimo różnorakich trudności i prześladowań. „Oni są tu bardzo mocno zakorzenieni, więc będą chcieli zostać i odbudować swe domy” – mówi ks. Dogondke. Trzęsienie ziemi zastało go na urlopie w Polsce i właśnie przygotowuje się do powrotu do swojej wspólnoty, która modli się teraz w przykatedralnym ogrodzie. Na szczęście nikt z parafian nie zginął.

„Niestety kościół został zburzony całkowicie, katedra legła w gruzach. Zaraz obok jest maleńka katolicka świątynia obrządku bizantyjskiego, w której od ponad stu lat nie ma już księdza, gdzie ja w tygodniu odprawiałem mszę, ale z powodu szkód nie nadaje się do użytku. Jest jeszcze jeden kościół katolicki, obrządku syryjskiego, ale i on jest częściowo zniszczony. Tak więc pozostaje ogród i pewnie tam będą odprawiane teraz msze święte przy sprzyjającej pogodzie – mówi papieskiej rozgłośni ks. Dogondke. - Muszę powiedzieć, że zachowanie ołtarza w katedrze jest bardzo symboliczne. Najświętszy Sakrament został wyniesiony już po trzęsieniu ziemi. W bocznym ołtarzu ocalała też figura Matki Bożej. Stoi nienaruszona i patrzy na te akty zniszczenia. Jeszcze jedna taka symboliczna rzecz. Siostry zakonne powiedziały mi, że w moim biurze parafialnym wszystko było porozrzucane na ziemi, a moja alba wisiała nienaruszona na haczyku. Odbieram to, że «ksiądz ma wrócić» i będę się starał wrócić do tej wspólnoty.“

Ks. Dogondke apeluje, by do pomocy Turcji włączyć się poprze zbiórkę organizowaną przez Caritas Polska. „Potrzeba w zasadzie wszystkiego, ale najważniejsze będzie zapewnienie potrzebującym dachu nad głową. Ludzie są najważniejsi” – mówi kapłan z Iskanderunu.

„Myślę, że to będzie jedno z najważniejszych zadań: odbudować więzi parafialne. To wydarzenie może sprawić, że będą one o wiele silniejsze i trwalsze. Jest takie tureckie życzenie: «niech będzie przeszłością». Dotyczy to przede wszystkim choroby, ale też innych wydarzeń losowych, jakichś nieprzewidzianych trudności – mówi ks. Dogondke. - Myślę, że to życzenie jest jak najbardziej adekwatne do tej sytuacji, która tam się wydarzyła: oby ta sprawa trzęsienia ziemi jak najszybciej stała się dla nas wszystkich przeszłością. A przyszłość przed nami, to przyszłość nadziei, bo zawsze jako chrześcijanie żyjemy nadzieją i staramy się o to, by iść do przodu.“

Każdy może pomóc ofiarom trzęsienia ziemi:

- wpłacając darowiznę przez stronę [link widoczny dla zalogowanych]

- wpłacając dowolną kwotę na konto nr 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem POMOC

- wysyłając SMS o treści POMOC pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:48, 15 Lut 2023 Powrót do góry

Lekarz z Aleppo: nie może być ofiar drugiej kategorii!

Image

Dramatyczna sytuacja w Aleppo pokazuje, że dla świata wciąż są ofiary drugiej kategorii i mieszkają one w Syrii. Wskazuje na to pracujący w tym mieście doktor Emile Ketty, który jako dyrektor szpitala Al Arjaa (Nadzieja) włącza się w niesienie pomocy ofiarom katastrofalnego trzęsienia ziemi. Lekarz bije na alarm w sprawie dzieci, których z powodu braku leków nie można odpowiednio leczyć. „Chcemy podobnej pomocy medycznej jak ta, która płynie do Turcji” – mówi Radiu Watykańskiemu.

Syryjski lekarz podkreśla, że kataklizm uderzył w miasto umęczone dwunastoma latami wojny i osłabione sankcjami. Z ich powodu w szpitalach jest przestarzały sprzęt, często niedziałający, bo brakuje do niego części. Wyzwaniem jest też zdobycie leków i podstawowych środków chirurgicznych. Brakuje mleka dla dzieci, a nawet koców i piecyków, by móc ogrzać pomieszczenia, gdy na zewnątrz panują minusowe temperatury a w szpitalu nie działa ogrzewanie, brakuje też prądu.

Od dotkniętej kataklizmem Antiochii dzieli Aleppo w linii prostej 70 km. „Tam docierają samoloty i statki wypełnione pomocą. Czymś nieludzkim i niemoralnym jest to, że jednocześnie pozwala się, by w naszym mieście ludzie umierali z powodu sankcji” – mówi doktor Emile Ketty.

„Sytuacja w Aleppo jest dramatyczna. Zniszczenia są głównie w centrum i na starym mieście. Trzęsienie było naprawdę bardzo silne. Wciąż nie wiadomo, ile osób zginęło, pomocy udzieliliśmy dwóm tysiącom rannych. Wszędzie jest pełno gruzu, który bez specjalistycznego sprzętu trudno przeszukiwać. Im więcej czasu upływa, tym mniejsze prawdopodobieństwo na znalezienie żywych ludzi – mówi papieskiej rozgłośni doktor Ketty. – Szacujemy, że w Aleppo 1,5 mln ludzi zostało bez dachu nad głową, w całej Syrii jest to ponad 5 mln! To jest ogromny dramat ludzki, medyczny, społeczny. Aktualnie kościoły, klasztory, meczety i szkoły są otwarte na przyjęcie ofiar, ale z czasem ci ludzie będą potrzebowali własnego dachu nad głową. Solidarność miejscowej ludności jest ogromna, angażują się w usuwanie gruzu. Do naszego szpitala przybywa wielu rannych pacjentów, którzy ucierpieli np. gdy zawaliły się pod nimi schody, czy spadły na nich kawałki gruzu, jest wśród nich dużo dzieci. Ponieważ panuje chłód, a namioty, w których się chronią nie są ogrzewane jest dużo chorób układu oddechowego, wiele dzieci cierpi z powodu niedożywienia.“

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:46, 16 Lut 2023 Powrót do góry

Wikariusz generalny Anatolii: bez waszej pomocy nie damy rady

Image

Ofiary trzęsienia ziemi potrzebują stałego zainteresowania i pomocy ze strony świata. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby o nas zapomniano – mówi ks. Antuan Ilgit, wikariusz generalny Anatolii. Podkreśla on, że odbudowa będzie trwała wiele lat, bo wszystko się zawaliło, cała infrastruktura została zniszczona, wielu nie ma gdzie mieszkać. Ponad 3 tys. dzieci w Turcji straciło rodziców. Bez pomocy Boga i ludzi nie powrócimy do normalnego życia – wyznaje turecki kapłan.

Znajdująca się w Iskenderunie katolicka katedra wikariatu apostolskiego Anatolii legła w gruzach. Jednakże budynek diecezjalny nadal stoi. W refektarzu znalazło schronienie sto osób. Nie tylko katolicy, ale chrześcijanie syriaccy, prawosławni, a także muzułmanie. To pomieszczenie jest stołówką, noclegownią i miejscem, w którym sprawuje się Eucharystię. Na czele wikariatu apostolskiego Anatolii stoi włoski biskup misyjny Paolo Bizzeti. Trzęsienie ziemi zastało go w Europie. Dzięki temu skutecznie organizuje pomoc dla swych wiernych w Turcji. Pierwszy transport dotarł do nas za pośrednictwem hiszpańskiej marynarki wojennej – opowiada ks. Ilgit. Dziś Caritas Anatolii wydaje już ponad tysiąc posiłków dziennie.

Zdaniem tureckiego kapłana z obecnej sytuacji można wyciągnąć pożyteczną lekcję. Kryzysowa sytuacja nauczyła dobrej współpracy między państwami. Tą drogą trzeba iść dalej. Przywódcy polityczni nie powinni wybierać wojen i podziałów, lecz pokój oraz współpracę. Jeśli tak się stanie, podniesiemy się z tej tragedii – dodaje ks. Ilgit w wywiadzie dla agencji SIR. Przyznaje zarazem, że czuje się jak kapitan na tonącym statku. Jesteśmy wycieńczeni, lecz pozostaniemy z naszymi ludźmi, wiemy, że nie możemy ich opuścić. Pan da nam siłę i nam pomoże – zapewnia wikariusz generalny Anatolii.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:55, 08 Kwi 2023 Powrót do góry

Ks. Cisło: Syria jest zmęczona i znajduje się na skraju wyczerpania

Image

Po dwunastu latach wojny i ostatnim trzęsieniu ziemi trudno jest podtrzymywać nadzieję w Syrii, która często czuje się opuszczona i również nieobecna w światowych mediach. Przebywający aktualnie w tym kraju szef polskiego oddziału papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie zwraca uwagę, że ostatni kataklizm zniszczył kilka tysięcy domów. To stawia poważny problem przed mieszkańcami: czy ostatecznie nie wyjechać z kraju i szukać gdzie indziej szansy na lepsze życie.

Ks. prof. Waldemar Cisło opowiedział Radiu Watykańskiemu o tym, co zobaczył z bliska w Aleppo, gdzie wziął wczoraj wziął udział w liturgii grecko-melchickiej.

„Ci ludzie byli już na skraju wyczerpania. To trzęsienie ziemi pozbawiło jakby nadziei nawet osoby, które ją jeszcze miały. W chwili obecnej oni stoją przed takim dramatycznym dylematem, czy wszyscy przypadkiem już nie wyjadą z kraju, ponieważ obawiają się tego, że trzęsienie ziemi odebrało im resztki nadziei – zaznaczył ks. Cisło. – Niektórzy jakoś powolutku układali to swoje życie, od kiedy wstrzymane zostały kilka lat temu działania wojenne, natomiast w chwili obecnej dotknął ich ogromny kryzys ekonomiczny. Przypomnijmy, proszę państwa, że średnia pensja, a rozmawiałem o tym z jedną panią, która jest pracownikiem naukowym na uniwersytecie w Aleppo, wynosi 20 dolarów amerykańskich miesięcznie, a wtedy wiadomo, że trzeba dorabiać, aby utrzymać rodzinę, bo na ten cel wydaje się około 200 USD. To niestety realia, w których oni żyją, więc tym bardziej owa pomoc jest potrzebna. Z drugiej strony mają pełne kościoły. Ci ludzie, na ile mogą, idą tam pięknie ubrani. Starają się modlić i mimo wszystko utrzymać nadzieję.“

Działalność stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie na rzecz Syrii można wesprzeć dokonując przelewu na konto: 65 1020 1068 0000 1502 0147 7132.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)