Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Papież: niech kapłani zanoszą chorym Komunię św. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:58, 11 Mar 2020 Powrót do góry

Papież: niech kapłani zanoszą chorym Komunię św.

Image

„Nie bójmy się mówić Panu o naszych grzechach. Niech nasza modlitwa będzie prawdziwa, realna. On wie, jacy jesteśmy”. Zachętę tę Papież skierował do wiernych w homilii wygłoszonej w Domu św. Marty.

Franciszek rozpoczął Eucharystię od wezwania do modlitwy za zarażonych koronawirusem oraz za opiekujących się nimi i całą służbę zdrowia, a także za kapłanów, aby im towarzyszyli.

Niech kapłani wyjdą do chorych i wspierają służbę zdrowia


„Kontynuujemy wspólną modlitwę za chorych, za służbę zdrowia. Wielu ludzi cierpi z powodu tej epidemii – powiedział Ojciec Święty. – Prośmy Pana także za kapłanów, aby mieli odwagę do wyjścia na zewnątrz i do pójścia do chorych, aby zanieść im Słowo Boże i Komunię św. oraz aby towarzyszyli pracownikom służby zdrowia, wolontariuszom w tej pracy, którą wykonują.“

Odnosząc się do czytania z Księgi Izajasza (1, 10.16-20) Papież przypomniał, że Pan zaprasza wszystkich grzeszników do rozmowy z Nim. W naturze grzechu bowiem leży chęć zamknięcia się w sobie i ukrywania prawdy we własnym wnętrzu. Po zgrzeszeniu pojawia się pokusa, aby się ukryć, tak jak Adam i Ewa, którzy wtedy zobaczyli, że są nadzy. A Bóg zachęca, aby się nie bać przyjść do Niego i rozmawiać z Nim o swojej sytuacji, o grzechu, który się popełniło. Panu bowiem nie wystarczy dawać wiele – trzeba oddać wszystko, całego siebie.

Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją


"«Panie, ale ja Cię nie rozumiem. Daję Ci wszystko, wszystko, a Ty ciągle jesteś niezadowolony, tak jak gdyby czegoś brakowało. Czego brakuje?». I Pan odpowiada: «Daj Mi także twoje grzechy, tego brakuje». Mieć odwagę, aby iść z naszą małością i rozmawiać z Panem: «Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! Nie bójcie się! Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby były czerwone jak purpura, staną się białe, jak wełna».“

Franciszek przestrzegł przed pokusą, aby nie rozmawiać z Panem o swoich grzechach i udawać, że nie jest się grzesznikiem.

Nie ukrywajmy przed Panem naszych grzechów, nie ulegajmy próżności


„Przykrywamy prawdę o naszym sercu próżnością. Ale próżność nigdy nie leczy! Więcej, jest trująca, robi krok dalej i przynosi człowiekowi chorobę serca, sprawia, że staje się zatwardziałe i mówi: «Nie, nie idź do Pana, nie idź! Pozostań tutaj». Próżność jest miejscem, w którym człowiek się zamyka na wezwanie Pana. Tymczasem zaproszenie Pana jest takie jak ojca, brata: «Przyjdźcie! Porozmawiamy. Potrafię zmienić twoje życie z czerwonego w białe» – zachęcał Ojciec Święty. – To Słowo Pana dodaje nam odwagi; aby nasza modlitwa odpowiadała rzeczywistości. Naszej rzeczywistości, naszym grzechom, naszej małości. Rozmawiać z Panem. On wie, On wie, jacy jesteśmy! Wiemy o tym, ale próżność kusi, aby się ukryć. Niech Pan nas wspomoże.“

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:03, 11 Mar 2020 Powrót do góry

Papież wzywa kapłanów do odważnego niesienia Eucharystii chorym

Do szerzącej się, zwłaszcza we Włoszech, epidemii koronawirusa COVID-19 nawiązał Franciszek w kazaniu podczas codziennej porannej Mszy św., której przewodniczył 10 marca w kaplicy watykańskiego Domu św. Marty. Była to już druga liturgia, transmitowana na żywo w formie “streaming” (telewizja strumieniowa), z myślą przede wszystkim o tych, którzy z powodu ryzyka zarażenia nie mogą wychodzić z domów. Ojciec Święty wezwał i zachęcił kapłanów, aby odważnie nieśli Jezusa eucharystycznego właśnie tym, którzy przebywają przymusowo w swych mieszkaniach. Pozdrowił również i dodał otuchy pracownikom służby zdrowia, walczącym z wirusem.


“Módlmy się do Pana także za naszych kapłanów, aby mieli odwagę wyjścia do chorych, niosąc im moc Słowa Bożego i Eucharystii oraz aby towarzyszyli służbie zdrowia i wolontariuszom w tej pracy, którą wykonują” – powiedział papież na wstępie Mszy św. Rozpoczęła się ona w całkowitym milczeniu, przerwanym dopiero przez wspomniane słowa Ojca Świętego.

Swe kazanie oparł ona na czytanym dzisiaj początku 23. rozdziału Ewangelii św. Mateuszu, mówiącym o uczonych w Piśmie i faryzeuszach, którzy nie postępują zgodnie z tym, czego nauczają. Papież przypomniał, że fragment czytany podczas wczorajszej liturgii wzywał do uznania własnych grzechów, i to nie tylko umysłem, ale także sercem. “A dziś Pan Pan wzywa nas wszystkich, grzeszników, do dialogu z Nim, ponieważ grzech kryje się w nas samych, sprawia, że w głębi siebie ukrywamy się lub skrywamy prawdę o nas” – tłumaczył kaznodzieja.

Podkreślił, że to właśnie zdarzyło się z Adamem i Ewą, gdy popełniwszy grzech, ukryli się, gdyż poczuli wstyd, bo byli nadzy. I grzesznik, czując wstyd, chce się skryć, a Pan woła: “Przyjdźcie tu, porozmawiamy o twoim grzechu, o twojej sytuacji, nie bójcie się, nie…”. Papież przywołał inne czytane dzisiaj słowa biblijne (z Księgi Izajasza): “Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna”. I powtórzył słowa Pana Jezusa, aby nie lękać się przyjść do Niego na rozmowę, także ze swoją biedą, gdyż jest On w stanie wszystko zmienić.

Mówca przypomniał w tym kontekście jednego ze świętych, który czuł się grzesznikiem, dużo się modlił i ciągle pragnął dać Panu wszystko, o co go poprosi. Pan jednak nie był zadowolony i ów święty był już trochę rozgniewany na Niego, pytając Go, dlaczego mimo takiej gotowości oddania Mu wszystkiego, jest On ciągle niezadowolony. A wówczas Pan mu odpowiedział: “Daj mi swoje grzechy, tego mi brakuje” – wyjaśnił Ojciec Święty. Dodał, że trzeba odważyć się przyjść z całą swoją nędzą na rozmowę z Panem, nie bać się jej.

Mimo tego jednoznacznego zaproszenia ze strony Pana istnieje zawsze pokusa, aby zamiast iść na rozmowę z Nim, udawać, że nie jesteśmy grzesznikami. To właśnie zarzucał On uczonym w Piśmie, którzy postępowali tak, aby ludzie ich podziwiali, rozszerzali swe filakterie i wydłużali frędzle u swych szat, zajmowali honorowe miejsca przy stołach i w synagogach, chcieli, aby lud nazywał ich nauczycielami itd. Wszytko to były pozory i próżność, a my próżnością pokrywamy prawdę naszego serca – zaznaczył Ojciec Święty. Wskazał, że próżność nigdy nie uzdrawia, co więcej – jest trucizną, wnosi chorobę do serca, czyni je twardym i podpowiada: “Nie idź do Pana, zatrzymaj się”.

To właśnie próżność zamyka nas na wołanie Pana, ale Jego zaproszenie jest zaproszeniem wystosowanym przez ojca, brata: “Przyjdźcie! Porozmawiajmy, rozmawiajmy. Ostatecznie to Ja jestem w stanie zmienić twoje życie z czerwonego na białe” – zauważył kaznodzieja. Życzył, aby Słowo Pana dodawało nam odwagi, aby nasza modlitwa była rzeczywista: o naszej rzeczywistości, o naszych grzechach i nędzy. “On wie, kim jesteśmy. My to wiemy, ale próżność wzywa nas ciągle do skrywania tego. Niech Pan nam pomoże” – zakończył swe kazanie Franciszek.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 23:12, 18 Lut 2022, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:06, 14 Mar 2020 Powrót do góry

Papież: drastyczne rozwiązania nie zawsze są najlepsze

Módlmy się za wszystkich dotkniętych pandemią koronawirusa, a szczególnie za duszpasterzy, aby w tym kryzysowym czasie towarzyszyli ludowi Bożemu – zachęcał Papież w czasie Mszy w Domu św. Marty. W homilii mówił o Bogu, który stał się dla nas darem, abyśmy i my dawali Go innym.

Rozpoczynając Eucharystię Franciszek zapewiając o łączności i modlitwie za dotkniętych koronawirusem podkreślił również, że nie wszystkie drastyczne środki są zawsze dobre, nie wolno pozostawiać ludu Bożego samemu sobie.

Niech Duch Święty wspiera w podejmowaniu dobrych decyzji


„W tych dniach łączymy się z chorymi, rodzinami, z tymi, którzy cierpią z powodu pandemii koronawirusa. Pragnę dziś modlić się także za duszpasterzy, którzy powinni towarzyszyć ludowi Bożemu w tym kryzysie: niech Pan da im siły i umiejętności do wyboru najlepszych środków służących pomocy – modlił się Ojciec Święty. - Drastyczne środki nie zawsze są dobre i o to się modlimy: niech Duch Święty obdarzy duszpasterzy umiejętnością rozeznawania, aby podejmowali takie rozwiązania, które nie pozostawiają samego świętego ludu Bożego. Oby lud Boży czuł, że duszpasterze towarzyszą mu z pocieszającym Słowem Bożym, sakramentami i modlitwą.“

W homilii Papież nawiązał do fragmentu Ewangelii św. Mateusza (21, 33-43.45), gdzie Jezus opowiada historię nieuczciwych rolników, którzy dzierżawiąc winnicę nie chcieli oddać właścicielowi tego, co do niego należało. Pobili lub zamordowali jego wysłanników, a w końcu i jego syna. Dodał, że jest to historia ludu wybranego, który zawarł przymierze z Panem, ale kiedy trzeba było zebrać owoce zapomniał o tym, że to On jest właścicielem.

Lud wybrany zawłaszczył sobie dar Boga


„Historia niewierności, niewierności wybraniu, obietnicy, przymierzu, które są darem. Wybór, obietnica i przymierze są darem Boga. Niewierność Bożemu darowi. Nie zrozumieli, że to był dar i potraktowali go jako swoją własność – podkreślił Ojciec Święty. - Ci ludzie zawłaszczyli sobie dar i zmienili go w coś, co należy do nich. Dar, którym jest bogactwo, otwartość, błogosławieństwo został zmarnowany, zamieniony w prawną doktrynę. Został zideologizowany. W ten sposób dar stracił swoją naturę, jako coś, co otrzymuje się darmowo i został sprowadzony do ideologii. Przede wszystkim moralizatorskiej ideologii pełnej nakazów, także niepoważnych, które stały się kazuistyką. Zawłaszczyli sobie dar.“

Franciszek podkreślił, że zapominanie o tym, że Bóg stał się dla nas darem jest wielkim grzechem. Nie można przywłaszczać sobie czegoś, co nie jest nasze. „Przymierze z Bogiem, traktowane według swojego «widzi mi się», jest poddane ideologizacji” – dodał Papież.

Klerykalizm neguje darmowy wybór Boga


„Tutaj, w tym zachowaniu, widzę w Ewangelii być może początek klerykalizmu, który jest perwersją, zawsze negującą bezinteresowny wybór Boga, darmowe przymierze z Nim, darmową obietnicę. Zapomina o darmowości objawienia, zapomina, że Bóg objawił się jako dar, stał się dla nas darem. My powinniśmy Go dawać, sprawiać, by inni widzieli Go jako dar, a nie naszą własność – zaznaczył Ojciec Święty. - Klerykalizm nie jest sprawą tylko obecnych czasów, jak i rygoryzm nie jest wymysłem naszych dni, to istniało już za czasów Jezusa.“

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)