Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wiara - z rozmyślań z Bogiem dla świeckich Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:30, 22 Sty 2011 Powrót do góry

"Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary" (Mt 8, 10).

Ten pogański Rzymianin wierzy, wierzy z dziecięcą prostotą, ufnie i mocno. Poganin przewyższył naród wybrany! Czy rzadko zdarza się coś podobnego między nami? Katolickie dzienniki donoszą w tak zwanym dziale "rozmaitości" o wszelkiego rodzaju imprezach nieraz dość wątpliwej wartości i nikogo to nie dziwi, ani obchodzi. Ale niech tylko znajdzie się tam coś o duszach szczególnie wybranych, o łaskach wysłuchanych modlitw, o cudach zdziałanych za przyczyną zmarłych w opinii świętości lub coś podobnego - to natychmiast odrzuca się bezkrytycznie wszystko i kpi się z tego rodzaju rzeczy.

Św.Teresę własne doświadczenie skłoniło do następującego wyznania: "Zdaje się, że wielu przeraża już sama nazwa wizji lub objawienia. Nie pojmuję naprawdę, dlaczego to uważają za coś niebezpiecznego, gdy Bogu podoba się prowadzić kogoś tą drogą".
Przez współżycie z niekatolikami i niewierzącymi nieświadomie osłabiliśmy swoją wiarę i staliśmy się oziębli. I to bardziej, niż śmiemy to sobie otwarcie powiedzieć. Ogarnia nas jakaś trwoga i dziwny strach przed szczególniejszym działaniem łaski w wybranych. A przecież sam Zbawiciel powiedział: "Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy" (Mk 9, 22).

Dlatego otrząśnij się z ducha niewiary i wszelkiego powątpiewania. Nie odrzucaj z góry możliwości wysłuchania modlitwy i innych rzeczy nadprzyrodzonych. Mów raczej z pokorną ostrożnością: "Nie będę w tych sprawach wydawał sądu. Poczekam, co o tym powie Kościół św.!" Pielęgnuj w sobie i swoim otoczeniu po dziecięcemu prostą wiarę w Bożą Wszechmoc i w potęgę modlitwy do Świętych Pańskich. "Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" (Mt 18, 3).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 10:34, 26 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:46, 20 Paź 2011 Powrót do góry

"Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy" (Mt 9, 2).

Oto nowy dowód na bóstwo Jezusa Chrystusa. Sam bowiem Bóg tylko widzi wnętrze człowieka, jego wiarę i grzechy. Wielb więc Pana z pełną czci radością i mów: "Pan mój i Bóg mój!" [J 20, 28].
Zwróć tu uwagę na ważny fakt: tak jak widział Pan grzechy paralityka, tak też ogląda On i twoje winy. Tak samo je ogląda, jak widział zbrodnię Kaina, którego przestrzegał; zdradę Judasza, którego upomniał; grzechy uczonych w Piśmie, których chłoszcze niemiłosiernie: "Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa" (Mat. 23, 27).

Tak jest, "Pan przenika wszystkie serca i zgłębia wszystkie tajniki myśli" (1 Krn 28, 9). On przenika także serce twoje i wszystko to, co myślisz i do czego dążysz. Także wszystkie grzechy - choćbyś je nawet chciał przyoblec w szatę cnoty, choćbyś je popełniał skrycie, choćbyś nawet z zaniedbania swoich obowiązków nie zdawał sobie należycie sprawy.

Chodź więc w świętej bojaźni przed Obliczem wszystkowiedzącego Boga. Myśl o Nim w chwili, gdy nęci cię grzech. Mów wtedy z Józefem egipskim: "Jakże więc mógłbym uczynić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu?" (Rdz 39, 9). Powtarzaj z czystą Zuzanną: "Wolę jednak niewinna wpaść w wasze ręce, niż zgrzeszyć wobec Pana" (Dn 13, 23).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 21:03, 21 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:47, 20 Paź 2011 Powrót do góry

"I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu" (Mt 9, 2).

Podziwu godne jest poświęcenie tych, którzy przynieśli chorego. Według św. Marka wstąpili oni nawet na dach, otworzyli go i spuścili biedaka na linach do stóp Jezusa.

To była akcja katolicka! To było chrześcijaństwo w czynie! To była miłość czynu! Postąpili dokładnie tak, jak Zbawiciel żąda od wszystkich przez umiłowanego ucznia: "Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą" [1 J 3, 18].

Czyń i ty podobnie; zajmij się i ty chorymi. To za mało przemawiać pięknymi frazesami w różnych stowarzyszeniach - a uchylać się od odwiedzania szpitali i niesienia pomocy chorym! A jeśli już idziesz do biednych i cierpiących, jeśli to możliwe, idź z podarkiem w ręku, choćby to miało być kilka miłych kwiatków, wtedy sprawdzą się na tobie słowa: "Byłem chory, a odwiedziliście Mnie" - słyszysz? "odwiedziliście Mnie" (Mt 25, 36). A nagroda Zbawiciela spotka cię niezawodnie.

Dziś właśnie, w czasach rozbitych socjalnie i podminowanych kryzysem gospodarczym, owiany duchem katolickim apostoł świecki dokona wielkich dzieł przy łożu chorego. Wiele zrobi także dla innowierców, którzy nie według praw i słów, lecz według dzieł oceniają religię.

Bądź więc apostołem czynnej miłości. Wyryj sobie głęboko w sercu to napomnienie Boże: "Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili" (J 15, 16).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net




Jezus zaś widział ich wiarę..." (Mt 9, 2).

To, co mówi tu ewangelia o paralityku i tych, co go przynieśli, czytamy także o innych w wielu miejscach Pisma św. Tak oglądał Bóg niezachwianą wiarę Abrahama, ufną wiarę niewiasty chananejskiej, błagalną wiarę urzędnika Heroda i setnika. Za wiarą zawsze szła przebogata nagroda.
Pan widzi także twoją wiarę; widzi, czy jest ona głęboka i pokorna; widzi, czy wyraża się ona w życiu i czynach. Wiesz przecie, że "Kto uwierzy, będzie zbawiony" (Mk 16, 16). Wiesz też, że: "Wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Także i złe duchy wierzą i drżą" (Jk 2, 17).

Bądź więc niezachwiany we wierze, ugnij pyszne ja, dumny rozum pod tajemnice wiary. Niech zawsze wystarcza ci to jedno: Sam Bóg objawił tę prawdę! A Bóg nie może ani sam kłamać, ani wprowadzić nas w błąd.
Kto się uniży pokornie, ten łatwo przejdzie przez ciasną furtkę niebieską. Jakąż otuchą tchną słowa modlitwy, które Kościół odmawia przy konających, ale też jak uroczyste w nich napomnienie! "Chociaż zgrzeszył" - konający - "to przecież nie wyparł się Ojca, Syna i Ducha Świętego, lecz wierzył w niego". O tak mimo licznych ułomności, nędz i grzechów "błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" (J 20, 29).

Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 10:10, 15 Paź 2019, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:31, 01 Paź 2015 Powrót do góry

"Jezus rzekł do paralityka: Ufaj, synu!" (Mt 9, 2).

Tu stajesz w obliczu przemiłej postaci, której Apostoł wydał wszystko mówiące świadectwo: "Przeszedł On dobrze czyniąc" [Dz 10, 38]. Ta szczególna miłość ku ludziom i dobroć Odkupiciela spostrzegła cielesne i duchowe niedostatki paralityka i uwolniła go od nich: "Ufaj synu!"

Miłujący Bóg zawsze i wszędzie taki był. Wejrzał na nędzę wypędzonego Hagara, jawnogrzesznicy schwytanej na grzechu cudzołóstwa, łotra, Piotra i od razu potrafił zamienić ją w radość. Niech cię to więc pobudzi do ufności. Cóż byśmy poczęli, my nędzni ludzie w przeróżnych biedach i uciskach ziemskiej pielgrzymki, gdyby nam zabrakło tego Pocieszyciela?

Niewierzący chwyta za truciznę, za powróz czy rewolwer i wtedy musi słusznie obawiać się, że dopiero w wieczności spotka go prawdziwe cierpienie. Kto zaś wie, że jest jeden Bóg, który rządzi światem i każdym człowiekiem poszczególnie, jeden Bóg, który wzywa wszystkich do siebie: "Przyjdźcie do Mnie, a Ja was pokrzepię" [Mt 11, 28] - taki nie chwieje się ani ociąga, choćby nie wiadomo jak straszne przyszły na niego cierpienia. Nuci on wtedy sobie pełne ufności melodię: "Oczekuj, duszo droga, oczekuj! - Przyjdzie Pan. Złóż wszystko w ręce Boga, on wejrzy na twój stan. I choć się wszystko łamie, przy tobie zawsze on, wszechmocne jego ramię strzeże cię ze wszech stron".

Odśwież się dlatego w dziecięcej ufności w Boga, Wspomożyciela. Nie chwiej się tylko i nie biadaj w zwątpieniu. Odwieczny Bóg żyje! W swojej pomocnej i pocieszającej dobroci jest zawsze ten sam: jak przed tysiącami lat, tak i dziś i zawsze! Zasłuż sobie na pochwałę Pisma św.: "Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba, kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim, który stworzył niebo i ziemię, i morze ze wszystkim, co w nich istnieje. On wiary dochowuje na wieki, daje prawo uciśnionym i daje chleb głodnym!" (Ps 146, 5-7).


Z Rozmyślań z Bogiem dla świeckich za msza net


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Wto 10:43, 31 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:48, 31 Sty 2017 Powrót do góry

Jesteśmy na tym świecie, niczym we mgle, ale wiara jest wichrem, który rozprasza tę mgłę i sprawia, że nad naszą duszą jaśnieje piękne słońce - św. Jan Maria Vianney.


Inne wypowiedzi i rozmyślania dla świeckich w temacie wiary tu:

Wiara
(...)
http://www.traditia.fora.pl/katechizm-nauka-katolicka,15/wiara,248.html
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:44, 31 Sty 2018 Powrót do góry

O. prof. Innocenty Bocheński

Cnota wiary

(...)
http://www.traditia.fora.pl/katechizm-nauka-katolicka,15/cnota-wiary-o-prof-innocenty-bochenski,12854.html
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32692 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:02, 24 Maj 2020 Powrót do góry

Wiara - to zaślubiny Boga z duszą.
św. Jan od Krzyża
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)