Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wojownicy Pana Boga: Język aniołów - Roman Zając Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32684 Przeczytał: 81 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:55, 17 Lip 2017 Powrót do góry

Artykuł ukazał się w majowo-czerwcowym numerze „Któż jak Bóg” 3-2013.


Image

[link widoczny dla zalogowanych]

Wojownicy Pana Boga: Język aniołów - Roman Zając

Wiemy, że aniołowie wyznaczani do zadań polegających na dostarczeniu niebiańskiego posłania człowiekowi, przekazywali różne treści ludziom, używając słów w ludzkim języku. Czy jednak istnieje język, którym aniołowie posługują się w niebie? Wiemy przecież na przykład, że wyśpiewują chwałę Bogu. A skoro tak, to w jakim to czynią języku?

W 1 Liście do Koryntian Paweł zapisał Hymn do Miłości, który zaczyna się słowami: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca, albo cymbał brzmiący” (1 Kor 13, 1). Słowo „języki” ma specjalne znaczenie u św. Pawła, oznacza bowiem charyzmat zwany darem języków bądź też glossolalią. Termin glossolalia pochodzi od dwóch greckich słów: glossa – „języki” i lalein – „mówić”. Słowo glossa w grece posiadało trzy znaczenia: określano nim język jako narząd mowy, samą mowę, a także niejasny, archaiczny, bądź obcy wyraz wymagający przetłumaczenia. Paweł używa tego terminu zarówno w liczbie pojedynczej, jak i mnogiej, co tym samym wyklucza pierwsze i trzecie znaczenie tego wyrazu, rozumie go więc jako mowę.

Poza tym Paweł wspomina o możliwości tłumaczenia języków i używa tu określenia diermeneuo. Termin ten w Septuagincie, jak i Nowym Testamencie oznacza tłumaczenie, a skoro można tłumaczyć języki, to znaczy, że są to języki obce, a nie po prostu jakieś pozbawione sensu dźwięki artykułowane przez narząd mowy. Apostołowie w dniu Pięćdziesiątnicy mówili obcymi językami ludzkimi. W Hymnie o Miłości Paweł wspomina jednak nie tylko „języki ludzkie”, ale także „język aniołów”. Niektórzy uważają, że ten drugi zwrot to po prostu przenośnia wyrażająca ideę najbardziej wzniosłej mowy, jaką człowiek mógłby sobie wyobrazić.

Apokryfy o języku aniołów

Istniał kiedyś pogląd, że językiem aniołów jest język hebrajski, jako pierwotny, jeszcze sprzed budowy wieży Babel. Taką opinię znajdziemy w apokryficznej Księdze Jubileuszów (por. Jub 12, 25-27). Jednak Paweł wymieniając dwie kategorie – języki ludzi i aniołów, wyłącza język anielski z języków, którymi posługują się ludzie. Wzmianka o języku aniołów doczekała się więc interpretacji, że chodzi o język niezrozumiały dla zwykłych śmiertelników, nie należący do żadnego konkretnego ludu na ziemi, ponieważ jest to język mieszkańców Nieba.

Apokryfy żydowskie z okresu Drugiej Świątyni wspominają o odrębnych językach rzekomo stosowanych przez aniołów w Niebie. Na przykład w Pieśni Ofiary Szabatowej z Qumran aniołowie wydają się sławić Boga jakimś własnym językiem (por. 4Q 400 3 1, 1-2. 1-6. 36-37; 2, 27-30).

Testament Hioba to tekst judaistyczny powstały albo w I w. p.n.e., albo w I w. n.e. Pochodzi więc z czasów zbliżonych do okresu powstawania chrześcijaństwa. W utworze tym czytamy o modlitewnych doznaniach trzech córek Hioba o imionach: Jemima, Kasja i Keren Happuch, które śpiewały w ekstazie używając pozaziemskiego języka. W Testamencie Hioba nazwany jest on „głosem aniołów”, „językiem niebiańskich władców”, „językiem istot z wysokości”, a nawet wprost „językiem cherubinów” (TestHi 48, 2-3; TestHi 49, 1-50:3). Możemy domniemywać, że celem istnienia tego języka jest modlitwa chwały i uwielbienia.

Wymyślanie języka aniołów

Idea odrębnego anielskiego języka żywa pozostawała przez długi czas. Dar rozumienia tego języka przypisywano niektórym świętym pustelnikom, np. Pachomiuszowi. Aluzję do języka aniołów znajdziemy w celtyckim utworze z X wieku, zatytułowanym „Tenga bith-nua” („Język wiecznie nowy”). Autor wkłada w usta Apostoła Filipa, przemawiającego do wielkiego zgromadzenia narodów na Syjonie, następujące słowa: „Mówię do was w języku aniołów i wszystkich zastępów niebieskich. Nawet stworzenia morskie, bydlęta, czworonożne zwierzęta, ptaki, węże i demony znają go. To w tym języku wszyscy mówić będą na sądzie” [por. The Evernew Tongue, w: Celtic Spirituality, red. O. Davis, New York - Mahwah 1999, s. 323. Cyt. za Bp Andrzej Siemieniewski, Dary duchowe w dawnych wiekach Kościoła, Wrocław 2007 s. 185].

Następnie podaje próbkę niebiańskiej mowy: Haeli habia felebe fae niteia temnibisse salis sal; Nathire uimbae o lebiae ua un nimbisse tiron tibia am biase sau fimblia febe ab le febia fuan; Lae uide fodea tabo abelia albe fab; Ambile bane bea fabne fa libera salese inbila tibon ale siboma fuan [Siemieniewski, Tamże]. Język ten ma być rzekomo nie tylko mową własną mieszkańców Nieba, ale także uniwersalnym językiem wszystkich ludzi na sądzie ostatecznym.

Zdarzały się również przypadki szarlatanów, którzy chwalili się znajomością anielskiego języka. Angielski alchemik John Dee, astrolog królowej Elżbiety I oraz okultysta i medium Edward Kelley, utworzyli tzw. „język enochiański”. W marcu 1583 roku Kelley ujrzał rzekomo w szklanej kuli alfabet nieznanego języka. W trakcie kolejnych wizji otrzymać miał przekazy tekstów pisanych, które złożyły się na księgę pt. „Liber Loagaeth”. Rok później, podczas wizyty w Krakowie, Kelley miał kolejne widzenia. Powstał wtedy tekst składający się z 48 wersów, które nazwano „Anielskimi Kluczami”. W dziennikach Dee można znaleźć wiele informacji dotyczących języka enochiańskiego jako języka aniołów. Według niego z tego języka wywodzi się hebrajski i sam Bóg użył go do nazwania wszystkich istot na ziemi. Enochiańskim posługiwać miał się także Adam w Raju, ale po wygnaniu zatracił tę umiejętność.

Od tego czasu język nie był znany ludziom, z wyjątkiem żyjącego przed potopem Henocha, od którego pochodzi jego nazwa. Oczywiście chrześcijanie powinni te okultystyczne rewelacje traktować, tak jak na to zasługują, a więc w najlepszym wypadku jako fantazję.

Jak rozmawiają aniołowie

Problemem mowy aniołów zajmowali się na przestrzeni wieków różni teologowie. Stawiano na przykład pytanie, czy istoty duchowe w Niebie rozmawiają ze sobą. Św. Jan Damasceński i Dionizjusz twierdzili, że wzajemne porozumiewanie się bytów niebiańskich, powszechnie nazywane „językiem aniołów”, nie wymaga używania słów dobywających się z ust, lecz raczej czegoś co nazywane jest „oświeceniem”. Św. Jan Damasceński pisał, że „aniołowie nie potrzebują ani języka, ani uszu, ale bez pomocy słowa mówionego wymieniają miedzy sobą myśli i rady”.

Dionizjusz z kolei przekonywał, że aniołowie są „oświeceni” w boskich tajemnicach przez samego Boga. Św. Grzegorz Wielki mówił o tym jako o „wewnętrznej mowie”. Orygenes uważał, że mowa aniołów o tyle jest wyższa od mowy ludzkiej, o ile język ludzi dorosłych od nieartykułowanego gaworzenia niemowląt.

Według Teodoreta z Cyru języki aniołów, o których wspomina Paweł, to pozajęzykowy sposób wewnętrznej modlitwy, czyli kontemplacja bez słów, a zatem Paweł nie miał na myśli języków zmysłowych, lecz swego rodzaju mowę duchową, którą posługują się aniołowie, wysławiając Boga wszechrzeczy.

Teodoret argumentuje w ten sposób, że istoty duchowe nie mogą przecież faktycznie posługiwać się mową przekazywaną za pomocą dźwięków, bo nie posiadają narządów artykułujących dźwięk [Por. Teodoret z Cyru, Komentarz do 1 i 2 Listu do Koryntian, III, XIII, 1.]. Najbardziej szczegółowo omówił ten temat św. Tomasz z Akwinu w „Sumie teologicznej”. Według niego aniołowie „rozmawiają” miedzy sobą poprzez sam akt woli, otwierając swe umysły i ujawniając wszelkie idee lub myśli, którymi pragną się podzielić. Święty pisze dalej: „Zewnętrzna mowa, powstająca za pomocą głosu, jest dla nas koniecznością na skutek przeszkody naszego ciała. Tak więc nie jest stosowana przez aniołów, lecz jedynie wewnętrzna mowa przynależy do nich, włączając w to nie tylko wewnętrzną mowę będącą wyobrażeniami umysłu, ale także wiedzą przekazywaną za pośrednictwem woli”.

Z kolei św. Hildegarda, odpowiadając na pytanie o znaczenie słów świętego Pawła: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów” (1 Kor 13, 1) stwierdza: „Aniołowie, którzy są duchami, słowami zrozumiałymi posługują się wyłącznie ze względu na ludzi, albowiem ich języki są rozbrzmiewającą chwałą” [por. św. Hildegarda, Solutiones triginta octo questionum, qu 14]. Nazwanie języków anielskich mianem „sonans laus” (rozbrzmiewającej chwały) oznacza, że porozumiewają się na chwałę Bożą, a ich mowa jest czymś wzniosłym, pięknym i przewyższającym możliwości poznawcze człowieka.

Roman Zając



Poniżej ciekawa rozmowa z Romanem Zającem o Aniołach.

PRAWDY I FANTAZJE O ANIOŁACH
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Nie 10:22, 07 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)