Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Były kapelan królowej Elżbiety przyjmie wiarę katolicką Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 57 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:26, 18 Gru 2019 Powrót do góry

Były kapelan królowej Elżbiety przyjmie wiarę katolicką

Image

W najbliższą niedzielę (22.12.19.) były kapelan królowej Elżbiety zostanie przyjęty do Kościoła katolickiego. Anglikański biskup Gavin Ashenden zrezygnował z tej funkcji przed dwoma laty, po tym jak stanowczo sprzeciwił się korzystaniu z Koranu podczas liturgii w episkopalnej katedrze w Glasgow. Na jedną z lektur wybrano wówczas koraniczny fragment, w którym wspomina się co prawda o Maryi, ale zarazem w sposób jednoznaczny neguje się bóstwo Jezusa.

Jak podaje tygodnik The Catholic Herald, anglikański duchowny zostanie przyjęty do wspólnoty Kościoła w katedrze w Shrewsbury przez miejscowego biskupa Marka Daviesa, który osobiście towarzyszył mu w konwersji. Bp Davies podkreśla znaczenie świadectwa, które dał bp Ashenden w brytyjskim życiu publicznym. „Modlę się, aby to świadectwo trwało nadal i stało się zachętą dla wielu” – dodał ordynariusz Shrewsbury.

Mówiąc o swej duchowej drodze, bp Ashenden przyznaje, że decydujące znaczenie w jego nawróceniu odegrał różaniec, a także refleksja nad cudami eucharystycznymi, które nigdy nie miały miejsca we Wspólnocie Anglikańskiej. W końcu, dzięki świadectwu św. Johna Henry’ego Newmana, zdał sobie sprawę ze znaczenia magisterium Kościoła. „Zrozumiałem, że tylko Kościół katolicki, wraz ze swym magisterium, posiada kościelną integralność, teologiczną dojrzałość i duchową moc, by bronić wiary, odnowić społeczeństwo i zbawić dusze w pełni wiary” – dodał anglikański duchowny. Wyraził przy tym ubolewanie z przemian w jego rodzimym Kościele anglikańskim, który jak stwierdził, skapitulował wobec zsekularyzowanego świata.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Śro 11:42, 23 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 57 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:34, 19 Kwi 2022 Powrót do góry

Ciekawa wypowiedź tego byłego "biskupa" anglikańskiego dr Ashendena o Kościele anglikańskim.

Dr Ashenden: duchowa śmierć Kościoła anglikańskiego

Image

Przyjęty do Kościoła katolickiego w 2019 dr Gavin Ashenden, były honorowy kapelan królowej Elżbiety II i były biskup anglikański, nie zawahał się użyć w stosunku do obecnej sytuacji w swym dawnym Kościele słowa „(duchowa) śmierć” i porównania do „orła pozbawionego skrzydeł”. Te „dwa skrzydła orła” (porównanie m.in. z Izajasza 40, 31), których został on pozbawiony, to – według autora – albo purytanie, którzy wiążą się teraz z szerokim nurtem ewangelizmu, zwłaszcza w USA, albo „sakramentaliści”, którzy – tak jak on sam – przechodzą do Kościoła katolickiego.

Swoje najnowsze obserwacje i przemyślenia Ashenden zamieścił w amerykańsko-watykańskim katolickim czasopiśmie „Inside the Vatican”. Kościół anglikański opisuje on jako „skomplikowany byt”, który z pozoru wygląda na jedną całość, ale nią nie jest. „Ujmując sprawę w wielkim skrócie jest to Kościół, który odziedziczył katolickie budowle i kościelne struktury, ale jego ubiór i modlitwa są protestanckie. (…) W ciągu 500 lat środek jego ciężkości przesuwał się od purytanów do sakramentalistów. W XX wieku Kościół zaczął uginać się pod naciskiem z jednej strony kultury świeckiej, której przewodzili Darwin, Durkheim, Marx i Freud, a z drugiej powstałego w Niemczech rewizjonizmu teologicznego” – stwierdził były anglikanin.

Zwrócił uwagę, że działania tego Kościoła państwowego, jakim jest anglikanizm – niezwykle narażonego na przemiany kulturowe w świecie – zaczęły wyrażać się paradoksalnie przez odrzucanie tradycyjnych wartości chrześcijańskich. Przestano wzywać do jakiegokolwiek „nawracania się”, tak jak to było wcześniej w dziejach tej wspólnoty wyznaniowej.

Przedtem w anglikanizmie żyli „święci” duchowni i teologowie, którzy głosili potrzebę powrotu do standardów biblijnych i do nawracania się. Np. John Wesley (1703-91) wzywał współczesnych sobie ludzi do nawrócenia osobistego i społecznego – w obliczu „zbiorowej niewiary” (corporate disbelief). W XIX w. polityk William Wilberforce, kierując się zasadami wiary, walczył o zniesienie niewolnictwa. Z kolei bp George Bell (1883-1958) w czasie II wojny światowej sprzeciwiał się dywanowym bombardowaniom miast, których ofiarami padali w większości cywile.

Pisząc następnie o kulturze XX wieku i jej niekorzystnym wpływie na chrześcijaństwo Ashenden wskazał m.in. na relatywizm: tryumf subiektywizmu nad obiektywizmem, aborcjonizm, który bywał nazywany „czynnością czyszczenia kobiecego łona” i toksyczny feminizm. Te pseudowartości kulturowe „niczym koń trojański wtargnęły na podatny grunt, jakim stopniowo stawał się Kościół anglikański”. Przejawiało się to np. w nowych zwyczajach udzielania kobietom święceń kapłańskich i biskupich oraz w uznawaniu związków homoseksualnych. Z pewną dozą humoru były duchowny anglikański skomentował to jako „nowe objawienie w Kościele albo coś zupełnie innego”.

Jeszcze jako biskup Ashenden brał udział w Synodach Generalnych swego Kościoła. Wspominał, że gdy wracał kiedyś do domu z obrad Synodu i czekał na przystanku na autobus, spotkał tam dobrze znaną w kołach kościelnych kapłankę (która niebawem została biskupką). Była ona znana także z propagowania nudyzmu i z nieco ukrywanego jeszcze wówczas związku lesbijskiego z kobietą, z którą razem mieszkała. Duchowny zaczął z nią rozmawiać i powiedział jej coś w rodzaju: „Jakie trudne mamy teraz Synody, na których nie brakuje różnych «pęknięć»”. Na to ona „niemal plując mi w twarz odparła: «Nareszcie możemy zemścić się na was. Będziemy was teraz karać za cały brak szacunku do nas i do wszystkich kobiet»” – zacytował jej wypowiedź. Przyznał, że był zdumiony jej atakiem i „założeniem, że w Kościele nie ma nic innego jak tylko mizoginizm”.

Były już biskup odpowiedział jej, że „mówi [ona] w duchu odwetu, który jest przeciwny Duchowi Świętemu” i zapytał ją, czy zdaje sobie sprawę, jakie może to spowodować spustoszenie w Kościele. „Ale ona patrzyła na mnie tak, jakbym nie istniał. Rozmawialiśmy, używając dwóch różnych języków. I uświadomiłem sobie wówczas, że żyjemy w dwóch różnych światach” – ubolewał Ashenden.

Na zakończenie swych spostrzeżeń podkreślił, że „kropienie wodą święconą” pseudowartości tego świata, uważane za «jakieś zwycięstwo», jest w rzeczywistości zwycięstwem pyrrusowym. Obecnie tylko 1,9 proc. anglikanów uczestniczy w nabożeństwach. W latach 2009-19 o 30-40 proc. spadła liczba chrztów, ślubów i pogrzebów kościelnych. A 33 proc. ogółu anglikanów to wierni powyżej 70 lat”. W tej sytuacji konserwatywne grupy w Kościele próbują się na nowo mobilizować, ale brakuje im czego takiego, jak Urząd Nauczycielski Kościoła i w efekcie dochodzi do nowych schizm i konfliktów sekciarskich.

Wielu ludzi zaczyna jednak studiować Ojców Kościoła i znajduje tam naukę nie o Lutrze, Zwinglim czy nawet Erazmie z Rotterdamu, ale o jednym Kościele katolickim i jednym jego Magisterium. Tak jak to Pan Jezus powiedział św. Piotrowi, przekazując mu misję prowadzenia Jego owczarni na ziemi: „Ty jesteś Piotr, czyli Skała, i na tej Skale zbuduje Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą” [Mt 16, 18] – zauważył były biskup anglikański.

Gavin Roy Pelham Ashenden urodził się 3 czerwca 1954 w rodzinie anglikańskiej. Był duchownym, dochodząc do godności biskupa. W latach 2008-17 pełnił także funkcję honorowego kapelana królowej Elżbiety II. 22 grudnia 2019 przeszedł do Kościoła katolickiego podczas uroczystości w katedrze w Shrewsbury, której przewodniczył bp Mark Davies. Ashenden może w przyszłości przyjąć katolickie święcenia kapłańskie lub zostać teologiem świeckim, zależnie od decyzji Stolicy Apostolskiej w tej spawie. Jest on autorem licznych artykułów i komentatorem.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 57 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:47, 23 Lis 2022 Powrót do góry

Byli anglikańscy biskupi ostrzegają przed błędami prowadzącymi do rozkładu Kościoła

Image

Byli anglikańscy biskupi, którzy przyjęli wiarę katolicką, ostrzegają katolików, by podczas trwającego obecnie procesu synodalnego nie powielano błędów, jakie doprowadziły do rozkładu Kościoła anglikańskiego. Głos w tej sprawie zabrali ostatnio Gavin Ashenden, były kapelan królowej Elżbiety, oraz ks. prał. Michael Nazir-Ali, były anglikański biskup Rochester.

Gavin Ashenden zauważa, że byli anglikanie mogą służyć cenną pomocą. Przypominają bowiem, że przemiany wprowadzone w ich rodzimej wspólnocie również powoływały się na opinię ludzi, którzy nie znali bądź nie praktykowali wiary. I choć dużo mówiono o potrzebie słuchania Ducha Św., ulegano w istocie duchowi czasów. Ashenden zauważa też, że w procesie synodalnym często wspomina się o wykluczeniu, dzieląc ludzi na wykluczonych i niewykluczonych, czyli na tych, którzy mają władzę bądź zostali jej pozbawieni. Tymczasem z chrześcijańskiego punktu widzenia trafniejsze było by używanie kategorii odnoszących się do wiary niż do władzy. W ten sposób bowiem przenosimy do sfery religijnej modele socjologiczne czy wręcz marksistowskie.

Byli anglikanie przestrzegają też przed zbyt pochopnym odwoływaniem się do sensus fidei fidelium, zmysłu wiary wszystkich ochrzczonych. Mówił o tym na posiedzeniu azjatyckich biskupów ks. Nazir-Ali, do niedawna jedna z czołowych postaci brytyjskiego anglikanizmu. Zauważył on, że ci, którzy są konsultowani w sprawach wiary, sami często potrzebują jeszcze katechezy czy wręcz ewangelizacji.

My już widzieliśmy takie chodzenie razem i konsultacje w ramach socjologicznej narracji – pisze z nieskrywanym bólem Gavin Ashenden. Przypomina, że w Kościele anglikańskim doprowadziło to do podziałów, demoralizacji, duchowego zubożenia, teologicznej niespójności, osłabienia wiary i apostazji. Zapewnia też, że byli anglikanie szczerze kochają Kościół katolicki i dlatego chcą, by oszczędzono mu tego losu.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 57 tematów

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:55, 23 Lis 2022 Powrót do góry

Bardzo mądre ostrzeżenie. Czy się nad tym zastanowią? - nie wiem! Bo cóż ma do powiedzenia ten który nie zna bądź nie praktykuje wiary? Niech się nawracają, a nie dyktują co im pasuje, bo Kościół to nie demokracja!
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)