Czy Msza Św. jest ważna jeśli odprawia ją kapłan grzeszny?

Niechaj będzie Pochwalony Jezus Chrystus!
Mam pytanie do teologów i osób duchownych na tym forum.
Czy msza s. jest ważna i daje łaski, jeżeli kapłan odprawiający jest nie wyspowiadany, żyje w grzechu np. z kobietą itp.
Proszę o odp. w razie czego służę pomocą.
Pozdrawiam
zizi

zizi napisał:

Niechaj będzie Pochwalony Jezus Chrystus!
Mam pytanie do teologów i osób duchownych na tym forum.
Czy msza s. jest ważna i daje łaski, jeżeli kapłan odprawiający jest nie wyspowiadany, żyje w grzechu np. z kobietą itp.
Proszę o odp. w razie czego służę pomocą.
Pozdrawiam
zizi

Na wieki wieków. Amen!

Taka Msza jest ważna (jeśli zachowane są warunki co do szafarza, jego intencji i materii Eucharystii). Tu nie ma wątpliwości. Mówi o tym kan. 12 z VII sesji Soboru Trydenckiego (o sakramentach): "Jeśli ktoś twierdzi, że szafarz będący w grzechu ciężkim, choćby zachował wszystko, co do dokonania i udzielenia sakramentu jest istotne, nie dokonuje sakramentu ani go nie udziela - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych".

Taka Msza daje łaski, bo jej skuteczność nie zależy od osobistych cech kapłana. Kapłan jest tutaj narzędziem w ręku Chrystusa i to On udziela swych łask. Sakramenty obdarzają łaską ex opere operato, jak to wyraża kan. 8 ze wspomnianej sesji Soboru Trydenckiego: "Jeśli ktoś twierdzi, że sakramenty Nowego Przymierza nie udzielają łaski mocą sakramentalnego obrzędu ex opere operato, ale że wystarcza wiara w obietnicę Bożą do uzyskania łaski - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych"

Co prawda jest to odpowiedź udzielona nie przez osobę duchowną, ale podobnie odpowiada o. Jacek Salij OP:

Niegodni księża
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

Św. Brygida Wielka

"(...)

Wiedzcie również, że kapłani którzy mają konkubiny i odprawiają Msze święte, tak są mili i bliscy Bogu jak mieszkańcy Sodomy, których Bóg pogrążył w piekle. Chociaż Msza święta sama w sobie zawsze jest ważna, posiada tę samą moc i skuteczność, to jednakże pocałunek pokoju jaki dają tacy cudzołożni kapłani podczas Mszy świętej jest tak miły Bogu jak pocałunek Judasza, którym zdradził Zbawiciela świata.

A zatem, jak tylko możecie, słowem i przykładem, zachętą, naganą i prośbą, zabiegajcie ustawicznie o to aby starali się oni prowadzić życie czyste, głównie dlatego że mają sprawować Najświętszy Sakrament i innym wiernym udzielać Go swoimi rękami. (...) Niech nikt nie sądzi, że unikając sodomii może w innej formie oddawać się rozpuście i cudzołożyć z kobietami, ponieważ każdy chrześcijanin będący przy zdrowych zmysłach, który by żył nie troszcząc się o życie wieczne, bez wątpienia będzie po śmierci karany wiecznie najsroższymi karami piekła.

(...)

Św. Brygida Wielka
[link widoczny dla zalogowanych]

Do tego co w powyżej pogrubiłam, proponuję podjąć jakąś krucjatę modlitewną za kapłana, np. to:

Różaniec do Najdroższej Krwi Chrystusa.
(...)
http://www.traditia.fora.pl/pan-jezus,18/rozaniec-do-najdrozszej-krwi-chrystusa,96.html

Jeszcze takie dopowiedzenie i rozróżnienie: co innego ważność Mszy i płynące z niej łaski, a co innego grzeszny kapłan, który wielu może zgorszyć, powodując ich oziębłość w wierze albo odejście od Kościoła, a więc w istotny sposób odcinając ich od łask, jakie mogliby uzyskać.
Taki kapłan ponosi odpowiedzialność nie tylko za celebrowanie Mszy w stanie grzechu ciężkiego, ale i za ewentualne zgorszenie wiernych.