Forum Kościół Rzymskokatolicki Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Fulla Horak - "Święta Pani." Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
nauta
Użytkownik


Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 503 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zza Oceanu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:12, 29 Maj 2009 Powrót do góry

Dziękuję, ja tej książki nie mam i już wiem, że nie będę zamawiać.
Zobacz profil autora
wierzący2
Użytkownik


Dołączył: 07 Lut 2015
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:04, 07 Lut 2015 Powrót do góry

Bardzo ciekawa książka i wywarła duży wpływ na moje życie.
Zobacz profil autora
Mary
Użytkownik


Dołączył: 08 Wrz 2014
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:46, 27 Lut 2015 Powrót do góry

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Wizje Fulli Horak dot. nieba, piekła i czyśćca mają wszelkie cechy prawdopodobieństwa.
Jest jeden zgrzyt: mistyczne przeżycia zaczęły się od spotkania Fulli z duchem zmarłej 70 lat wcześniej zakonnicy Magdaleny Zofii Barat.
Zmarła zakonnica wydała polecenie Fulli zapisu przekazywanych treści w zmroku, przy zgaszonym świetle i... ołówek pisał sam. Fulla nie wiedziała co pisze. Przecież to było tzw. pismo automatyczne.
Wszelkie przesłania z zaświatów zapisywane metodą pisma automatycznego tracą wiarygodność i istnieje domniemanie, że spirytystyczną metodą mogą przekazywać tylko złe duchy.
Jak było z innymi objawieniami Fulli? W jaki sposób je zapisywała?
A nawet jeśli późniejsze wizje zapisywała sama, czy początek objawień przez pismo automatyczne nie dyskwalifikuje całości wizji?
Zobacz profil autora
Mary
Użytkownik


Dołączył: 08 Wrz 2014
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:21, 28 Lut 2015 Powrót do góry

Jest jeszcze inny aspekt możliwości domniemanych objawień, jak w przypadku p. Fulli.
Osoba ta nie żyje, więc nie można sprawdzić jej poczytalności.
Wiemy, że jej życie było przepełnione bardzo wielkim cierpieniem. W przypadkach tak długotrwałej traumy, która przekracza granice wytrzymałości człowieka, organizm ludzki broni się przed śmiercią, lub szaleństwem szukając przeciwwagi ucieczką w fantazję, czy wręcz mistycyzm.
Nie twierdzę, że przekazy pani Horak były urojeniami, czy świadomym oszustwem. Lecz tak bywa, gdy trauma jest zbyt duża. Przypuszczalnie,gdyby zaczął się proces beatyfikacyjny tej kobiety padłyby zarzuty możliwości urojeń wskutek stresu i wyczerpania organizmu.
Dziwna jest także ogromna rzesza świętych, która miała rzekomo odwiedzić tą osobę. Takiej liczby nie spotkałam w żadnej biografii świętego. Dziwne są również czysto fizyczne doznania np. wyczucie szorstkości habitu u którejś odwiedzającej p. Fullę świętej.
Nie jestem ekspertem, ale relację dotyku i całowania przez Gospę spotkałam tylko u wizjonerów z Medjugorie. Odczuwał bolesny dotyk też egzorcysta Giuseppe Tomaselli, ale wyraźnie wskazywał na demona.
Reasumując, choć opisy nieba, piekła i czyśćca p. Fulli brzmią bardzo prawdopodobnie, to wobec wątpliwości odnośnie pochodzenia objawień, może lepiej zachować wobec nich dystans, aż do momentu ustosunkowania się do nich KNW. (Czy choćby biskupa miejsca).
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:01, 20 Mar 2015 Powrót do góry

Mary napisał:
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Na wieki wieków. Amen!

Mary napisał:
Wizje Fulli Horak dot. nieba, piekła i czyśćca mają wszelkie cechy prawdopodobieństwa.
Jest jeden zgrzyt: mistyczne przeżycia zaczęły się od spotkania Fulli z duchem zmarłej 70 lat wcześniej zakonnicy Magdaleny Zofii Barat.
Zmarła zakonnica wydała polecenie Fulli zapisu przekazywanych treści w zmroku, przy zgaszonym świetle i... ołówek pisał sam. Fulla nie wiedziała co pisze. Przecież to było tzw. pismo automatyczne.
Wszelkie przesłania z zaświatów zapisywane metodą pisma automatycznego tracą wiarygodność i istnieje domniemanie, że spirytystyczną metodą mogą przekazywać tylko złe duchy.
Jak było z innymi objawieniami Fulli? W jaki sposób je zapisywała?
A nawet jeśli późniejsze wizje zapisywała sama, czy początek objawień przez pismo automatyczne nie dyskwalifikuje całości wizji?

Nie wiem co o tym myśleć, a właściwie ja nigdy wcześniej nie zwróciłam na to pismo uwagi.

Wcześniej wypowiedziałam się o tej ksiązce tak:


Cytat:
"(...) (już dość dawno tę książkę czytałam i moja wiara i rozwój duchowy wówczas był inny jak teraz). Nie jestem tu osobą kompetentną, żeby się wypowiadć jakoś ogólnie co do tej ksiązki, ale ja osobiście nie mam zastrzeżeń do tej książki. Jeżeli komuś wpadła w ręce, to myślę, że nie wpłynie na niego jakoś negatywnie, tylko przyjdzie jakaś refleksja nad życiem, że tu to nie jest nasza przystań na stałe, że nasza dusza jest niesmiertelna i mamy bilet powrotny do Pana Boga, czy się to komu podoba czy nie. Pogłębi się i bardziej pozna dogmat o świętych obcowanie, który wyznajemy w "Wierzę..."

Odnośnie przedstawionych tam wizjii Nieba, Piekła i Czyśćca, to uważam że są zbliżone do opisów innych mistyków już uznanych przez Kościół.
Choć nie są te opisy jednakowe, ale jak już zaznaczyłam są zbliżone. Widocznie taka jest Wola Boża, że to Bóg tak chce i tak dopuszcza, u różnych świętych i mistyków w dziejach Kościoła. Fulla Horak nie jest uznaną świętą, ale ja odbieram ten jej mistycyzm jako prawdziwy. Można wyciągnąć wspólny mianownik tych opisów, odnośnie Piekła, że jest to kaźń niesamowita! i odnośnie Nieba że jest to szczęście nie do opisania. (...)"

http://www.traditia.fora.pl/pytania,59/fulla-horak-swieta-pani,2107.html#8465


Skupiłam się też na tej [link widoczny dla zalogowanych], która krzewiła kult Serca Jezusowego, [link widoczny dla zalogowanych]


O swojej stryjence ks. Tomasz Horak, o tym jej pisaniu pisał:


Cytat:
Jak się zjawiali? Bardzo realistycznie. Fulla próbowała np. dotyku szorstkości habitu św. Magdaleny Zofii. Zwracała uwagę na to, czy zasłaniają sobą np. palącą się świecę (miała później taki swój ołtarzyk w pokoju) – zasłaniali; czy przejeżdżający ulicą tramwaj zagłusza wypowiadane przez nich słowa – zagłuszał.

Pod dyktando św. Magdaleny zapisywała kolejne bruliony. Dziwne to było dyktando, cytuję: Weź papier i ołówek. Nie świeć światła. Pisz. Uspokój się, chodź koło mnie. Siadaj bliżej. Usiadłam z zeszytem na kolanach i nagle ołówek zaczął się sam posuwać po papierze. Trzymałam go tylko. Nie wiem, co pisał, bo nie słyszałam żadnego dyktanda. – Zaświeć i przeczytaj [SP 50]. Słowa wtedy zapisane dotyczyły samej Fulli. Potem przyszły objawienia mistyczne. Nie będę ich streszczał. Jest książka. Jej wydanie sfinansował – tak, tak – marszałek Rydz–Śmigły. Niewiele egzemplarzy przetrwało. Był lipiec roku 1939. Większość nakładu spłonęła z Warszawą.


Dalej odnośnie jej Pism ks. Horak pisze:

Cytat:
Gdy czytałem książkę «Święta Pani», odezwał się we mnie sceptyk – racjonalista. Nie jestem z tych, co to cudowności widzą gdziekolwiek i na nich budują wiarę. Z lekkim dystansem odnosiłem się do objawień. Jako doktor teologii „ocenzurowałem” treść tych objawień, nie znajdując w nich wszakże niczego, co byłoby niezgodne z nauką Kościoła. Fulla nie miała wykształcenia teologicznego (aczkolwiek była w tej dziedzinie oczytana). Dlatego nie używa języka typowego dla rozpraw teologicznych. Jest to zresztą charakterystyczne dla większość pism mistycznych. Wizjonerzy obdarzeni łaską szczególnego oglądu tajemnic boskich, nie znajdują słów, które mogłyby w pełni oddać ich przeżycia. Moją ocenę potwierdzili dwaj inni teologowie – ks. dr Romuald Rak z Katowic oraz ks. dr Hugo Dollinger z Augsburga (w związku z niemieckim wydaniem «Świętej Pani»). Druga książka mojej Stryjenki nosi tytuł «Niewidzialni», ukazała się w niskonakładowym wydaniu. Zawiera wspomnienia z lat 1938 – 1956 przeplatane filozoficzno–teologicznymi esejami. Jest książką trudną. Nie zawiera opisów mistycznych. Ale wyrasta z żywej wiary i wiarą jest przepełniona. Wiarą, która dojrzewa w ogniu ogromnego cierpienia. Oficjalnie Kościół nie zajął się ani osobą Fulli Horak, ani treścią jej książek. Ja osobiście świadom jestem ważnej rzeczy, która stała się dla mnie ostatecznym argumentem, taką duchową pieczęcią na mistycznych przeżyciach i pismach mojej Stryjenki. To było jej cierpienie...

Także to też jakoś przemawiało, czy było jakimś potwierdzeniem za prawdziwością.

I zapewne trzeba zostać przy tym, tak jak Pani napisała:

"Reasumując, choć opisy nieba, piekła i czyśćca p. Fulli brzmią bardzo prawdopodobnie, to wobec wątpliwości odnośnie pochodzenia objawień, może lepiej zachować wobec nich dystans ..." - Amen!


Powyżej w cytacie mojej wcześniejszej wypowiedzi podałam link i tam jest podana katolicka nauka o dogmatach naszej wiary, jak czyśćciec, pieklo, niebo, wspaniałe kazanie św. Jana Marii Vianneya - św. Proboszcz z Ars: "O CIERPIENIACH W CZYŚĆCU I O SPOSOBACH RATOWANIA DUSZ CIERPIĄCYCH" - i to przyjmujmy.

Na zakończenie jeszcze dodam, że napisałam też o tych wątpliwościach do ks. Horaka, ale niestety nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 15:22, 19 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:12, 20 Mar 2015 Powrót do góry

Może jeszcze dodam kilka zdań. Powyżej w cytacie w wypowiedzi ks. Horaka czytamy:

"Jej wydanie sfinansował – tak, tak – marszałek Rydz–Śmigły. Niewiele egzemplarzy przetrwało. Był lipiec roku 1939. Większość nakładu spłonęła z Warszawą."

Gdyby może nie zmiana po Soborze Watykańskim II, gdzie papież Paweł VI zniósł kanony 1399 i 2318, zezwalając tym samym na publikację informacji o nowych wizjach, stygmatach, objawieniach prywatnych, uzdrowieniach paranormalnych i cudownych, to może i ta ksiązka by nie była wydana.


Przed Soborem Watykańskim II Kościół ostrożnie i rygorystycznie odnosił się do objawień prywatnych, wizji, proroctw, stygmatów, przepowiedni. W przedsoborowym kodeksie prawa kanonicznego kanon 1399 paragraf 5 zakazywał publikacji książek lub artykułów mówiących o tego typu zjawiskach. Kanon 2318 nakładał karę ekskomuniki na osoby ten zakaz przekraczające. Sytuacja zmieniła się po Soborze Watykańskim II, gdy papież Paweł VI zniósł kanony 1399 i 2318, zezwalając tym samym na publikację informacji o nowych wizjach, stygmatach, objawieniach prywatnych, uzdrowieniach paranormalnych i cudownych. Dekret papieski na ten temat opublikowała Kongregacja Nauki Wiary w "Acta Apostolicae Sedis" z 29 grudnia 1970 r., s. 1186.


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Czw 15:27, 19 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:40, 19 Wrz 2019 Powrót do góry

No tak, od 2009 roku do 2015 roku wielu zachwycało się powyższymi publikacjami Fulli Horak, dopiero w 2015 roku Panu Mary wylała tu kubełki zimnej wody na ochłodę rozgrzanych umysłów. O wszystkim powyżej można przeczytać.

Dziś otrzymałam prywatną wiadomość w tym temacie i poniżej zamieszczam jej treść:

"Rejestrując się dzisiaj nie zauważyłam, że forum jest już zamknięte. Czytałam u Państwa na forum temat związany z Fullą Horak. Też się zastanawiałam czy jej mistyczna wiedza jest od Boga czy nie. Coś mi nie grało i dużo szukałam. Najpierw znalazłam, że było to pismo automatyczne.
Ale potem znalazłam stronę, gdzie o niej napisał niby jej przyjaciel (piszę niby bo nic nie można brać za pewnik). Niestety ale tam wychodzi, że Fulla nie była katoliczką, a nawet chrześcijanką... wierzyła w reinkarnacje, życie na innych planetach, nie wierzyła, że Jezus jest Bogiem, ani że przyjmowanie Komunii Św. cokolwiek daje... Ze jej książka "Święta Pani" jest już nieaktualna...

Jeśli Pani jako administrator posiada jeszcze prawo do dodawania postów i uzna to jako ważną informację dla ludzi, którzy nie wiedzą jak traktować pisma Fulli i nie rozumieją dlaczego Kościół nie zajął się jej "sprawą", to niech Pani wklei ten odnośnik w tematach związanych z Fullą Horak.

Oto odnośnik do tej strony:


Moje krótkie wspomnienia o Fulli Horak
Autor - Wiesław Matuch Wrocław, dn. 11-03-2008
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam
M"



Można się zastanawiać, tekst z 2008 roku i tyle lat minęło i nikt do tego wcześniej nie dotarł Rolling Eyes
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:18, 19 Wrz 2019 Powrót do góry

No to na zakończenie jeszcze coś o autorze:

Wiesław Matuch
Migawki z mojego życiorysu, jako wstęp do Księgi „Wiedza Ojca Pio”
Wiesław Matuch

2019
(...)
[link widoczny dla zalogowanych]

Kto zainteresowany, niech sobie w głowie to wszystko układa, bo mnie nie za bardzo to przychodzi.


Ostatnio zmieniony przez Teresa dnia Pią 12:18, 20 Wrz 2019, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Jerzy Warszawski
Gość




PostWysłany: Sob 11:14, 10 Gru 2022 Powrót do góry

Ja wolę być ostrożny i polegać tylko na wybranych tekstach Biblii, jak mamy zbadać że to co pisze p. Horak to prawda lub jej urojenia. Inż. Jerzy Warszawski tel.691086186 ?
Asia123
Gość




PostWysłany: Nie 7:25, 05 Lut 2023 Powrót do góry

Mary napisał:
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Wizje Fulli Horak dot. nieba, piekła i czyśćca mają wszelkie cechy prawdopodobieństwa.
Jest jeden zgrzyt: mistyczne przeżycia zaczęły się od spotkania Fulli z duchem zmarłej 70 lat wcześniej zakonnicy Magdaleny Zofii Barat.
Zmarła zakonnica wydała polecenie Fulli zapisu przekazywanych treści w zmroku, przy zgaszonym świetle i... ołówek pisał sam. Fulla nie wiedziała co pisze. Przecież to było tzw. pismo automatyczne.
Wszelkie przesłania z zaświatów zapisywane metodą pisma automatycznego tracą wiarygodność i istnieje domniemanie, że spirytystyczną metodą mogą przekazywać tylko złe duchy.
Jak było z innymi objawieniami Fulli? W jaki sposób je zapisywała?
A nawet jeśli późniejsze wizje zapisywała sama, czy początek objawień przez pismo automatyczne nie dyskwalifikuje całości wizji?

A czy na pewno? W Starym Testamencie jest wydarzenie, że z woli Boga pojawia się napis.
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:11, 05 Lut 2023 Powrót do góry

Asia123 napisał:
Mary napisał:
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Wizje Fulli Horak dot. nieba, piekła i czyśćca mają wszelkie cechy prawdopodobieństwa.
Jest jeden zgrzyt: mistyczne przeżycia zaczęły się od spotkania Fulli z duchem zmarłej 70 lat wcześniej zakonnicy Magdaleny Zofii Barat.
Zmarła zakonnica wydała polecenie Fulli zapisu przekazywanych treści w zmroku, przy zgaszonym świetle i... ołówek pisał sam. Fulla nie wiedziała co pisze. Przecież to było tzw. pismo automatyczne.
Wszelkie przesłania z zaświatów zapisywane metodą pisma automatycznego tracą wiarygodność i istnieje domniemanie, że spirytystyczną metodą mogą przekazywać tylko złe duchy.
Jak było z innymi objawieniami Fulli? W jaki sposób je zapisywała?
A nawet jeśli późniejsze wizje zapisywała sama, czy początek objawień przez pismo automatyczne nie dyskwalifikuje całości wizji?

A czy na pewno? W Starym Testamencie jest wydarzenie, że z woli Boga pojawia się napis.


To pojawił się napis z woli Boga i nikt, nic nikomu nie dyktował i wszelkie cuda w Starym Testamencie to zapowiedź co będzie w Nowym Testamencie. Tak samo Pan Jezus na ziemi czynił różne cuda, ale przede wszystkim trzeba dobrze zrozumieć, dlaczego Jezus dokonywał cudów.

Poniżej zacytuję trochę z nauki o. Jakuba Waszkowiaka wykładowcy w Międzynarodowym Seminarium Franciszkańskim w Jerozolimie:

"Przede wszystkim trzeba dobrze zrozumieć, dlaczego Jezus dokonywał cudów. Jezus nie przychodzi w tym celu aby dać lepsze poczucie ludzkości. Gdyby tak zrozumieć cuda Pana Jezusa, to nawet można by oskarżyć Go o pewną niesprawiedliwość, bo dlaczego uzdrowił tylko część ludzi? dlaczego część nie miała tego szczęścia, nie spotkała się z Nim, musiała się męczyć z chorobami.

Dlatego że Jezus nie stawiał sobie za cel Jego przyjścia tu na ziemię aby uzdrawiać ludzi, ale Jego celem było głoszenie Ewangelii, Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym, a potwierdzeniem tej nauki były cuda. Taki był sens i cel dokonywania cudów.

W Ewangelii Jana cuda Pana Jezusa są nazywane znakami, nawet nie cudami, bo to jest znak na potwierdzenie Jego nauczania. Znak na potwierdzenie Jego Boskiej tożsamości. Takie szczególne zdanie znajdujemy w Ewangelii Jana, który podkreśla że te cuda Pana Jezusa, ich jakość się wyróżniała, bo kiedy został uzdrowiony niewidomy od urodzenia przy sadzawce Siloam, później była ta dyskusja uzdrowionego z Faryzeuszami i w pewnym momencie on mówi takie słowa, dając na potwierdzenie że to nie jakiś prorok; "Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. 33 Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic czynić».

I jak przejrzymy całe Pismo święte to nie znajdziemy drugiego takiego przypadku. I ciągle musimy pamiętać, że Jezus dokonuje cudów, to celem jest potwierdzenie przez te cuda Jego Boskiej tożsamości, zagwarantowanie, że to co mówię jest prawdziwe. Tak musimy rozumieć cuda Pana Jezusa, bo w przeciwnym razie możemy się zagubić, bo ktoś kto tylko prosi o zdrowie , to wydaje się jakby on pomylił rolę, bo w takiej sytuacji to wydaje się że nie ja służę Panu Bogu, ale Pan Bóg ma mi służyć. Ja wyrażam prośbę i chcę żebyś mnie teraz wysłuchał.

To my mamy iść za Jezusem, dostosować się do Jego woli , a nie wymuszać na Panu Bogu nasze pragnienia. I musimy być ostrożni i te wszystkie organizowane modlitwy charyzmatyczne o uzdrowienia, mam wątpliwości czy oni szukają Pana Boga czy raczej szukają Mocy Bożej. Bo wydaje się że ich bardziej interesuje moc Boża jak sam Bóg. Należało by tu trochę wypośrodkować, trochę roztropności."

Pan Jezus też pisał palcem po ziemi. Dlaczego pisze po ziemi? Według proroctwa Jeremiasza gest ten związany jest z trudną sytuacją Narodu Izraelskiego, który zdradził Pana, odszedł od źródła wody żywej. A ci, którzy oddalają się od Boga, będą zapisani na ziemi (por. Jr 17, 13). Możliwe, że właśnie w tej sytuacji wypełniają się słowa Pisma. --> ks. Michał Styczyński tłumaczy tu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Teresa
Administrator


Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 32694 Przeczytał: 52 tematy

Skąd: z tej łez doliny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:37, 05 Lut 2023 Powrót do góry

Wracając do Fulli Horak odnośnie tego pisma automatycznego, to wypowiadał się w tym temacie ks. Posacki i pisał o tym w swojej książce: "Neospirytyzm i pseudopsychologie” i w Przewodniku Katolickim mamy artykuł odnośnie takiego pisma u Vassuli Ryden i jest pokazane zdjęcie jej pisma:

[link widoczny dla zalogowanych]

O swojej stryjence ks. Tomasz Horak, o tym jej pisaniu pisał (powyżej ten cytat jest):


Cytat:
Jak się zjawiali? Bardzo realistycznie. Fulla próbowała np. dotyku szorstkości habitu św. Magdaleny Zofii. Zwracała uwagę na to, czy zasłaniają sobą np. palącą się świecę (miała później taki swój ołtarzyk w pokoju) – zasłaniali; czy przejeżdżający ulicą tramwaj zagłusza wypowiadane przez nich słowa – zagłuszał.

Pod dyktando św. Magdaleny zapisywała kolejne bruliony. Dziwne to było dyktando, cytuję: Weź papier i ołówek. Nie świeć światła. Pisz. Uspokój się, chodź koło mnie. Siadaj bliżej. Usiadłam z zeszytem na kolanach i nagle ołówek zaczął się sam posuwać po papierze. Trzymałam go tylko. Nie wiem, co pisał, bo nie słyszałam żadnego dyktanda. – Zaświeć i przeczytaj [SP 50]. Słowa wtedy zapisane dotyczyły samej Fulli. Potem przyszły objawienia mistyczne. Nie będę ich streszczał. Jest książka. Jej wydanie sfinansował – tak, tak – marszałek Rydz–Śmigły. Niewiele egzemplarzy przetrwało. Był lipiec roku 1939. Większość nakładu spłonęła z Warszawą.


A kto się podszywa pod osoby zmarłe? I nic dziwnego. W Biblii czytamy: Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości.

[link widoczny dla zalogowanych]

I powyżej jest też zamieszczony opis znajomego Fulli i innych, którzy się z nią i u niej spotykali, proszę trochę czasu poświęcić i poczytać:

[link widoczny dla zalogowanych]


Także więcej roztropności nikomu nie zaszkodzi. Roztropność to cnota, która sposobi ducha do rozeznawania w każdych okolicznościach naszego prawdziwego dobra i do wybierania środków służących do jego realizacji --> czytamy w: Katechizm Kościoła Katolickiego, 1806.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)